ratowany/ Przyjdzie mej duszy z ciałem pożegnać się cale/ I ostatnie z tęsknoty oddać światu Vale.
A któreż to ciemności? któreż to więzienie/ W którym ciężkie z tęsknotą cierpie utrapienie? W ciemnościach większych żyję/ niż w przepaściach ciemnych/ W grubszych niż w Acherontach piekielnych podziemnych Potępieni. W tak strasznym karcerze zamkniony/ W którym gdy nieprzyjaciel gniewem rozpalony Bramy/ i drzwi/ i okna wszytkie pozatykał/ W spół i uszy me/ abym głuch był/ poutykał. Ku temu/ bym nie mógł być z tego ratowany Więzienia/ na me nogi dał twarde kajdany/ Łancuch ciężki na szyję ku mej większej męce/
rátowány/ Prziydźie mey duszy z ćiáłem pożegnáć się cále/ Y ostatnie z tesknoty oddać świátu Vale.
A ktoreż to ćiemnośći? ktoreż to więźienie/ W ktorym ćięszkie z tesknotą ćierpie utrapienie? W ćiemnośćiách większych żyię/ niż w przeṕáśćiách ćiemnych/ W grubszych niż w Acherontách piekielnych podźiemnych Potępieni. W ták strasznym kárcerze zámkniony/ W ktorym gdy nieprzyiáćiel gniewem rospálony Brámy/ y drzwi/ y okná wszytkie pozátykał/ W społ y uszy me/ ábym głuch był/ poutykał. Ku temu/ bym nie mogł bydź z tego ratowany Więźienia/ ná me nogi dał twárde káydany/ Łáncuch ćięszki ná szyię ku mey większey męce/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 85
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
i okna wszytkie pozatykał/ W spół i uszy me/ abym głuch był/ poutykał. Ku temu/ bym nie mógł być z tego ratowany Więzienia/ na me nogi dał twarde kajdany/ Łancuch ciężki na szyję ku mej większej męce/ I trosce/ a żelazne manele na ręce. Grzesznika niewola, i karcer. Heraklita Chrześcijańskiego.
A prawie nędzną moja dusza niewolnicą. Grzech mój dał jej wiezienie z ciężką jej tęsknicą/ Mocniejsze nad więzienie z miedzi wykowane/ Straszniejsze nad więzienie w piekle zgotowane Złym ludziom/ a ciemniejsze nad noc otoczoną Ciemnościami/ w którym swą ma wdżyęczną straconą Konwersacją z Bogiem. bowiem tej pozbyła Przez grzech/
y okná wszytkie pozátykał/ W społ y uszy me/ ábym głuch był/ poutykał. Ku temu/ bym nie mogł bydź z tego ratowany Więźienia/ ná me nogi dał twárde káydany/ Łáncuch ćięszki ná szyię ku mey większey męce/ Y trosce/ a żelázne mánele ná ręce. Grzeszniká niewolá, y kárcer. Heráklitá Chrześćiáńskiego.
A práwie nędzną moiá duszá niewolnicą. Grzech moy dał iey wieźienie z ćięszką iey tesknicą/ Mocnieysze nad więźienie z miedzi wykowáne/ Strásznieysze nad więzienie w piekle zgotowáne Złym ludźiom/ á ćiemnieysze nad noc otocżoną Ciemnośćiámi/ w ktorym swą má wdżięcżną straconą Konwersacyą z Bogiem. bowiem tey pozbyłá Przez grzech/
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 86
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
czekaj, ale tam wędruj sobie prędzej. W takiej nędzarz przyjaźni będąc oszukany Idzie do prżyjaciela drugiego stroskany, I rzecze: Przyjacielu pamiętaj na dawne Me przyjaźni ku sobie, i dobroci jawne, Któremci pokazował: teraz utrapiony Ządąm w nagłem ucisku od ciebie obrony. Od Królam jest na dekret z długu powołany, Przeto mnie karcerż na śmierć czeka zbudowany Dodaj mi tu pomocy, a w tem mem frasunku Szczyrą pokażesz przyjaźń, gdy dodasz ratunku. O tem (rzekł mu przyjaciel) gadać nie mam czasu, Ni mniej mnie potrzebnego chcę słuchać hałasu. Mam ja zabawy swoje, i fassoły wielkie, Które wypędżają mi z głowy rady wszelkie;
czekay, ále tám wędruy sobie pręcey. W takiey nędzarz przyiáźni będąc oszukány Idźie do prżyiaćiela drugiego stroskány, Y rzecze: Przyiaćielu pámiętay ná dawne Me przyiaźni ku sobie, y dobroci iáwne, Ktoremći pokázował: teraz vtrapiony Ządąm w nagłem vćisku od ciebie obrony. Od Krolám iest ná dekret z długu powołany, Przeto mie kárcerż ná śmierć czeka zbudowány Doday mi tu pomocy, a w tem mem frásunku Szcżyrą pokażesz przyiaźń, gdy dodasz rátunku. O tem (rzekł mu przyiaćiel) gadáć nie mam czásu, Ni mniey mnie potrzebnego chcę słucháć háłásu. Mam ia zábáwy swoie, y fássoły wielkie, Ktore wypędżáią mi z głowy rády wszelkie;
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 96
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
i przepada? Czemu te doczesne Czcisz rozkoszy, a żądze przyjmujesz cielesne, Które zmysł głupich ludzi jako cukier słodzą, A prędko potem gorzej niż arszenik szkodzą? Te bowiem cieni biegłe, i sny, które słyną Do terminu krótkiego, prędko w lot przeminą, A nastąpi on upał w piekle niezgaszony, I tego ciemnościami karcer otoczony, Do którego skazani miłośnicy świata Będą dekretem Boskiem w nieskończone lata, Kędy robak bez końca gryźć będzie sumnienie, I one palić będą na wieki płomienie, Między któremi i ty (zal się mocny Panie) Będziesz pełne biady miał na wieki mieszkanie, Kędy żałować będziesz, ześ Pańskie mandata Gwałcił, i płakać
y przepada? Czemu te doczesne Czcisz roskoszy, á żądze przyymuiesz cielesne, Ktore zmysł głupich ludźi iáko cukier słodzą, A prędko potem gorzey niz árszenik szkodzą? Te bowiem ćieni biegłe, y sny, ktore słyną Do terminu krotkiego, prędko w lot przeminą, A nástąpi on vpał w piekle niezgászony, Y tego ćiemnośćiámi kárcer otoczony, Do ktorego skazáni miłośnicy świátá Będą dekretem Boskiem w nieskończone látá, Kędy robák bez końcá gryść będźie sumnienie, Y one palić będą ná wieki płomienie, Między ktoremi y ty (zal się mocny Pánie) Będźiesz pełne biády miał ná wieki mieszkánie, Kędy záłowáć będźiesz, ześ Páńskie mándátá Gwałćił, y płákáć
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 178
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688