wszytko dajmy w podarunki, gdy się ta na nas bestyja rozpasze. Mając na niebie tak pewne warunki, że ten znajdzie, kto straci, duszę, wprzody, niech idzie sława z żywotem w zawody.
36 Wprzód gasić ogień, kiedy się dom kurzy, niźli ustawiać stoły, moja rada. Niech sprawiedliwość jeszcze się kapturzy, póki się z Turki nie dokończy zwada. Kędyż Trybunał, jeśli Lublin zburzy? Wpadnie, jeśli co z kolei wypada. Znajdzie się sposób. Będzie li gdzie dziura, od tego krawiec – poprawi kaptura.
37 Wczas i me zdrowie na samem ostatku, jeśli Bóg widzi, że się na co przyda. Przy
wszytko dajmy w podarunki, gdy się ta na nas bestyja rozpasze. Mając na niebie tak pewne warunki, że ten znajdzie, kto straci, duszę, wprzody, niech idzie sława z żywotem w zawody.
36 Wprzód gasić ogień, kiedy się dom kurzy, niźli ustawiać stoły, moja rada. Niech sprawiedliwość jeszcze się kapturzy, póki się z Turki nie dokończy zwada. Kędyż Trybunał, jeśli Lublin zburzy? Wpadnie, jeśli co z kolei wypada. Znajdzie się sposób. Będzie li gdzie dziura, od tego krawiec – poprawi kaptura.
37 Wczas i me zdrowie na samem ostatku, jeśli Bóg widzi, że się na co przyda. Przy
Skrót tekstu: PotMuzaKarp
Strona: 23
Tytuł:
Muza polska
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Adam Karpiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1996