miasto ma osobliwsze swoje przywileje, iż żaden z szpadą chodzić po ulicach nie jest w swojej mocy, i tak tyło z trzciną chodzić każdemu wolno. Stamtąd wodąśmy mimo Königstein, Sonenstein aż do Drezna płynęli z królem imcią.
Po tych zakończonych drogach czyli przejażdżkach, za dozwoleniem jego królewskiej mości byłem wpisany w regestr kadetów saskich, dla eksercycyj wojennych, pod któremi miałem czasy rozmiarkowane przez cały dzień, ćwiczenia się w naukach rycerskich, jako to: z rana od godziny szóstej aż do ósmej, w geometrii, in mechanicis et in architectura militari, którą lekcję osobliwą dawał mi ip. major Herr. Od godziny dziewiątej aż do dziesiątej
miasto ma osobliwsze swoje przywileje, iż żaden z szpadą chodzić po ulicach nie jest w swojéj mocy, i tak tyło z trzciną chodzić każdemu wolno. Ztamtąd wodąśmy mimo Königstein, Sonenstein aż do Drezna płynęli z królem jmcią.
Po tych zakończonych drogach czyli przejażdżkach, za dozwoleniem jego królewskiéj mości byłem wpisany w regestr kadetów saskich, dla exercycyj wojennych, pod któremi miałem czasy rozmiarkowane przez cały dzień, ćwiczenia się w naukach rycerskich, jako to: z rana od godziny szóstéj aż do ósméj, w geometryi, in mechanicis et in architectura militari, którą lekcyę osobliwą dawał mi jp. major Herr. Od godziny dziewiątéj aż do dziesiątéj
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 372
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
pana malarza Abfelsztela w nowem Dre- znie, i tak cały rok swoje odprawiwszy eksercycja, dalszego dla kontynuacji tentowałem szczęścia, aby to co na papierze łatwo się mierzyło, rysowało, w polu obaczyć można było.
A tak po egzaminie uczynionym z nauk, czegom się nauczył, jako zwyczaj tameczny niesie dla każdego kadeta, gdy się od nauk i usług kadeckich uwalnia, ip. feldmarszałek Fleming uczynił mnie pod regimentem gwardii pieszej chorążym i tamże mnie przy parolu forsztelować kazał, któremu za łaskę tę, iż na mnie osobliwszy miał wzgląd, przez perspektywę całego nowego i starego Drezna wytuszowałem miasto, i ten rys wielki roboty mojej onemu ofiarowałem
pana malarza Abfelsztela w nowem Dre- znie, i tak cały rok swoje odprawiwszy exercycya, dalszego dla kontynuacyi tentowałem szczęścia, aby to co na papierze łatwo się mierzyło, rysowało, w polu obaczyć można było.
A tak po egzaminie uczynionym z nauk, czegom się nauczył, jako zwyczaj tameczny niesie dla każdego kadeta, gdy się od nauk i usług kadeckich uwalnia, jp. feldmarszałek Fleming uczynił mnie pod regimentem gwardyi pieszéj chorążym i tamże mnie przy parolu forsztelować kazał, któremu za łaskę tę, iż na mnie osobliwszy miał wzgląd, przez perspektywę całego nowego i starego Drezna wytuszowałem miasto, i ten rys wielki roboty mojéj onemu ofiarowałem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 373
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
na Sejmie Konwocationis 1764. Asesorskie, Marszałkowskie, Ziemskie, Grodzkie Sądy, miasto to przyozdobione Kościołami, Pałacami pięknemi, publiczną Biblioteką i Zbrojownią. Wiele mu ozdób przybyło za teraźniejszego Króla, jako to: Mennica do bicia monety złotej, srebrnej, i miedzianej. Ludwisarnia, gdzie Armaty i moździerze odlewają Szkoła publiczna Rycerska dla Kadetów w Pałacu Kazimierzowskim. Magazyny przy Zamku po nad Wisłą znacznie przyczynione i wymurowane. Powiększenie i przyozdobienie Zamku, tudzież Izby Senatorskiej i Poselskiej. Pałac publiczny, niegdyś zwany Krasińskich, w którym na cztery Jurysdykcje Sądowe, to jest Komijsyj obydwóch: Sądów Asesorskich i Marszałkowskich, Kancelarie, i Izby wygodne do sądzenia zrobione, i
na Seymie Convocationis 1764. Assessorskie, Marszałkowskie, Ziemskie, Grodzkie Sądy, miasto to przyozdobione Kościołami, Pałacami pięknemi, publiczną Biblioteką y Zbroiownią. Wiele mu ozdob przybyło za teraźnieyszego Krola, iako to: Mennica do bicia monety złotey, srebrney, y miedzianey. Ludwisarnia, gdzie Armaty y mozdzierze odlewaią Szkoła publiczna Rycerska dla Kadetow w Pałacu Kazimierzowskim. Magazyny przy Zamku po nad Wisłą znacznie przyczynione y wymurowane. Powiększenie y przyozdobienie Zamku, tudzież Izby Senatorskiey y Poselskiey. Pałac publiczny, niegdyś zwany Krasińskich, w ktorym na cztery Jurisdykcye Sądowe, to iest Kommiisyi obydwoch: Sądow Assessorskich y Marszałkowskich, Kancellarye, y Izby wygodne do sądzenia zrobione, y
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 134
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Kto bierze wdowę, powiem, jeżeli nie wiecie, Właśnie jakoby kupił portki na wendecie. Jak te mniej abo więcej wytarte przedają, Także właśnie i one mężom się dostają. 830. Prorocy i poetowie z łacińskiego.
Owi o przyszłych rzeczach prawdę powiedają; Ci zaś o przeszłych rzeczach szczyre fałsze bają. 831. Na kadetów cudzoziemskich z łacińskiego.
Ubogim, lecz nie moja, rodziców w tym wina, Że mię nie Wprzód zrodzili, niż starszego syna. 832. Sarbievii distichon.
Proicit in Tyberim natum pater, hunc canis effert, Fit canis ergo pater; fit pater ergo canis . Po polsku.
Topi w Tybrze synaczka ociec,
Kto bierze wdowę, powiem, jeżeli nie wiecie, Właśnie jakoby kupił portki na wendecie. Jak te mniej abo więcej wytarte przedają, Także właśnie i one mężom się dostają. 830. Prorocy i poetowie z łacińskiego.
Owi o przyszłych rzeczach prawdę powiedają; Ci zaś o przeszłych rzeczach szczyre fałsze bają. 831. Na kadetow cudzoziemskich z łacińskiego.
Ubogim, lecz nie moja, rodzicow w tym wina, Że mię nie wprzod zrodzili, niż starszego syna. 832. Sarbievii distichon.
Proicit in Tyberim natum pater, hunc canis effert, Fit canis ergo pater; fit pater ergo canis . Po polsku.
Topi w Tybrze synaczka ociec,
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 298
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
200 porcyj, to jest tak w dragoniji, jako i w infanterii, a to dla samej szlachty, którzy by w tych 200 porcjach mieścić się mogli i byli tanquam seminaria do oficyjerstw i inszych starszeństw na usługę Rzpltej ad instar, jako się dzieje po innych krajach, i ponieważ to practicatur wszędzie i zowią się tacy kadetami, oficyjerowie zaś, którzy będą komenderować tą szlachtą, a bracią naszymi, aby byli z naszego ludzi narodu, eksperiencji pierwszej, a to aby znali każdego zasługi pod nimi zostającego et secundum merita ich zalecenia mogli być promowowani ad altera. A ponieważ nic nie tak bardzo jest ciężko człowiekowi, ile prostemu, jako do cudzoziemskiego
200 porcyj, to jest tak w dragoniji, jako i w infanteryi, a to dla samej szlachty, którzy by w tych 200 porcyjach mieścić się mogli i byli tanquam seminaria do officyjerstw i inszych starszeństw na usługę Rzpltej ad instar, jako się dzieje po innych krajach, i ponieważ to practicatur wszędzie i zowią się tacy kadetami, oficyjerowie zaś, którzy będą komenderować tą szlachtą, a bracią naszymi, aby byli z naszego ludzi narodu, eksperiencyi pierwszej, a to aby znali każdego zasługi pod nimi zostającego et secundum merita ich zalecenia mogli być promowowani ad altera. A ponieważ nic nie tak bardzo jest ciężko człowiekowi, ile prostemu, jako do cudzoziemskiego
Skrót tekstu: SuffProwRzecz
Strona: 248
Tytuł:
Suffragium prowentów skarbowych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
teksty sejmowe
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
większa że u nas w Polsce jest ludzi i nad to, tylko cóż? że do niczego posposobni, i nieaplikujący się. A do tego, cóż u nas Dóbr i Wsi najwięcej poruinowało, jeżeli nie działy między Bracią, w zdrobniałych fortunach Szlacheckich, jeżeli nie kłotnie, prawa, Procesa, Pieniactwa, dochodzących Substancju Kadetów, z których, jedni na ekonomiach się nieznają, drudzy, kiedy res angusta Domi, niemają czym, co począć, aby Dobra, do dobrej przyprowadzić pory; i rekrutować mogli. Żołnierzy choć jest tak wiele, to się bić niechcą, i serca niemają, Chłopi pługa i siekiry wziąć w
większa że u nas w Polszcze iest ludzi y nad to, tylko coż? że do niczego posposobni, y nieapplikuiący się. A do tego, coż u nas Dobr y Wsi náywięcey poruinowało, ieżeli nie działy między Braćią, w zdrobniałych fortunach Szlácheckich, ieżeli nie kłotnie, práwa, Procesa, Pieniactwa, dochodzących Substancyu Kádetow, z ktorych, iedni ná ekonomiach sie nieznaią, drudzy, kiedy res angusta Domi, niemaią czym, co począć, áby Dobra, do dobrey przyprowadzić pory; y rekrutować mogli. Zołnierzy choć iest ták wiele, to śię bić niechcą, y serca niemaią, Chłopi pługa y siekiry wziąść w
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 98
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
żyta, Ze są miasta ludne. Przytym wszelkie Generationes Rodziców, non aggravant w Sąmsiedzkich Państwach, tym sposobem. Iż najprzód Szlachecka młodź wychowawszy się w domu do lat dziwiąci, idzie do Szkół na fundacje, które prawie, quodvis territorium ma dla swoich Alumnów, in territorio rodzących się, potym w lat szesnaście do Kadetów, i tam in arte militari eksercytują się bez wszelkiego sumptu swych Rodziców, stamtąd wszedłszy idą za Oficjerów pod Regimenty, w których służbach, honoru i fortuny razem się dosługują. W Miastach zaś choćby ich było jako najwięcej znajdą w ośmym lub w dziewiątym Roku życia sposób, przez obranie jakiej profesyj, do jakiej każdy
żyta, Ze są miasta ludne. Przytym wszelkie Generationes Rodzicow, non aggravant w Sąmsiedzkich Państwách, tym sposobem. Iż náyprzod Szláchecka młodź wychowáwszy się w domu do lát dziwiąci, idzie do Szkoł ná fundacye, ktore práwie, quodvis territorium ma dla swoich Alumnow, in territorio rodzących się, potym w lát szesnaście do Kádetow, y tam in arte militari exercytuią się bez wszelkiego sumptu swych Rodzicow, ztamtąd wszedłszy idą zá Officyerow pod Regimenty, w ktorych służbach, honoru y fortuny rázem się dosługuią. W Miástach zaś choćby ich było iáko náywięcey znáydą w osmym lub w dziewiątym Roku życia sposob, przez obránie iákiey professyi, do iákiey każdy
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 119
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
. Z POLSKI Z Warszawy d. 9 Maja.
Najjaśniejszy Król Imć P. N. M. dnia wczorajszego z okazji przypadłych Imienin swoich zwykłą u Dworu uroczystością obchodzonych odebrawszy złożone sobie od zgromadzonych na Pokoje Panów uprzejmie powinszowania, ruszył się z onemi z Zamku do Ichmciów XX. Missyonarzów tutejszych, i tam przy asystencyj Ichmciów Kadetów w kolety przybranych dwiema kolumnami przez śrzodek Kościoła uszykowanych słuchał najprzód Mszy Z. przez Imci X. Młodziejewskiego Biskupa Przemyskiego Podkanclerzego Koronnego Pontificaliter śpiewanej, a potym przystąpić raczył do łaskawego przy zachowaniu Orderu Z. Stanisława świeżo nominowanym onegoż Kawalerom; którzy są. Ichmć Książę Biskup Warmiński, Hilzen Wojewoda Miński, Borch Wojewoda Inflancki,
. Z POLSKI Z Warszawy d. 9 Maia.
Nayiaśnieyszy Król Imć P. N. M. dnia wczorayszego z okazyi przypadłych Imienin swoich zwykłą u Dworu uroczystośćią obchodzonych odebrawszy złożone sobie od zgromadzonych na Pokoie Panów uprzeymie powinszowania, ruszył śię z onemi z Zamku do Ichmćiów XX. Missyonarzów tuteyszych, i tam przy assystencyi Ichmćiów Kadetów w kolety przybranych dwiema kolumnami przez śrzodek Kośćioła uszykowanych słuchał nayprzód Mszy S. przez Imći X. Młodźieiewskiego Biskupa Przemyskiego Podkanclerzego Koronnego Pontificaliter śpiewaney, á potym przystąpić raczył do łaskawego przy zachowaniu Orderu S. Stanisława świeżo nominowanym onegoż Kawalerom; którzy są. Ichmć Xiążę Biskup Warmiński, Hilzen Woiewoda Miński, Borch Woiewoda Inflantski,
Skrót tekstu: GazWil_1767_21
Strona: 2
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
lucem prodeat perquam dignum cenfeo, Varsaviae die 28. Junii 1770.
JACOBUS THADAEUS DZIEWANOWSKI
PP. Librorum Censor.
IMPRIMATUR
ANTONIUS OKĘCKI Vicarius in Spiritualibus Officialis Varsąviensis, ac per Ducatum Masoiae Generalis. DO Jaśnie OświecONEGO KSIĄZĘCIA JEGOMOŚCI ADAMA NA KLEWANIU I ZUKOWIE CZARTORYSKIEGO GENERAŁA ZIEM PODOLSKICH, GENERAŁ-SZEFA GWARDYJ PIESZEJ LITEWSKIEJ, KomenDANTA KORPUSU KADETÓW, ORDERÓW ORŁA BIAŁEGO, Z. STANISŁAWA, I Z. ANDRZEJA KAWALERA
LEdwo co kometa poselstwo swoję do nas odprawiła, zaraz Waszej Książęcej Mci Syn się narodził*)*) O jak piękna to byłaby okoliczność dla dawnych Astronomów i Krasomowców, którzy Niebiosami jak starostwami szafowali, rozdając że tym, od których się
lucem prodeat perquam dignum cenfeo, Varsaviae die 28. Junii 1770.
JACOBUS THADAEUS DZIEWANOWSKI
PP. Librorum Censor.
IMPRIMATUR
ANTONIUS OKĘCKI Vicarius in Spiritualibus Officialis Varsąviensis, ac per Ducatum Masoiae Generalis. DO JASNIE OSWIECONEGO KSIĄZĘCIA JEGOMOSCI ADAMA NA KLEWANIU Y ZUKOWIE CZARTORYSKIEGO GENERAŁA ZIEM PODOLSKICH, GENERAŁ-SZEFA GWARDYI PIESZEY LITEWSKIEY, KOMMENDANTA KORPUSU KADETOW, ORDEROW ORŁA BIAŁEGO, S. STANISŁAWA, Y S. ANDRZEJA KAWALERA
LEdwo co kometa poselstwo swoię do nas odprawiła, zaraz Waszey Książęcey Mci Syn się narodził*)*) O iak piękna to byłaby okoliczność dla dawnych Astronomow y Krasomowcow, ktorzy Niebiosami iak starostwami szafowali, rozdaiąc że tym, od ktorych się
Skrót tekstu: BohJProg_I_Wstęp
Strona: 3
Tytuł:
Bohomolec Jan, Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770, wstęp
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Paryżanom/ i Helweterom Swessyonom/ Ambianom zasię Mediomatrykom/ Petrookriom/ Nerwianom/ Morynom/ Nityobrigom pięć/ Aulerkom Cenomanom tyleż/ Atrebatom cztery/ Bellokasom/ Leksowiom/ Aulerkom Eburonom trzy/ Raurakom i Bojom trzydzieści/ wszytkim miastom u Oceanu leżącym które oni wedle swego zwyczaju Armorykami zowią/ kędy są Kuriosolitowie/ Redoni/ Ambibarzy/ Kadeci/ Osyśmi/ Lemowicy/ Weneci/ Unelowie sześć. Ale z tych wszytkich Bellowakowie niechcieli swego pocztu stawić/ dla tego/ że mówili/ iż chcieli sami radą i siłami swymi z Rzymiany wojować/ a obcego żadnego Hetmana nie słuchać/ jednak na żądanie przyjacielskie Komiuszowe/ posłali dwa tysiąca. Tego Komiusza jako się pisało
Paryżánom/ y Helweterom Swessyonom/ Ambianom záśię Medyomátrykom/ Petrookryom/ Nerwianom/ Morynom/ Nityobrigom pięć/ Aulerkom Cenománom tyleż/ Atrebatom cztery/ Bellokassom/ Lexowiom/ Aulerkom Eburonom trzy/ Raurakom y Boiom trzydźieśći/ wszytkim miastom v Oceanu leżącym ktore oni wedle swego zwyczáiu Armorykámi zowią/ kędy są Kuryosolitowie/ Redoni/ Ambibárzy/ Kádeći/ Osysmi/ Lemowicy/ Weneći/ Vnelowie sześć. Ale z tych wszytkich Bellowakowie niechćieli swego pocztu stáwić/ dla tego/ że mowili/ iż chćieli sámi rádą y śiłámi swymi z Rzymiány woiowáć/ á obcego żadnego Hetmáná nie słucháć/ iednák ná żądánie przyiaćielskie Komiuszowe/ posłáli dwá tyśiącá. Tego Komiuszá iáko sie pisáło
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 200.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608