Bracławskigo. To uważając, i obstante naturâ Rzeczyp: że Sądzić mię dalej już niemożono, a przecię sądzono. Widząc że zemną cale przez opresją i niesprawiedliwość idą: przyszło mi kazać dać pokoj wszytkiemu, i odstąpić sprawy, tudzież pozwolić, ucieszyć się nieco, zawziętej na ruinę moję zajadłości. Przyszło wydząc taką konspiracją na mię malignitatis, iżem odstąpiony od Senatu, tudzież gorsze jeszcze rzeczy mi gotowano, ustąpić z Domu, i z własnej ustąpić Ojczyzny. Kiedy proponowano obrony, niepuszczono nikogo. Proponują Panu Marszałkowi kondycje, jeśliby chciał ujść Dekretu. Ale widząc że na oszukanie, i na zwłokę czasu. Widząc że świadków
Brácłáwskigo. To vważáiąc, y obstante naturâ Rzeczyp: że Sądźić mię dáley iuż niemożono, á przećię sądzono. Widząc że zemną cále przez oppressią y niespráwiedliwość idą: przyszło mi kázáć dáć pokoy wszytkiemu, y odstąpić spráwy, tudźiesz pozwolić, vćieszyć się nieco, záwźiętey ná ruinę moię záiádłośći. Przyszło wydząc táką conspirátią ná mię malignitatis, iżem odstąpiony od Senatu, tudźiesz gorsze ieszcze rzeczy mi gotowano, vstąpić z Domu, y z własney vstąpić Oyczyzny. Kiedy proponowano obrony, niepuszczono nikogo. Proponuią Pánu Marszałkowi condycie, ieśliby chćiał vyść Decretu. Ale widząc że ná oszukánie, y ná zwłokę czásu. Widząc że świádkow
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 145
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
komedią do woli nasycić nie mógł, jako to oni prywatom, respektom, faworom i interesom swoim serviliter nadskakują, naddają się i ledwo ze skóry nie wydzierają. Za rozkazem nie pójdzie deliberacja ani przysięgi i powołania swojego respekt i aprehensyja, ale obces leci impet na prawa, na swobody wiolencja, na krew własnych braci kaimowska konspiracja, na rabunek przybytków Boskich i domów szlacheckich konniwencja, na wnętrzność własnej matki ojczyzny jaszczurcza złość i zawziętość, zgoła wściekłe i bezbożne na wszytko en pares, że jest w górze absolutum, sic volo, sic iubeo.
Zygmunt: Prawdziwie nie bez łez słucham, co powiadasz, mój bracie, a i nie bez śmiechu
komedyją do woli nasycić nie mógł, jako to oni prywatom, respektom, faworom i interesom swoim serviliter nadskakują, naddają się i ledwo ze skóry nie wydzierają. Za rozkazem nie pójdzie deliberacyja ani przysięgi i powołania swojego respekt i aprehensyja, ale obces leci impet na prawa, na swobody wiolencyja, na krew własnych braci kaimowska konspiracyja, na rabunek przybytków Boskich i domów szlacheckich konniwencyja, na wnętrzność własnej matki ojczyzny jaszczurcza złość i zawziętość, zgoła wściekłe i bezbożne na wszytko en pares, że jest w górze absolutum, sic volo, sic iubeo.
Zygmunt: Prawdziwie nie bez łez słucham, co powiadasz, mój bracie, a i nie bez śmiechu
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 273
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
sznury jedwabne z sobą nosił na uduszenie, puginały złote na przebicie siebie: Caligula Cesarz życzył sobie, aby wszyscy Rzymianie jednę mieli szyję, aby za jednym zamachem wszystkich razem wyciął, teste Fulgoso.
Utrzymują się Tyrani przez rozsadzenie Szpiegów: którzy najmniejsze Poddaństwa penetrują zamysły i akcję; przez zakazanie Schadzek i rad dla uniknienia wszelkich konspiracyj, która bez Schadzek być nie może: przez ustawiczne kłocenie i czynienie kolizyj między Obywatelami; aby się prywatnemi zabawiając niechęciami, nad Tyranami nie myśleli: przez zniesienie i zawarcie Szkół, wolnych nauk, przykładem Karakalli, który Filozofos zniósł, Księgi popalił, przez wygładzenie zacnych i Wielkich ludzi, aby się ich radą nie wspierali
sznury iedwabne z sobą nosił ná uduszenie, puginały złote na przebicie siebie: Caligula Cesarz życzył sobie, aby wszyscy Rzymianie iednę mieli szyię, áby za iednym zamachem wszystkich razem wyciął, teste Fulgoso.
Utrzymuią się Tyranni przez rozsadzenie Szpiegow: ktorzy naymnieysze Poddaństwa penetruią zamysły y akcyę; przez zakazanie Schadzek y rad dla uniknienia wszelkich konspiracyi, ktora bez Schadzek bydź nie może: przez ustawiczne kłocenie y czynienie kollizyi między Obywatelami; aby się prywatnemi zabawiaiąc niechęciami, nad Tyrannami nie myśleli: przez zniesienie y zawarcie Szkoł, wolnych nauk, przykładem Karakalli, ktory Philosophos zniosł, Xięgi popalił, przez wygładzenie zacnych y Wielkich ludzi, aby się ich radą nie wspierali
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 358
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Sapiehom sto tysięcy talerów bitych. Odrzekł się Moskal wszystkiego, a car Piotr Aleksiejewicz, nie będąc kontent, że się Menżyk wywozi za granicę — gdyż i Horyhorki kupił, i gdy się do niego Menżykowie, szlachta litewscy, przyznali, który Menżyk, faworyt carski, przedtem pirogi po ulicach nosząc przedawał, a odkrywszy konspiracją przeciwko carowi, do faworów jego przyszedł, był starostą orszańskim, nie dbał o to — rozesłał jednak ten dekret trybunalski po różnych akademiach cudzoziem-
skich do trutyny. Większa część decydowała, że było iudicium sine iudicio.
Co zaś do popularności i poufałości z szlachtą, minąwszy niezliczone relacje, jednę położę, iż Samuel Trębicki Brześcianin
Sapiehom sto tysięcy talerów bitych. Odrzekł się Moskal wszystkiego, a car Piotr Aleksiejewicz, nie będąc kontent, że się Menżyk wywozi za granicę — gdyż i Horyhorki kupił, i gdy się do niego Menżykowie, szlachta litewscy, przyznali, który Menżyk, faworyt carski, przedtem pirogi po ulicach nosząc przedawał, a odkrywszy konspiracją przeciwko carowi, do faworów jego przyszedł, był starostą orszańskim, nie dbał o to — rozesłał jednak ten dekret trybunalski po różnych akademiach cudzoziem-
skich do trutyny. Większa część decydowała, że było iudicium sine iudicio.
Co zaś do popularności i poufałości z szlachtą, minąwszy niezliczone relacje, jednę położę, iż Samuel Trębicki Brześcianin
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 69
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ubranych stojących wtedy w oknach Stancyj i Domów swoich. Damy tameczne piękne, białe, rosłe, włosy swoje czernią; za mąż idą w leciech 25; dla tego tam Mężczyźni rośli, silni, skąpi, do wojny niesposobni, Cudzoziemców kochający Ex mandato Senatûs Rodzice tu zdziećmi rzadko jadają zsobą, obawiając się jakowej Konspiracyj, dla tego tam w Mieście niemasz i Austeryj. Rządzi Rzecz-pospolitą Rector, niby to Doze, jak u Wenetów, co Miesiąc obrany od Rady Senatorskiej złożonej z stu Mężów wybranych, na to od Szlachty: Strój ich, Toga Karmazynowa zrękawami długiemi, biret na głowie aksamitny ponsowy, chodzi między dwiema Konsyliarzami;
ubranych stoiących wtedy w oknach Stancyi y Domow swoich. Damy tameczne piękne, białe, rosłe, włosy swoie czernią; za mąż idą w leciech 25; dlá tego tam Męszczyzni rośli, silni, skąpi, do woyny niesposobni, Cudzoziemcow kocháiący Ex mandato Senatûs Rodzice tu zdziećmi rzadko iadaią zsobą, obawiaiąc się iakowey Konspiracyi, dla tego tam w Mieście niemasz y Austeryi. Rządzi Rzecz-pospolitą Rector, niby to Doze, iak u Wenetow, co Miesiąc obrany od Rady Senatorskiey złożoney z stu Mężow wybranych, na to od Szlachty: Stroy ich, Toga Karmazynowa zrękawami długiemi, biret na głowie aksámitny ponsowy, chodzi między dwiema Konsiliarzami;
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 291
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. W Antwerpie 18. Iulii/ koło południa uderzył Piorun na tamteczny bardzo śliczny i kostowny Jezuicki Kościół/ i spalił go aż do Murów ostatnich/ sieła bardzo ludzi potłukł/ i nakaleczył. Sam jednak Jezuicki Klasztor wćale został/ i bardzo piekna wielka i kosztowna wnim Biblioteca. W Anglii odkryto nader wielką i okropną Konspiracją/ przeciwko Królowi/ Londynowi/ i całemu Królestwu przez nie jakiego Kapitana Lenarda który w Gravesend/ był dla tego przyaresztowany. Z Bruksele piszą/ że dnia 19. Iulii/ Pospólstwo zbuntowane tysiącami Stanęło/ gwałtów i szkód nieoszacowanych narobiło/ tak że zaledwie Ojcowie Kapucynowie tameczne Archiwum ratowali; a lubo się to już trochę uśmierzeło
. W Antwerpie 18. Iulii/ koło połudńia uderzył Piorun ná támteczny bárdzo slićzny y kostowny Iezuicki Kośćioł/ y spalił go asz do Murow ostátnich/ sieła bárdzo ludźi potłukł/ y nákálećzył. Sam iednák Iezuicki Klasztor wćále został/ y bárdzo piekna wielka y kosztowna wnim Bibliothecá. W Angliey odkryto náder wielką y okropną Conspirátią/ przeciwko Krolowi/ Londynowi/ y całemu Krolestwu przez nie iákiego Cápitaná Lenárdá ktory w Gravesend/ był dla tego przyáresztowany. Z Bruxelle pisżą/ że dńia 19. Iulii/ Pospolstwo zbuntowáne tyśiącámi stáneło/ gwałtow y szkod nieoszácowánych nárobiło/ ták że záledwie Oycowie Kápucynowie támećzne Archiwum rátowáli; á lubo śię to iusz trochę uśmierzeło
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 7
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
kupy zwoływać nie będą. A tej asekuracji stąd się okazja wzięła, że przecię przez kilka dni żołnierze, przy IMciach będący, w ludziach KiMci rozmaitych rozruchów macali, udawając, że na IMci p. Wojewodę et vitam jego pewne rozsadzono po nocach osoby; już subministrowali żołnierstwo ku straży, już tumultuowali wojsko, na konspiracje radzili, a jako to w małej liczbie nie trudno o różne dyskursy, tak przy wielkich gromadach łacno o rozmaite intencje, kupić się poczęli, koła czynić, obsyłać, aż od IMci p. starosty kamienieckiego, który piechotę miał poruczoną, napomnienie się stało za zgodą więtszej gromady, otrąbiono po obozie artykuł przeciw buntownikom.
kupy zwoływać nie będą. A tej asekuracyej stąd się okazya wzięła, że przecię przez kilka dni żołnierze, przy JMciach będący, w ludziach KJMci rozmaitych rozruchów macali, udawając, że na JMci p. Wojewodę et vitam jego pewne rozsadzono po nocach osoby; już subministrowali żołnierstwo ku straży, już tumultuowali wojsko, na konspiracye radzili, a jako to w małej liczbie nie trudno o różne dyskursy, tak przy wielkich gromadach łacno o rozmaite intencye, kupić się poczęli, koła czynić, obsyłać, aż od JMci p. starosty kamienieckiego, który piechotę miał poruczoną, napomnienie się stało za zgodą więtszej gromady, otrąbiono po obozie artykuł przeciw buntownikom.
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 180
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
/ drugim na przykory/ nieprzyjacielowi na pożytek/ Panu swemu na ohydę/ szkodę/ i praeiudicium, z pustoszeniem całych Prowincyj. Potym do skutku złe zamysły przywodząc 12. Stycznia/ Roku 1634. wszystkich Oficjerów swoich peremptoriè do Pilzny zwoławszy/ przeciwko Cesarzowi I. M. fałszywemi i skrytymi pretekstami/ bez żadnej przyczyny Konspiracją podniósł/ i do podpisu onej przymusił. Na co się jedni zdumiewali/ a drudzy wiedząc o przedsięwzięciu jego/ chętnie podpisali: owi zaśktórzy przymuszeni byli/ całą wiarę i poddaństwo na sercu Cesarzowi I. M. zachowująć/ co musieli/ choć nieradzi/ uczynili. Dopiąwszy podpisów Obersterskich Wallenstein/ upatrował sposoby/ jakoby
/ drugim ná przykory/ nieprzyiaćielowi ná pożytek/ Pánu swemu ná ochydę/ szkodę/ y praeiudicium, z pustoszeniem całych Prowincyi. Potym do skutku złe zamysły przywodząc 12. Stycznia/ Roku 1634. wszystkich Officyerow swoich peremptoriè do Pilzny zwoławszy/ przećiwko Cesárzowi I. M. fałszywemi y skrytymi praetextámi/ bez żadney przyczyny Conspirácyą podniosł/ y do podpisu oney przymuśił. Ná co się iedni zdumiewali/ á drudzy wiedząc o przedśięwźięćiu iego/ chętnie podpisáli: owi záśktorzy przymuszeni byli/ cáłą wiárę y poddáństwo ná sercu Cesárzowi I. M. záchowuiąć/ co muśieli/ choć nierádźi/ vczynili. Dopiąwszy podpisow Obersterskich Wállenstein/ vpátrował sposoby/ iákoby
Skrót tekstu: RelWall
Strona: Av
Tytuł:
Krótka ale prawdziwa relacja rzeczy, które [...] z Olbrachtem Wallensteinem [...] na świat się pokazały
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia wdowy po Janie Rossowskim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
zdało mu się je zwołać do Pilzny/ i z niemi pod pokrywką dobroci/ fałszywie i politicè traktować/ osobliwie z Grofem Gallasem/ z Grofem Octaujanem Piecolmini/ i z drugimi wiernymi Cesarza I. M. Obersterami/ o których wierze trzymając/ że cnotliwemi i mężnemi Cawallerami będąc/ Szlacheckiego urodzenia swego/ sromotną zdradą i konspiracją przeciwko wszytkiemu Państwu Rzymskiemu/ i przeciwko pomazańcowi Bożemu Cesarzowi I. M. nie mieli mazać/ i na to przystać/ decydował był/ gdyby nie zezwolili/ onych po Turecku udawić/ a Urzędy ich drugim swoim Adherentom i Konspirantom/ przeciwko przysiędze podzielić. Więc Graf Aletringier nad mniemanie Frydlanczyka później się wracał/ barzo się
zdáło mu się ie zwołáć do Pilzny/ y z niemi pod pokrywką dobroći/ fałszywie y politicè tráktowáć/ osobliwie z Groffem Gállásem/ z Groffem Octáuiánem Piecolmini/ y z drugimi wiernymi Cesárzá I. M. Obersterámi/ o ktorych wierze trzymáiąc/ że cnotliwemi y mężnemi Cawállerámi będąc/ Szlácheckiego vrodzeniá swego/ sromotną zdrádą y conspirácyą przećiwko wszytkiemu Páństwu Rzymskiemu/ y przećiwko pomázańcowi Bożemu Cesárzowi I. M. nie mieli mázáć/ y ná to przystáć/ decydował był/ gdyby nie zezwolili/ onych po Turecku vdawić/ á Vrzędy ich drugim swoim Adhaerentom y Conspirántom/ przećiwko przyśiędze podźielić. Więc Graff Aletringier nád mniemánie Frydlánczyká pozniey się wracał/ bárzo się
Skrót tekstu: RelWall
Strona: Av
Tytuł:
Krótka ale prawdziwa relacja rzeczy, które [...] z Olbrachtem Wallensteinem [...] na świat się pokazały
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia wdowy po Janie Rossowskim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
przywieść portu. Jeżeli communis omnium parens Patria, toć wrodzona ku tej Matce miłość każdego na afekt zaklina Syna, a żeby o jej fortunę jako o swoję zastawiał się haereditatem; ani też żadnego podejrzanego scelus, ma faedus nasze, któreby wstrętem być mogło Braterskiej W. M. Pana lidze. Nie jest Katyliny konspiracja, jakobyśmy mieli temerar o ausu albo swoję propinare krew, albo sitire cudzej. Nie Gigantomachiae przeciw Bogu i Niebu, albo Vicarias na ziemi Numinum Majestates, ale pro aris et focis pro lege et grege chwalebna unia: którego tedy to justitia legalis, to Pietas in Patriam, to wszystkich nas vota zapraszają, tego
przywieść portu. Jeżeli communis omnium parens Patria, toć wrodzona ku tey Mátce miłość káżdego ná áffekt záklina Syná, á żeby o jey fortunę jáko o swoję zástáwiał śię haereditatem; áni też żádnego podeyrzánego scelus, ma faedus násze, ktoreby wstrętem być mogło Bráterskiey W. M. Páná lidze. Nie jest Kátyliny konspirácya, jákobyśmy mieli temerar o ausu álbo swoję propinare krew, álbo sitire cudzey. Nie Gigantomachiae przećiw Bogu y Niebu, álbo Vicarias ná źiemi Numinum Majestates, ále pro aris et focis pro lege et grege chwalebna unia: ktorego tedy to justitia legalis, to Pietas in Patriam, to wszystkich nas vota zápraszáją, tego
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: B4
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733