jechało Trembaczów 3 X Imię W Wołyńskiego w barwie karolowej i Zupanach Atłasowych Cytrynowych Potym Szła kareta X Inę. Wo Wołyńskiego wszytka Złocista barzo piękna i bogata konie w niej wronę piękne i Szur Złocisty wszytek robotąwy Smenit kampana wewnątrz Złota i Srybrna Sztuki i rozyczki Złota Ciągnionego misterną robotę Pióra strusie białe konie barzo zdobiły Woźnice wbarwie karma zynowej w tej karecie oabdwa Ichmę PP. Posłowie Trzeci Imię Pan Sekretarz Legacionis Czwarty P Przystaw Siedzieli Przy karecie Szło 12 pachołków X Imię Pa Wo Wołyńskiego w barwie karmazynowej barzo bogato Srybrem ozdobionej Pusy Sute Srebrne Szabeltasy i Szable o prawne Obuchy Petlice i Guzy Srebrne bogato Srybrem ozdobionej bo każdy hajduk miał na Sobie Srybra grzywien 25
iechało Trembaczow 3 X Jmę W Wołynskiego w barwie karolowey y Zupanach Atłasowych Cytrynowych Potym Szła kareta X Jnę. Wo Wołynskiego wszytka Zlocista barzo piękna y bogata konie w niey wronę piękne y Szur Złocisty wszytek robotąwy Smenit kampana wewnątrz Złota y Srybrna Sztuki y rozyczki Złota Ciągnionego misterną robotę Piora strusie białe konie barzo zdobiły Woznice wbarwie karma zynowey w tey karecie oabdwa Jchmę PP. Posłowie Trzeci Jmę Pan Sekretarz Legacionis Czwarty P Przystaw Siedzieli Przy karecie Szło 12 pachołkow X Jmę Pa Wo Wołynskiego w barwie karmazynowey barzo bogato Srybrem ozdobioney Pusy Sute Srebrne Szabeltasy y Szable o prawne Obuchy Petlice y Guzy Srebrne bogato Srybrem ozdobioney bo kozdy hayduk miał na Sobie Srybra grzywien 25
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 152
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
czynić ochotnie obiecuję Panowie Moskiewscy lubo już wiedzą dowodnie ze nasz Poseł w Turczech utwierdził pokoj. bo Sami to na rozgoworze nam exprobrabant, auduakózhardo kazą, chcąc u nas wszystko otrzymać, zezym Pana Czadajowa posyłali, a naszego nie nieustąpić, i radziby, żebyśmy Się znowu z Turkiem powadzili, Nam karmu niedają tylko co zrazu przysłali jakoby na dwie Niedziele, a teraz to czwarty tydzień tu zostajemy nic niebiorąc, ale za Swój grosz żyjąc, i tylko nam odpowiadają, Stanowcie co dobrego a i karm będzie, jakoby rozumieli, ze dla karmu wszystko uczyniemy, co oni chcą: a tu insza rezolucja, i
czynic ochotnie obiecuię Panowie Moskiewscy lubo iuz wiedzą dowodnie ze nasz Poseł w Turczech utwierdził pokoy. bo Sami to na rozgoworze nam exprobrabant, auduakozhardo kazą, chcąc u nas wszystko otrzymać, zezym Pana Czadaiowa posyłali, a naszego nie nieustąpić, y radziby, zebyśmy Się znowu z Turkiem powadzili, Nam karmu niedaią tylko co zrazu przysłali iakoby na dwie Niedziele, a teraz to czwarty tydzień tu zostaiemy nic niebiorąc, ale za Swoy grosz zyiąc, y tylko nam odpowiadaią, Stanowcie co dobrego a y karm będzie, iakoby rozumieli, ze dla karmu wszystko uczyniemy, co oni chcą: a tu insza rezolucya, y
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 177
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
posyłali, a naszego nie nieustąpić, i radziby, żebyśmy Się znowu z Turkiem powadzili, Nam karmu niedają tylko co zrazu przysłali jakoby na dwie Niedziele, a teraz to czwarty tydzień tu zostajemy nic niebiorąc, ale za Swój grosz żyjąc, i tylko nam odpowiadają, Stanowcie co dobrego a i karm będzie, jakoby rozumieli, ze dla karmu wszystko uczyniemy, co oni chcą: a tu insza rezolucja, i pewnie Instrukty i informacyj które odbieramy nieodstąpiemy; ani na nas nic niesłusznego niewymogą Wojska mają przy Romadanowskim wielkie, ale całe niecwiczone, wszystko domatorów przypendzali. Starych, a nader młodych boję Się aby większa konfuzja
posyłali, a naszego nie nieustąpić, y radziby, zebyśmy Się znowu z Turkiem powadzili, Nam karmu niedaią tylko co zrazu przysłali iakoby na dwie Niedziele, a teraz to czwarty tydzień tu zostaiemy nic niebiorąc, ale za Swoy grosz zyiąc, y tylko nam odpowiadaią, Stanowcie co dobrego a y karm będzie, iakoby rozumieli, ze dla karmu wszystko uczyniemy, co oni chcą: a tu insza rezolucya, y pewnie Jnstrukty y informacyi ktore odbieramy nieodstąpiemy; ani na nas nic niesłusznego niewymogą Woyska maią przy Romadanowskim wielkie, ale całe niecwiczone, wszystko domatorow przypendzali. Starych, a nader młodych boię Się aby większa konfuzya
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 177
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
i radziby, żebyśmy Się znowu z Turkiem powadzili, Nam karmu niedają tylko co zrazu przysłali jakoby na dwie Niedziele, a teraz to czwarty tydzień tu zostajemy nic niebiorąc, ale za Swój grosz żyjąc, i tylko nam odpowiadają, Stanowcie co dobrego a i karm będzie, jakoby rozumieli, ze dla karmu wszystko uczyniemy, co oni chcą: a tu insza rezolucja, i pewnie Instrukty i informacyj które odbieramy nieodstąpiemy; ani na nas nic niesłusznego niewymogą Wojska mają przy Romadanowskim wielkie, ale całe niecwiczone, wszystko domatorów przypendzali. Starych, a nader młodych boję Się aby większa konfuzja niebyła ztych Domatorów, radziby
y radziby, zebyśmy Się znowu z Turkiem powadzili, Nam karmu niedaią tylko co zrazu przysłali iakoby na dwie Niedziele, a teraz to czwarty tydzień tu zostaiemy nic niebiorąc, ale za Swoy grosz zyiąc, y tylko nam odpowiadaią, Stanowcie co dobrego a y karm będzie, iakoby rozumieli, ze dla karmu wszystko uczyniemy, co oni chcą: a tu insza rezolucya, y pewnie Jnstrukty y informacyi ktore odbieramy nieodstąpiemy; ani na nas nic niesłusznego niewymogą Woyska maią przy Romadanowskim wielkie, ale całe niecwiczone, wszystko domatorow przypendzali. Starych, a nader młodych boię Się aby większa konfuzya niebyła ztych Domatorow, radziby
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 177
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
dobre i piec, komin murowany, ława u pieca; piwnica pod browarem reparowana, pod zamknięciem dobrym. Przy browarze stajnia wielka snopkami pokryta z żłobami dwiema, z przegrodami i drzwiami, na zawiasach, z wrzeciądzem i z skoblem; przy stajni chlewek. Dalej stajnia pod murem w słupy z drzwiami i żłobami. Potem karmie s przy samym zamku. Chlewy w słupy i w dyle nowe. Gumna wszytkie w okrągłości złe, podwleczenia cwelami i reparacji znacznej potrzebują. Drzwi do klepisk na biegunach drewnianych z kunami żelaznymi, klepisk 8, sąsieków 11 i z tym, co na wolarnią obrócony. Owczarnia przy gumnach stara, szpichlerz w środku. B
dobre i piec, komin murowany, ława u pieca; piwnica pod browarem reparowana, pod zamknięciem dobrym. Przy browarze stajnia wielka snopkami pokryta z żłobami dwiema, z przegrodami i drzwiami, na zawiasach, z wrzeciądzem i z skoblem; przy stajni chlewek. Dalej stajnia pod murem w słupy z drzwiami i żłobami. Potem karmie s przy samym zamku. Chlewy w słupy i w dyle nowe. Gumna wszytkie w okrągłości złe, podwleczenia cwelami i reparacji znacznej potrzebują. Drzwi do klepisk na biegunach drewnianych z kunami żelaznymi, klepisk 8, sąsieków 11 i z tym, co na wolarnią obrócony. Owczarnia przy gumnach stara, szpichlerz w środku. B
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 57
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
ciężko fryber panujących. 13. IWYM pan kasztelanie gdański Czapski, major wojsk WKLgo, przybył tu z Warszawy na samą rezurekcją, która nie rozumiem, by gdzie indziej z większą aparencją ręcznej strzelby i dział burzących rezonancji, jak tu była, być mogła. 14. Grzmot pirwszy dziś dał się nam słyszyć z pociechą ubóstwa karmu nie mających dla bydła po zimie, tak długo, jak ta trwającej, że są w nadziei prędkiej trawy. 15. Unikając wizyt generałów moskiewskich, jeździłem widzieć szkodę przez wodę w groblach poczynioną. 16. Jeździłem pod Swory wieś moją, w której przechodzący pułk Moskwy w komendzie imć pana Mandeywla wielkie mi czynił
ciężko fryber panujących. 13. JWJM pan kasztelanie gdański Czapski, major wojsk WKLgo, przybył tu z Warszawy na samą rezurekcją, która nie rozumiem, by gdzie indziej z większą aparencją ręcznej strzelby i dział burzących rezonancji, jak tu była, być mogła. 14. Grzmot pirwszy dziś dał się nam słyszyć z pociechą ubóstwa karmu nie mających dla bydła po zimie, tak długo, jak ta trwającej, że są w nadziei prędkiej trawy. 15. Unikając wizyt generałów moskiewskich, jeździłem widzieć szkodę przez wodę w groblach poczynioną. 16. Jeździłem pod Swory wieś moją, w której przechodzący pułk Moskwy w komendzie imć pana Mandeywla wielkie mi czynił
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 71
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
znikomym szoruje. I miasto potraw wiatry subtelne połyka. Sen gdy minął/ chuć jadła sroga go potyka: Sen gdy minął/ chuć jadłasroga go potyka: Ta w chciwych żuchach/ w łacnym ta wnątrzu dowodzi. Z trzaskiem co ziemia/ morze/ co poiwetrze rodzi/ Walić każe: potarszy styskuje na gołody/ I karmie w karmi szuka. owa w czymby grody/ I ludowie dość mieli/ jemu ani pada Na ząb/ a tym więcej chce im więce yprzykłada. Jako w się ze wszej ziemie morze rzeki zbija/ A wód niesyte curze wtąż źrzodła wypija; Jako pażerny ogień obrokom nie łaje/ Spasię drwe by nawięcej/ i
znikomym szoruie. Y miásto potraw wiátry subtelne połyka. Sen gdy minął/ chuć iadłá sroga go potyka: Sen gdy minął/ chuć iadłásroga go potyka: Tá w chćiwych żuchách/ w łacnym tá wnątrzu dowodźi. Z trzaskiem co źiemiá/ morze/ co poiwetrze rodźi/ Wálić każe: potárszy styskuie ná gołody/ Y karmie w karmi szuka. owá w czymby grody/ Y ludowie dość mieli/ iemu áni pada Ná ząb/ á tym więcey chce im więce yprzykłáda. Iáko w się ze wszey źiemie morze rzeki zbiia/ A wod niesyte curze wtąż źrzodłá wypiia; Iáko páźerny ogień obrokom nie łáie/ Spasię drwe by nawięcey/ y
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 215
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
w ozdobnej Bindzie stawa przed ołtarz: modłby sucha śmiele: Patrzy/ gdy my staiwają/ w śrzód rogów na czele/ Zboże na które robił: zaczym między oczy Wziąwszy raz/ noż w wodzie snadź ujźrzany krwią zbroczy. Z ciała żywego/ z trzaskiem trzewa opatrują Wyjęte/ i o boskiej woli praktykują. Skąd zakazanej karmie głód taki w człowieku? Śmieciesz to jeść narodzie zszczuplonego wieku? Obaczcie się/ a weźmcie w cenęrady moje. Ilekroć bydlęczyznę tkacie w gęby swoje/ Wiedźcie/ i znajcie że swych rolniczków trawicie: A tu że Bóg w me usta wdał się znakomicie/ Idę za Bogiem usty kierującym miemi: Wystawiętajemnice przenajwyższej myśli; Do
w ozdobney Bindźie stawa przed ołtarz: modłby sucha śmiele: Pátrzy/ gdy my stáiwáią/ w śrzod rogow ná czele/ Zboże ná ktore robił: záczym między oczy Wźiąwszy raz/ noż w wodźie snadź vyźrzány krwią zbroczy. Z ćiałá żywego/ z trzaskiem trzewá opátruią Wyięte/ y o boskiey woli práktykuią. ZKąd zákazaney karmie głod táki w człowieku? Smieciesz to ieść narodźie zszczuplonego wieku? Obaczćie się/ á weźmćie w cenęrády moie. Ilekroć bydlęczyznę tkaćie w gęby swoie/ Wiedźćie/ y znaycie że swych rolniczkow trawićie: A tu że Bog w me vstá wdał się znákomićie/ Idę zá Bogiem vsty kieruiącym miemi: Wystáwiętáiemnice przenaywyższey mysli; Do
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 379
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
krzykliwego a wesołego: jako słuchu dalekiego i pojemnego: jako czułego ciała i chybkiego/ a nakoniec co najpotrzebniejsza/ jako biegu żartkiego/ i długo trwającego/ z którym żadne zwierzę na moc porównać się nie może. Ktemu nie przepominając dobra szczęścia zwierzchnego: które kiedy bydlę może być tak wywyższone? koniom gwoli gospodarze dla karmu prace niemałe podejmują: koniom gwoli przemyślne stajnie budują/ dla nich siodła/ rzędy wojenne/ aparaty kosztowne gotują: gwoli tym sługi/ masztalerze/ woźnice/ koniusze chowają/ one cudząc/ pieszcząc/ chędożąc/ i opatrznie karmiąc. Lecz co najprzedniejsza/ samę tylko osobę upatrując: kto go ćwiczy i na nim jeździ/
krzykliwego á wesołego: iáko słuchu dálekiego y poiemnego: iáko czułego ćiáłá y chybkiego/ á nákoniec co naypotrzebnieysza/ iáko biegu żártkiego/ y długo trwáiącego/ z ktorym żadne źwierzę ná moc porownáć się nie może. Ktemu nie przepomináiąc dobrá szczęśćia zwierzchnego: ktore kiedy bydlę może być ták wywyższone? koniom gwoli gospodarze dla kármu prace niemáłe podeymuią: koniom gwoli przemyślne stáynie buduią/ dla nich śiodłá/ rzędy woienne/ áppáraty kosztowne gotuią: gwoli tym sługi/ másztálerze/ woźnice/ koniusze chowáią/ one cudząc/ pieszcząc/ chędożąc/ y opátrznie karmiąc. Lecz co nayprzednieysza/ sámę tylko osobę vpátruiąc: kto go ćwiczy y ná nim ieźdźi/
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Av
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
latach człowiek, a nie w dalszych rośnie. Racja tego ta. Bo w niemowlęcym, dziecinnym, i jeszcze młodym wieku, kości nie tak stwardniałe ssać mogą aliment, i w siebie zamieniać; a zatym wzrost brać. W dojrzałym zaś wieku kości już twarde, suche, jako niesposobne są do ciągnienia w siebie pokarma, tak i wzrostu. Potencje Imaginatywy, i Apetytu.
LXXVI. Potencja imaginatywy jest to zmysł wewnętrzny pospolity, służący do pojęcia materialnego rzeczy pod zmysły zewnętrzne podpadających. Pierwej bowiem człowiek widzi naprzykład drzewo zielone, słyszy ogłos trący, smakuje gorzkości pieprzu, woni zapachu lilii, czuje gorącość ognia. A potym sądzi,
latách człowiek, á nie w dalszych rośnie. Racya tego ta. Bo w niemowlęcym, dziecinnym, y ieszcze młodym wieku, kości nie ták ztwardniałe ssać mogą áliment, y w siebie zámieniáć; á zátym wzrost bráć. W doyrzałym záś wieku kości iuż twarde, suche, iáko niesposobne są do ciągnienia w siebie pokárma, ták y wzrostu. Potencye Jmaginatywy, y Appetytu.
LXXVI. Potencya imáginátywy iest to zmysł wewnętrzny pospolity, służący do poięcia máteryalnego rzeczy pod zmysły zewnętrzne podpadáiących. Pierwey bowiem człowiek widzi náprzykład drzewo zielone, słyszy ogłos trący, smakuie gorzkości pieprzu, woni zapáchu lilii, czuie gorącość ognia. A potym sądzi,
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: F3
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743