z Psalmu Dawidowego 33. Gustate, et videte quoniam svavis est Dominus. Które wszytkie sposoby, pojedynczem czyniąc, lub kilka razem, burzeniu się wina zapobiegają. Ubodzy, skąpi, i nie sumienni z lagru wino robią; nazbierawszy alias wiele dobrych lagrów, stokowej wody w nie naleją, nalewają w cedziworki, wyciskają, koloryzują, za wino przedają. Item wziąwszy kwiatu a marantu, w wodzie go namoczyć, możesz go udać za Wino, fałszywe i zmyślone osobliwie dla chorujących na febrę, mówi Misaldus in horto Medic. Wina mocy docieczesz tym sposobem. Wypłucz sobie mocno gębę, ze trzy kawałki chleba u mocz w wodzie, z zjedz,
z Psalmu Dawidowego 33. Gustate, et videte quoniam svavis est Dominus. Ktore wszytkie sposoby, poiedynczem czyniąc, lub kilka razem, burzeniu się wina zapobiegaią. Ubodzy, skąpi, y nie sumienni z lagru wino robią; nazbierawszy alias wiele dobrych lagrow, stokowey wody w nie naleią, nalewaią w cedziworki, wyciskaią, koloryzuią, za wino przedaią. Item wziąwszy kwiatu a marantu, w wodzie go namoczyć, możesz go udać za Wino, fałszywe y zmyslone osobliwie dla choruiących na febrę, mowi Misaldus in horto Medic. Wina mocy docieczesz tym sposobem. Wypłucz sobie mocno gębę, ze trzy kawałki chleba u mocz w wodzie, z ziedz,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 493
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
którą mógł się krzywd swoich wtenczas kiedy król szwedzko był zabawny wojną w Polsce wpadł mu z wojskiem w państwo bil ścinał i zabijał, Gustaw jako to był wojennik wielki i szczęśliwy powróciwszy stąd a niektóre fortece w Prusiech osadziwszy potężnie oppressit Dunczyków tak że i swoje od nich odebrał i państwo ich prawie wszystko opanował. Duńczyk tedy koloryzując rzecz swoję że to właśnie per amorem gentis nostrae uczynił że pakta złamał i wojnę przeciwko Szwedów podniósł. Prosi o sukurs Polaków prosi tez i cesarza, cesarz wy mówił się paktami które miał z szwedem z tej racjej posłać posiłków nie może. Druga ekskuzacja że wojska protunc nie miał pozwoliwszy królowi polskiemu wszystkiego zaciągnąć na jego usługę
ktorą mogł się krzywd swoich wtenczas kiedy krol szwedzko był zabawny woyną w Polszcze wpadł mu z woyskiem w panstwo bil scinał y zabiiał, Gustaw iako to był woięnnik wielki y szczęsliwy powrociwszy ztąd a niektore fortece w Prusiech osadziwszy potęznie oppressit Dunczykow tak że y swoie od nich odebrał y panstwo ich prawie wszystko opanował. Duńczyk tedy koloryzuiąc rzecz swoię że to własnie per amorem gentis nostrae uczynił że pakta złamał y woynę przeciwko Szwedow podniosł. Prosi o sukkurs Polakow prosi tez i cesarza, cesarz wy mowił się paktami ktore miał z szwedem z tey racyiey posłać posiłkow nie może. Druga exkuzacyja że woyska protunc nie miał pozwoliwszy krolowi polskiemu wszystkiego zaciągnąc na iego usługę
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 53
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
tym Rylski wchodzi, i pyta. A nasze zamysły w co? Odpowiedziałem podobno w nic. Az on rzecze tak i ja rozumiem że temu trzeba dać pokoj. I tak sobie o tym Dyskurujemy żes my i podpili jak to Moda Polska. Przy owym podpiciu co się przypomnie afekt to się ledwie nie łzami koloryzuje trunek a potym rozeszliśmy się. Noc niedała snu na oczy choć podpitemu juzem i pieł więcej żeby usnąc żadnym żywem sposobem nie mogło to być. Tak to uprzykrzone w młodych ludziach są afekty Mnie ani dobre mienie ani gładkość która w owej dziewczynie niewypowiedziana była przy takim rozumie i niezwyczajnej stanowi swemu nauce. Ale afekt
tym Rylski wchodzi, y pyta. A nasze zamysły w co? Odpowiedziałęm podobno w nic. Az on rzecze tak y ia rozumiem że temu trzeba dać pokoy. I tak sobie o tym dyszkurujęmy żes my y podpili iak to Moda Polska. Przy owym podpiciu co się przypomnie affekt to się ledwie nie łzami koloryzuie trunek a potym rozeszliśmy się. Noc niedała snu na oczy choc podpitemu iuzęm y pieł więcey żeby usnąc zadnym zywęm sposobęm nie mogło to bydz. Tak to uprzykrzone w młodych ludziach są affekty Mnie ani dobre mienie ani gładkość ktora w owey dziewczynie niewypowiedziana była przy takim rozumie y niezwyczayney stanowi swemu nauce. Ale affekt
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 75
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Po osadzałes nimi krzesła Podawałes im najwyższe subsellia, poczyniłes ich Panami Takich Ludzi. gdzie sumnienia niemasz Boga w sercu a gdzie Boga niemasz tam darmo spodziewać się upamietania, Difficile est exanimo resipiscere . Puko zginę puko nie zginę puty swoich dopina. Interesów, Choć widzi ze grzeszy przeciwko Bogu i Prawu, Nic to koleryzuje rzecz swoję powieda że to czyni dobrze powieda zeto jest Reipublicae Emolumentum . Powieda że status tak każe. Ale stójcie statystowie Jako tam status : Caelestis, Terrenos status cenzoruje i sądzić będzie obaczysz. Mors Casmiri Regis. umarł.
Ustały tedy według zwyczaju Iuditia po Całej Polsce zaczęły się kaptury które żałobę Rzpty significant. Promotores
Po osadzałes nimi krzesła Podawałes im naywyszsze subsellia, poczyniłes ich Panami Takich Ludzi. gdzie sumnienia niemasz Boga w sercu a gdzie Boga niemasz tam darmo spodziewac się upamietania, Difficile est exanimo resipiscere . Puko zginę puko nie zginę puty swoich dopina. Interessow, Choc widzi ze grzeszy przeciwko Bogu y Prawu, Nic to koleryzuie rzecz swoię powieda że to czyni dobrze powieda zeto iest Reipublicae Emolumentum . Powieda że status tak kaze. Ale stoycie statystowie Iako tam status : Caelestis, Terrenos status censoruie y sądzić będzie obaczysz. Mors Casmiri Regis. umarł.
Ustały tedy według zwyczaiu Iuditia po Całey Polszcze zaczęły się kaptury ktore załobę Rzpty significant. Promotores
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 227v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
mię tam pość i niemąm co powiedać bo niemasz co, Łgac tez nie umiem. Rzecze kalinowski A toż ja będę Relacyją czynił byleś i WSC był zemną Jako komendant drugiej Dywizyjej Podjazdowej. Poszedłem tedy z nim do Namiotów królewskich, Zastalismy tam różnych senatorów Panów, Czyni tedy kalinowski Relacyją prawi jak na Mękach koloryzuje powieda, na ostatku zes my się dusznie starali o języka ale dostać żadną miarą niemogli bo już były zaciekłe Czambuły do kosza poschodziły A on z woją Dywizyją i wpół tej drogi niedotarł gdzie ja I szlaku Tatarskiego niepowąchał bo go tak ze niesłuchali.
Jak on skończył. Az mówi Pisarz Polny Czarniecki
mię tam pośc y niemąm co powiedać bo niemasz co, Łgac tez nie umięm. Rzecze kalinowski A toz ia będę Rellacyią czynił byleś y WSC był zęmną Iako kommęndant drugiey Diwizyiey Podiazdowey. Poszedłęm tedy z nim do Namiotow krolewskich, Zastalismy tam roznych senatorow Panów, Czyni tedy kalinowski Rellacyią prawi iak na Mękach koloryzuie powieda, na ostatku zes my się dusznie starali o ięzyka ale dostać zadną miarą niemogli bo iuz były zaciekłe Czambuły do kosza poschodziły A on z woią Dywizyią y wpoł tey drogi niedotarł gdzie ia I szlaku Tatarskiego niepowąchał bo go tak ze niesłuchali.
Iak on skonczył. Az mowi Pisarz Polny Czarniecki
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 240
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Wmść. chciał rzecz, na despekt wszystkiego Tygodnia nie zawierającego w sobie żadnego dnia, który miał być ofiarowany, zmyślonemu i wybajanemu Bogowi. B. Przykowany starszy Syn Saturnusa, do obrotu niebieskiego padszy na kolana prosił o miłosierdzie. A wtym pokaże się Wenera Bogini gładkości , żal uśmiechającą się cerą pokrywając, i cięzszkość smutku koloryzując postawą stateczności, te mówiąc słowa: O waleczny Bohatyrze straszny, który nieziemskiemi tylko, ale znami spolnie pałającemi światłością zawiadować godzin obrotami, przez śmiertelną Ludzi ziemskich, i przez Boską nieśmiertelną gładkość, z których ta albo owa możeli zniewolić waleczne serce twoje, proszę daruj dziś wolnością Dobrodzieja Ojca mego Jowisza. Coć
Wmść. chćiał rzecz, ná despekt wszystkiego Tygodnia nie záwieráiącego w sobie żadnego dniá, ktory miáł być ofiárowány, zmyślonemu y wybáiánemu Bogowi. B. Przykowány stárszy Syn Sáturnusá, do obrotu niebieskiego padszy ná koláná prośił o miłośierdżie. A wtym pokaże się Venerá Bogini głádkośći , żal vśmiecháiącą się cerą pokrywáiąc, y ćięzszkość smutku koloryzuiąc postáwą státecznośći, te mowiąc słowá: O waleczny Bohátyrze strászny, ktory nieźiemskiemi tylko, ále známi spolnie páłáiącemi świátłośćią záwiádowáć godźin obrotámi, przez śmiertelną Ludźi źiemskich, y przez Boską nieśmiertelną głádkość, z ktorych tá álbo owá możeli zniewolić waleczne serce twoie, proszę dáruy dźiś wolnośćią Dobrodźieiá Oycá mego Iowiszá. Coć
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 7
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
, tymczasem król August roztargniony w myślach nie wiedział, co czynić: do Saksonii pójść żadną miarą nie mógł, ponieważ traktat nie był skończony; z drugiej strony wydać tego sekretu nie podobna było, że traktuje z Szwedem, boby obalił na siebie Polaków i Moskwę, która mu była na sukurs przyszła. Zaczem koloryzując rzeczy, poszedł z wojskami ku wielkiej Polsce, przeciwko owym Szwedom w Polsce z generałem Mandefeldem zostawionym i przeciwko wojskom króla Stanisława. Miał król August dosyć liczne natenczas wojska kwarcianych, Sasów, Moskwę, Kozaków i dzikich poganów Kałmuków. Zachodzili mu Szwedzi obviam, wojewoda też kijowski z swojem wojskiem i dywizjami Lubomirskich dwóch, także
, tymczasem król August roztargniony w myślach nie wiedział, co czynić: do Saksonii pójść żadną miarą nie mógł, ponieważ traktat nie był skończony; z drugiéj strony wydać tego sekretu nie podobna było, że traktuje z Szwedem, boby obalił na siebie Polaków i Moskwę, która mu była na sukurs przyszła. Zaczém koloryzując rzeczy, poszedł z wojskami ku wielkiéj Polsce, przeciwko owym Szwedom w Polsce z generałem Mandefeldem zostawionym i przeciwko wojskom króla Stanisława. Miał król August dosyć liczne natenczas wojska kwarcianych, Sasów, Moskwę, Kozaków i dzikich poganów Kałmuków. Zachodzili mu Szwedzi obviam, wojewoda téż kijowski z swojém wojskiem i dywizyami Lubomirskich dwóch, także
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 104
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
naznaczono było z komisoriatu, wycisnęli z ubogich ludzi; mieli byli owe naddatki tynfowe wracać, lecz ze wszystkiego nic. A województwa komisarzom swoim musieli za pracę nicpońską rekompensować, dawszy im po kilką tysięcy. I tak owi zdrajcy dwojako profitowali, i Sasom nic nie dawali i pożytek sobie z województwa wyrobili, a królewskie bezprawia koloryzowali.
§. 2. Na lato nie ruszyły się saskie wojska z swoich konsystencji: stali po miasteczkach królewskich, duchownych i szlacheckich, nie brali kontrybucji, tylko w łąkach paśli, gdzie stali; oficerowie wyganiali gospodarzów z domu i kazali sobie podłogi w izbach i okna wielkie, nawet i w stajniach, sporządzać, co
naznaczono było z komisoryatu, wycisnęli z ubogich ludzi; mieli byli owe naddatki tynfowe wracać, lecz ze wszystkiego nic. A województwa komisarzom swoim musieli za pracę nicpońską rekompensować, dawszy im po kilką tysięcy. I tak owi zdrajcy dwojako profitowali, i Sasom nic nie dawali i pożytek sobie z województwa wyrobili, a królewskie bezprawia koloryzowali.
§. 2. Na lato nie ruszyły się saskie wojska z swoich konsystencyi: stali po miasteczkach królewskich, duchownych i szlacheckich, nie brali kontrybucyi, tylko w łąkach paśli, gdzie stali; oficerowie wyganiali gospodarzów z domu i kazali sobie podłogi w izbach i okna wielkie, nawet i w stajniach, sporządzać, co
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 211
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
prawa polskie, a choćby połowicę królestwa rozdać cudzym potencjom za sukursy, aby tylko tron polski in successivum, a per consequens in absolutum dominium obrócić, jako się niegdy sąsiednim królestwom Węgielskiemu i Czeskiemu trafiło, które naprzód wojną zamięszawszy, wprzód in successivum a potem in absolutum obrócono. Cicho to czyniono w Saksonii i udawano różnie koloryzując rzecy, że te praeparatoria na insze imprezy wystrajano; polscy też panowie, którzy w tem favebant królowi, wybijali suspicje z głowy bene faventibus ojczyźnie; ale jednak pełna już była Polska nie próżnych rumorów. Lecz cóż było czynić? i lubo nieszczerość pierwszych niektórych panów polskich najbardziej do rezolucji szkodziła, jednak nie było sposobu do
prawa polskie, a choćby połowicę królestwa rozdać cudzym potencyom za sukkursy, aby tylko tron polski in successivum, a per consequens in absolutum dominium obrócić, jako się niegdy sąsiednim królestwom Węgielskiemu i Czeskiemu trafiło, które naprzód wojną zamięszawszy, wprzód in successivum a potém in absolutum obrócono. Cicho to czyniono w Saksonii i udawano różnie koloryzując rzecy, że te praeparatoria na insze imprezy wystrajano; polscy téż panowie, którzy w tém favebant królowi, wybijali suspicye z głowy bene faventibus ojczyznie; ale jednak pełna już była Polska nie próżnych rumorów. Lecz cóż było czynić? i lubo nieszczerość piérwszych niektórych panów polskich najbardziéj do rezolucyi szkodziła, jednak nie było sposobu do
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 360
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
na nim. Nie tylko tedy Canonum albo i Casuum Cathedra, ale i każdy zdrowy rozum osądzi to, że jest lichwa obmierzłym i szkodliwym społeczności ludzkiej Commercio Generis Humani grzechem; iże kto bierze pożytek od summy swojej nadto, co Prawo publiczne pozwoliło, tojest, po dziesiąciu od sta; ten popełnia grzęch lichwy choćby je koloryzował imionami inwencyj, industryj, prace i szczęścia swego; te bowiem kliniki niewybią goździa w delikatnym sumnieniu z BOGIEM i z Prawem Jego złączonem. Co krótko oświecam naturalnie: wszystkie Kontrakty lubo są dobrowolne, to jest, Dziedzicowi pieniędzy, Posesorowi Wsi potrzeba, jednak Dziedzic jest deterioris Conditionis niż Posessor, i z samej Ewangeli
na nim. Nie tylko tedy Canonum albo y Casuum Cathedra, ale y każdy zdrowy rozum osądzi to, że iest lichwa obmierzłym y szkodliwym społeczności ludzkiey Commercio Generis Humani grzechem; ize kto bierze pożytek od summy swoiey nadto, co Prawo publiczne pozwoliło, toiest, po dziesiąciu od sta; ten popełnia grzęch lichwy choćby ie koloryzował imionami inwencyi, industryi, prace y szczęścia swego; te bowiem kliniki niewybią goździa w delikatnym sumnieniu z BOGIEM y z Prawem Iego złączonem. Co krotko oświecam naturalnie: wszystkie Kontrakty lubo są dobrowolne, to iest, Dziedzicowi pieniędzy, Possesorowi Wsi potrzeba, iednak Dziedzic iest deterioris Conditionis niż Possessor, y z samey Ewangelij
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 57
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730