drudzy po kątach pijani spali wyparowałem ich zyzby wróciłem się do Szebeka przyłozemu sztych do tłustego. Brzucha zawoła stój Comci mi winien. A owi dwaj na ziemi Lezą. Dopiero mowie bodej was zabito na coś cię przyjechali ze byś cię mię konfundowali że to ja widzę że mi przez tego pijaka cały dzień kurzycie pod nos a ja Cierpiałem. dłużej też już znieść tego nie mogę Skoczyły kobiety Stój, Stój, daliśmy sobie pokoj. Dopiero Pana Zeleckiego podnosić z ziemie Pana kardowskiego trzezwić wodki wnos lać, zęby rozdzierac a potym i po Cyrulika biegać bo sobie łeb rozcian oławę poszedł tedy Szembek z Zeleckiem spać
drudzy po kątach piiani spali wyparowałęm ich zyzby wrociłęm się do Szebeka przyłozęmu sztych do tłustego. Brzucha zawoła stoy Comci mi winięn. A owi dway na zięmi Lezą. Dopiero mowie bodey was zabito na cos cie przyiechali ze bys cię mię konfundowali że to ia widzę że mi przez tego piiaka cały dzięn kurzycie pod nos a ia Cierpiałęm. dłuzey też iuz znieść tego nie mogę Skoczyły kobiety Stoy, Stoy, dalismy sobie pokoy. Dopiero Pana Zeleckiego podnosić z ziemie Pana kardowskiego trzezwić wodki wnos lać, zęby rozdzierac a potym y po Cyrulika biegać bo sobie łeb rozciąn oławę poszedł tedy Szęmbek z Zeleckięm spac
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 229
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688