życia, żeby się bez służby obszedł. Czas wymierzony jak tylko który z domowników moich odsłuży, pewien jest do śmierci własnego kawałka chleba. Mogę zaś to czynić bez najmniejszej przykrości, gdy jednym do gospodarstwa sposobnym zaarenduje folwarki, drugim wedle zdatności każdego zyski czyli handlu czyli kunsztu opatruje. Trzecim przez zbytnią starość lub kalictwo niezdatnym, prowent gotowy do wyżywienia i zbioru jakiegożkolwiek wyznaczam. Nie wytrzymuję długo zasłużonej nad- grody. Niech będzie albowiem najlepszy Pan, przecież słuzyć nie jest los pożądany, trzeba więc przysparzać wolności dobrze się sprawującym sługom, żeby wcześnie uczuli pożytki swobodnego życia.
Widziałem wszystkich tych wyzwoleńców mających się dobrze z łaski jego. Skoro
życia, żeby się bez służby obszedł. Czas wymierzony iak tylko ktory z domownikow moich odsłuży, pewien iest do śmierci własnego kawałka chleba. Mogę zaś to czynić bez naymnieyszey przykrości, gdy iednym do gospodarstwa sposobnym zaarenduie folwarki, drugim wedle zdatności każdego zyski czyli handlu czyli kunsztu opatruie. Trzecim przez zbytnią starość lub kalictwo niezdatnym, prowent gotowy do wyżywienia y zbioru iakiegożkolwiek wyznaczam. Nie wytrzymuię długo zasłużoney nad- grody. Niech będzie albowiem naylepszy Pan, przecież słuzyć nie iest los pożądany, trzeba więc przysparzać wolności dobrze się sprawuiącym sługom, żeby wcześnie uczuli pożytki swobodnego życia.
Widziałem wszystkich tych wyzwoleńcow maiących się dobrze z łaski iego. Skoro
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 87
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
bliższym być do przysięgiJ uznajemy i aby przed urodzonymi komisarzami evadat in eam iuramenti rotam, iż on śmierci pracowitego niegdy Kryca Gielaty i uczciwej Anki nie jest okazy ją ani że z tego pobicia ze świata zeszli. A po wykonanej przysiędze onego a poenis homicidii uwalniamy. A nihilominus, iż pomieniony urodzony Odachowski nie mając względu na kalictwo i ułomność przerzeczonego Kryca Gielaty ważył się go bić, przeto żeby za ten nieuważny postępem i pro incontinentia podstarościego swego urodzony Brodowski dzierżawca za tegoż urodzonego Odachowskiego vadium starościńskie sukcesorom pomienionego Gielaty przy egzekucji teraźniejszego dekretu zapłacił salva od niego albo a quo de iure repetitione, nakazujemy - -
A co do osoby chłopa Pyszy skaranego,
bliższym być do przysięgiJ uznajemy i aby przed urodzonymi komisarzami evadat in eam iuramenti rotam, iż on śmierci pracowitego niegdy Kryca Gielaty i uczciwej Anki nie jest okazy ją ani że z tego pobicia ze świata zeszli. A po wykonanej przysiędze onego a poenis homicidii uwalniamy. A nihilominus, iż pomieniony urodzony Odachowski nie mając względu na kalictwo i ułomność przerzeczonego Kryca Gielaty ważył się go bić, przeto żeby za ten nieuważny postępem i pro incontinentia podstarościego swego urodzony Brodowski dzierżawca za tegoż urodzonego Odachowskiego vadium starościńskie sukcesorom pomienionego Gielaty przy egzekucyi teraźniejszego dekretu zapłacił salva od niego albo a quo de iure repetitione, nakazujemy - -
A co do osoby chłopa Pyszy skaranego,
Skrót tekstu: RefBrodRzecz
Strona: 53
Tytuł:
Z wyroku sądu referendarskiego w sprawie między Brodowskima poddanymi ze wsi Maćkowce, ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1729
Data wydania (nie wcześniej niż):
1729
Data wydania (nie później niż):
1729
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
co sobie szlachcic nagotuje. Daj jeść, kiedyś mnie, królu, chciał posadzić z sobą, Inaczej cię z krzesłową kwituję ozdobą. 512. PRZYJACIEL
Tylko byś od przygody przyjaciela chował, Ni węża od driakwie? któż by konwersował Ze mną? Bonifrateli tych mażą, tych kąpią, Co do ostatniej nędze i kalectwa wstąpią.
Nie chcę mieć przyjaciela od samej przygody, Nie na jeden tylko młyn potrzeba mnie wody. Zejdzie się i do garnka, a jeślim też chory, Od czegóż ma apteki Kraków i doktory. 513. OGONY U SPÓDNIC
Na wózkach włóczą w Turczech ogony barani; Jako widzę, karzeł go nosi u tej
co sobie szlachcic nagotuje. Daj jeść, kiedyś mnie, królu, chciał posadzić z sobą, Inaczej cię z krzesłową kwituję ozdobą. 512. PRZYJACIEL
Tylko byś od przygody przyjaciela chował, Ni węża od dryjakwie? któż by konwersował Ze mną? Bonifrateli tych mażą, tych kąpią, Co do ostatniej nędze i kalectwa wstąpią.
Nie chcę mieć przyjaciela od samej przygody, Nie na jeden tylko młyn potrzeba mnie wody. Zejdzie się i do garnka, a jeślim też chory, Od czegóż ma apteki Kraków i doktory. 513. OGONY U SPÓDNIC
Na wózkach włóczą w Turczech ogony barani; Jako widzę, karzeł go nosi u tej
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 411
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, tacy bowiem zwyczajnie szukają fortuny extra patriam, ob defectum talentów, nabycia jej w swym kraju.
Druga fundacja, sźpitale żołnierskie; co może być sprawiedliwsżego, jako doziwić tego, który zicie swoje sakryfikował, i co może więksżej dodać ochoty Źołnierzowi do słuźby wojennej, jako to, gdy będzie pewien przy starości, albo kalectwie do śmierci poziwienia.
Przy erekcyj takiego Wojska, jużem zalecił indispensabiliter necessitatem Fortec, to tylko przydaję, co sama eksperiencja demonstrat, ze w jaki kraj nieprzyjaciel wtargnie już ten jest prawie zawojowany, to jest jeżeli ma superioritatem armorum, bo chcąc go wypędzić, dezolacyj przyczyniam krajowi, i tandem pokojem sromotnym muszę zakończić wojnę
, tacy bowiem zwyczáynie szukáią fortuny extra patriam, ob defectum talentow, nabyćia iey w swym kráiu.
Druga fundacya, sźpitale źołnierskie; co moźe bydź sprawiedliwsźego, iako doźywić tego, ktory źyćie swoie sakryfikował, y co moźe więksźey dodác ochoty Źołnierźowi do słuźby woienney, iako to, gdy będźie pewien przy stárośći, albo kalectwie do śmierći poźywienia.
Przy erekcyi takiego Woyska, iuźem zalećił indispensabiliter necessitatem Fortec, to tylko przydáię, co sama experyencya demonstrat, ze w iaki kray nieprzyiaćiel wtárgnie iuź ten iest prawie zawoiowany, to iest ieźeli ma superioritatem armorum, bo chcąc go wypędźić, dezolacyi przyczyniam kráiowi, y tandem pokoiem sromotnym muszę zakońcźyć woynę
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 115
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
ukontentowała. Ksiądz Giżycki wziął z sobą imć pana Wacława do Brzeżan, gdzie poszczwany psem od swego swywolnego kondyscypuła, spadł z schodów z trzeciego piętra na posadzkę ceglaną i był za umarłego rozumiany, ale gdy księża komunistowie przed obrazem Najświętszej Panny Salve Regina, prosząc o zdrowie dla brata mego, śpiewali, brat mój bez żadnego kalectwa i słabości zdrowym został.
Tegoż roku in aprili urodził się brat mój, imć pan Leon nieboszczyk, wielkiej nadziei młodzian, którego ja do chrztu z siostrą moją, jejmć panią Wańkowiczową, starościną ruszewską, trzymałem.
Po wakacjach, mając rok dwunasty, oddany byłem z imć panem pułkownikiem do szkół jezuickich do
ukontentowała. Ksiądz Giżycki wziął z sobą jmć pana Wacława do Brzeżan, gdzie poszczwany psem od swego swywolnego kondyscypuła, spadł z schodów z trzeciego piętra na posadzkę ceglaną i był za umarłego rozumiany, ale gdy księża komunistowie przed obrazem Najświętszej Panny Salve Regina, prosząc o zdrowie dla brata mego, śpiewali, brat mój bez żadnego kalectwa i słabości zdrowym został.
Tegoż roku in aprili urodził się brat mój, jmć pan Leon nieboszczyk, wielkiej nadziei młodzian, którego ja do chrztu z siostrą moją, jejmć panią Wańkowiczową, starościną ruszewską, trzymałem.
Po wakacjach, mając rok dwunasty, oddany byłem z jmć panem pułkownikiem do szkół jezuickich do
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 37
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
: Jasno albo brudno kasztanowata, z cisawa trochę; a tej maści dociles konie i pracowite. Czwarta sierść Kara, albo Wrona, ma koneksyą z Elementem ziemi, i ma kompleksyą melancholiczną. Iż ten zimny cięszki element, i gruby ; konie tej sierści bywają wałowici, cięźscy, ale duzi, trwali, do częstego kalectwa, chorób sposobni; jednak czasem nadają się arcydobre. Do tej maści należą konie Krudno myszate, Brudno wilczate, skaragniade, Dereszowate. Potych wszytkich szerściach, ale z nich compositum, Tarant, niby Tarantula pstra jaszczurka w Włoszech; a te Taranty, bywają z gniada tarantowate, albo skara tarantowate, etc. Z
: Iasno albo brudno kasztanowatá, z cisawa trochę; á tey maści dociles konie y pracowite. Czwarta szerść Kara, albo Wrona, ma konnexyą z Elementem ziemi, y ma komplexyą melancholiczną. Iż ten zimny cięsżki element, y gruby ; konie tey szerści bywaią wałowici, cięźscy, ale duzi, trwali, do częstego kalectwa, chorob sposobni; iednak czasem nadaią się arcydobre. Do tey maści należą konie Krudno myszate, Brudno wilczate, skaragniade, Dereszowate. Potych wszytkich szersciach, ale z nich compositum, Tarant, niby Tarantula pstra iaszczorka w Włoszech; á te Taranty, bywaią z gniada tarantowate, albo skara tarantowate, etc. Z
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 475
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
praejudiciosum, i z ruiną wolności, gdyby niegodziło się rwać tych tylko Sejmików: Deputackiego, i Relationis Sejmiku, i Elekcjonalnych? czyli nie? Resolvitur 1mó. Ze byłoby Praejudiciosum
.
Traktowawszy Kwestie polityczne, statum Polski concernentes i dotknąwszy gdzie niegdzie rządów defekta, jakby też po całym ciele corporis politici macałem kalectw, chorób, i niemocy. Nakoniec przychodze do najdelikatniejszej ciała tegoż części ad liberum Veto; którym to jako Aleksandra Wielkiego, mieczem każdy Szlachcic może Gordium nodum rozciąć; to jest Sejmik zerwać. Ale w tej myśli będącemu occurrit: że ta część ciała Rzeczypospolitej, jest jako oko wciele ludzkim: bo
praejudiciosum, y z ruiną wolnośći, gdyby niegodźiło się rwać tych tylko Seymikow: Deputackiego, y Relationis Seymiku, y Elekcyonálnych? czyli nie? Resolvitur 1mó. Ze byłoby Praejudiciosum
.
Tráktowawszy Kwestye polityczne, statum Polski concernentes y dotknąwszy gdźie niegdźie rządow defektá, iákby też po całym ćiele corporis politici macałem kálectw, chorob, y niemocy. Nákoniec przychodze do naydelikatnieyszey ćiałá tegoż częśći ad liberum Veto; ktorym to iáko Alexandrá Wielkiego, mieczem káżdy Szlachćic może Gordium nodum rozćiąć; to iest Seymik zerwać. Ale w tey myśli będącemu occurrit: że tá część ćiałá Rzeczypospolitey, iest iáko oko wćiele ludzkim: bo
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 162
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, Kałmuków i innych narodów ludzi nazywają, a ci wzięte z Polski pieniądze dość znacznie, bo kuchmistrzowie Francuzi po 100 czerwonych zł na rok, Włosi doktorowie po czerwonemu zł na mile drogi biorą, do swoich nacji wynoszą albo miejsca służb i rzemiesł Polakom następując synów ubogiej szlachty do próżniactwa, inszych do drabstwa, do zmyślonego kalictwa, opętaństwa, dziadostwa i do inszego marnotrawstwa wielu przywodzą.
Niszczy nas i to, że u wielu cudzoziemskie figle tak są w cenie, iż niejeden cudzoziemiec mawia: wstań Grygiel i zrób figiel, przyjdzie Polak głupi, tedy figiel kupi. Niszczą Polskę częste do Węgier ekspedycyje, tego samego roku więcej tam niż 20 milionów
, Kałmuków i innych narodów ludzi nazywają, a ci wzięte z Polski pieniądze dość znacznie, bo kuchmistrzowie Francuzi po 100 czerwonych zł na rok, Włosi doktorowie po czerwonemu zł na mile drogi biorą, do swoich nacyi wynoszą albo miejsca służb i rzemiesł Polakom następując synów ubogiej szlachty do próżniactwa, inszych do drabstwa, do zmyślonego kalictwa, opętaństwa, dziadostwa i do inszego marnotrawstwa wielu przywodzą.
Niszczy nas i to, że u wielu cudzoziemskie figle tak są w cenie, iż niejeden cudzoziemiec mawia: wstań Grygiel i zrób figiel, przyjdzie Polak głupi, tedy figiel kupi. Niszczą Polskę częste do Węgier ekspedycyje, tego samego roku więcej tam niż 20 milijonów
Skrót tekstu: DobraDuchRzecz
Strona: 77
Tytuł:
Krzywo patrzących na dobra duchownych oczy polskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1726
Data wydania (nie wcześniej niż):
1726
Data wydania (nie później niż):
1726
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
starsze pijaną pieścią, potrąci na łeb potym na Sąsiadkę narzeka poczciwszą od siebie, że ta bestia, musiała mi dziecię oczarować, bo mi coraz to bardziej schnie, a nikt oczu nieotworzy, że owo próżnowanie kompanijki szukało, kompanijka gorzałeczkę znalazła, ta zaś zaślepiła do nieostrożnego bicia, a bicie niedyskretne, sprawiło dziecięju kalectwo. Rzućmy okiem na Stan ubogi Chłopski. Nędzny wiesniak, chatkę ma ukleconą, jak na sikorke klatkę, i to dziur w nij około pełno; tam gościem prawie w Domu, bo czyli mu swojej roli zadosyć czynić, czyli zaciąg codzienny Panu odprawić; więc jedne dzieci od głodu, biedy i mizeryj,
stársze piianą pieścią, potrąci ná łeb potym ná Sąsiadkę nárzeka poczciwszą od siebie, że ta bestya, musiała mi dziecie oczárować, bo mi coraz to bárdziey schnie, á nikt oczu nieotworzy, że owo prożnowanie kompaniyki szukáło, kompaniyka gorzałeczkę ználazła, ta zaś zaślepiła do nieostrożnego bicia, á bicie niedyskretne, spráwiło dziecięiu kálectwo. Rzućmy okiem ná Stan ubogi Chłopski. Nędzny wiesniak, chatkę ma ukleconą, iák ná sikorke klátkę, y to dziur w niy około pełno; tam gościem práwie w Domu, bo czyli mu swoiey roli zádosyć czynić, czyli záciąg codzienny Pánu odprawić; więc iedne dzieci od głodu, biedy y mizeryi,
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 43
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
waszym wracasię salus et vita Populis. Wystawić sławę krorego Narodu pod same Niebiosa głośno w mocy waszej jest; pogrążyć imas Tarta-
rias Sedes, i po nich wszytkie ozdoby i sławy, utopić, i to in Vestro positaem arbitrio; invidendas Craesi opes łaska i fawor Wasz Pański dać może, komu chce ale też może Kalectwo i chudobę Iry przyprowadzić in Consortium vitae humanae. Owo zgoła krótko mówiąc: Ludit in humanis vestra potentia rebus. We wszystkich tych przeciwnych skutkach eminet nad podległym sobie Poddaństwem; supereminet jednak w ten czas, kiedy Dobrocią, i łaskawością, łaską i faworem panuje. Barziej w ten czas, kiedy z sobą trzaskiem i furią
waszym wracasię salus et vita Populis. Wystawić sławę krorego Narodu pod same Niebiosa głośno w mocy waszey iest; pogrążyć imas Tarta-
rias Sedes, y po nich wszytkie ozdoby y sławy, utopić, y to in Vestro positaem arbitrio; invidendas Craesi opes łaska y fawor Wasz Pański dać może, komu chce ále też może Kalectwo y chudobę Iri przyprowádźić in Consortium vitae humanae. Owo zgołá krotko mowiąc: Ludit in humanis vestra potentia rebus. We wszystkich tych przeciwnych skutkach eminet nád podległym sobie Poddáństwem; supereminet iednak w ten czás, kiedy Dobroćią, y łáskáwośćią, łáską y fáworem pánuie. Barźiey w ten czás, kiedy z sobą trzaskiem y furyą
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 4
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745