/ praca nagrodziła Aby ośm/ w swym Korabiu/ Noe/ dusz zachował; Koło niego/ wiele lat/ z pilnością pracował. Owszem/ jednego Lota/ niechąc Bóg zagładzić/ Aniołom go/ z Sodomy/ kazał wyprowadzić. Wszakże byście i wszytkie/ mą radą/ wzgardziły Byście/ na tę przestrogę/ kamiennymi były! Mnie jednak czeka/ za to/ od Boga zapłata; A was cięższa/ szczęśliwej wieczności utrata. Wiem ci ja/ że wiele z was/ będą się gniewały I za paskwil/ istotną prawdę będą miały; Atoli mnie to/ namniej obchodzić nie będzie/ Który wiem; że nienawiść rodzi prawda wszędzie.
/ praca nágrodźiłá Aby ośm/ w swym Korabiu/ Noe/ dusz záchował; Koło niego/ wiele lat/ z pilnośćią prácował. Owszem/ iednego Lotá/ niechąc Bog zágłádźić/ Aniołom go/ z Sodomy/ kazał wyprowádzić. Wszákże byśćie y wszytkie/ mą radą/ wzgardźiły Byśćie/ ná tę przestrogę/ kámiennymi były! Mnie iednák czeka/ zá to/ od Bogá zápłátá; A was ćięższa/ szczęśliwey wiecznośći vtrátá. Wiem ći ia/ że wiele z was/ będą się gniewáły Y zá páskwil/ istotną prawdę będą miáły; Atoli mnie to/ namniey obchodźić nie będźie/ Ktory wiem; że nienawiść rodźi prawda wszędźie.
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: E2v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
dziwnie piękne, wysokości na kopią, z jednego kamienia każdy słup, rznięcie cudowne. Dwa słupy w ołtarzu, gdzie Venerabile, alabastrowe, bez spajania z jednej sztuki; jak świeca przy którym postawi się, tedy przez słup na wylot przejrzy się. Kamień marmurowy w ścianie, na którym św. Jana ścięto. Katedra kamienna, na której św. Marek uczył i przepowiadał wiarę, jako krzesło jakie. Prophetiae na kamieniach przed św. Dominikiem i Franciszkiem, ośmdziesiąt lat o nich czynione. Skały szmat, gładkiej jak kamień wygładzony, tej skały, która z siebie wodę dała na uderzenie laski Mojżeszowej; znać i dziureczki albo meaty, i ta
dziwnie piękne, wysokości na kopią, z jednego kamienia każdy słup, rznięcie cudowne. Dwa słupy w ołtarzu, gdzie Venerabile, alabastrowe, bez spajania z jednéj sztuki; jak świeca przy którym postawi się, tedy przez słup na wylot przejrzy się. Kamień marmurowy w ścianie, na którym św. Jana ścięto. Katedra kamienna, na któréj św. Marek uczył i przepowiadał wiarę, jako krzesło jakie. Prophetiae na kamieniach przed św. Dominikiem i Franciszkiem, ośmdziesiąt lat o nich czynione. Skały szmat, gładkiéj jak kamień wygładzony, téj skały, która z siebie wodę dała na uderzenie laski Mojżeszowej; znać i dziureczki albo meaty, i ta
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 80
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
patrząc widzi się w gwiazdach, z trzeciej w triumfalnych cegiełkach i t. d. Ołtarze bardzo piękne i bogate.
Kościół karmelitów bosych, nad który piękniejszego i modniejszego nie masz: facjata ab extra z kamienia białego jako alabastru; słupy, osoby, wiązania bardzo specjalne z jednych a nie spajanych sztuk. Wewnątrz ołtarza także kamienne i obrazy z kamienia białego ryte, wielkie bardzo misterną robotą, zwłaszcza z obu stron poboczne ołtarze średnie. Jest też kościół piękny z takąż facjatą, à la Salute, od Somaszków wystawiony, od Wenecjan tempore pestis kosztem ich; kościół bardzo piękny okrągły, we środku jego stojąc, można po całym kościele mszy wszędzie
patrząc widzi się w gwiazdach, z trzeciéj w tryumfalnych cegiełkach i t. d. Ołtarze bardzo piękne i bogate.
Kościół karmelitów bosych, nad który piękniejszego i modniejszego nie masz: facyata ab extra z kamienia białego jako alabastru; słupy, osoby, wiązania bardzo specyalne z jednych a nie spajanych sztuk. Wewnątrz ołtarza także kamienne i obrazy z kamienia białego ryte, wielkie bardzo misterną robotą, zwłaszcza z obu stron poboczne ołtarze srzednie. Jest téż kościół piękny z takąż facyatą, à la Salute, od Somaszków wystawiony, od Wenecyan tempore pestis kosztem ich; kościół bardzo piękny okrągły, we środku jego stojąc, można po całym kościele mszy wszędzie
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 81
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
w Rzymie, gdzie Sacrificia pogan były, i gdzie palono bogom ofiary. Kościół wielki okrągły, w górze okrągła nad całym kościołem bania, na samym wierzchu jedne okrągłe okno na cały kościół, którem wychodziły dymy; wkoło wewnątrz kolumny, jak krużganki, teraz ołtarzami zajęte; na wejściu w kościół we trzy rzędy idą kolumny kamienne, bardzo grube, robotą staroświecką.
Kościół św. Grzegorza, nie wielki, gdzie największe zaduszne nabożeństwo. Nie masz tam ullam raritatem, oprócz miejsca, bo tam mieszkał: jest miejsce gdzie sypiał, stół na którym jadał, u którego często obiadowali anieli z nim, gdzie siadał ad Consilium i t. d.
w Rzymie, gdzie Sacrificia pogan były, i gdzie palono bogom ofiary. Kościół wielki okrągły, w górze okrągła nad całym kościołem bania, na samym wierzchu jedne okrągłe okno na cały kościół, którem wychodziły dymy; wkoło wewnątrz kolumny, jak krużganki, teraz ołtarzami zajęte; na wejściu w kościół we trzy rzędy idą kolumny kamienne, bardzo grube, robotą staroświecką.
Kościół św. Grzegorza, nie wielki, gdzie największe zaduszne nabożeństwo. Nie masz tam ullam raritatem, oprócz miejsca, bo tam mieszkał: jest miejsce gdzie sypiał, stół na którym jadał, u którego często obiadowali anieli z nim, gdzie siadał ad Consilium i t. d.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 90
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
usiądzie.
Prawdać, że żywot zda się być przystojny Służyć żołnierską i pilnować wojny, Miłej ojczyźnie z własnej krwie ofiary Przynosić w dary.
Ale to jabłko sodomskiej krainy Z wierzchu pozorne, a zewnątrz perzyny I szczery popiół, że kto go skosztuje. Każdy wypluje.
Minąwszy biedy rozliczne, ach i te I z serc kamiennych czasem łzy obfite Toczą, klnie drugi, że go kiedy mila Matka zrodziła.
Gdyć się być przyda w ciężkim oblężeniu A już na wszytkim zejdzieć pożywieniu, Zjesz mysz, zjesz kotkę, zjesz z głodu ciężkiego I psa zdechłego.
Często i w polu bywa, że suchara Pogryższy tylko, drugi już jak mara Nie
usiędzie.
Prawdać, że żywot zda się być przystojny Służyć żołnierską i pilnować wojny, Miłej ojczyźnie z własnej krwie ofiary Przynosić w dary.
Ale to jabłko sodomskiej krainy Z wierzchu pozorne, a zewnątrz perzyny I szczery popioł, że kto go skosztuje. Każdy wypluje.
Minąwszy biedy rozliczne, ach i te I z serc kamiennych czasem łzy obfite Toczą, klnie drugi, że go kiedy mila Matka zrodziła.
Gdyć się być przyda w ciężkim oblężeniu A już na wszytkim zejdzieć pożywieniu, Zjesz mysz, zjesz kotkę, zjesz z głodu ciężkiego I psa zdechłego.
Często i w polu bywa, że suchara Pogryższy tylko, drugi już jak mara Nie
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 342
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
swych nie otwiera, Modląc się za nie na krzyżu umiera. O niezrownana i dziwna miłości, Czy nie przenikniesz serc, nerek i kości Ostatnich szpików? p droga zapłato! Słodki okupie! Cóż twój żebrak zato, Cóż ci przyniesie? Rozpłyńcie zrzenice, Toczcie obfite krwawych łez krynice, Płaczcie na grzechy a serca kamienne Kruszcie się Panu; ofiary przyjemne Przynoście coraz serdecznej pokuty. Niechaj godziny i wszytkie minuty Na wielkiej chwale świętego baranka Zchodzą nam; niechaj z pierwszego zaranka I późne chwile i północne cienie Dają mu chwałę i dobrorzeczenie. Niech tego dusz swych pragniemy obroku Do ostatniego życia swego zmroku. Niechaj cesarze, królowie potężni, Z
swych nie otwiera, Modląc się za nie na krzyżu umiera. O niezrownana i dziwna miłości, Czy nie przenikniesz serc, nyrek i kości Ostatnich szpikow? p droga zapłato! Słodki okupie! Coż twoj żebrak zato, Coż ci przyniesie? Rozpłyńcie zrzenice, Toczcie obfite krwawych łez krynice, Płaczcie na grzechy a serca kamienne Kruszcie się Panu; ofiary przyjemne Przynoście coraz serdecznej pokuty. Niechaj godziny i wszytkie minuty Na wielkiej chwale świętego baranka Zchodzą nam; niechaj z pierwszego zaranka I poźne chwile i połnocne cienie Dają mu chwałę i dobrorzeczenie. Niech tego dusz swych pragniemy obroku Do ostatniego życia swego zmroku. Niechaj cesarze, krolowie potężni, Z
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 396
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
swej cnoty, Gdy wie, że służył ze wszytkiej swej siły Ojczyźnie miłej.
Wszytkich mianować panów, którzy w krześle Radą a ręką w rycerskim rzemieśle Drugim przodują, wojska i starszyny Wyliczać czyny,
Nie mej to głowy; niech kto z tych ożyje, Których popioły włoska ziemia kryje A ich pamiątki bluszcz obtoczył w koło Kamienne czoło.
Mnie zaś niechby to urazy nie niosło, Że mojej łodki niedołężne wiosło, Nie mając żaglów do lotnego biegu Trzyma się brzegu.
Cała ojczyzna wam, wielcy wodzowie, Wam, cne rycerstwo, na zwycięzkiej głowie Kładzie z wdzięcznością za trudy marsowe Wieńce laurowe.
Ciebie osobne czekają korony, Wielki marszałku, wodzu
swej cnoty, Gdy wie, że służył ze wszytkiej swej siły Ojczyźnie miłej.
Wszytkich mianować panow, ktorzy w krześle Radą a ręką w rycerskim rzemieśle Drugim przodują, wojska i starszyny Wyliczać czyny,
Nie mej to głowy; niech kto z tych ożyje, Ktorych popioły włoska ziemia kryje A ich pamiątki bluszcz obtoczył w koło Kamienne czoło.
Mnie zaś niechby to urazy nie niosło, Że mojej łodki niedołężne wiosło, Nie mając żaglow do lotnego biegu Trzyma się brzegu.
Cała ojczyzna wam, wielcy wodzowie, Wam, cne rycerstwo, na zwycięzkiej głowie Kładzie z wdzięcznością za trudy marsowe Wieńce laurowe.
Ciebie osobne czekają korony, Wielki marszałku, wodzu
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 500
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
dmie.
139 + Obraz ćwierciowy, z ekspressją Ś. Trójcy, mały, na blejtramikach.
140 + Obraz tegoż magistra, mały, z ekspressją Salvatoris Mundi.
141 + Obrazków para w ramkach, z ekspressją Chyńczyków.
142 + Obraz wąski, w ramkach, brzegiem złocistych, na ćwierci 1 1/2 kamienny, w ekspressji naturalnej skał, spadany wpół.
143 + Portret mały, Ćwierciowy, Molinosa
144 + Portret na miedzi, in circulo, w złocistych ramkach, z podpisem Princesse de Courlande.
145 + Kupidynek stojący przy kwiatkach, w ramkach snycyrskich, złocistych, jest na miedzi.
146 + Obraz łokciowy, w złocistych
dmie.
139 + Obraz ćwierciowy, z ekspressją Ś. Trójcy, mały, na blejtramikach.
140 + Obraz tegoż magistra, mały, z ekspressją Salvatoris Mundi.
141 + Obrazków para w ramkach, z ekspressją Chyńczyków.
142 + Obraz wąski, w ramkach, brzegiem złocistych, na ćwierci 1 1/2 kamienny, w ekspressji naturalnej skał, spadany wpół.
143 + Portret mały, Ćwierciowy, Molinosa
144 + Portret na miedzi, in circulo, w złocistych ramkach, z podpisem Princesse de Courlande.
145 + Kupidynek stojący przy kwiatkach, w ramkach snycyrskich, złocistych, jest na miedzi.
146 + Obraz łokciowy, w złocistych
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 178
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
3. Hyblów z żelazkami, małych i dużych, No 60. Żelazek różnych do hyblów No 30. Dłuta różne, stare, No 14. Nożów stolarskich No 2. Klub żelaznych stolarskich, z sprężynami, No 3. Raszpłów stolarskich No 3. Piłek No 2. Krala żelazna do okna No 1. Balasów kamiennych No 4, a piąty złamany, litem latarni blaszanych, pobielanych, wraz spojonych, No 2. Latarnia duża, zła, blaszana. Zamków żelaznych, złych, No 4. Antab żelaznych, dużych, do drzwi, No 12 i innych kawałków żelaznych wiele. Pucki kominiarskie żelazne No 2. Żelazo wielkie krawieckie No
3. Hyblów z żelazkami, małych i dużych, No 60. Żelazek różnych do hyblów No 30. Dłuta różne, stare, No 14. Nożów stolarskich No 2. Klub żelaznych stolarskich, z sprężynami, No 3. Raszpłów stolarskich No 3. Piłek No 2. Krala żelazna do okna No 1. Balasów kamiennych No 4, a piąty złamany, litem latarni blaszanych, pobielanych, wraz spojonych, No 2. Latarnia duża, zła, blaszana. Zamków żelaznych, złych, No 4. Antab żelaznych, dużych, do drzwi, No 12 i innych kawałków żelaznych wiele. Pucki kominiarskie żelazne No 2. Żelazo wielkie krawieckie No
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 32
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
kratami żelaznemi; w tych oknach po jednej kwaterze na zawiaskach, z zasuwkami żelaznemi.
Pokój. — Z tej Stancji, idąc do Pokoju Narożniego, schodki drewniane. — Drzwi do niego dębowe, podwójne, na zawiasach ślusarskiej roboty, z zamkiem i zasuwkami żelaznemi. W tym pokoju piec biały, polewany. — Stolik kamienny w ramkach dębowych, miejscami popękany; pod nim orzeł z drzewa rznięty. — Stołków w tym pokoju drewnianych, w orzech malowanych, No 16. — Lustro szklane, szlufowane, we środku wiszące, o essach ośmnastu. — Sufit gładki, wapnem wyrzucany. We środku, w ramach gipsowych, osoby nago malowane,
kratami żelaznemi; w tych oknach po jednej kwaterze na zawiaskach, z zasuwkami żelaznemi.
Pokój. — Z tej Stancji, idąc do Pokoju Narożniego, schodki drewniane. — Drzwi do niego dębowe, podwójne, na zawiasach ślusarskiej roboty, z zamkiem i zasuwkami żelaznemi. W tym pokoju piec biały, polewany. — Stolik kamienny w ramkach dębowych, miejscami popękany; pod nim orzeł z drzewa rznięty. — Stołków w tym pokoju drewnianych, w orzech malowanych, No 16. — Lustro szklane, szlufowane, we środku wiszące, o essach ośmnastu. — Sufit gładki, wapnem wyrzucany. We środku, w ramach gipsowych, osoby nago malowane,
Skrót tekstu: ZamLaszGęb
Strona: 33
Tytuł:
Opis zamku w Laszkach Murowanych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Laszki Murowane
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1748
Data wydania (nie wcześniej niż):
1748
Data wydania (nie później niż):
1748
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973