Bełskie Księstwa zawojował, garnizonami osadziwszy. Z tej ekspedycyj Kazimierz powróciwszy, zle żyć począł, (*) niedbając na admonicje Duchowne ani na Cenzury, Księdza Baryczkę utopić Kazał za przyniesione mu w ręce Cenzury Papieskie, i Klątwę od Bodzanty Biskupa Krakowskiego. Za te ekscessa jego, P. Bóg dwa roki Powietrzem ciężkim karał Państwa Polskie Tatarami i Litwą, na których zagniewany Król z Wojskiem ruszył, Litwę zniósł, Kejstuta Książęcia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kazimierz, Tatarów odpędził, a powróciwszy z wielkim przykładem pokutował za niedoskonałości swoje, do Ojca Z. wysłał Posłów o
Bełskie Xięstwa zawoiował, garnizonami osadźiwszy. Z tey expedycyi Kaźimierz powróciwszy, zle życ począł, (*) niedbając na admonicye Duchowne ani na Cenzury, Xiędza Baryczkę utopić Kazał za przynieśione mu w ręce Cenzury Papieskie, i Klątwę od Bodzanty Biskupa Krakowskiego. Za te excessa jego, P. Bóg dwa roki Powietrzem ćięszkim karał Państwa Polskie Tatarami i Litwą, na których zagniewany Król z Woyskiem ruszył, Litwę zniósł, Keystuta Xiążęćia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kaźimierz, Tatarów odpędźił, á powróćiwszy z wielkim przykładem pokutował za niedoskonałośći swoje, do Oyca S. wysłał Posłów o
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 43
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
powszednich schodzi z tego świata. Gdzież proszę te dusze po śmierci się dostają? Nie do piekła? bo by to tyranem było czynić Boga: żeby miał za małą winę wiecznie peiklem karać, w którą i sprawiedliwy 7. razy na dzień wpada. Prov. 24. Jako niezbożnie by Sędzia ziemski na gardle kogo karał za słowo z perstrykcją żartobliwe. Nie do Nieba? Bo nic grzechem skażonego nie wnidzie do królestwa Niebieskiego. Ap. 21. Toć do trzeciego od tych, miejsca, to jest Czyśćca.
XII. Idąc jeszcze wyżej imaginacją nad Czyściec, jest dawnych Patriarchów i Proroków starozakonnych cale co do winy i kary usprawiedliwionych, otchłań
powszednich zchodzi z tego świata. Gdzież proszę te dusze po śmierci się dostaią? Nie do piekłá? bo by to tyrannem było czynić Boga: żeby miał zá máłą winę wiecznie peiklem karać, w ktorą y sprawiedliwy 7. razy na dzień wpada. Prov. 24. Iako niezbożnie by Sędzia ziemski na gardle kogo karał za słowo z perstrykcyą żartobliwe. Nie do Nieba? Bo nic grzechem zkażonego nie wnidzie do krolestwa Niebieskiego. Ap. 21. Toć do trzeciego od tych, mieysca, to iest Czysca.
XII. Idąc ieszcze wyżey imaginacyą nad Czyściec, iest dawnych Patryarchow y Prorokow starozakonnych cale co do winy y kary usprawiedliwionych, otchłań
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
— — Względem pretendowanego zbicia chłopa, uczciwego niegdy Kryca Gielatę, to uważywszy, iż lubo z inkwizycji pokazuje się, że urodzony Odachowski podstarości mackowski onego dla nieposłuszeństwa karał i bić kazał, który trzeciego dnia po tym biciu miał z tego świata zejść, że jednak nie pokazuje się dowodnie, jeżeliby z tej okazji śmierć jego subsequi miała, i owszem, że z okazji ruptury w polu robiąc, jako też i uczciwa Anka aż po biciu w kilka miesięcy z tego świata zeszli,
— — Względem pretendowanego zbicia chłopa, uczciwego niegdy Kryca Gielatę, to uważywszy, iż lubo z inkwizycyi pokazuje się, że urodzony Odachowski podstarości mackowski onego dla nieposłuszeństwa karał i bić kazał, który trzeciego dnia po tym biciu miał z tego świata zejść, że jednak nie pokazuje się dowodnie, jeżeliby z tej okazyi śmierć jego subsequi miała, i owszem, że z okazyi ruptury w polu robiąc, jako też i uczciwa Anka aż po biciu w kilka miesięcy z tego świata zeszli,
Skrót tekstu: RefBrodRzecz
Strona: 53
Tytuł:
Z wyroku sądu referendarskiego w sprawie między Brodowskima poddanymi ze wsi Maćkowce, ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1729
Data wydania (nie wcześniej niż):
1729
Data wydania (nie później niż):
1729
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
wprzód przestrzec, nim do uszu W. K. M. donieść. Nieracz tedy W. K. M. P. M. miłościwy, o tem myślić, ani temu wiary dawać,
uniżenie proszę: bo Pana Boga wziąwszy na pomoc, o to się starać będę, aby nas za ten grzech niekarał. Oddaję zatem wierność poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEGO MOŚCI
, dnia 6. Sierpnia 1628.
Według przeszłych listów moich do W. K. Mści, Pana mego miłościwego, radbym się był bliżej pod nieprzyjaciela zemknął, abyśmy zażycia go mogli mieć tem snadniejsze sposoby; ale też co
wprzód przestrzedz, nim do uszu W. K. M. donieść. Nieracz tedy W. K. M. P. M. miłościwy, o tém myślić, ani temu wiary dawać,
uniżenie proszę: bo Pana Boga wziąwszy na pomoc, o to się starać będę, aby nas za ten grzech niekarał. Oddaję zatém wierność poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEGO MOŚCI
, dnia 6. Sierpnia 1628.
Według przeszłych listów moich do W. K. Mści, Pana mego miłościwego, radbym się był bliżej pod nieprzyjaciela zemknął, abyśmy zażycia go mogli mieć tém snadniejsze sposoby; ale też co
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 104
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
szkody; Nasuć weń ziarna, kiedy nie dotrzyma wody. Nie szczepisz latorośli młodej w stary korzeń Ani się zejdzie w nową oś wierzbowy sworzeń. Żebyś poszedł do nieba, wątpię, nieboże, bo Nie po takiej drabinie ludzie idą w niebo. 374. NA MUCHY BO DAMY
Muchami faraona Pan Bóg kiedyś karał, Że mu jego propozyt z Żydami rozparał. Czy nie grzebie też Waszmość, Mościa panno, żyda, Że się ta jego plaga na Waszmości przyda? Jeśli trzeba oganki, wiem ją pogotowiu; I wczasowi, dopieroż wygodzi i zdrowiu. 375. NA TOŻ
Co muchy koniom czynią, moje zacne damy!
szkody; Nasuć weń ziarna, kiedy nie dotrzyma wody. Nie szczepisz latorośli młodej w stary korzeń Ani się zejdzie w nową oś wierzbowy sworzeń. Żebyś poszedł do nieba, wątpię, nieboże, bo Nie po takiej drabinie ludzie idą w niebo. 374. NA MUCHY BO DAMY
Muchami faraona Pan Bóg kiedyś karał, Że mu jego propozyt z Żydami rozparał. Czy nie grzebie też Waszmość, Mościa panno, żyda, Że się ta jego plaga na Waszmości przyda? Jeśli trzeba oganki, wiem ją pogotowiu; I wczasowi, dopieroż wygodzi i zdrowiu. 375. NA TOŻ
Co muchy koniom czynią, moje zacne damy!
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 348
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, tak go od szubienic sobie Kat uprosił, na on czas godzien daru tego, Godny w pańskich pokojach ministrostwa swego. Ten to Pawła świętego eksplikował słowa, Sam na sobie próbując, jako głosi mowa: Dlatego jest ministrem, iże z mieczem chodzi, Który złym złość, nieprawym niecnotę nagrodzi. I jak on inszych karał z rozmaitych zbrodni, Sam takiego jest godzien i wszyscy są godni. O, niebaczni zborowi! I złą wiarę macie, A niecnotliwe sobie ministry chowacie. Pendent oddał i jądra onemu łotrowi, Nabrzydliwszemu w świecie w on czas Tandemowi. Był to doktor przeważny, że za ludzi onych, Wiele fortelmi swymi przechodził uczonych.
, tak go od szubienic sobie Kat uprosił, na on czas godzien daru tego, Godny w pańskich pokojach ministrostwa swego. Ten to Pawła świętego eksplikował słowa, Sam na sobie próbując, jako głosi mowa: Dlatego jest ministrem, iże z mieczem chodzi, Który złym złość, nieprawym niecnotę nagrodzi. I jak on inszych karał z rozmaitych zbrodni, Sam takiego jest godzien i wszyscy są godni. O, niebaczni zborowi! I złą wiarę macie, A niecnotliwe sobie ministry chowacie. Pendent oddał i jądra onemu łotrowi, Nabrzydliwszemu w świecie w on czas Tandemowi. Był to doktor przeważny, że za ludzi onych, Wiele fortelmi swymi przechodził uczonych.
Skrót tekstu: ErZrzenAnKontr
Strona: 365
Tytuł:
Anatomia Martynusa Lutra Erazma z Roterdama
Autor:
Erazm z Rotterdamu
Tłumacz:
Jan Zrzenczycki
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
przyszedłem do siebie/ i nauczyłem się/ iż ta wola jest S^o^. Jak tedy miły dzień rozpostarł władze Dniepru nurtowatego z worem/ w który tak wiele/ jak wiele siły mi pozwalały/ chorą ręką piasku wybornego/ i słonecznemi dobrze wysuszonego promieniami nagarnąwszy (snadź jeszcze i tam ją za wystempek robotą choć niedołężną karał) na polecach na też znowu góry wynaszałem/ i za łaską Bożą/ a wolą S^o^ Episkopa dwa dni tak popracowawszy/ zasułem tę ostatną naszę dziedzinę/ Świętego grubę. W trzeci dzień zawołałem Mularzów/ aby tę jak była przedtym znowu zasklepili. To sprawiwszy/ i pokłonów dwanaście na grobie S^o^ uczyniwszy
przyszedłem do śiebie/ y náuczyłem się/ iż tá wola iest S^o^. Iák tedy miły dźien rospostárł włádze Dniepru nurtowátego z worem/ w ktory ták wiele/ iák wiele śiły mi pozwaláły/ chorą ręką piasku wybornego/ y słonecznemi dobrze wysuszonego promieniámi nágárnąwszy (snadź ieszcze y tám ią zá wystempek robotą choc niedołężną karał) ná polecách ná też znowu gory wynaszałem/ y zá łáską Bożą/ á wolą S^o^ Episkopá dwá dni ták poprácowawszy/ zásułem tę ostátną nászę dźiedźinę/ Swiętego grubę. W trzeci dźień záwołáłem Mulárzow/ áby tę iák byłá przedtym znowu zásklepili. To spráwiwszy/ y pokłonow dwánaśćie ná grobie S^o^ vczyniwszy
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 110
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
młodszego wystawił Tobiasza/ tak ćwiczy i naucza w Przypowieściach Lamuela Króla matka jego: tak Phocilides in Nuthetico poemate naród ludzki. Jest i tacondytia aby strofowali wykraczających/ zmiankuje o tym wybrane Ducha S^o^ naczynie: Jeśli znosicie prawi karanie/ Bóg się wam ofiaruje jako synom/ abowiem któryż jest syn/ któregoby Ociec nie karał. Karz złe i krnąbrne dzieci z młodu Praw: Czyt. i nauki prawidłem tak formuj je/ jako lizaniem szpetne spłodziwszy niedzwiedzica szczenięta foruje/ boć owi nieszczęśliwi są rodzice/ którzy dzieci swe wprzód pieśni czartowskich/ plącania/ skakania/ łajania/ aniżeli Pacierza uczą/ którzy ich z młodu wychełznywają do złego. Pytam
młodszego wystáwił Tobiaszá/ ták ćwiczy y náucza w Przypowieśćiách Lámuelá Krolá mátká iego: ták Phocilides in Nuthetico poemate narod ludzki. Iest y táconditia áby strofowáli wykraczáiących/ zmiánkuie o tym wybráne Duchá S^o^ naczynie: Iesli znosićie práwi karánie/ Bog się wam ofiáruie iáko synom/ ábowiem ktoryż iest syn/ ktoregoby Oćiec nie karał. Karz złe y krnąbrne dźieći z młodu Práw: Czyt. y náuki práwidłem ták formuy ie/ iáko lizániem szpetne spłodźiwszy niedzwiedźicá szczeniętá foruie/ boć owi nieszczęśliwi są rodźice/ ktorzy dzieći swe wprzod pieśni czártowskich/ plącánia/ skakánia/ łaiánia/ ániżeli Pacierzá vczą/ ktorzy ich z młodu wychełznywáią do złego. Pytam
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 184.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
a lada jakiej i niesprawiedliwej racji albo tylko z uporu w swym zdaniu, albo przez ambicyją, albo przez zemstę sejm lub sejmik zerwą, czyli się pokaże przędajność albo fakcja, czyli nie; dosyć, że słusznej przyczyny nie mają, gdyby, mówię, w kogniejją niesłusznych wszystkich racyj sejmu skazionego ten wchodził i one karał mocno trybunał (co by było oczywiście wbrew tej niniejszej wolności źrzenicy), natenczas byłby to cios śmiertelny na głos tak wolny, ale źle zażyty, natenczas nie wątpię, żeby sejmy skutecznie stawały. Aleć postrzegłaby to szlachta, że ją ktoś tym trybunałem chce sztucznie zażyć i w co ją chce niby nieznacznie
a lada jakiej i niesprawiedliwej racyi albo tylko z uporu w swym zdaniu, albo przez ambicyją, albo przez zemstę sejm lub sejmik zerwą, czyli się pokaże przędajność albo fakcyja, czyli nie; dosyć, że słusznej przyczyny nie mają, gdyby, mówię, w kognieyją niesłusznych wszystkich racyj sejmu skazionego ten wchodził i one karał mocno trybunał (co by było oczywiście wbrew tej niniejszej wolności źrzenicy), natenczas byłby to cios śmiertelny na głos tak wolny, ale źle zażyty, natenczas nie wątpię, żeby sejmy skutecznie stawały. Aleć postrzegłaby to szlachta, że ją ktoś tym trybunałem chce sztucznie zażyć i w co ją chce niby nieznacznie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 142
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
bez sądu i kary...
Konkluduję więc zatym: że alboby tedy trzeba, żeby ten trybunał sądził nie tylko o dowiedzione fakcyje i korupcyje, ale i o nierozumne, uporne i niesprawiedliwe jakiekolwiek kontradycenta racje i onego za nie, gdy nimi sejm skazi, konfiskacjami, wyrzuceniem ze szlacheckiego stanu, wypędzeniem z Ojczyzny karał, co jest... przeciw autoryzowanemu liberum veto, ale tak by dopiero mogły sejmy ocaleć, albo inaczej, trzeba wyznać, że i ten trybunał byłby na wszystkie insze kryminały publiczne doskonałe antidotum, ale oczywiście nie jest skuteczny sposób do utrzymywania sejmów, tylko pozorne a nieskuteczne lekarstwo. Przyzwyczailiby się powoli i
bez sądu i kary...
Konkluduję więc zatym: że alboby tedy trzeba, żeby ten trybunał sądził nie tylko o dowiedzione fakcyje i korrupcyje, ale i o nierozumne, uporne i niesprawiedliwe jakiekolwiek kontradycenta racyje i onego za nie, gdy nimi sejm skazi, konfiskacyjami, wyrzuceniem ze szlacheckiego stanu, wypędzeniem z Ojczyzny karał, co jest... przeciw autoryzowanemu liberum veto, ale tak by dopiero mogły sejmy ocaleć, albo inaczej, trzeba wyznać, że i ten trybunał byłby na wszystkie insze kryminały publiczne doskonałe antidotum, ale oczywiście nie jest skuteczny sposób do utrzymywania sejmów, tylko pozorne a nieskuteczne lekarstwo. Przyzwyczailiby się powoli i
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 143
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955