/ i Włoskie Dzielozje: bo choć tam mają pasy z kłoteczkami/ co zamykają: za któremi pewni są/ że się im nikt do skarbu nie dobędzie; i choćbym ci radziła tam jachać/ i kupić taki pas/ toby jeszcze widzę mało na cię/ gdyż trzebaby na wzdychania łancuszków/ na język kajdanek jakichsi/ ponieważ niechcesz żeby Zona wzdychać/ na kogo patrzyć/ mówić z kim/ a nawet z Białogłowami miała. Ale/ powiem ci z kąd to. A to czujesz się żeś dureń/ niedołęga/ że Zona z ciebie jest/ abo będzie nie kontenta; jakoż i słusznie z takiego drwala/ co
/ y Włoskie Dźielozye: bo choć tám máią pásy z kłoteczkámi/ co zámykáią: zá ktoremi pewni są/ że się im nikt do skárbu nie dobędźie; y choćbym ći rádźiła tám iácháć/ y kupić táki pás/ toby ieszcze widzę máło ná ćię/ gdyż trzebáby ná wzdychánia łáncuszkow/ ná ięzyk káydánek iákichśi/ ponieważ niechcesz żeby Zoná wzdycháć/ ná kogo pátrzyć/ mowić z kim/ á náwet z Białogłowámi miáłá. Ale/ powiem ći z kąd to. A to czuiesz się żeś dureń/ niedołęgá/ że Zona z ćiebie iest/ ábo będźie nie kontentá; iákosz y słusznie z tákiego drwalá/ co
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 22
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
od siebie obiecował 50000. Chwycono się tego zaraz się tylego szacunku upominano, i musiało tak być. kiedy negabat tylo dać broniąc się zem ja to obiecował dla tego że by się był ułakomił i wypuścił mię. Ale tak wiela summy nie miałem i mieć nie mogę. Nie słuchano tego kazano Pana Pisarza w kajdankach do wału do taków równo z drugiemi akomodować w Tykocinie musiał obiecac apotym dać Wziął przecie Wojewoda za swoich więźniów ze dwa Miliony bo nazamian niebyło co brać gdyż znaszej dywizyjej nie było w Moskwie więźniów prawie nic, Sapieja zaś wszystkich swoich wydał na zamian gdyż było w niewoli wielo szlachty szlachcianek żołnierzów. Przy okupie samego
od siebie obiecował 50000. Chwycono się tego zaraz się tylego szacunku upominano, y musiało tak bydz. kiedy negabat tylo dac broniąc się zem ia to obiecował dla tego że by się był ułakomił y wypuscił mię. Ale tak wiela summy nie miałęm y mieć nie mogę. Nie słuchano tego kazano Pana Pisarza w kaydankach do wału do takow rowno z drugiemi akkomodować w Tykocinie musiał obiecac apotym dac Wziął przecie Woiewoda za swoich więzniow ze dwa Milliony bo nazamian niebyło co brać gdyz znaszey dywizyiey nie było w Moskwie więzniow prawie nic, Sapieia zas wszystkich swoich wydał na zamian gdyz było w niewoli wielo szlachty szlachcianek zołnierzow. Przy okupie samego
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 100v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Gromnicznej była koronacja króla JoMŚCi Jana trzeciego który quam felicissime diutissime Regnet na Chwałę Majestatu Polskiego i obrony Rzpy Chrześcijańskiej. 4ta Februaryj zaczął się sejm Coronationis przez który Ledwie nie przez wszystek musiałem się bawić w Krakowie mając sprawę z Niemcami o wiolencyje poczynione w Smogorzowie, Otrzymałem paenam Coli na Chrzanowskim kapitanie i Demeku Poruczniku w kajdankach chodzili. Wakansy porozdawano Buławę wielką Ksęciu Dymitrowi Wiśniowskiemu, Małą zaś Jabłonowskiemu, Pieczęć małą Biskupowi warmińskiemu. Laska mniejsza Sieniawskiemu.
Pod Wojniłowem była Potrzeba z Ordą, potym obóz pod Zurawnem od Turków i Ordy woblęzeniu Aż nasi radzi nie radzi musieli straktowac z Nieprzyjacielem Stanęły tedy Traktaty z Turkami pozwolono im Podole i Ukrainę alec
Gromniczney była koronacyia krola IoMSCi Iana trzeciego ktory quam felicissime diutissime Regnet na Chwałę Maiestatu Polskiego y obrony Rzpy Chrzescianskiey. 4ta Februarij zaczął się seym Coronationis przez ktory Ledwie nie przez wszystek musiałęm się bawic w Krakowie maiąc sprawę z Niemcami o wiolęncyie poczynione w Smogorzowie, Otrzymałęm paenam Coli na Chrzanowskim kapitanie y Demeku Poruczniku w kaydankach chodzili. Wakansy porozdawano Buławę wielką Xęciu Dymitrowi Wisniowskiemu, Małą zas Iabłonowskiemu, Pieczęc małą Biskupowi warminskiemu. Laska mnieysza Sieniawskiemu.
Pod Woyniłowęm była Potrzeba z Ordą, potym oboz pod Zurawnem od Turkow y Ordy woblęzeniu Asz nasi radzi nie radzi musieli straktowac z Nieprzyiacielem Stanęły tedy Traktaty z Turkami pozwolono im Podole y Ukrainę alec
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 248
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
to on czyni i owych tez słów Nierozumiem co oni wymówili, niepytąm go tez bo Człowieka nie znam i konfidencyjej do Niego nie mam aż oni znowu mówią na króla te słowa. Ale ten swynia karmna, po co on tam poszedł? Cotam po nim było? Bodaj zetam obadwa i z Cesarzem doczekali kajdankami brzękać. A tym czasem ów co osobno siedział już nie mógł wytrzymać bo Katolik (: Był to Niemiec ale Nie Gdanszczanin z któregóz Pruskiego miasta. Faktórowaniem się bawił przy kupcach ozwie się do nich Nie po Niemiecku ale żebym ja zrozumiał Po Polsku. I mówi te słowa Rozumiałem że siedzę z chrześcijanami a ja
to on czyni y owych tez słow Nierozumiem co oni wymowili, niepytąm go tez bo Człowieka nie znam y konfidencyiey do Niego nie mam asz oni znowu mowią na krola te słowa. Ale ten swynia karmna, po co on tam poszedł? Cotam po nim było? Boday zetam obadwa y z Cesarzęm doczekali kaydankami brzękać. A tym czasęm ow co osobno siedział iuz nie mogł wytrzymać bo Katholik (: Był to Niemiec ale Nie Gdanszczanin z ktoregoz Pruskiego miasta. Faktorowanięm się bawił przy kupcach ozwie się do nich Nie po Niemiecku ale zebym ia zrozumiał Po Polsku. I mowi te słowa Rozumiałęm że siedzę z chrzescianami a ia
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 263
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
krucyfiks z pasyjką drewnianą. Moździerz niewielki żelazny, liktarz cenowy niewielki, durszlak miedziany mały. Przy tym stoliku sepet duży, w skórę obity, próżny, z zamkiem dobrym. Skatułka jedna nie zamknięta, w której nic nie masz, tylko siemienia trochę. Także żelaza szynek 4, podków starych 2. W szufladce jednej kajdanki żelazne z ręku, od karabinu rury kawał z łożem i zamkiem, soli pacyna niewielka, łóżko próżne z sznurami. Okno, w nim szyby 2 wybite, 3 napęknione. Okiennica wewnątrz zasuwana, u kwater zawiaski popsute, żelazne. Tamże na kołku ryngort stary, dzbanek polewany zielony, duży. Drzwi u izby i
krucyfiks z pasyjką drewnianą. Moździerz niewielki żelazny, liktarz cenowy niewielki, durszlak miedziany mały. Przy tym stoliku sepet duży, w skórę obity, próżny, z zamkiem dobrym. Skatułka jedna nie zamknięta, w której nic nie masz, tylko siemienia trochę. Także żelaza szynek 4, podków starych 2. W szufladce jednej kajdanki żelazne z ręku, od karabinu rury kawał z łożem i zamkiem, soli pacyna niewielka, łóżko próżne z sznurami. Okno, w nim szyby 2 wybite, 3 napęknione. Okiennica wewnątrz zasuwana, u kwater zawiaski popsute, żelazne. Tamże na kołku ryngort stary, dzbanek polewany zielony, duży. Drzwi u izby i
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 49
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959