mniszyć, Kto by chciał z kapłanami w niebie towarzyszyć: Nie członki, nie czupryny, nie nożem, nie brzytwą, Same serca jałmużną, postem i modlitwą.
Choć ma całą czuprynę, kto serce okroi, Już się nie zawsze wadzi, nie pieje, nie broi; Jeśli kto żył kogutem, niech się on kapłoni, Niech się każe z mnichami w szarej pogrześć guni, Próżno szuka do nieba z tych rzeczy wytrycha, Choć się rzeże, choć goli. Niejednego mnicha, Co musiał bułki chleba w wiotchej żebrać derce, Że był w baraniej skórze wilkiem, wyda serce. 46 (P). ANI MNIE, ANI TOBIE
Dwu
mniszyć, Kto by chciał z kapłanami w niebie towarzyszyć: Nie członki, nie czupryny, nie nożem, nie brzytwą, Same serca jałmużną, postem i modlitwą.
Choć ma całą czuprynę, kto serce okroi, Już się nie zawsze wadzi, nie pieje, nie broi; Jeśli kto żył kogutem, niech się on kapłoni, Niech się każe z mnichami w szarej pogrześć guni, Próżno szuka do nieba z tych rzeczy wytrycha, Choć się rzeże, choć goli. Niejednego mnicha, Co musiał bułki chleba w wiotchej żebrać derce, Że był w baraniej skórze wilkiem, wyda serce. 46 (P). ANI MNIE, ANI TOBIE
Dwu
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 225
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
specjały. Ale cóż mówię? nie byłoby ciężej Tu o papieża w Polsce i zgodliwe Stany, jako chęć do święcenia księży, Gdyby im miano odpinać wstydliwe Albo żeby ich pod tą karą ciała Ścisłej w czystości reguła mieć chciała. Niechaj że będą i cali, i zdrowi, Trudno ich przecie tak bardzo kapłonić. Piać tu potrzeba jak kogut Piotrowi, Ażeby grzysznych do pokuty skłonić. Klecha też jak tak zaśpiewa na chórze, Cóż po doryzbach w obciętej naturze. Lepiej, że cały pójdzie w procesji Ksiądz, rewidując ławki po uboczach, Niż żeby, mając czczy galas na szyi, Wstyd przed białą płcią nosił zawsze w oczach
specyjały. Ale cóż mówię? nie byłoby ciężej Tu o papieża w Polszczę i zgodliwe Stany, jako chęć do święcenia księży, Gdyby im miano odpinać wstydliwe Albo żeby ich pod tą karą ciała Ścisłej w czystości reguła mieć chciała. Niechaj że będą i cali, i zdrowi, Trudno ich przecie tak bardzo kapłonić. Piać tu potrzeba jak kogut Piotrowi, Ażeby grzysznych do pokuty skłonić. Klecha też jak tak zaśpiewa na chórze, Cóż po doryzbach w obciętej naturze. Lepiej, że cały pójdzie w procesyi Ksiądz, rewidując ławki po uboczach, Niż żeby, mając czczy galas na szyi, Wstyd przed białą płcią nosił zawsze w oczach
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 235
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
społem/ przywarz/ zalej/ a daj gorące na Stół. III. Potas tretowany ze wszytkich najlepszy.
Mateja na rosół; weźmij Rurę wołową/ łopatkę Baranio i Cielęco/ Kapłona/ grzbietu wieprzowego świeżego/ nie płocz/ ani mocz włóż w garniec/ przydawszy Grzybów suchych pieknych/ Pietruszki wiążkę/ zasol jako rosół kapłoni/ nakryj/ a warz/ aż mięso od kości odpadnie. Weźmij Bazanta/ albo Jarząbka/ Kuropatwę/ albo Golembi albo kapłona/ albo Kurczęta/ albo Cielęcinę/ lubo Ptaki jakie chcesz ochędoż/ a niepłocz/ i niemocz/ jeżeli chcesz rozbierz/ a jeżeli chcesz całkiem/ weźmij masła tretowanego/ a potrząsnąwszy
społem/ przywarz/ záley/ á day gorące ná Stoł. III. Potás tretowány ze wszytkich naylepszy.
Máteya ná rosoł; weźmiy Rurę wołową/ łopatkę Báránio y Cielęco/ Kapłona/ grzbietu wieprzowego świeżego/ nie płocz/ áni mocz włoż w gárniec/ przydawszy Grzybow suchych pieknych/ Pietruszki wiążkę/ zásol iako rosoł kapłoni/ nakryi/ a wárz/ aż mięso od kośći odpádnie. Weźmiy Bázántá/ albo Iárząbká/ Kuropátwę/ álbo Golęmbi álbo kapłona/ albo Kurczętá/ albo Cielęćinę/ lubo Ptaki iákie chcesz ochędoż/ a niepłocz/ y niemocz/ ieżeli chcesz rozbierz/ a ieżeli chcesz całkiem/ weźmiy másłá tretowánego/ a potrząsnąwszy
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 39
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
cetnem. Teraz byś przydał, ale już nierychło, czwartej, Skoroś przepił majętność, skoroś przegrał w karty; Skoroś przyszedł na licho, trzy kamienie na trzy Szelągi, których żebrak z cudzej ręki patrzy. 66. DO PIJANICE HERBOWNEGO
Twierdzą pisarze natur wszechrzeczy uczoni, Że kamień gasi w człeku pragnienie kapłoni. Czemuż wprzód nim ostatek szlachcic ten przepije, Nie osadzi go sobie do herbowej Dryje? Niech w niej nosi rubiny, perły, diamenty, Wżdy będzie wodą gasił pragnienie z bydlęty. DROGOMIR abo TRZY NOGI 67. POCZĄTEK
Jedno zwierzę na czwór nóg. kiedy słońce wschodzi, W południe na dwu, wieczór na
cetnem. Teraz byś przydał, ale już nierychło, czwartej, Skoroś przepił majętność, skoroś przegrał w karty; Skoroś przyszedł na licho, trzy kamienie na trzy Szelągi, których żebrak z cudzej ręki patrzy. 66. DO PIJANICE HERBOWNEGO
Twierdzą pisarze natur wszechrzeczy uczoni, Że kamień gasi w człeku pragnienie kapłoni. Czemuż wprzód nim ostatek szlachcic ten przepije, Nie osadzi go sobie do herbowej Dryje? Niech w niej nosi rubiny, perły, dyjamenty, Wżdy będzie wodą gasił pragnienie z bydlęty. DROGOMIR abo TRZY NOGI 67. POCZĄTEK
Jedno zwierzę na czwór nóg. kiedy słońce wschodzi, W południe na dwu, wieczór na
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 424
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się zwykły chować; przez ten czas, na pożytek spienięzać. W szelka ryba w tym Miesiącu już się trzeć przestaje. Przeto w łowieniu Ryb, siecią może uczynić eksperyment. Ptaki różne z gniazd swoich uwolnione, i młodociane już od- chowane, wolność Ptaśnicy do Powienią od tego Miesiąca mają, w tymże czasie kury kapłonić sposobnemu dawać. Frukty dojźrzałe, jako to Porzyczki, Agrest, W iśnie, i inne rzeczy do konfektów należące w tym Miesiącu na domową swoję wprawiać potrzebę. PRAKTYKA MIESIĘCZNA. EkonomIKI ZIEMIAŃSKIEJ AVGUSTUS, Sierpień. Dni ma XXXI. Znak na Niebie PANNA.
TEn Miesiąc w Gospodarstwie przynagla do sprzątnienia z Pola z Łąk,
się zwykły chowáć; przez ten czás, ná pożytek spięnięzáć. W szelka rybá w tym Mieśiącu iuż się trzeć przestáie. Przeto w łowieniu Ryb, śiećią może vczynić experyment. Ptaki rożne z gniazd swoich vwolnione, y młodoćiáne iuż od- chowáne, wolność Ptáśnicy do Powienią od tego Mieśiącá máią, w tymże czáśie kury kápłonić sposobnemu dawáć. Frukty doyźrzáłe, iáko to Porzyczki, Agrest, W iśnie, y inne rzeczy do konfektow należące w tym Mieśiącu ná domową swoię wpráwiáć potrzebę. PRAKTYKA MIESIĘCZNA. OEKONOMIKI ZIEMIANSKIEY AVGVSTVS, Sierpień. Dni ma XXXI. Znák ná Niebie PANNA.
TEn Mieśiąc w Gospodárstwie przynagla do sprzątnienia z Polá z Łąk,
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 110
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
płonnieją role, tacy dla kilku złotych, na kilkadziesiąt, narobią sobie szkody. Myśliwym Gospodarzom dla uciechy po pracach, i trudach Gospodarskich, na ścierniach Krogulcem czas służy zławiać przepiórki, świeża zwierzyna będzie na suplement kuchnie. Gospodynie przy Folwarkach, Kmiotki, i Zagródnice, na przyszły ś Marcin dla oddania danin, niech kury kapłonią, kurczęta nasadzają, i wychowują. Chlewnemu bydłu według wzwyż opisanej informacjej lekarstwa w tym Miesiącu zadawać, dokładają się tu niektóre lekarstwa, które się wyżej nie opisały. Żółwia żywo dostawszy, moczyć go w wywarzynach, albo w tym co jem dają jeść naczyniu, przez kilka czasów, by i cały Rok, może tam
płonnieią role, tácy dla kilku złotych, ná kilkádźieśiąt, nárobią sobie szkody. Myśliwym Gospodarzom dla vćiechy po pracách, y trudách Gospodárskich, ná śćierniách Krogulcem czás służy złáwiáć przepiorki, świeża źwierzyná będźie ná supplement kuchnie. Gospodynie prży Folwárkách, Kmiotki, y Zagrodnice, ná przyszły ś Marćin dla oddánia danin, niech kury kápłonią, kurczętá násadzáią, y wychowuią. Chlewnemu bydłu według wzwyż opisáney informácyey lekárstwá w tym Mieśiącu zádawáć, dokładáią się tu niektore lekárstwá, ktore się wyżey nie opisały. Zołwiá żywo dostawszy, moczyć go w wywárzynách, álbo w tym co iem dáią ieśc naczyniu, przez kilká czásow, by y cáły Rok, może tám
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 111
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
, i zbieranię łąk. Folio 108. Przestroga, względem kanikuły. tamże. Rzepy polnej zasiew. tamże. Ogórki kwasić, Mannę trząść, kmin polny zbierać. etc. tamże. Prosiąt, od czego strzec. 109. Kapustę okopywać po dżdżu. tamże. Nasiona ogródne zbierać, ryby, ptastwo łowić, kury kapłonić w którym czasie. tamże. AVGUSTUS, Sierpień/ Ma dni XXXI. Noc ma godzin 3. Dzień 16. MYszy żeby gniazd między zbożem nie czyniły i nie psowały ziarna, sekret. Folio 110. Siew pierwszy kiedy przypada. tamże. Owoc kokoszy jak przechować, sekret. tamże. Rzepy siew, i jego
, y zbieránię łąk. Folio 108. Przestroga, względem kánikuły. támże. Rzepy polney zaśiew. támże. Ogurki kwaśić, Mannę trząść, kmin polny zbierać. etc. támże. Prośiąt, od czego strzedz. 109. Kápustę okopywać po dżdżu. támże. Naśiona ogrodne zbierać, ryby, ptastwo łowić, kury kápłonić w ktorym czáśie. támże. AVGVSTVS, Sierpień/ Ma dni XXXI. Noc ma godźin 3. Dźień 16. MYszy żeby gniazd między zbożem nie czyniły y nie psowały źiarna, sekret. Folio 110. Siew pierwszy kiedy przypada. támże. Owoc kokoszy iák przechowáć, sekret. támże. Rzepy śiew, y iego
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 174
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675