dobrze ciastem albo gliną olutowana/ a podstawiwszy pod Nos Alembika małe naczynie szklane/ któreby się wielkością równało Helmowi/ także oboje dobrze obwarować/ a do wierzchu rurki w Helmie naczynie drugie więtsze przystosować i zlutować. Tak uczyniwszy/ wolnym ogniem to dystylować. A ilekroć dziesięć kropek do naczynia podstawionego Rurze/ wydystylluje się i kapnie/ tyle też kroć podźwignać Rurki w helmie żeby para tym lepiej wzgórę poszła/ do naczynia/ albo recipientu/ zaraz dziurę tej Rury zatykając. Tak ona para obróci się w wodną wilgotność subtelną której po trzydzieści kropek na raz pijąc. Do Wenusa oboję płeć pobudza.
Oboję płeć tak do Wenusa wzbudza/ że w tej
dobrze ćiástem álbo gliną olutowána/ á podstáwiwszy pod Nos Alembiká máłe naczynie sklane/ ktoreby śię wielkośćią rownáło Helmowi/ tákże oboie dobrze obwárowáć/ á do wierzchu rurki w Helmie naczynie drugie więtsze przjstosowáć y zlutowáć. Ták vczyniwszy/ wolnym ogniem to distyllowáć. A ilekroć dźieśięć kropek do naczynia podstáwionego Rurze/ wydystylluie sie y kápnie/ tyle też kroć podźwignać Rurki w helmie żeby párá tym lepiey wzgorę poszłá/ do naczynia/ álbo recipientu/ záraz dźiurę tey Rury zátykáiąc. Ták oná párá obroći sie w wodną wilgotność subtelną ktorey po trzydźieści kropek ná raz piiąc. Do Venusá oboię płeć pobudza.
Oboię płeć ták do Wenusá wzbudza/ że w tey
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 181
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
żywe jedne się znajdują W ziemi, drugie na wierzchu, inne wyskakują Z głębszych podziemnych lochów, a inne krynice Wytryskają z nagłębszej ziemnej tajemnice. Z tych, jedne słodkie u wody, które płyną zbliska, Drugie gorzkie, które nurt daleki wypryska. Inne zdroje ruczajem bystrem biegą skwapnie, Drugich kiedy niekiedy kropla wody kapnie: Tak rozumieć potrzeba o ludzkich wybraniach Wolnych, w światowych, albo w Bożych rozkazaniach: Z których, jedne gorące, prędkie, i skwapliwe, Drugie zaś są ostygłe, zimne i leniwe, Inne zgoła do cnoty świętej nawrócone, A drugie do występku wszytkiemi skłonione Siłami. Jakie tedy w kim pożądliwości Z uwagą spięte
żywe iedne się znáyduią W źiemi, drugie ná wierzchu, inne wyskákuią Z głębszych podźiemnych lochow, á inne krynice Wytryskáią z nagłębszey źiemney táiemnice. Z tych, iedne słodkie u wody, ktore płyną zbliská, Drugie gorzkie, ktore nurt dáleki wypryska. Inne zdroie ruczáiem bystrem biegą skwápnie, Drugich kiedy niekiedy kroplá wody kápnie: Ták rozumieć potrzebá o ludzkich wybrániách Wolnych, w świátowych, álbo w Bożych roskazániách: Z ktorych, iedne gorące, prędkie, y skwápliwe, Drugie záś są ostygłe, źimne y leniwe, Inne zgołá do cnoty świętey náwrocone, A drugie do występku wszytkiemi skłonione Siłami. Iákie tedy w kim pożądliwośći Z vwagą spięte
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 112
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
nie odchodzi, że do innej krainy zajść nie może, ale tylko krąży, póki od głodu (nie mogąc dojść onej zgniłości) nie zdechnie - -
8. Ku Babiloniji w Sitacenie i Susianie krajach nigdy deszcz nie pada. Dlatego dachu albo jakiego nakrycia domów tam nie zażywają, lecz i w całym Egipcie deszcz nie kapnie. To pochodzi bez wątpienia względem niedostatku humorów i ewaporacyj z ziemie, skąd zwykły obłoki pochodzić. I chociaż na Egipt deszcze nie spadają, wielkiej jednak jest żyzności, która pochodzi względem oblewania Nilu rzeki miasto deszczu - -
10. Lecz i ludzi tak wiele ma w sobie Egipt, że niekiedy 20 000 miast znacznych narachowano
nie odchodzi, że do innej krainy zajść nie może, ale tylko krąży, póki od głodu (nie mogąc dojść onej zgniłości) nie zdechnie - -
8. Ku Babiloniji w Sitacenie i Susianie krajach nigdy deszcz nie pada. Dlatego dachu albo jakiego nakrycia domów tam nie zażywają, lecz i w całym Egipcie deszcz nie kapnie. To pochodzi bez wątpienia względem niedostatku humorów i ewaporacyj z ziemie, skąd zwykły obłoki pochodzić. I chociaż na Egipt deszcze nie spadają, wielkiej jednak jest żyzności, która pochodzi względem oblewania Nilu rzeki miasto deszczu - -
10. Lecz i ludzi tak wiele ma w sobie Egipt, że niekiedy 20 000 miast znacznych narachowano
Skrót tekstu: KalPolRzecz
Strona: 92
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski … na rok pański 1716 … przez m. Ignacego Pawła Michałowskiego… w Krakowie…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955