hodowały się.
Anno 1704. I ten rok w zamieszaniu: żona moja rezydowała w Warszawie, w kłopotach, strachach; ja zaś odprawiłem rok ten w pracach ustawicznych obozowych, na podjazdach komendy miałem i zawszem szczęśliwie z wiktorią powracał. Na batalii pod Kryczborkiem przeciw Moskwie i Litwie byłem. Lewem skrzydłem komenderowałem bez szwanku, przełamałem najpierwej prawe skrzydło nieprzyjacielskie, daleko mocniejsze.
Konfederacja hoc anno stanęła w księstwie żmudźkiem i upickiem. Jam był obrany marszałkiem. Sedem rezydencji założyłem był w Kielmach, ale dla inkursji nieprzyjacielskiej musiałem stamtąd ustąpić.
Anno 1705. Toż trwało zamieszanie. Zaczem w kłopotach, pracach
hodowały się.
Anno 1704. I ten rok w zamieszaniu: żona moja rezydowała w Warszawie, w kłopotach, strachach; ja zaś odprawiłem rok ten w pracach ustawicznych obozowych, na podjazdach komendy miałem i zawszem szczęśliwie z wiktoryą powracał. Na batalii pod Kryczborkiem przeciw Moskwie i Litwie byłem. Lewém skrzydłem komenderowałem bez szwanku, przełamałem najpierwéj prawe skrzydło nieprzyjacielskie, daleko mocniejsze.
Konfederacya hoc anno stanęła w księstwie żmujdzkiém i upitskiém. Jam był obrany marszałkiem. Sedem rezydencyi założyłem był w Kielmach, ale dla inkursyi nieprzyjacielskiéj musiałem ztamtąd ustąpić.
Anno 1705. Toż trwało zamieszanie. Zaczém w kłopotach, pracach
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 27
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Julii pod Rygą ku Mitawie przebierającym się chciał szkodzić, aleśmy go znieśli szczęśliwie, pędząc na mil całe pięć.
20 Julii stanąłem w obozie gloriose przyjęty od swojego wojska i szwedzkiego.
5 Augusti batalią generalną pod Kryczborkiem w Kurlandii wygraliśmy nad Moskwą i Litwą. Vide opisanie in actis Orbis Poloni. Jam komenderował lewem skrzydłem nad chorągwiami polskiemi, i szczęśliwie najpierwej prawe skrzydło nieprzyjacielskie daleko mocniejsze i potężniejsze przełamałem i zdrowo wyszedłem. P. Bogu chwała.
12^go^ byłem w Kurklach po wiktorii, odwiedziłem dziateczki maleńkie tam będące, to jest: Petronelkę i Brygisię, niebawiłem się na pustkach; trzeciego dnia do
Julii pod Rygą ku Mitawie przebierającym się chciał szkodzić, aleśmy go znieśli szczęśliwie, pędząc na mil całe pięć.
20 Julii stanąłem w obozie gloriose przyjęty od swojego wojska i szwedzkiego.
5 Augusti batalią generalną pod Kryczborkiem w Kurlandyi wygraliśmy nad Moskwą i Litwą. Vide opisanie in actis Orbis Poloni. Jam komenderował lewém skrzydłem nad chorągwiami polskiemi, i szczęśliwie najpierwéj prawe skrzydło nieprzyjacielskie daleko mocniejsze i potężniejsze przełamałem i zdrowo wyszedłem. P. Bogu chwała.
12^go^ byłem w Kurklach po wiktoryi, odwiedziłem dziateczki maleńkie tam będące, to jest: Petronelkę i Brygisię, niebawiłem się na pustkach; trzeciego dnia do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 120
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
rajtarii jego samego 100, która się dobrze potkała i sprawiła. Padło Moskwy koło 400, na placu zabrano oficerów i różnej Moskwy blisko sta. Pułkownik, co miał komendę zginął, drugich i zdrowych i postrzelanych noc salwowała. Z naszych tylko dziesiątek zginęło, i drugie tyle postrzelanych. W tej okazji byłem i ja komenderując lewe skrzydło. Pod Grodno król imć szwedzki podstąpił 22 Januarii, przeprawy na Niemnie broniła mu Moskwa, ale ją spędził jednym lejb regimentem Krejca i drabantami swemi; atakował Grodno nazajutrz, ex consilio bellico non visum dobywać Grodna, okopami i fosą dobrze opatrzonego, ponieważ zima ani baterii robić, ani aproszów nie dopuszczała, w
rajtaryi jego samego 100, która się dobrze potkała i sprawiła. Padło Moskwy koło 400, na placu zabrano officerów i różnéj Moskwy blisko sta. Pułkownik, co miał komendę zginął, drugich i zdrowych i postrzelanych noc salwowała. Z naszych tylko dziesiątek zginęło, i drugie tyle postrzelanych. W téj okazyi byłem i ja komenderując lewe skrzydło. Pod Grodno król imć szwedzki podstąpił 22 Januarii, przeprawy na Niemnie broniła mu Moskwa, ale ją spędził jednym lejb regimentem Krejca i drabantami swemi; attakował Grodno nazajutrz, ex consilio bellico non visum dobywać Grodna, okopami i fossą dobrze opatrzonego, ponieważ zima ani bateryi robić, ani aproszów nie dopuszczała, w
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 237
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Placów spędzony i zbity był, poszedł Król I. M. z Wojskiem swoim nad Dźwinę wdolinię, chcąc zaraz wtejze Furyj na Kober Szaniec uderzyć, wktórym było 300. Moskalów tam zbliżywszy się do niego, znaleźli że ani żywego Ducha niebyło ale zbojazni cale pouciekali Szaniec opuściwszy, do którego Król I. M. Komenderował jednego Kapitana skilkudziesiąt Żołnierzyj Działa których wprętkości zsobą wziąć niemogli zlawetów pozrzucali. Crterysta Moskwy przeprawiło się na jeden Ostrów który nazywają Lucensholm., i tam pochowali się po szańcach które Sasowie krótko przed tym dobrze palsadami odwarowali i porobili, ale i tam ich dobra dyskrecja potkała, bo ich następującego dnia cale pobito oprócz
Plácow spędzony y zbity był, poszedł Krol I. M. z Woyskiem swoym nad Dzwinę wdolinię, chcąc záraz wteyze Furyi na Kober Szaniec uderzyć, wktorym było 300. Moskalow tám zbliżywszy się do niego, znalezli że ani zywego Duchá niebyło ále zboiazni cale pouciekáli Szaniec opusciwszy, do ktorego Krol I. M. Commenderował iednego Kapitáná skilkudziesiąt Zołnierzyi Dziáłá ktorych wprętkosci zsobą wziąc niemogli zlawetow pozrzucáli. Crterystá Moskwy przepráwiło się na ieden Ostrow ktory názywáią Lucensholm., y tám pochowáli się po száncách ktore Sásowie krotko przed tym dobrze palsadami odwárowali y porobili, ále y tám ych dobra discrecya potkáłá, bo ych następuiącego dnia cale pobito oprocz
Skrót tekstu: RelRyg
Strona: 4
Tytuł:
Krótka a prawdziwa relacja o akcji wojennej [...] pod Rygą
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
. Z mojej zaś chorągwi, gdym się w nocy z Kobrynia ruszył, tylko dwóch ludzi dezęrterowało. Ruszyłem się tedy z Kobrynia do Horodła, stamtąd do Antopola, a potem do Torokan, chcąc się lasami przebrać do obozu Pocie-
jowskiego. Doznałem zaś, że co inszego jest musztr umieć, co inszego komenderować i dobrą trzymać dyspozycją, tudzież jak jest szkodliwa nie iść przez żołnierskie od unteroficerstwa gradusy. Nie potrafiłbym był żadnej prawie uczynić dyspozycji, gdyby mię porucznik mój Lange nie informował. Gdy byłem w Torokanach, usłyszeliśmy z armat bicie. Posłałem ku Sielcowi unteroficera mego sprawnego Sliwickiego, który przebrawszy się po
. Z mojej zaś chorągwi, gdym się w nocy z Kobrynia ruszył, tylko dwóch ludzi dezęrterowało. Ruszyłem się tedy z Kobrynia do Horodła, stamtąd do Antopola, a potem do Torokan, chcąc się lasami przebrać do obozu Pocie-
jowskiego. Doznałem zaś, że co inszego jest musztr umieć, co inszego komenderować i dobrą trzymać dyspozycją, tudzież jak jest szkodliwa nie iść przez żołnierskie od unteroficerstwa gradusy. Nie potrafiłbym był żadnej prawie uczynić dyspozycji, gdyby mię porucznik mój Lange nie informował. Gdy byłem w Torokanach, usłyszeliśmy z armat bicie. Posłałem ku Sielcowi unteroficera mego sprawnego Sliwickiego, który przebrawszy się po
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 89
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
D. 5. t. m. Dana zosobna I. M. Panu Admirałowi Informatia/ skądby i jako najlepiej mógłbyć w zajemnie bombardyrowany Nieprzyjaciel; D. 6. t. m. Byli tu znowu wszyscy pospołu/ i trzymali z sobą Wojenne Konsylium/ Tejże zatem nocy/ o godzinie 10. Komenderowano jeszcze 300. człeka na zmocnienie Galer/ a zaś do Citadelle/ wprowadzono/ tak ludzi jako i innych Wojennych aparatów dostatkiem. z Rzymu/ 10. Septembra.
Ponieważ już na koniec/ wszytka ta arcy nie pogodna burza/ którąsmy tu dawno/ długo i rozmaicie mieszającą się miedzy Sobą upatrowali/ blisko przeszłego Poniedziałku/
D. 5. t. m. Dana zosobná I. M. Pánu Admirałowi Informátia/ zkądby y iáko náylepiey mogłbyć w zaiemnie bombardyrowány Nieprzyiaćiel; D. 6. t. m. Byli tu znowu wszyscy pospołu/ y trzymáli z sobą Woienne Consilium/ Teyże zátem nocy/ o godźinie 10. Commenderowano ieszcże 300. człeká ná zmocniénie Gáler/ á záś do Citádelle/ wprowadzono/ ták ludźi iáko y innych Woiennych ápparatow dostatkiem. z Rzymu/ 10. Septembrá.
Poniewasz iusz ná końiec/ wszytká tá árcy nié pogodna burza/ ktorąsmy tu dawno/ długo y rozmáićie mieszáiącą się miedzy Sobą upátrowáli/ blisko przeszłego Pońiedziáłku/
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 84
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
elektorowie usty, ale sercem ni, bo najbardziej obstawał i kontrował Książę Saskie, nieboszczyka Augusta Drugiego ojciec, dając tę polityczną rację, że co potym azardować się osobie królewskiej i w takie się niebezpieczeństwo wdawać, a uchowaj Boże przegranej, to by nieprzyjaciel większą górę wziął, że w okazji był sam król in persona, komenderował wojsko, a przecie przegrał; a tak choć byśmy przegrali, to nieprzyjaciel rzecze: jest jeszcze cesarz i król polski, i będzie przynajmniej osoby, jeżeli nie wojsko, aprehendował. A że się te konsylium długo w noc przewlokło, dlatego zalimitowana była sesyja na zajutrz i elektorowie z generałami do swego obozu odjechali.
elektorowie usty, ale sercem ni, bo najbardziej obstawał i kontrował Książę Saskie, nieboszczyka Augusta Drugiego ojciec, dając tę polityczną racyję, że co potym azardować się osobie królewskiej i w takie się niebezpieczeństwo wdawać, a uchowaj Boże przegranej, to by nieprzyjaciel większą górę wziął, że w okazyji był sam król in persona, kommenderował wojsko, a przecie przegrał; a tak choć byśmy przegrali, to nieprzyjaciel rzecze: jest jeszcze cesarz i król polski, i będzie przynajmniej osoby, jeżeli nie wojsko, apprehendował. A że się te consilium długo w noc przewlokło, dlatego zalimitowana była sesyja na zajutrz i elektorowie z generałami do swego obozu odjechali.
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 45
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
", drugi oficyjer mówi: „Domini Tapetes ad secundam mensam". Na to się Król rozśmiechnął i hetmani, co postrzegłszy Szteremberg komendant, że się Król i hetmani śmieją, a z wojskowych żaden się do żadnego stołu nie bierze, pytał się, co to jest; dopiero informują, że to ci tapetes tygrysami komenderują, bo ci oficyjerowie, a ci towarzystwo. Za którą informacyją skonfudował się komendant i przepraszał, że to z niewiadomości zrobili. Jakoż tak w samej rzeczy było. W tym też hetman rzekł: „Mości Panowie Pułkownicy! Siadajcie
Waszeci do stołu" i dopiero godniejsi ad primam mensam, a drudzy ad secundam
", drugi oficyjer mówi: „Domini Tapetes ad secundam mensam". Na to się Król rozśmiechnął i hetmani, co postrzegłszy Szteremberg komendant, że się Król i hetmani śmieją, a z wojskowych żaden się do żadnego stołu nie bierze, pytał się, co to jest; dopiero informują, że to ci tapetes tygrysami komenderują, bo ci oficyjerowie, a ci towarzystwo. Za którą informacyją skonfudował się komendant i przepraszał, że to z niewiadomości zrobili. Jakoż tak w samej rzeczy było. W tym też hetman rzekł: „Mości Panowie Pułkownicy! Siadajcie
Waszeci do stołu" i dopiero godniejsi ad primam mensam, a drudzy ad secundam
Skrót tekstu: DyakDiar
Strona: 69
Tytuł:
Diariusz wiedeńskiej okazji
Autor:
Mikołaj Dyakowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki, relacje
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1717 a 1720
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1720
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef A. Kosiński, Józef Długosz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Ministerstwo Obrony Narodowej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
, przez ten cały dzień przeprawiała się Kawaleria, faszczyny z sobą na konie biorąc, na tamtę stronę do szańcu. Kiedy się często ku południowi Szwedzi przesuszać poczęli, rozkazał Król I. Mć wszytkim Chorągwiom Tatarskim przeprawić się przez Most, i sam Król I. Mć z niemi. Po południu sam Król I. Mć komenderował Tatarskie Chorągwie przydawszy kilku Oficjerów, aby spenetrowali wszytkie chrusty, i na przeszkodzie będący nad Dźwiną Folwark spalili. W chrustach napadszy na Podjazdy Szwedzkie, potykali się z niemi in facie Wojska i spędzili z Chrustów, nawet pod same podpadając Skwadrony, do samego wieczora infestowali Szwedów, z wielkim Króla I. Mci delektamentem, który
, przez ten cáły dźień przepráwiáłá się Káwáleryá, fászczyny z sobą ná konie biorąc, ná támtę stronę do szańcu. Kiedy się często ku południowi Szwedźi przesuszáć poczęli, roskázał Krol I. Mć wszytkim Chorągwiom Tátárskim przepráwić się przez Most, y sam Krol I. Mć z niemi. Po południu sam Krol I. Mć komenderował Tátárskie Chorągwie przydawszy kilku Oficyerow, áby zpenetrowáli wszytkie chrusty, y ná przeszkodźie będący nád Dźwiną Folwárk spalili. W chrustách nápadszy ná Podiazdy Szwedzkie, potykáli się z niemi in facie Woyská y spędźili z Chrustow, náwet pod sáme podpadáiąc Skwádrony, do sámego wieczorá infestowáli Szwedow, z wielkim Krolá I. Mći delektámentem, ktory
Skrót tekstu: RelWyj
Strona: 6
Tytuł:
Relacja wyjazdu jego królewskiej mości z Warszawy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
dragoniji, jako i w infanterii, a to dla samej szlachty, którzy by w tych 200 porcjach mieścić się mogli i byli tanquam seminaria do oficyjerstw i inszych starszeństw na usługę Rzpltej ad instar, jako się dzieje po innych krajach, i ponieważ to practicatur wszędzie i zowią się tacy kadetami, oficyjerowie zaś, którzy będą komenderować tą szlachtą, a bracią naszymi, aby byli z naszego ludzi narodu, eksperiencji pierwszej, a to aby znali każdego zasługi pod nimi zostającego et secundum merita ich zalecenia mogli być promowowani ad altera. A ponieważ nic nie tak bardzo jest ciężko człowiekowi, ile prostemu, jako do cudzoziemskiego przyuczać się języka i łatwiej jednemu cudzoziemcowi
dragoniji, jako i w infanteryi, a to dla samej szlachty, którzy by w tych 200 porcyjach mieścić się mogli i byli tanquam seminaria do officyjerstw i inszych starszeństw na usługę Rzpltej ad instar, jako się dzieje po innych krajach, i ponieważ to practicatur wszędzie i zowią się tacy kadetami, oficyjerowie zaś, którzy będą komenderować tą szlachtą, a bracią naszymi, aby byli z naszego ludzi narodu, eksperiencyi pierwszej, a to aby znali każdego zasługi pod nimi zostającego et secundum merita ich zalecenia mogli być promowowani ad altera. A ponieważ nic nie tak bardzo jest ciężko człowiekowi, ile prostemu, jako do cudzoziemskiego przyuczać się języka i łatwiej jednemu cudzoziemcowi
Skrót tekstu: SuffProwRzecz
Strona: 248
Tytuł:
Suffragium prowentów skarbowych
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
teksty sejmowe
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955