na chleb kontentacyjny.
Tegoż roku p. Potocki łowczy koronny, u siebie w stancji, szwagra swego p. Gnińskiego wojewodę bracławskiego, wprzódy szablą a potem buzdyganem tyrańsko pobił. Anno 1694.
Die 15 Aprilis, ksiądz biskup wileński publice w zamku kościele katedralnym, in praesentia w Wilnie naonczas będącego ipana hetmana wyklął, klątwą generalną bardzo uszczypliwą i srogą, której nie Iza słuchać było, i wszystkich adherentów, konsyliarzów, wyjąwszy generaliter wojsko w. ks. lit. Zakony wszystkie fremuerant i ujęły się o to ex rationibus suis: naprzód, że tę klątwę nie sam Ojciec święty i Rzym, ale nuncjusz wydał imieniem et authoritate tylko Sedis Apostolicae
na chléb kontentacyjny.
Tegoż roku p. Potocki łowczy koronny, u siebie w stancyi, szwagra swego p. Gnińskiego wojewodę bracławskiego, wprzódy szablą a potém buzdyganem tyrańsko pobił. Anno 1694.
Die 15 Aprilis, ksiądz biskup wileński publice w zamku kościele katedralnym, in praesentia w Wilnie naonczas będącego jpana hetmana wyklął, klątwą generalną bardzo uszczypliwą i srogą, któréj nie Iza słuchać było, i wszystkich adherentów, konsyliarzów, wyjąwszy generaliter wojsko w. ks. lit. Zakony wszystkie fremuerant i ujęły się o to ex rationibus suis: naprzód, że tę klątwę nie sam Ojciec święty i Rzym, ale nuncyusz wydał imieniem et authoritate tylko Sedis Apostolicae
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 179
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
publice w zamku kościele katedralnym, in praesentia w Wilnie naonczas będącego ipana hetmana wyklął, klątwą generalną bardzo uszczypliwą i srogą, której nie Iza słuchać było, i wszystkich adherentów, konsyliarzów, wyjąwszy generaliter wojsko w. ks. lit. Zakony wszystkie fremuerant i ujęły się o to ex rationibus suis: naprzód, że tę klątwę nie sam Ojciec święty i Rzym, ale nuncjusz wydał imieniem et authoritate tylko Sedis Apostolicae. 2^re^ że promulgował ją sine consilio i zniesienia się z zakonami: a koło generalnego wyklęcia, rady wielkiej ludzi w magnorum Virorum trzeba było, i teologów, ne inde aliquid novi et mali sequatur. I sam Rzym in talibus occasionibus
publice w zamku kościele katedralnym, in praesentia w Wilnie naonczas będącego jpana hetmana wyklął, klątwą generalną bardzo uszczypliwą i srogą, któréj nie Iza słuchać było, i wszystkich adherentów, konsyliarzów, wyjąwszy generaliter wojsko w. ks. lit. Zakony wszystkie fremuerant i ujęły się o to ex rationibus suis: naprzód, że tę klątwę nie sam Ojciec święty i Rzym, ale nuncyusz wydał imieniem et authoritate tylko Sedis Apostolicae. 2^re^ że promulgował ją sine consilio i zniesienia się z zakonami: a koło generalnego wyklęcia, rady wielkiéj ludzi w magnorum Virorum trzeba było, i teologów, ne inde aliquid novi et mali sequatur. I sam Rzym in talibus occasionibus
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 179
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
a jeszcze judicio non victum człowieka i damnavit. Prymas Praetendendosobie, że jako Metropolitanus ma nad nim sądów władzę. Na tych sądach non comparuit i nie stawał ksiądz biskup: contumaciae decreto okryty.
Junii, nec consilio nec ratione ducibus, ale ex impetu et cholera zakonników do pałacu wszystkich z starszyny zwoławszy, intimavit im klątwę, którzy gdy nie chcieli onego przyjąć intimationem, compellere intrare et accedere do tego, kazawszy pałac zamknąć, ponieważ quod sapiebat violentiam. Protestowali się generalissime wszyscy zakonnicy contra factum Episcopi, ale widząc turpissimam actionem, prędko otworzyli et dimiserunt. Przecie biskup wszystkie zakonniki, którzy in praesentia ip. hetmana albo mszą świętą odprawują,
a jeszcze judicio non victum człowieka i damnavit. Prymas Praetendendosobie, że jako Metropolitanus ma nad nim sądów władzę. Na tych sądach non comparuit i nie stawał ksiądz biskup: contumaciae decreto okryty.
Junii, nec consilio nec ratione ducibus, ale ex impetu et cholera zakonników do pałacu wszystkich z starszyny zwoławszy, intimavit im klątwę, którzy gdy nie chcieli onego przyjąć intimationem, compellere intrare et accedere do tego, kazawszy pałac zamknąć, ponieważ quod sapiebat violentiam. Protestowali się generalissime wszyscy zakonnicy contra factum Episcopi, ale widząc turpissimam actionem, prędko otworzyli et dimiserunt. Przecie biskup wszystkie zakonniki, którzy in praesentia jp. hetmana albo mszą świętą odprawują,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 180
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
przymusił, uskromiwszy rebelizantów, Łuck, Włodzimierz, Brześć Litewskie, Chełmską Ziemię odebrawszy, Wołyński i Bełskie Księstwa zawojował, garnizonami osadziwszy. Z tej ekspedycyj Kazimierz powróciwszy, zle żyć począł, (*) niedbając na admonicje Duchowne ani na Cenzury, Księdza Baryczkę utopić Kazał za przyniesione mu w ręce Cenzury Papieskie, i Klątwę od Bodzanty Biskupa Krakowskiego. Za te ekscessa jego, P. Bóg dwa roki Powietrzem ciężkim karał Państwa Polskie Tatarami i Litwą, na których zagniewany Król z Wojskiem ruszył, Litwę zniósł, Kejstuta Książęcia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kazimierz, Tatarów odpędził
przymuśił, uskromiwszy rebellizantów, Łuck, Włodźimierz, Brześć Litewskie, Chełmską Ziemię odebrawszy, Wołyński i Bełskie Xięstwa zawoiował, garnizonami osadźiwszy. Z tey expedycyi Kaźimierz powróciwszy, zle życ począł, (*) niedbając na admonicye Duchowne ani na Cenzury, Xiędza Baryczkę utopić Kazał za przynieśione mu w ręce Cenzury Papieskie, i Klątwę od Bodzanty Biskupa Krakowskiego. Za te excessa jego, P. Bóg dwa roki Powietrzem ćięszkim karał Państwa Polskie Tatarami i Litwą, na których zagniewany Król z Woyskiem ruszył, Litwę zniósł, Keystuta Xiążęćia Litewskiego złapał według Miechowiusza, czyli Lubarta według Kromera, w krótce wyzwolonego, znowu niektóre Fortece Ruskie poodbierał Kaźimierz, Tatarów odpędźił
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 43
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, i na wojnę z babami, i tak Król z niszczym wrócił do Warszawy, naznaczywszy Posłem do związku z perswazją Książęcia Czartoryskiego Biskupa Kujawskiego który bez skutku powrócił, nie wyperswadowawszy zajadłym Synom na wnętrzności własnej swojej Matki ojczyzny. Roku 1662. Sejm odprawił się w Warszawie, a związek klęty od Trzebickiego Biskupa Krakowskiego którego że klątwa nie przestraszyła z Dóbr Duchownych, kara Boska zesłała Powietrze z Węgier na nich, wygnawszy ich z Dóbr Biskupstwa Krakowskiego do Wolborza Dóbr Biskupstwa Kujawskiego. Sejm Warszawski dopiero Komisyą naznaczył do Lwowa dla Koronnego, a do Wilna dla Litewskiego związku, i podatki dla płacy wojsku naznaczone, i dopiero z Komisyj Lwowskiej Książę Czartoryski Biskup Kujawski
, i na woynę z babami, i tak Król z niszczym wróćił do Warszawy, naznaczywszy Posłem do zwiąsku z perswazyą Xiążęćia Czartoryskiego Biskupa Kujawskiego który bez skutku powróćił, nie wyperswadowawszy zajadłym Synom na wnętrznośći własney swojey Matki oyczyzny. Roku 1662. Seym odprawił śię w Warszawie, á związek klęty od Trzebickiego Biskupa Krakowskiego którego że klątwa nie przestraszyła z Dóbr Duchownych, kara Boska zesłała Powietrze z Węgier na nich, wygnawszy ich z Dóbr Biskupstwa Krakowskiego do Wolborza Dóbr Biskupstwa Kujawskiego. Seym Warszawski dopiero Kommissyą naznaczył do Lwowa dla Koronnego, á do Wilna dla Litewskiego zwiąsku, i podatki dla płacy woysku naznaczone, i dopiero z Kommissyi Lwowskiey Xiąże Czartoryski Biskup Kujawski
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 102
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, frasunek, gładkość i pieszczoty — Wszytko to za nic; cnoty-m ja chciał, cnoty.
Szaloną miłość, troskę, afekt ślepy Rozrzutne twoje uleczyły chęci, Serca mi więcej nie skrwawią oszczepy Miłości ani kłopot w głowę wleci; I jeślim czynił przez niebieskie sklepy Przysięgę: chować twe łaski w pamięci, Teraz ci klątwą wyrzekam się drugą I nieprzyjaciel chcę być — byłem sługą. DO PANNY
Tysiąckroć, moja bohatyrko cudna, Chcę z tobą stałe zawierać przymierze I spisać naszę zmowę na papierze, I ty do tego nie zdasz się być trudna.
Ale ja idę wprost, a tyś obłudna, Bo choć ja mieszkać w pokoju chcę
, frasunek, gładkość i pieszczoty — Wszytko to za nic; cnoty-m ja chciał, cnoty.
Szaloną miłość, troskę, afekt ślepy Rozrzutne twoje uleczyły chęci, Serca mi więcej nie skrwawią oszczepy Miłości ani kłopot w głowę wleci; I jeślim czynił przez niebieskie sklepy Przysięgę: chować twe łaski w pamięci, Teraz ci klątwą wyrzekam się drugą I nieprzyjaciel chcę być — byłem sługą. DO PANNY
Tysiąckroć, moja bohatyrko cudna, Chcę z tobą stałe zawierać przymierze I spisać naszę zmowę na papierze, I ty do tego nie zdasz się być trudna.
Ale ja idę wprost, a tyś obłudna, Bo choć ja mieszkać w pokoju chcę
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 102
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
jabłku swarzyły I po sądzie z nierówną cerą rozchodziły Trzy swarliwe boginie, dały-ć po klejnocie: Żeś Wenus w twarzy, Juno w chodzie, Pallas w cnocie. SZCZĘŚLIWE KRZYWOPRZYSIĘSTWO
Ulla si iuris
Kiedy by na cię za złamaną wiarę Spuściło niebo, moje dziewczę, karę, Kiedy byś choć z raz za klątwę zerwaną Skarana była gładkości odmianą, Kiedy byś na włos urody straciła, Kiedy by-ć sadza jeden ząb sczerniła — Już bym ci wierzył i cieszył swą nędzę. Ale ty, owszem, po krzywej przysiędze, Gdyś się najbardziej zadłużyła w niebie, Gdyś bogom dała bezpieczniej po gębie, Tymeś
jabłku swarzyły I po sądzie z nierówną cerą rozchodziły Trzy swarliwe boginie, dały-ć po klejnocie: Żeś Wenus w twarzy, Juno w chodzie, Pallas w cnocie. SZCZĘŚLIWE KRZYWOPRZYSIĘSTWO
Ulla si iuris
Kiedy by na cię za złamaną wiarę Spuściło niebo, moje dziewczę, karę, Kiedy byś choć z raz za klątwę zerwaną Skarana była gładkości odmianą, Kiedy byś na włos urody straciła, Kiedy by-ć sadza jeden ząb sczerniła — Już bym ci wierzył i cieszył swą nędzę. Ale ty, owszem, po krzywej przysiędze, Gdyś się najbardziej zadłużyła w niebie, Gdyś bogom dała bezpieczniej po gębie, Tymeś
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 123
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
mienia Chciwość tak wodze ujęła sumnienia, Żem ich posadził, jakoby tam Ciebie Nie było nigdy, za bogi na niebie. Jam brał na darmo i z lekką uwagą Imię Twe, ciężką karmiąc Cię zniewagą; Mieć na bluźnierstwa obrzydłe otwarty Język za dworstwo miałem i za żarty. Zakazanymi częstom się krępował Klątwami, których skutek nie zdejmował; Krzywoprzysięstwem żem zgrzeszył, mój Boże, Któż nad Cię lepiej przeświadczyć mię może, Kiedym Ci w całej został obietnicy, Którąm uczynił przy świętej chrzcielnicy. Jam tak siódmy dzień święcił i niedziele, Żem rzadko bywał i w te dni w kościele; Poprzestałem-ci
mienia Chciwość tak wodze ujęła sumnienia, Żem ich posadził, jakoby tam Ciebie Nie było nigdy, za bogi na niebie. Jam brał na darmo i z lekką uwagą Imię Twe, ciężką karmiąc Cię zniewagą; Mieć na bluźnierstwa obrzydłe otwarty Język za dworstwo miałem i za żarty. Zakazanymi częstom się krępował Klątwami, których skutek nie zdejmował; Krzywoprzysięstwem żem zgrzeszył, mój Boże, Któż nad Cię lepiej przeświadczyć mię może, Kiedym Ci w całej został obietnicy, Którąm uczynił przy świętej chrzcielnicy. Jam tak siódmy dzień święcił i niedziele, Żem rzadko bywał i w te dni w kościele; Poprzestałem-ci
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 222
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
ne oczystyt molitow władyki, Bo sia oskoromiła w pust, i szcze w wełyki! ” - Żeby wszyscy słyszeli, w głos do schizmatyka Najcelniejszego mówi i cerkiew zamyka, I do władyki jedzie. Tam stanąwszy w święta Publikuje, dlaczego cerkiew jest zamknięta: Onej o poświęcenie prosi episkopa. Aleć nie z cerkwie zdjęto klątew — jeno -z popa, Rozkazawszy, by każdy Rusin dla pamięci Tej — jaje słukł o cerkiew, gdy Wielikdeń święci. I bywało to, ale teraz na te święta Jaje tłuką o- jaje — igrając — chłopięta. 64. OMNIS PETRUS MIRABILIS
Każdy Piotr dziwny. Cudak i z naszego Piotra: W zapust żonę wziął
ne oczystyt molitow władyki, Bo sia oskoromiła w pust, i szcze w wełyki! ” - Żeby wszyscy słyszeli, w głos do schizmatyka Najcelniejszego mówi i cerkiew zamyka, I do władyki jedzie. Tam stanąwszy w święta Publikuje, dlaczego cerkiew jest zamknięta: Onej o poświęcenie prosi episkopa. Aleć nie z cerkwie zdjęto klątew — jeno -z popa, Rozkazawszy, by kożdy Rusin dla pamięci Tej — jaje słukł o cerkiew, gdy Wielikdeń święci. I bywało to, ale teraz na te święta Jaje tłuką o- jaje — igrając — chłopięta. 64. OMNIS PETRUS MIRABILIS
Każdy Piotr dziwny. Cudak i z naszego Piotra: W zapust żonę wziął
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 21
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
cuda czyniła/ podobno byś na taki cud nie przyszła była. Wiele innych przestępując toć za pożytek Prawesł: Czyt: daję: nie tykaj się jeśliś Laik Bogu ofiarowanych rzeczy/ ani naśladuj lubo w radzie bywaj nieuważnych Bractw niektórych obyczajów/ którzy niewstydliwie Presbyterowi Kielichy/ dyskosy/ Ryzy jakie chcą i kiedy wydają/ klątwie ci/ paenae pecuniariae, et decapitationisubiacent. to jest: Szyje ucięciu/ i pieniężnemu wedle Kanonów karaniu podlegają/ boć rzekł Dawid: Nie godzi się aby lada kto nosił Skrzynie/ tylko sami Lewitowie/ których Bóg obrał. Yindzie zastawili się królowi Kapłani Pańscy/ i rzekli: Nie twój to urząd Ozjaszu a
cudá czyniłá/ podobno bys ná táki cud nie przyszłá byłá. Wiele innych przestępuiąc toć zá pożytek Práwesł: Czyt: dáię: nie tykay się iesliś Láik Bogu ofiárowánych rzeczy/ áni náśláduy lubo w rádźie byway nieuważnych Bráctw niektorych obyczáiow/ ktorzy niewstydliwie Presbyterowi Kielichy/ diskosy/ Ryzy iákie chcą y kiedy wydáią/ klątwie ći/ paenae pecuniariae, et decapitationisubiacent. to iest: Szyie vćięćiu/ y pieniężnemu wedle Cánonow karániu podlegáią/ boć rzekł Dawid: Nie godźi się áby ládá kto nośił Skrzynie/ tylko sámi Lewitowie/ ktorych Bog obrał. Yindzie zástáwili się krolowi Kápłáni Páńscy/ y rzekli: Nie twoy to vrząd Ozyaszu á
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 131.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638