na dyszlu umierać i niż gospodarzem, Trudu, kosztu nie łożąc, woli być pocztarzem. Nałóg druga natura w człowieku, a kto ma Ciało zawsze na wozie i umysł nie doma, Już tam statku niewiele, nowin sajdak pleni. Odmiana każdodzienna kogoż nie odmieni? Kto tak żyje, nawiasem lata swe rozstrzela, Kaczmarzów gwałt, żadnego nie ma przyjaciela. Wilkowic to, co ludziom wielkie czyni szkody, Na każdy dzień odmieniać potrzeba gospody; Wilcy się niechaj włóczą i szkodliwe liszki: Na miejscu dąb z żołędzi, sośnia rośnie z szyszki, Na miejscu miodem ule zakładają pczoły,
Na miejscu mchem obrasta kamień, będzie goły, Jeśli go
na dyszlu umierać i niż gospodarzem, Trudu, kosztu nie łożąc, woli być posztarzem. Nałóg druga natura w człowieku, a kto ma Ciało zawsze na wozie i umysł nie doma, Już tam statku niewiele, nowin sajdak pleni. Odmiana każdodzienna kogoż nie odmieni? Kto tak żyje, nawiasem lata swe rozstrzela, Kaczmarzów gwałt, żadnego nie ma przyjaciela. Wilkowic to, co ludziom wielkie czyni szkody, Na każdy dzień odmieniać potrzeba gospody; Wilcy się niechaj włóczą i szkodliwe liszki: Na miejscu dąb z żołędzi, sośnia rośnie z szyszki, Na miejscu miodem ule zakładają pczoły,
Na miejscu mchem obrasta kamień, będzie goły, Jeśli go
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 24
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Słuchając twoich grzeczności tak wielu, Obłapić się chce ciebie, przyjacielu; Ale zaś znowu, gdyś sam ich i świadek, Sam i powiadasz, całujże się w zadek. 182 (N). BANKIET U SKĄPEGO
Często bez ceremonii w moim domu gości; Które razem chcąc oddać sąsiad mi ludzkości, Kupiwszy u kaczmarza skopowiny ćwiartkę, Pisze do mnie, na jutro zapraszając, kartkę. Ledwie się przywitamy: „Gotuj chyżo — rzecze — Do stołu.” Tu z kolebki mamka obrus wlecze; Rzekłbym, że żółta jucha od niedziele świętej, Ale sam zapach świadczy, że to nie cymenty. Rzepę siej na talerzu,
Słuchając twoich grzeczności tak wielu, Obłapić się chce ciebie, przyjacielu; Ale zaś znowu, gdyś sam ich i świadek, Sam i powiadasz, całujże się w zadek. 182 (N). BANKIET U SKĄPEGO
Często bez ceremoniej w moim domu gości; Które razem chcąc oddać sąsiad mi ludzkości, Kupiwszy u kaczmarza skopowiny ćwiartkę, Pisze do mnie, na jutro zapraszając, kartkę. Ledwie się przywitamy: „Gotuj chyżo — rzecze — Do stołu.” Tu z kolebki mamka obrus wlecze; Rzekłbym, że żółta jucha od niedziele świętej, Ale sam zapach świadczy, że to nie cymenty. Rzepę siej na talerzu,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 280
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w gospodzie. Postrzegszy, że gospodarz umie łowić kruki, Myśli, jako by naprzód z nim spróbował sztuki. Więc idąc spać, uchyli u suknie nadołku I trzos wyjęty wiesza nad sobą na kołku, A mało poleżawszy, w rzeczy się to strudził, Śpi twardo, żeby się go niełacno dobudził. Skacze serce w kaczmarzu do onego pasu: Przypłaci mi ten gostek, myśli sobie, wczasu. Ledwie świecę zagasi, Mazur chrapie nosem, A tymczasem co prędzej z swoim pod się trzosem. Skrada się Włoch i cicho, przystawiwszy stołka, Maca ręką po ścienie od kołka do kołka I nie znalazszy trzosa, mniema, że się myli.
w gospodzie. Postrzegszy, że gospodarz umie łowić kruki, Myśli, jako by naprzód z nim spróbował sztuki. Więc idąc spać, uchyli u suknie nadołku I trzos wyjęty wiesza nad sobą na kołku, A mało poleżawszy, w rzeczy się to strudził, Śpi twardo, żeby się go niełacno dobudził. Skacze serce w kaczmarzu do onego pasu: Przypłaci mi ten gostek, myśli sobie, wczasu. Ledwie świecę zagasi, Mazur chrapie nosem, A tymczasem co prędzej z swoim pod się trzosem. Skrada się Włoch i cicho, przystawiwszy stołka, Maca ręką po ścienie od kołka do kołka I nie znalazszy trzosa, mniema, że się myli.
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 298
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Pasterstwem się chłubisz/ a zgubą owczątek Boga lżysz? Tyżeś Kapłan/ który poświęceniem się wynosisz/ a zmazą świętości Boga się wyrzekasz. Ani życie/ ani obyczaje/ ani chodzenie/ ani odzienie was Mistrzami być pokazują: Ni mądrość/ ni ćwiczenie/ ani rozmowa o poświęceniu i Pasterstwie waszym świadczą: W życiu jesteście Karczmarze i Kupcy/ w obyczajach domolegowie: w rozmowie nieukowie/ w chodzeniu obłudne lisy: a w odzieniu drapieżni wilcy. Cóż więc i o rozumu waszego przymiotach rzekę? Mądrość wasza/ umiejętność/ rozmowa/ są głupie/ nadaremne i wszeteczne/ i zabawy sprosne/ w których i sami/ i którzy was naśladują/ giniecie
Pásterstwem się chłubisz/ á zgubą owcżątek Bogá lżysz? Tyżeś Kápłan/ ktory poświąceniem się wynośisz/ á zmázą świątośći Bogá się wyrzekasz. Ani żyćie/ áni obycżáie/ áni chodzenie/ áni odźienie was Mistrzámi być pokázuią: Ni mądrośc/ ni ćwicżenie/ áni rozmowá o poświąceniu y Pásterstwie wászym świádcżą: W żyćiu iesteśćie Kárcżmarze y Kupcy/ w obycżáiach domolegowie: w rozmowie nieukowie/ w chodzeniu obłudne lisy: á w odźieniu drapieżni wilcy. Coż więc y o rozumu wászego przymiotách rzekę? Mądrość wászá/ vmieiętność/ rozmowá/ są głupie/ nádáremne y wszetecżne/ y zabáwy sprosne/ w ktorych y sámi/ y ktorzy was náśláduią/ giniećie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 15v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, jako: Matis Miskowic, Sebastian Klocz, Jan Wąs, Sebastian Kozimor, Stanisław luzek, Jan Sniezek, Jan Gosztyla, i panów szoltysów: Hywana, Vasiela i Hryca, i przy obecności gromady wszytkiej. (p. 301)
3786. (45) Przyszedszy przed prawo nasze pracowity Wasiel, syn Ilka, kaczmarza, spolnik karczmy Wolej lasienickiej, zadal sobie u prawa naszego, aby mu byli posłani mężowie prawni do ogladania budynku tego, który przybudował do tej polovice karczmy, którą trzyma od ojca swego; lecz gdy w ten budynek prawo weyzralo i uznalo za rzecz sprawiedliwa i godna podwyszenia do szacunku i oszacowali budynku zło. 12
, iako: Matis Miskowic, Sobestian Klocz, Ian Wąs, Sobestian Kozimor, Stanisław luzek, Ian Sniezek, Ian Gosztyla, y panow szoltysow: Hywana, Vasiela y Hryca, y przy obecznosci gromady wszytkiey. (p. 301)
3786. (45) Przyszedszy przed prawo nasze pracowity Wasiel, syn Ilka, kaczmarza, spolnik karczmy Woley lasienickiey, zadal sobie u prawa naszego, aby mu byli posłani męzowie prawni do ogladania budynku tego, ktory przybudował do tey polovice karczmy, ktorą trzyma od oyca swego; lecz gdy w ten budynek prawo weyzralo y uznalo za rzecz sprawiedliwa y godna podwyszenia do szacunku y oszacowali budynku zło. 12
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 438
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
a teraźniejszego szacunku na tej stayncy także zło. 12; co to słysząc pracowity Wasiel, groszem swym żałozył.
3787. (46) Sub eodem actu et eadem die, anno ut super et die. Stało się pewne postanowienie a nieodmienne, z jednej strony miedzy sławetnemi pany szołtysy wyżej mianowanemi, a z drugiej miedzy kaczmarzami tejże karczmy Wolej lasienickiej, jako Ilko i Wasiel, z tej miary, ze się pogodzili miedzy pany szoltysy w ten sposób, t. i. że powinni kaczmarze dawać piwa baryłe panom szoltysom, kiedy piwo warzą, w którykolwiek tydzień, a gdyby tego piwa niewydali w tenże tydzień i na drugi tydzień
a teraznieyszego szacunku na tey stayncy także zło. 12; co to słysząc pracowity Wasiel, groszem swym załozył.
3787. (46) Sub eodem actu et eadem die, anno ut super et die. Stalo sie pewne postanowienie a nieodmienne, z iedney strony miedzy sławetnemi pany szołtysy wyszey mianowanemi, a z drugiey miedzy kaczmarzami teyze karczmy Woley lasienickiey, iako Ilko y Wasiel, z tey miary, ze sie pogodzili miedzy pany szoltysy w ten sposob, t. i. że powinni kaczmarze dawac piwa baryłe panom szoltysom, kiedy piwo warzą, w ktorykolwiek tydzien, a gdyby tego piwa niewydali w tenze tydzien y na drugi tydzien
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 438
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, anno ut super et die. Stało się pewne postanowienie a nieodmienne, z jednej strony miedzy sławetnemi pany szołtysy wyżej mianowanemi, a z drugiej miedzy kaczmarzami tejże karczmy Wolej lasienickiej, jako Ilko i Wasiel, z tej miary, ze się pogodzili miedzy pany szoltysy w ten sposób, t. i. że powinni kaczmarze dawać piwa baryłe panom szoltysom, kiedy piwo warzą, w którykolwiek tydzień, a gdyby tego piwa niewydali w tenże tydzień i na drugi tydzień zostało go, abo połowica abo trzecia część, tedy kaczmarze wolni są od baryły piwa i od 7 groszy i niepowinni ich dać, a gdy piwa warzyć nie będą
, anno ut super et die. Stalo sie pewne postanowienie a nieodmienne, z iedney strony miedzy sławetnemi pany szołtysy wyszey mianowanemi, a z drugiey miedzy kaczmarzami teyze karczmy Woley lasienickiey, iako Ilko y Wasiel, z tey miary, ze sie pogodzili miedzy pany szoltysy w ten sposob, t. i. że powinni kaczmarze dawac piwa baryłe panom szoltysom, kiedy piwo warzą, w ktorykolwiek tydzien, a gdyby tego piwa niewydali w tenze tydzien y na drugi tydzien zostało go, abo połowica abo trzecia czesc, tedy kaczmarze wolni są od baryły piwa y od 7 groszy y niepowinni ich dac, a gdy piwa warzyc nie będą
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 438
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
, z tej miary, ze się pogodzili miedzy pany szoltysy w ten sposób, t. i. że powinni kaczmarze dawać piwa baryłe panom szoltysom, kiedy piwo warzą, w którykolwiek tydzień, a gdyby tego piwa niewydali w tenże tydzień i na drugi tydzień zostało go, abo połowica abo trzecia część, tedy kaczmarze wolni są od baryły piwa i od 7 groszy i niepowinni ich dać, a gdy piwa warzyć nie będą, także powinni przecie panom Szoltysom dać groszy 7 za baryle, czynszu zło. 5, gr. 22 i szelagów 2, od gorzalki zło. 2; które to postanowienie stało się, aby więcej miedzy
, z tey miary, ze sie pogodzili miedzy pany szoltysy w ten sposob, t. i. że powinni kaczmarze dawac piwa baryłe panom szoltysom, kiedy piwo warzą, w ktorykolwiek tydzien, a gdyby tego piwa niewydali w tenze tydzien y na drugi tydzien zostało go, abo połowica abo trzecia czesc, tedy kaczmarze wolni są od baryły piwa y od 7 groszy y niepowinni ich dac, a gdy piwa warzyc nie będą, także powinni przecie panom Szoltysom dac groszy 7 za baryle, czynszu zło. 5, gr. 22 y szelagow 2, od gorzalki zło. 2; ktore to postanowienie stalo sie, aby wiecey miedzy
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 438
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
niepowinni ich dać, a gdy piwa warzyć nie będą, także powinni przecie panom Szoltysom dać groszy 7 za baryle, czynszu zło. 5, gr. 22 i szelagów 2, od gorzalki zło. 2; które to postanowienie stało się, aby więcej miedzy niemi nie było poswarków nyakich. Co to słyszac pracowici kaczmarze prawu zapłacili, a prawo przyeli. (p. 302)
3788. (47) R. P. 1625, d. 28 Februarii. Prawo rugowe Woliczne zasiadło zupełne przy bytności IMci Pana Samuela laworskiego, pana i dzierżawcze na ten czas majętności Woli Jasieniczkiej, przy bytności panów szołtyszów Wolanskich: P. Wasiela,
niepowinni ich dac, a gdy piwa warzyc nie będą, także powinni przecie panom Szoltysom dac groszy 7 za baryle, czynszu zło. 5, gr. 22 y szelagow 2, od gorzalki zło. 2; ktore to postanowienie stalo sie, aby wiecey miedzy niemi nie było poswarkow nyakich. Co to słyszac pracowici kaczmarze prawu zapłacili, a prawo przyeli. (p. 302)
3788. (47) R. P. 1625, d. 28 Februarii. Prawo rugowe Woliczne zasiadło zupełne przy bytności IMci Pana Samuela laworskiego, pana y dzierzawcze na then czas maietnosci Woli Iasieniczkiey, przy bytnosci panow szołtyszow Wolanskich: P. Wasiela,
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 438
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
i prawnej, żeby za jego nakłady mógł otrzymać słuszną nagrodę za praczy swojej i za przybudynek. Widzącz IMć P. Samuel laworski słuszną prośbę Wasiela, dopuścił mu prawa wiernego, aby oszaczowali ten budynek i praczą jego. Prawo wierne wyznalo i przyznało, ze i ta pracza i budynek godzien zło. 12 Wasiela, kaczmarza; co wysłyszawszy słuszną umowę i oszaczowanie prawa tego wissej mianowanego IMć P. Samuel Jaworski rozkazał przypiszac na ten budynek Wasielowi zło 12, co wszitkiej sumy ma na tej karczmie Wasiel zło. 36, a czaszu swego, gdy mu będzie przedayno, takiej sumy ma się upominać i tak przedać za zło. 36, i
y prawney, zeby za iego nakłady mogł otrzymac słuszną nagrodę za praczy swoiei y za przybudynek. Widzącz IMć P. Samuel laworski słuszną prozbę Wasiela, dopuscił mu prawa wiernego, aby oszaczowali then budynek y praczą iego. Prawo wierne wyznalo y przyznało, ze i ta pracza y budinek godzien zło. 12 Wasiela, kaczmarza; czo wysłyszawszy słuszną umowę y oszaczowanie prawa thego wissey mianowanego IMć P. Samuel Iaworski roskazał przypiszac na then budinek Wasielowi zło 12, czo wszitkiey summy ma na they karczmie Wasiel zło. 36, a czaszu swego, gdy mu bedzie przedayno, takiey summy ma sie upominac i tak przedac za zło. 36, y
Skrót tekstu: KsJasUl_1
Strona: 439
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Wola Jasienicka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wola Jasienicka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1602 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1602
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921