, było to ukaraniem występku bardzo znacznego, co jednak rzadko bardzo w jego się domu zdarzyć mogło. Usługi domowników jego szczere i wielce uprzejme są, jedynie albowiem staranie wszystkich, aby dogodzić najmniejszym żądaniom jego. Tym sposobem obcując, wszyscy się razem z Panem swoim zestarzeli. Szatny zdaje się być bardziej młodszym bratem, niżeli Kamerdynerem jego; Piwniczny zupełnie już ołysiał, a Sztangret z siwemi włosy, jak Burmistrz w krześle, z taką powagą na koźle siedzi. Dobroć Pana w mniejszych się jeszcze rzeczach wydaje jawnie; pies, który wrot strzeże przez wzgląd bardziej na dawne zasługi, niżeli zdatność teraźniejszą, z wielką jednak wygodą w budzie swojej konserwowany
, było to ukaraniem występku bardzo znacznego, co iednak rzadko bardzo w iego się domu zdarzyć mogło. Usługi domownikow iego szczere y wielce uprzeyme są, iedynie albowiem staranie wszystkich, aby dogodzić naymnieyszym żądaniom iego. Tym sposobem obcuiąc, wszyscy się razem z Panem swoim zestarzeli. Szatny zdaie się bydź bardziey młodszym bratem, niżeli Kamerdynerem iego; Piwniczny zupełnie iuż ołysiał, á Sztangret z siwemi włosy, iak Burmistrz w krześle, z taką powagą na koźle siedzi. Dobroć Pana w mnieyszych się ieszcze rzeczach wydaie iawnie; pies, ktory wrot strzeże przez wzgląd bardziey na dawne zasługi, niżeli zdatność teraźnieyszą, z wielką iednak wygodą w budzie swoiey konserwowany
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 94
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
na Watykanie po lewej stronie Kaplicy Z. PIOTRA Honorysz III. według drugich GRZEGORZ X. Roku 1274. w którym KonkLAVE jest wiele Pokojów, albo Celek nie dłuższych nad łokci 5. nie szerszych nad łokci 4. z tarcic. Po dwa Pokoiki dostaje się każdemu Kardynałowi, jeden dla samego, drugi dla Sekretarza i Kamerdynera. Celki te zielono malowane bywają; jeżeli zaś w nich zasiada kreatura dopiero zeszłego Papieża, fioletowym kolorem adornowane bywają. Dozorcą i Kustoszem tego Conclavis jest Mareschallus Ecclesiae, przydany mu Komendant Zamku Z. Anioła, i niektórzy Prałaci na to wysadzeni, w ręku Kardynała Dziekana juramentem obligowani, ad munus ritè exercendum. W Conclave
ná Wátykanie po lewey stronie Kaplicy S. PIOTRA Honorysz III. według drugich GRZEGORZ X. Roku 1274. w ktorym CONCLAVE iest wiele Pokoiow, albo Celek nie dłuższych nad łokci 5. nie szerszych nád łokci 4. z tarcic. Po dwá Pokoiki dostaie się każdemu Kardynáłowi, ieden dla samego, drugi dla Sekretarza y Kamerdynerá. Celki te zielono malowáne bywáią; ieżeli zaś w nich zasiada kreatura dopiero zeszłego Papieża, fioletowym kolorem adornowáne bywáią. Dozorcą y Kustoszem tego Conclavis iest Mareschallus Ecclesiae, przydany mu Kommendant Zámku S. Anioła, y niektorzy Práłaci ná to wysadzeni, w ręku Kardynáła Dźiekaná iuramentem obligowáni, ad munus ritè exercendum. W Conclave
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 121
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
do przyszłej Elekcyj. Po Wotywie obserwując praecedentiam za Magistrem Ceremonii Krzyż Papieski niesącym, wchodzą Kardynali do Conclave, zewsząd dobrze zawartego, jedne tylko weście mającego do siebie. W Kaplicy Sykstyiskiej stają in stallis, gdzie Kardynał Dziekan pewne mówi Modlitwy; po których skończonych Ceremonianci ustąpić każą Ludowi, i Asystentom Kardynalskim, zostawiwszy Sekretarza i Kamerdynera dla każdego. W tymże miejscu dla wygody Elektorów tych zawarci bywają z Kustoszem, Magistrami Ceromonii, Sekretarzem, Spowiednikiem, dwiema Medykami, Aptekarz, Cerulik z dwiema Chłopcami Bańkiera, Mularz, Cieśla i kilka Osób do zamiatania Celek. EUROPA. o Papieżu Ścienda
Tam zamknąwszy się Magistri Ceremoniarum w prezencyj Sacri Collegii, Statuta
do przyszłey Elekcyi. Po Wotywie obserwuiąc praecedentiam zá Magistrem Ceremonii Krzyż Papieski niesącym, wchodzą Kardynáli do Conclave, zewsząd dobrze záwartego, iedne tylko weście maiącego do siebie. W Kaplicy Syxtyiskiey staią in stallis, gdźie Kardynał Dźiekan pewne mowi Modlitwy; po ktorych skończonych Ceremonianci ustąpić każą Ludowi, y Asystentom Kardynálskim, zostawiwszy Sekretarza y Kamerdynerá dla każdego. W tymże mieyscu dla wygody Elektorow tych zawárci bywaią z Kustoszem, Magistrámi Ceromonii, Sekretarzem, Spowiednikiem, dwiema Medykami, Aptekarz, Cerulik z dwiema Chłopcami Bańkiera, Mularz, Cieśla y kilka Osob do zámiatania Celek. EUROPA. o Papieżu Scienda
Tam zámknąwszy się Magistri Ceremoniarum w prezencyi Sacri Collegii, Statuta
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 123
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
by sam który niechejał) z Kamery Apostołskiej providentur. Potrawy przez Oficjalistów Kardynalskich od Kuchmistrza generalnego Sacri Kolegii, albo z własnej Rezydencyj wzięte, z należytą Ceremonią Pryncypałom swoim do forty zaniesione bywają;alta voce inclamando imię Panów swoich; gdzie przez Prałata na to wysadzonego i na pewną rotę przysięgającego z rewidowane, dopiero się przez Kamerdynera i innych Famulantes, nastoł Kardynała dostają. Po skończonym czasie refekcyj znowu Forty ab intra przez Magistrów Ceremonii pieczętowane zostają, których, że tam wiele, nad każdą od Gubernatorai Conclavis innemu dany bywa dozór. EUROPA. O Papieżu Ścienda.
Jeżeli Kardynał który dla choroby jakiej chce wynieść ex Conclavi, nie bronią mu Koledzy,
by sam ktory niecheiał) z Kamery Apostolskiey providentur. Potrawy przez Officialistow Kardynálskich od Kuchmistrza generálnego Sacri Collegii, albo z własney Rezydencyi wźięte, z należytą Ceremonią Pryncypałom swoim do forty zániesione bywáią;alta voce inclamando imie Panow swoich; gdźie przez Prałáta ná to wysadzonego y ná pewną rotę przysięgaiącego z rewidowáne, dopiero się przez Kamerdynerá y innych Famulantes, nástoł Kardynáła dostaią. Po skończonym czasie refekcyi znowu Forty ab intra przez Magistrow Ceremonii pieczętowáne zostaią, ktorych, że tam wiele, nád każdą od Gubernatorái Conclavis innemu dany bywá dozor. EUROPA. O Papieżu Scienda.
Ieżeli Kardynał ktory dla choroby iakiey chce wynieść ex Conclavi, nie bronią mu Kolledzy,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 124
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
alia inconvenientia tamże czynili na początku sesyjej wtorkowej et hucusque czynić nie przestają, osobliwie imp. wojewoda połocki z imp. Sołkowskim, które malevolorum egzorbitancyje bardzo afficiunt króla im., kiedy przy szczupłej asystencyjej przyjaciół jego to się dzieje, ile że niektórzy condolent j.k.m. sine persuasione aliis. Francuz Delson, kamerdyner królewiczów ichm., wczora wieczór umarł, dziś u fary pochowany. Przed wieczorem króla im. przestała boleć noga, weselszy był, z ks. Wotą rozmawiał, a królewic im. Jakub przy łóżku króla im. z imp. rezydentem weneckim szachy grał. Królowa im. z imp. posłem swoje miała w gabinecie
alia inconvenientia tamże czynili na początku sesyjej wtorkowej et hucusque czynić nie przestają, osobliwie jmp. wojewoda połocki z jmp. Sołkowskim, które malevolorum egzorbitancyje bardzo afficiunt króla jm., kiedy przy szczupłej asystencyjej przyjaciół jego to się dzieje, ile że niektórzy condolent j.k.m. sine persuasione aliis. Francuz Delson, kamerdyner królewiców ichm., wczora wieczór umarł, dziś u fary pochowany. Przed wieczorem króla jm. przestała boleć noga, weselszy był, z ks. Votą rozmawiał, a królewic jm. Jakub przy łóżku króla jm. z jmp. rezydentem weneckim szachy grał. Królowa jm. z jmp. posłem swoje miała w gabinecie
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 81
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
. senatorów, to z ichmpp. urzędników, prałatów prosić po dwóch, po trzech do tego stołu; potrawy zaś po trzy razy zastawiać i wety do tego z cukrami, wina secundum proportionem dawać. Drugi stół, naznaczony w pokoju dla ludzi imp. posła, tj. imp. sekretarza, dwóch kawalerów i trzeciego kamerdynera, do którego przydany jest imp. Swiejkowski chorąży nowogrodzki dworzanin króla im. dla częstowania i rozporządzenia onych. Trzeci stół dla lokajów, ale już z tych stołów obudwu potrawy dla nich idą, tylko na dwa w kuchni gotują. Te obiady, jako i wieczerzy certis horis bywają, po których imp. poseł zawsze bywa
. senatorów, to z ichmpp. urzędników, prałatów prosić po dwóch, po trzech do tego stołu; potrawy zaś po trzy razy zastawiać i wety do tego z cukrami, wina secundum proportionem dawać. Drugi stół, naznaczony w pokoju dla ludzi jmp. posła, tj. jmp. sekretarza, dwóch kawalerów i trzeciego kamerdynera, do którego przydany jest jmp. Swiejkowski chorąży nowogrodzki dworzanin króla jm. dla częstowania i rozporządzenia onych. Trzeci stół dla lokajów, ale już z tych stołów obudwu potrawy dla nich idą, tylko na dwa w kuchni gotują. Te obiady, jako i wieczerzy certis horis bywają, po których jmp. poseł zawsze bywa
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 115
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
nim potkał, pół mile od Żółkwi. Tam zaraz do karety swojej, która była królowej im. zielona aksamitna z tarantami, imp. posła wziął, przed którą ludzie imci w kawalkacie i rajtaryje za nią, w swojej zaś karecie bawarskiej siedzieli siostrzeniec imp. posła, imp. guberner i sekretarz, w trzeci karecie kamerdyner z drugimi ludźmi. Tą tedy aparencyją wjeżdżał do zamku po piątej godzinie, na którą ludzie z przedmieściów i miasta patrzyli, w zamku zaś przez okna królestwo ichm. zawarte i królewna im.; insi dworscy po gankach także patrzyli. Warty stały suo ordine tak w bramie, jako i przed ich pokojami. Jak prędko
nim potkał, pół mile od Żółkwi. Tam zaraz do karety swojej, która była królowej jm. zielona aksamitna z tarantami, jmp. posła wziął, przed którą ludzie jmci w kawalkacie i rajtaryje za nią, w swojej zaś karecie bawarskiej siedzieli siestrzeniec jmp. posła, jmp. guberner i sekretarz, w trzeci karecie kamerdyner z drugimi ludźmi. Tą tedy aparencyją wjeżdżał do zamku po piątej godzinie, na którą ludzie z przedmieściów i miasta patrzyli, w zamku zaś przez okna królestwo ichm. zawarte i królewna jm.; insi dworscy po gankach także patrzyli. Warty stały suo ordine tak w bramie, jako i przed ich pokojami. Jak prędko
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 116
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, sobole na rękaw i do czapki i gronostajów kilka soroków dla jego żony; siostrzeńcowi jego konia, ogiera tureckiego, kasztanowatego, z rzędem usarskim bogatym, turkusami sadzonym, i siądzeniem aksamitnym czerwonym, suto haftowanym; dywdyk, szabla we złoto oprawna, rubinami sadzona, aspisowa u niej rękojeść; kawalerom jego dwiema, trzeciemu kamerdynerowi portrety złote z łańcuchami różnymi złotymi oddano, lokajom jego numizmata złote bez łańcuchów po 12 czerw, ważne. Vicissim p. poseł dworskich tych udarował: imp. referendarzowi portret, im. ks. sekretarzowi, opatowi świętokrzyskiemu, bratu jego koniuszemu
królowej im., p. Szwejkowskiemu, Szczepanowskiemu, Żeligowskiemu pierścienie secundum proportionem osób
, sobole na rękaw i do czapki i gronostajów kilka soroków dla jego żony; siestrzeńcowi jego konia, ogiera tureckiego, kasztanowatego, z rzędem usarskim bogatym, turkusami sadzonym, i siądzeniem aksamitnym czerwonym, suto haftowanym; dywdyk, szabla we złoto oprawna, rubinami sadzona, aspisowa u niej rękojeść; kawalerom jego dwiema, trzeciemu kamerdynerowi portrety złote z łańcuchami różnymi złotymi oddano, lokajom jego numizmata złote bez łańcuchów po 12 czerw, ważne. Vicissim p. poseł dworskich tych udarował: jmp. referendarzowi portret, jm. ks. sekretarzowi, opatowi świętokrzyskiemu, bratu jego koniuszemu
królowej jm., p. Szwejkowskiemu, Szczepanowskiemu, Żeligowskiemu pierścienie secundum proportionem osób
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 130
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
śladem Jak z Ariadny nicią Tezeusza przykładem Przez zarosłe gęstwiny, w zatełkach od dziury I przez wąskie ulice a potym do góry Postępując powoli instrukcją w głowie Układał, żeby się czym nie poszkapił w mowie.
Tu właśnie, jako w martwą, w nią wstąpiła dusza, Gdy Polak — porwawszy się — podniosł kapelusza Do jej kamerdynera, co dobrze widziała: Stłuczoną w oknie szybką z swej izby patrzała. Nuż kiedy się do niego w pół izby przymyka, Myśli widząc, że cale już jej wpada w łyka. Przeto, będąc weselszą, chyżo leci z gury I czeka u gotowej ablegata dziury. Ale darmo się cieszysz! jeszcze te awizy Łzą
śladem Jak z Aryadny nicią Tezeusza przykładem Przez zarosłe gęstwiny, w zatełkach od dziury I przez wąskie ulice a potym do gory Postępując powoli instrukcyą w głowie Układał, żeby się czym nie poszkapił w mowie.
Tu właśnie, jako w martwą, w nię wstąpiła dusza, Gdy Polak — porwawszy się — podniosł kapelusza Do jej kamerdynera, co dobrze widziała: Stłuczoną w oknie szybką z swej izby patrzała. Nuż kiedy się do niego w puł izby przymyka, Myśli widząc, że cale już jej wpada w łyka. Przeto, będąc weselszą, chyżo leci z gury I czeka u gotowej ablegata dziury. Ale darmo się cieszysz! jeszcze te awizy Łzą
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 27
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
mnie na Smolewiczch dane obligowany, choć w służbie wojskowej. Nad wieczorem zaś hilaris nuncii przybyciem z Berlina Szylinga z pułków moich infanterii o racie ostatniej kurfirsztowi wypłaconej za ten rok odebrałem confirmationem. 25. Dzień cały na migrenę chorując, wielem sobie opuścił interesów, niewielkiej jednak konsekwencji. Z południa przyjechał tu do mnie kamerdyner księcia IM Stanisława Lubomirskiego z listem proszącym o pozwolenie kupna trumau w hucie mej urzeckiej, której uczynności przez przywiązanie z rzetelności do tego niosąc pana, chętniem zezwolił. 26. Solenną-m spomnianemu jegomości panu sędziemu dał burkę z racji dawniejszej onego u nas służby, która inficias moim presse była zawsze interesem. W swych tedy
mnie na Smolewiczch dane obligowany, choć w służbie wojskowej. Nad wieczorem zaś hilaris nuncii przybyciem z Berlina Szylinga z pułków moich infanterii o racie ostatniej kurfirsztowi wypłaconej za ten rok odebrałem confirmationem. 25. Dzień cały na migrenę chorując, wielem sobie opuścił interesów, niewielkiej jednak konsekwencji. Z południa przyjechał tu do mnie kamerdyner księcia JM Stanisława Lubomirskiego z listem proszącym o pozwolenie kupna trumau w hucie mej urzeckiej, której uczynności przez przywiązanie z rzetelności do tego niosąc pana, chętniem zezwolił. 26. Solenną-m spomnianemu jegomości panu sędziemu dał burkę z racji dawniejszej onego u nas służby, która inficias moim presse była zawsze interesem. W swych tedy
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 57
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak