z twarzą szpetną, ślepo jak koty: Miast, Wsiów nie budują. Jednego Miasta widać tam znaczne rudera, z Kamieniami, nadgrobkami po Grecku i po Łacinie wybijanemi. Wozy nakryte, to ich domy i Szpichlerze: gdzie pastwska i woda, tam ich Szatery, albo chaty z wici robione i z łozy jak wieżyczki kończate, obręczami wewnątrz rozpięte. Bejus od Hana obrany między niemi jest najpierwszy Urzędnik: Chleba, wina, miodu, nie mają: Woły, Ptastwo, Owce, mnożą: mlekiem i prosem zabełtanym żyją, Zerbą, albo Zerbą zowiąc, dlatego wszystkie niziny po nad rzeki prosem zasiewają. Konia starego, albo do pracy niezgodnego
z twarzą szpetną, ślepo iak koty: Miast, Wsiow nie buduią. Iednego Miasta widać tam znaczne rudera, z Kamieniami, nadgrobkami po Grecku y po Łacinie wybiianemi. Wozy nakryte, to ich domy y Szpichlerze: gdzie pastwská y woda, tam ich Szatery, albo chaty z wici robione y z łozy iak wieżyczki kończate, obręczami wewnątrz rozpięte. Beius od Hana obrany między niemi iest naypierwszy Urzędnik: Chleba, wina, miodu, nie maią: Woły, Ptastwo, Owce, mnożą: mlekiem y prosem zabełtanym żyią, Zerbą, albo Zerbą zowiąc, dlatego wszystkie niziny po nad rzeki prosem zasiewaią. Konia starego, albo do pracy niezgodnego
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 424
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
rżnięta czyli agatowa, gruba, ciemna, podługowata, z wierzchem na denku złotym, z szmelcem. A. 22. Czara kryształowa, na złotym denku, płaska, ze szmelcem, różnych kolorów, krajem jednym wyszczerbiona. A. 23. Czareczka mała, kryształowa, w złoto oprawna, ze szmelcem, z wierzchem kończatym. (J.) 24. Czara kryształowa, na denku wysokim, granatami sadzona, w srebro złocisto oprawna. J. 25. Czara wielka, kryształowa, na żółwiu, w srebro złocisto oprawna, nadtłuczona. K. 26. Czara kryształowa rżnięta, na wysokim denku, pod orłem kryształowym. K. 27
rżnięta czyli agatowa, gruba, ciemna, podługowata, z wierzchem na denku złotym, z szmelcem. A. 22. Czara kryształowa, na złotym denku, płaska, ze szmelcem, różnych kolorów, kraiem iednym wyszczerbiona. A. 23. Czareczka mała, kryształowa, w złoto oprawna, ze szmelcem, z wierzchem kończatym. (J.) 24. Czara kryształowa, na denku wysokim, granatami sadzona, w srebro złocisto oprawna. J. 25. Czara wielka, kryształowa, na żółwiu, w srebro złocisto oprawna, nadtłuczona. K. 26. Czara kryształowa rżnięta, na wysokim denku, pod orłem kryształowym. K. 27
Skrót tekstu: InwWilan
Strona: 41
Tytuł:
Inwentarz generalny klejnotów, sreber, galanterii i ruchomości różnych tudzież obrazów, które się tak w Pałacu Wilanowskim jako też w Skarbcach Warszawskich J.K.Mci znajdowały [...]
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Urządzenie pałacu wilanowskiego za Jana III
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Czołowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1937
rodzi. Plin. lib. 13. cap. 21.
Papyrus, jest to szczep pewny, który wysadza wiele trzygraniastych gałązek, na sześć, albo siedm sążni wyniosłych. Staroświeccy ludzie pisywali naprzód na palmowym liściu, potym na skurkach drzewowych, skąd wzięto słowo Liber, potym na deszczkach powleczonych woskiem, gdzie rysowano pisma kończatym szydełkiem, zaostrzonym do pisania, a płaskim do zagładzania, na co powiedział Horatius: Saepe stylum vertas, iterum quae digna legi sint. Scripturus. Co się wykłada: że kto chce co dobrego napisać, trzeba siła mazać, siła poprawiać. Potym wprowadzono zażywanie Papieru. Liście to było, na którym mógł pisać,
rodzi. Plin. lib. 13. cap. 21.
Papyrus, iest to szczep pewny, ktory wysadzá wiele trzygraniástych gałązek, ná sześć, álbo siedm sążni wyniosłych. Staroświeccy ludzie pisywali náprzod ná palmowym liśćiu, potym ná skurkách drzewowych, zkąd wzięto słowo Liber, potym ná deszczkách powleczonych woskiem, gdzie rysowáno pismá kończátym szydełkiem, záostrzonym do pisaniá, á płaskim do zagładzánia, ná co powiedziáł Horatius: Saepe stylum vertas, iterum quae digna legi sint. Scripturus. Co się wykładá: że kto chce co dobrego nápisać, trzeba śiłá mazać, śiła poprawiáć. Potym wprowadzono zażywánie Pápieru. Lisćie to było, ná ktorym mogł pisác,
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 146
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
i cudami sławny: B. Leodatus przy śmierci Najś: Panny nawiedzony/ B. Robaldus. B. Lanfranchinus, którego dusza do nieba wstępująca nad słońce jaśniejsza B. Robaldowi pokazana. Także Wolwandus/ na którego piersiach pięknie krzyż był wyrażony/ trzy wyższe części krzyża mając na końcu jak Lilia otworzyste/ a niższą kończatą pod spód. Rok Pański 1239. Grzegorza IKs.13. Fryderyka II. 20. Baldwina 1. 1. Papież Cesarza wyklął i z Państwa złożył.
FRyderyk Cesarz na napomnienie i prośby Papieskie nic nie dbał/ ale nowych zbrodni do dawnych przydawał; to jest/ na Rzymski Kościół różnych w Rzymie pobudzał/ chcąc
i cudámi słáwny: B. Leodátus przy śmierći Nayś: Pánny nawiedzony/ B. Robaldus. B. Lanfranchinus, ktorego duszá do niebá wstępuiąca nad słońce iáśnieysza B. Robáldowi pokazáná. Tákże Wolwándus/ ná ktorego pierśiách pięknie krzyż był wyráżony/ trzy wyższe częśći krzyżá máiąc ná końcu iák Lilia otworzyste/ á niższą kończátą pod spod. Rok Panski 1239. Grzegorza IX.13. Fryderyka II. 20. Baldwina 1. 1. Papież Cesárzá wyklął i z Páństwá złożył.
FRyderyk Cesarz ná nápomnienie i proźby Papieskie nic nie dbał/ ále nowych zbrodni do dawnych przydawał; to iest/ ná Rzymski Kośćioł rożnych w Rzymie pobudzał/ chcąc
Skrót tekstu: KwiatDzieje
Strona: 87
Tytuł:
Roczne dzieje kościelne
Autor:
Jan Kwiatkiewicz
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
to cele świata tego, wystawione na uniwersalne Teatrum, do których zmierzają wszyscy ambicją nadęci, muszkiotęrowie świetcy. B. Przybyłby podczas rodzenia się mego Jowisz górnych Pałaców niebieskich, i Pluton ręskliwych Prowincyj piekielnych Monarchowie, pierwszy żartkim wpuł piorunem, rozwalił żywot Matki mej dla wczesnego wyniście, Wtóry Neptunus wilgotnych Powiatów Oceańskich Monarcha troisto kończatym frefelinem podniósł mnie ku gorze. A trzeci pekielnemi widłami otworzył mi oczy. T. Tu takim sposobem, pewnie się Wmść urodzić raczył ślepo, jako się rodza niektóre bestie. B. Po dokończeniu Aktu urodzenia, Pluton rozkazał Furiom piekielnych ciemności, aby mnie ustawicznie na swych piastowały rękach, zaczym jako pisze Poeta Improba mox
to cele światá tego, wystawione ná vniwersálne Theátrum, do ktorych zmierzáią wszyscy ámbitią nádęći, muszkiotęrowie świetcy. B. Przybyłby podczás rodzenia się mego Iowisz gornych Páłácow niebieskich, y Pluton ręskliwych Prowincyi piekielnych Monárchowie, pierwszy zartkim wpuł piorunem, rozwálił żywot Mátki mey dla wczesnego wyniśćie, Wtory Neptunus wilgotnych Powiátow Oceáńskich Monárchá troisto kończátym frefelinem podniosł mnie ku gorze. A trzeći pekielnemi widłámi otworzył mi oczy. T. Tu tákim sposobem, pewnie się Wmść vrodźić raczył ślepo, iáko się rodza niektore bestye. B. Po dokończeniu Aktu vrodzenia, Pluton roskazał Furiom piekielnych ćiemnośći, áby mnie vstáwicznie ná swych piástowáły rękách, záczym iáko pisze Poetá Improba mox
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 65
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
a pewnie wydarła wrodzoną światłość. B. Tak jest: Męstwo i brawura moja moja mieć nie może granic ani terminu, o któryby się oprzeć musiała, lecz i miłość ma też nie ladajaką siłę w tym widzę święcie. Gdyż wzywe prawie jako więc mówią oczy, wydziera piorun z ręku Jowiszowych, z Neptunowych troisto kończaty szefelin, szmelcowane widły z Plutonowych, na siekany buzdygan z Herkulesowych, a pałasz się czysty z ręku tak że Bogatyra strasznego, i Kapitana, który Kapitan, miedzy Kapitanami jest Colonellem, między Colonellami Generałem, między Generałami Książęciem, między Siążęty Królem, między Królmi Cesarzem, między Cesarzami Monarchą ludzi mężnych, odważnych, zuchwałych
á pewnie wydárłá wrodzoną świátłość. B. Ták iest: Męstwo y bráwurá moiá moiá mieć nie może gránic áni terminu, o ktoryby się oprzeć muśiáłá, lecz y miłość ma też nie ládáiáką śiłę w tym widzę święćie. Gdyż wzywe práwie iáko więc mowią oczy, wydźiera piorun z ręku Iowiszowych, z Neptunowych troisto konczáty szefelin, szmelcowáne widły z Plutonowych, ná śiekány buzdygan z Herculesowych, á páłász śię czysty z ręku ták że Bogátyra strásznego, y Kápitaná, ktory Kápitan, miedzy Capitanámi iest Colonellem, między Colonellami Generałem, między Generałámi Xiązęćiem, między Siążęty Krolem, między Krolmi Cesarzem, między Cesarzámi Monárchą ludźi mężnych, odwaznych, zuchwáłych
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 93
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
Niewidanemi bawiąc się igrzyski, Tyle Narodów na dno pogrążyły, Niewinne dzieci pobrały z kołyski, Rzucały falmi, prawie pod obłoki, Olimp z Parnasem zalały wysoki, Lada potoczek, stojące Jezioro, Stawek, sadzawka, krynica, lub źródło, Przybrało w siebie wody tyle czworo, Żeby każdego z mieszkania wybodło, Gdzie się kończatej skały Jeleń dopnie, Biorą go wody, przez rosnące stopnie, Nieosiedział się żaden ptak w swej łoży, Najwyższe drzewa potopy dosięgły, Któż je zalane na nowe rozmnoży, Gdy gniazda płyną, gdzie się Orły legły, Z którymi Dęby woda szybko niosła, Niepotrzebując pojazdu ni wiosła. Zwierzęta nędzne gdzie miały łożyska
Niewidanemi báwiąc się igrzyski, Tyle Národow ná dno pogrążyły, Niewinne dzieći pobráły z kołyski, Rzucáły falmi, práwie pod obłoki, Olimp z Parnasem zálały wysoki, Láda potoczek, stoiące Jezioro, Stáwek, sadzawka, krynica, lub źrodło, Przybráło w siebie wody tyle czworo, Zeby każdego z mieszkánia wybodło, Gdzie się kończatey skáły Jeleń dopnie, Biorą go wody, przez rosnące stopnie, Nieosiedział się żaden pták w swey łoży, Náywyższe drzewa potopy dosięgły, Ktoż ie zálane ná nowe rozmnoży, Gdy gniazda płyną, gdzie się Orły legły, Z ktorymi Dęby woda szybko niosła, Niepotrzebuiąc poiazdu ni wiosła. Zwierzęta nędzne gdzie miały łożyska
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 133
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
spólnie tak postanowili, Aby go tysiącem mąk różnych nakarmili.
C
Obnażonego tedy w pół wnet porywają I słusznem zjętej gniewem znowu starce dają, Wprzód krętemi związawszy dużo powrozami, Iż najmniejszemi ruszyć nie zdołał członkami. Tak sługa Druzyllina, zajątrzona srodze, Wodzi skrępowanego po rynkowej drodze, Wodzi, a bojcem, który z drzewa kończatego Uczyniła, krwawi brzuch, piersi, boki jego.
CVII.
Ulania też z swemi we społek pannami Miedzy ciskaniem błota, miedzy kamieniami Bieży, ręce do góry wzniesione trzymając I dotkliwemi z niego słowy przeszydzając. „Gdzie teraz twoja srogość - woła - gdzie sierdzite Zamysły, gdzie panieńskiej krwie serce niesyte?” Potem mu
spólnie tak postanowili, Aby go tysiącem mąk różnych nakarmili.
C
Obnażonego tedy w pół wnet porywają I słusznem zjętej gniewem znowu starce dają, Wprzód krętemi związawszy dużo powrozami, Iż najmniejszemi ruszyć nie zdołał członkami. Tak sługa Druzyllina, zajątrzona srodze, Wodzi skrępowanego po rynkowej drodze, Wodzi, a bojcem, który z drzewa kończatego Uczyniła, krwawi brzuch, piersi, boki jego.
CVII.
Ulania też z swemi we społek pannami Miedzy ciskaniem błota, miedzy kamieniami Bieży, ręce do góry wzniesione trzymając I dotkliwemi z niego słowy przeszydzając. „Gdzie teraz twoja srogość - woła - gdzie sierdzite Zamysły, gdzie panieńskiej krwie serce niesyte?” Potem mu
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 155
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
kulę w gębę sztuki, między mianowane końce 7, 8, między kulą i spiżą pójdą mianowane końce ciasno, jakoć pokazuje kula i gęba od sztuki QZRVST, i ten ci sposób posłuży, ale nie ma fundamentu inszego, jedno twój rozsądek. Rys. 59. Trianguł geometrycki. ROZDZIAŁ VII O NIEKTÓRYCH KULACH PRZYPRAWNYCH KOŃCZATYCH, O ŁAŃCUCHACH, ANIOŁACH, LATARNIACH, KTÓRYCH UŻYWAJĄ POSPOLICIE W OKRĘCIE, I MOGĄ SIĘ ZAŻYWAĆ NA KAŻDĄ INSZĄ POTRZEBĘ, Z BLISKA, WEDŁUG BIEGU SWEJ DALEKOŚCI NALEŻĄCEGO
Przedtym w rozdziale drugim tego traktatu pokazałem sposób lania kul okrągłych, które służą do dalekiego strzelania, także do murów i do bateryj, to jest,
kulę w gębę sztuki, między mianowane końce 7, 8, między kulą i spiżą pójdą mianowane końce ciasno, jakoć pokazuje kula i gęba od sztuki QZRVST, i ten ci sposób posłuży, ale nie ma fundamentu inszego, jedno twój rozsądek. Rys. 59. Tryjanguł geometrycki. ROZDZIAŁ VII O NIEKTÓRYCH KULACH PRZYPRAWNYCH KOŃCZATYCH, O ŁAŃCUCHACH, ANIOŁACH, LATARNIACH, KTÓRYCH UŻYWAJĄ POSPOLICIE W OKRĘCIE, I MOGĄ SIĘ ZAŻYWAĆ NA KAŻDĄ INSZĄ POTRZEBĘ, Z BLISKA, WEDŁUG BIEGU SWEJ DALEKOŚCI NALEŻĄCEGO
Przedtym w rozdziale drugim tego traktatu pokazałem sposób lania kul okrągłych, które służą do dalekiego strzelania, także do murów i do bateryj, to jest,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 156
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
, które służą do dalekiego strzelania, także do murów i do bateryj, to jest, jeśli będą żelazne. Teraz zaś pokażę niektóre insze kule, których używają pospolicie do okrętów, jako ja widziałem za wielu nacyj zażywających, mianowicie Wenetów, Genuenses, Hiszpanów, Anglów, Flandrów, Francuzów, Turków, zwłaszcza tych kończatych AB, bo wiele puszkarzów rozumieją, że te kule z takimi końcami są daleko lepsze niż kule po prostu okrągłe, a nie dadzą żadny przyczyny, ani jej dać umieją. Ja mówię, iż dla tej długości końców kula nie pójdzie tak prędko, a nie idąc prędko, nie idzie tak daleko, a że
, które służą do dalekiego strzelania, także do murów i do bateryj, to jest, jeśli będą żelazne. Teraz zaś pokażę niektóre insze kule, których używają pospolicie do okrętów, jako ja widziałem za wielu nacyj zażywających, mianowicie Wenetów, Genuenses, Hiszpanów, Anglów, Flandrów, Francuzów, Turków, zwłaszcza tych kończatych AB, bo wiele puszkarzów rozumieją, że te kule z takimi końcami są daleko lepsze niż kule po prostu okrągłe, a nie dadzą żadny przyczyny, ani jej dać umieją. Ja mówię, iż dla tej długości końców kula nie pójdzie tak prędko, a nie idąc prędko, nie idzie tak daleko, a że
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 156
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969