Ostrygi Ślemaki i Tertufolle Czy kto był czy nie był na morzu i za morzem o tym kontrowertować niechcę i owszem facile Credo Bo indicat vestis quales intrinsecus estis Ale przecię insza to jest Natura Peregrinationis uczyć się Pierla Italiano Pierla franciezo A insza uczyć się Verdo Mien hasło, Insza to słuchając wdzięcznej melodyjej uczyć się Baletów, kapreolów, Tanców, szykując podkasałe noszki jako z regestru. A insza słuchać klangóru Marsowej kapele, Insza rozlewac słodkie liquory insza rozlewać krew. Pro Patria zem zawsze czynił quantum potui w tym się czuję. Contra Patriam zaś ani przed tym ani teraz i dla tego mianować się bezpiecznie mogę synem jej Nie Pasierbem. Prędzej by
Ostrygi Slemaki y Tertufolle Czy kto był czy nie był na morzu y za morzem o tym kontrowertować niechcę y owszęm facile Credo Bo indicat vestis quales intrinsecus estis Ale przecię insza to iest Natura Peregrinationis uczyć się Pierla Italiano Pierla franciezo A insza uczyć się Verdo Mien hasło, Insza to słuchaiąc wdzięczney melodyiey uczyć się Baletów, kapreolow, Tancow, szykuiąc podkasałe noszki iako z regestru. A insza słuchać klangoru Marsowey kapele, Insza rozlewac słodkie liquory insza rozlewać krew. Pro Patria zem zawsze czynił quantum potui w tym się czuię. Contra Patriam zas ani przed tym ani teraz y dla tego mianować się bespiecznie mogę synęm iey Nie Pasierbem. Prędzey by
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 138v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
w piątek albo wpost uwarzono jej kurczę Lubo gołębię a niewłozono piętruszki. należy to niechciała jeść rozumiała tez tak jako owo i pieś niedaj ruszać, kiedy mię kto poszarpnął za suknią a rzekłem rusza to skoczyła z krzykiem przerazliwym szarpała za suknią za nogi równo ze psem którego tez jednego tylko kochała zwał się kapreol Niemiecki, kosmaty i uniego się wszystkiego nauczyła i inszych sztuk, z tym psem tylko swoję miała komitiwę, ze to był Izbedny i w drodze bywał z nią wespół. Inszych psów nielubiła i jak do izby przyszedł zaraz go wycięła choć by był najroślejszy chart.
Przyjechał do mnie Pan Ozarowski Stanisław ba po prostu
w piątek albo wpost uwarzono iey kurczę Lubo gołębię a niewłozono piętruszki. nalezy to niechciała ieść rozumiała tez tak iako owo y pieś nieday ruszać, kiedy mię kto poszarpnął za suknią a rzekłęm rusza to skoczyła z krzykiem przerazliwym szarpała za suknią za nogi rowno ze psem ktorego tez iednego tylko kochała zwał się kapreol Niemiecki, kosmaty y uniego się wszystkiego nauczyła y inszych sztuk, z tym psem tylko swoię miała komitiwę, ze to był Izbedny y w drodze bywał z nią wespoł. Inszych psow nielubiła y iak do izby przyszedł zaraz go wycięła choc by był nayrosleyszy chart.
Przyjechał do mnie Pan Ozarowski Stanisław ba po prostu
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 252v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, obchodząc tam, gdzie wiedzą gładkich panien progi. Lepsze owe kaptury i biczyki w dłoni, co po nich z grzbietów krwawych kropla kroplę goni, a wizerunk przed nimi w postawie żałosnej, jako Bóg nasz na drzewie za grzech umarł sprosny. Ale poczet Bachusów mija, gdzie się sieką, woląc skoczyć ku górze kapreolę leką
i galardę okrągłym wieść z panienką kołem, a drudzy wywracają węgierskie za stołem, bo wszyscy Bachusowej szkoły zwolennicy: ten gładkiej, ów kurowej dzierży się szklenicy, aż ten usnął, owego do domu prowadzą, a ledwie mu stawiając nogi wszyscy radzą. Temu kozieł za uchem z długim bąkiem wrzeszczy, a on mu
, obchodząc tam, gdzie wiedzą gładkich panien progi. Lepsze owe kaptury i biczyki w dłoni, co po nich z grzbietów krwawych kropla kroplę goni, a wizerunk przed nimi w postawie żałosnéj, jako Bóg nasz na drzewie za grzech umarł sprosny. Ale poczet Bachusów mija, gdzie się sieką, woląc skoczyć ku górze kapreolę leką
i galardę okrągłym wieść z panienką kołem, a drudzy wywracają węgierskie za stołem, bo wszyscy Bachusowej szkoły zwolennicy: ten gładkiej, ów kurowej dzierży się śklenicy, aż ten usnął, owego do domu prowadzą, a ledwie mu stawiając nogi wszyscy radzą. Temu kozieł za uchem z długim bąkiem wrzeszczy, a on mu
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 341
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995