wyższem zamku było Lekarstwo, iż żal wczora wszystek uśmierzyło; Bo choć to na uczciwem szwank nieladajaki Odniósł, ale iż on sam nie beł jeden taki, Rad wielce. Tak z niem mówiąc, do dziury go wiedzie, Przez którą, jak na cudzej klaczy kształtnie jedzie, Jak kole ostrogami, jako nią kieruje Brzydkie karlisko, wnet mu palcem ukazuje.
XLIV.
Tak szkaradny postępek widząc król swej żony, Strętwiał, twarz się zmarszczyła, oczy, jak szalony, Wywraca, prosto ścianą chce tam skoczyć oną. Lecz Jokond obietnicę, przysięgą stwierdzoną, Przypomina; tak zamilkł, gniew przykry połyka, Choć w pół serca uczynek bezecny go tyka
wyszszem zamku było Lekarstwo, iż żal wczora wszystek uśmierzyło; Bo choć to na uczciwem szwank nieladajaki Odniósł, ale iż on sam nie beł jeden taki, Rad wielce. Tak z niem mówiąc, do dziury go wiedzie, Przez którą, jak na cudzej klaczy kształtnie jedzie, Jak kole ostrogami, jako nią kieruje Brzydkie karlisko, wnet mu palcem ukazuje.
XLIV.
Tak szkaradny postępek widząc król swej żony, Strętwiał, twarz się zmarszczyła, oczy, jak szalony, Wywraca, prosto ścianą chce tam skoczyć oną. Lecz Jokond obietnicę, przysięgą stwierdzoną, Przypomina; tak zamilkł, gniew przykry połyka, Choć w pół serca uczynek bezecny go tyka
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 367
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905