lezą od oszkardy, Żeby skoro go z prace wiek wyprzęże nużny, Miał gdzie głowę przytulić, nie prosząc jałmużny. Włóczy się od komina do komina gądek, Gdzie by głowę opoił, obetkał żołądek; Ni sługa, ni przyjaciel: aż skoro mu smyczek Wytrąci starość z garści, smrodek polityczek, Kędy papu, tam kaku, pod kocem wyikrzy, Narybiwszy za stołem, aż się i uprzykrzy. Niechaj taka muzyka wrota moje mija, Kędy droższe kadzidło niż kolofonija. Chyba kogo nieszczęście, zły człek, ogień, woda Zuboży, takiemu niech każdy rękę poda. 115. JUŻ TO ZMAZAĆ, A INSZE NAPISAĆ
Co bywało, a teraz,
lezą od oszkardy, Żeby skoro go z prace wiek wyprzęże nużny, Miał gdzie głowę przytulić, nie prosząc jałmużny. Włóczy się od komina do komina gądek, Gdzie by głowę opoił, obetkał żołądek; Ni sługa, ni przyjaciel: aż skoro mu smyczek Wytrąci starość z garści, smrodek polityczek, Kędy papu, tam kaku, pod kocem wyikrzy, Narybiwszy za stołem, aż się i uprzykrzy. Niechaj taka muzyka wrota moje mija, Kędy droższe kadzidło niż kolofonija. Chyba kogo nieszczęście, zły człek, ogień, woda Zuboży, takiemu niech każdy rękę poda. 115. JUŻ TO ZMAZAĆ, A INSZE NAPISAĆ
Co bywało, a teraz,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 71
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie do masła, drobi: „Stąd znać niemyśliwego, bo — rzekę — myśliwi Nie tak są na zwierzynę, jak Waszeć, łapczywi.” A towarzysz: „Ba, i stąd: niedawno psom parzy; Wżdy nie wie, że wprzód charci jedzą niż ogarzy.” 123. KĘDY PAPU, TAM I KAKU
Jakoż każdy na starość człek od siebie rożny! To ten z młodu tak grzeczny, tak był ochędożny, Że ledwie u drugiego w izbie obyczajniej, Niż u niego bywało w chlewie abo w stajniej: Suknia, czapka, bot modny, co dzień się mył, czesał, Co tydzień golił; teraz rzekłby
nie do masła, drobi: „Stąd znać niemyśliwego, bo — rzekę — myśliwi Nie tak są na zwierzynę, jak Waszeć, łapczywi.” A towarzysz: „Ba, i stąd: niedawno psom parzy; Wżdy nie wie, że wprzód charci jedzą niż ogarzy.” 123. KĘDY PAPU, TAM I KAKU
Jakoż każdy na starość człek od siebie rożny! To ten z młodu tak grzeczny, tak był ochędożny, Że ledwie u drugiego w izbie obyczajniej, Niż u niego bywało w chlewie abo w stajniej: Suknia, czapka, bot modny, co dzień się mył, czesał, Co tydzień golił; teraz rzekłby
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 75
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
drugiego w izbie obyczajniej, Niż u niego bywało w chlewie abo w stajniej: Suknia, czapka, bot modny, co dzień się mył, czesał, Co tydzień golił; teraz rzekłbyś, że świnie ssał. Nie masz w nim najmniejszego ochędóstwa znaku, Bo kędy, jako mówią, papu, tam i kaku. W tej izbie wieprze karmi, w której jada i sam; Dziesięć razy na szkucie piękniej dają flisom. Ledwo pan wstanie, lezą w łóżko psi z komina; Siekierą by nie przeciął, tak brudna pierzyna. Chustki nigdy, choć zawsze z nosa wiszą kapki: Są od tego nadołki, są szustwałem łapki.
drugiego w izbie obyczajniej, Niż u niego bywało w chlewie abo w stajniej: Suknia, czapka, bot modny, co dzień się mył, czesał, Co tydzień golił; teraz rzekłbyś, że świnie ssał. Nie masz w nim najmniejszego ochędóstwa znaku, Bo kędy, jako mówią, papu, tam i kaku. W tej izbie wieprze karmi, w której jada i sam; Dziesięć razy na szkucie piękniej dają flisom. Ledwo pan wstanie, lezą w łóżko psi z komina; Siekierą by nie przeciął, tak brudna pierzyna. Chustki nigdy, choć zawsze z nosa wiszą kapki: Są od tego nadołki, są szustwałem łapki.
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 75
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
? Podoba mi się nie zle/ jeszcze nie wiem do niej żadnej przygany/ kiedyby jedno tak chciała zostać/ jako poczęła. Jednegom smroda pozbyła/ drugiegom nabyła. Wyłamała mi skrzynię a nabrawszy co nalepsze szaty poszła precz. Bych ją mogła dostać/ dałabych ją smagac * chłostać) na prągu * kaku.) Wie to Pan Bóg/ kędy teraz dobrego czeladnika dostać. A jakoż dziewko/ chceszże u mnie zostać na drugie pułroka/ tedy mi powiedz/ abych się na to spuściła. Albo jeśliś się gdzie indziej urządziła/ tedy mi też powiedz/ abych się o inszą starała. Nie urządziłam
? Podoba mi się nie zle/ jeszcże nie wiem do niey żadney przygány/ kiedyby jedno ták chćiáłá zostáć/ jáko pocżęłá. Iednegom smrodá pozbyłá/ drugiegom nabyłá. Wyłamáłá mi skrzynię á nábrawszy co nalepsze száty poszłá precż. Bych ją mogłá dostáć/ dáłábych ją smágác * chłostáć) ná prągu * kaku.) Wie to Pan Bog/ kędy teraz dobrego cżeládniká dostáć. A jákoż dźiewko/ chceszże u mnie zostáć ná drugie pułroká/ tedy mi powiedz/ ábych się ná to spuśćiłá. Albo jesliś się gdźie indźiey urządźiłá/ tedy mi też powiedz/ ábych się o inszą stáráłá. Nie urządźiłám
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 98
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612