męczarnia. Mamże się na to patrzyć, iż kto inny będzie twoim Małżonkiem? Zycie mi nieznośne. Żyj szczęśliwa; zapomnij o Teodorze.”
Od tego czasu wyszedłszy z domu Ojcowskiego Teodor, więcej się już znaleźć niemógł, co tak tknęło Konstancją, iż odrzuciwszy proponowanego od Ojca Kawalera, umyśliła życie w Klasztorze kończyć. Czas długi w domu Ojcowskim przepędziwszy, wybrała się na koniec do Miasta, w którym był. Klasztor Zakonnic, chcąc się zaś do aktu obłoczyn przysposobić, prosiła Starszej o jakiego pobożnego Kapłana, któremuby skrytości serca swojego powierzyć mogła. Był na ów czas w tymże mieście pobożnością życia znakomity Zakonnik, ten zawołany
męczarnia. Mamże się na to patrzyć, iż kto inny będzie twoim Małżonkiem? Zycie mi nieznośne. Zyi szczęśliwa; zapomnij o Teodorze.”
Od tego czasu wyszedłszy z domu Oycowskiego Teodor, więcey się iuż znaleść niemogł, co tak tknęło Konstancyą, iż odrzuciwszy proponowanego od Oyca Kawalera, umyśliła życie w Klasztorze kończyć. Czas długi w domu Oycowskim przepędziwszy, wybrała się na koniec do Miasta, w ktorym był. Klasztor Zakonnic, chcąc się zaś do aktu obłoczyn przysposobić, prosiła Starszey o iakiego pobożnego Kapłana, ktoremuby skrytości serca swoiego powierzyć mogła. Był na ów czas w tymże mieście pobożnością życia znakomity Zakonnik, ten zawołany
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 158
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Do tego jako złoto im częściej i dłużej w ogniu probowane/ tym większej jasności nabywa i ozdobniej świeci/ tak też i miłość w najcięższych przygodach im dalej tym więcej się między przyjaciółami rozżarza: A naostatek/ jako ten klejnot w krągłości swojej doskonałości/ początku ani końca nie ma: Tak i serdecznie się miłujący przyjaciele kończyć swej zawziętej przeciwko sobie miłości nie mogą Ozodiony ten Kelinot różnymi drogiemi kamieńmi bywa: z których Jako każdy ma swe ozdoby/ tak też różno skuti i wdzięczność w sobie zawięzuje w tym klejnocie/ jest ozdoba kamienia/ etc. Tu według różności Kamienia, rożen mają być przystosowania, według tego, co się niżej każdego Kamienia
Do tego iáko złoto im cżęśćiey y dłużey w ogniu probowáne/ tym większey iásnośći nábywa y ozdobniey świeći/ ták też y miłość w nayćięższych przygodách im dáley tym więcey sie między przyiaćiołámi rozżarza: A náostátek/ iáko ten kleynot w krągłośći swoiey doskonałośći/ pocżątku áni końcá nie má: Ták y serdecżnie sie miłuiący przyiaćiele kończyć swey záwźiętey przećiwko sobie miłośći nie mogą Ozodiony ten Kelynot rożnymi drogiemi kamieńmi bywa: z ktorych Iáko każdy ma swe ozdoby/ ták też rożno skuti y wdźięcżność w sobie záwięzuie w tym kleynoćie/ iest ozdobá kámieniá/ etc. Tu według rożnośći Kámieniá, rożen máią bydź przystosowánia, według tego, co sie niżey káżdego Kámieniá
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Ev
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
zahamować miało, o czym i otuchy od niektórych osób znacznych miałem. Lecz się jedna ona praktyka wyjawiła za śmiercią człowieka wielkiego, sławnej pamięci pana hetmana koronnego, która im animuszu i serca dodała; tedy zatym ta konkluzja nastąpiła, że się im już na nic oglądać nie potrzeba, i stądże nie jedno małżeństwo kończyć, ale potem i koronę wziąć bez konsensu tych, którym tego Rzplta powierzyła, resolwowali się, a przytym i na to, aby tych, którzy na przeszłym sejmie przeciwnemi byli, prześladować i drażnić, zaczymby drudzy w ciernie poszli, a przeciwiać się ni w czym nie śmieli, skąd to było, że
zahamować miało, o czym i otuchy od niektórych osób znacznych miałem. Lecz się jedna ona praktyka wyjawiła za śmiercią człowieka wielkiego, sławnej pamięci pana hetmana koronnego, która im animuszu i serca dodała; tedy zatym ta konkluzya nastąpiła, że się im już na nic oglądać nie potrzeba, i stądże nie jedno małżeństwo kończyć, ale potem i koronę wziąć bez konsensu tych, którym tego Rzplta powierzyła, resolwowali się, a przytym i na to, aby tych, którzy na przeszłym sejmie przeciwnemi byli, prześladować i drażnić, zaczymby drudzy w ciernie poszli, a przeciwiać się ni w czym nie śmieli, skąd to było, że
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 275
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
miłościwie to przyjąć, a za wymówionego mnie mieć będziesz raczył. Zalecam się etc.
Więc i oto drugi odesłałem pospołu z tym, który był w te słowa: Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Z serdecznym żalem usłyszawszy teraz w Lublinie, że WKM. przecię to małżeństwo w najbliższym powinowactwie kończyć raczysz chcieć, a nie widząc znikąd ratunku, udałem się tu na to miejsce nabożne a cudami sławne, gdzie po jakimkolwiek nabożeństwie swym przypadłem na tę rezolucją, abym końscjencją swą do końca eksonerował, a cokolwiek w tej sprawie WKMci i Rzpltej baczę być szkodliwego, candide et libere to WrKM. oznajmił
miłościwie to przyjąć, a za wymówionego mnie mieć będziesz raczył. Zalecam się etc.
Więc i oto drugi odesłałem pospołu z tym, który był w te słowa: Najaśniejszy Miłościwy Królu, Panie, Panie nasz Miłościwy!
Z serdecznym żalem usłyszawszy teraz w Lublinie, że WKM. przecię to małżeństwo w najbliższym powinowactwie kończyć raczysz chcieć, a nie widząc znikąd ratunku, udałem się tu na to miejsce nabożne a cudami sławne, gdzie po jakimkolwiek nabożeństwie swym przypadłem na tę rezolucyą, abym końscyencyą swą do końca eksonerował, a cokolwiek w tej sprawie WKMci i Rzpltej baczę być szkodliwego, candide et libere to WrKM. oznajmił
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 276
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
będziesz czytał nagiem, Lubo odzianym, więcej nie dowiesz się, tuszę,
Tylko to, że z nim umrzesz i położysz duszę; I ci bowiem, o których księgi piszą, i ci, Którzy je pisywali, już ziemią przykryci. 471. DO JEGOMOŚCI PANA CZARNECKIEGO, SĘDZIEGO GRODZKIEGO, MIECZNIKA KRAKOWSKIEGO
Począwszy piórem, kończyć dekreta żelazem, Sędzią być i miecznikiem: zgodziż się to razem? Strach i wielkie koło was, krakowianie, błędy, Kiedy te oba w jednym zeszły się urzędy; Aleć to stara domu Czarneckich nowina: Winnych sądzi, bez sądu nieprzyjaciół ścina. 472. OPAK
Przyjadę do szlachcica w przyjacielskiej sprawie. Prosi mię
będziesz czytał nagiem, Lubo odzianym, więcej nie dowiesz się, tuszę,
Tylko to, że z nim umrzesz i położysz duszę; I ci bowiem, o których księgi piszą, i ci, Którzy je pisywali, już ziemią przykryci. 471. DO JEGOMOŚCI PANA CZARNECKIEGO, SĘDZIEGO GRODZKIEGO, MIECZNIKA KRAKOWSKIEGO
Począwszy piórem, kończyć dekreta żelazem, Sędzią być i miecznikiem: zgodziż się to razem? Strach i wielkie koło was, krakowianie, błędy, Kiedy te oba w jednym zeszły się urzędy; Aleć to stara domu Czarneckich nowina: Winnych sądzi, bez sądu nieprzyjaciół ścina. 472. OPAK
Przyjadę do szlachcica w przyjacielskiej sprawie. Prosi mię
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 211
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Pissarz Ziemski, lub Grodzki, o czym Konstytucyj wiele. Trwają te Sądy aż do Koronacyj, zaczynać się zaś powinne we 3. Niedziele po Sejmikach, we 3. Niedziele przed Elekcją ustawać, i znowu po Elekcyj we 3. Niedziele sądzić się mają, a które się sprawy nie skończą przed Koronacją tedy Grody powinne kończyć i przywodzić do Egzekucyj wszelkie Dekreta Kapturowe abo Trybunały. Podczas zaś Elekcyj każda Prowincja 4. Sedziów obiera do Generalnego Kapturu Warszawskiego z Wielkopolskiej Prowincyj 4. Senatorów, z Małopolskiej 4. z Litwy 4. tyleż i Marszałek Stanu Rycerskiego naznacza z każdej Prowincyj, którzy Sędziowie Generalni powinni zasiadać u Marszałka W. K. z
Pissarz Ziemski, lub Grodzki, o czym Konstytucyi wiele. Trwają te Sądy aż do Koronacyi, zaczynać śię zaś powinne we 3. Niedźiele po Seymikach, we 3. Niedźiele przed Elekcyą ustawać, i znowu po Elekcyi we 3. Niedźiele sądźić śię mają, á które śię sprawy nie skończą przed Koronacyą tedy Grody powinne kończyć i przywodźić do Exekucyi wszelkie Dekreta Kapturowe abo Trybunały. Podczas zaś Elekcyi każda Prowincya 4. Sedźiów obiera do Generalnego Kapturu Warszawskiego z Wielkopolskiey Prowincyi 4. Senatorów, z Małopolskiey 4. z Litwy 4. tyleż i Marszałek Stanu Rycerskiego naznacza z każdey Prowincyi, którzy Sędźiowie Generalni powinni zaśiadać u Marszałka W. K. z
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 137
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Zamku Rawskim naznaczone, podczas zaś Powietrza na woli Królewskiej. Czas płacenia Kwarty i dystrybuty na Świątki, kto nie zapłaci, tracić powinien Królewszczyznę lub Starostwo chyba da słuszną ekskuzę, według Konstyt: Roku 1569. W niebytności Podskarbiego i Deputata żadnego, może Szlachcic Posessyonat zesłany być. Jeżeli umrze Podskarbi, Deputaci donióższy Królowi mogą kończyć interes Kwarty. Przez 3. Niedziele w Rawie mieszkać powinni, na co Solarium Podskarbiemu naznaczone złotych 1000. Senatorom po złotych 300. a innym po złotych 200. Starosta Rawski także bierze złotych 200. bo i on jest obligowany asystować tej funkcyj dla konserwowania Kwarty w Zamku Rawskim. Podskarbi i Deputaci przysiąc powinni, jako
Zamku Rawskim naznaczone, podczas zaś Powietrza na woli Królewskiey. Czas płacenia Kwarty i dystrybuty na Swiątki, kto nie zapłaći, traćić powinien Królewszczyznę lub Starostwo chyba da słuszną exkuzę, według Konstyt: Roku 1569. W niebytnośći Podskarbiego i Deputata żadnego, może Szlachćic Possessyonat zesłany być. Jeżeli umrze Podskarbi, Deputaći donióższy Królowi mogą kończyć interes Kwarty. Przez 3. Niedźiele w Rawie mieszkać powinni, na co Solarium Podskarbiemu naznaczone złotych 1000. Senatorom po złotych 300. á innym po złotych 200. Starosta Rawski także bierze złotych 200. bo i on jest obligowany assystować tey funkcyi dla konserwowania Kwarty w Zamku Rawskim. Podskarbi i Deputaći przyśiąc powinni, jako
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 146
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
5. dni przed skończeniem Sejmu powini się łączyć, i w Senacie też same wszystkie Konstytucje czytane być powinne, i przez 3. Stany stwierdzone, a Sejm nie więcej nad 6. Niedziel powinien trwać, o czym Ładowski i inni 1690. o porządku Sejmowania, i przydaje tak Konstytucja, że bez świec powinien się kończyć Sejm. Marszałek Poselski powinien konotować wszystkie materie, na które zgoda zachodzi. Posłowie mają wolność zupełną domawiać się o całość Praw, i swobód Ojczyzny 1609. Także promowować likwidacją Podskarbich z kwart. Przeciw Pieczętarzom mówić, jeżeli przeciw Prawu Przywileje wydają 1562. Powinni donieść niedbalstwo Urzędników, i Instygatorów, Królowi zalecić obserwancją Praw.
5. dni przed skończeniem Seymu powini śię łączyć, i w Senaćie też same wszystkie Konstytucye czytane być powinne, i przez 3. Stany stwierdzone, á Seym nie więcey nad 6. Niedźiel powinien trwać, o czym Ładowski i inni 1690. o porządku Seymowania, i przydaje tak Konstytucya, że bez świec powinien śię kończyć Seym. Marszałek Poselski powinien konnotować wszystkie materye, na które zgoda zachodźi. Posłowie mają wolność zupełną domawiać śię o całość Praw, i swobod Oyczyzny 1609. Także promowować likwidacyą Podskarbich z kwart. Przećiw Pieczętarzom mówić, jeżeli przećiw Prawu Przywileje wydają 1562. Powinni donieść niedbalstwo Urzędników, i Instygatorów, Królowi zalećić obserwancyą Praw.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 239
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, bo bez mała
I młodsza starszej nie wyrownywała; Gdy się latom swym akomodowały, Starsze o rzeczach poważnych śpiewały, Śrzednie o figlach tylko i zalotach, Młodsze (znać się im przykrzą) o robotach.
Wtym się porwały, ale jako błogo Zrobiły, tego nie wiem, też od kogo Żeby spać poszły dziewczę przychodziło Kończyć a już się ku dniowi młodziło. Jam ledwie wytrwał, żem nie krzyknął na nie, Bóg zapłać panny za takie śpiewanie. Alem się zaś bał, by się nie gniewały, Że się z niektórych sekretów wydały.
Bo długo potym, jak śpiewać przestały, Ale nie powiem, o czym rozmawiały.
, bo bez mała
I młodsza starszej nie wyrownywała; Gdy się latom swym akommodowały, Starsze o rzeczach poważnych śpiewały, Śrzednie o figlach tylko i zalotach, Młodsze (znać się im przykrzą) o robotach.
Wtym się porwały, ale jako błogo Zrobiły, tego nie wiem, też od kogo Żeby spać poszły dziewczę przychodziło Kończyć a już się ku dniowi młodziło. Jam ledwie wytrwał, żem nie krzyknął na nie, Bog zapłać panny za takie śpiewanie. Alem się zaś bał, by się nie gniewały, Że się z niektorych sekretow wydały.
Bo długo potym, jak śpiewać przestały, Ale nie powiem, o czym rozmawiały.
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 370
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
mój M. Pan dobrze położenia miejsca; wiesz i vires nasze, komparując je z nieprzyjacielskiemi, że nie są tanti dobywać tak potężnie i ludźmi et arte umocnionych fortec. P. Boże daj inakszą mentem Ich Mść Panom Posłom, niż się z nią na początku deklarowali, bo zaprawdę według tych deklaratij jako słyszę nie tylko kończyć jakokolwiek wojnę, ale zapłaty żołnierzowi długu widzę sposobu. P. Boże strzeż aby od tych, którzy najbardziej patrocinio wolności naszych gloriantur, servitutem na karki swoje ojczyzna nie brała. Posłowie od Stanów koronnych do wojska z asekuratiami na pewny czas zapłaty, rozumiem że niewadzą, ale jednak aby z gołemi rękoma przyjeżdżać mieli,
mój M. Pan dobrze położenia miejsca; wiesz i vires nasze, comparując je z nieprzyjacielskiemi, że nie są tanti dobywać tak potężnie i ludźmi et arte umocnionych fortec. P. Boże daj inakszą mentem Ich Mść Panom Posłom, niż się z nią na początku deklarowali, bo zaprawdę według tych deklaratij jako słyszę nie tylko kończyć jakokolwiek wojnę, ale zapłaty żołnierzowi długu widzę sposobu. P. Boże strzeż aby od tych, którzy najbardziéj patrocinio wolności naszych gloriantur, servitutem na karki swoje ojczyzna nie brała. Posłowie od Stanów koronnych do wojska z assecuratiami na pewny czas zapłaty, rozumiem że niewadzą, ale jednak aby z gołemi rękoma przyjeżdżać mieli,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 88
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842