, Szkoda że niemamy historyj Rzymskiej pisanej od Kartagińczyka, nauczylibyśmy się zapewne jakiego podobnego przysłowia o generozyj Rzymskiej hojnej z cudzego. Rachunek Mci Panowie jest fundamentem wszystkich spraw dobrze rozrządzonych, bez niego nic się regularnie, nic się porządnie stać niemoże. Niechże zważy adwersarz kupców, jeżeli się ta maksyma powszechna kwadruje z zdaniem jego, gdy kalkulatora próżniakiem do dzieł znamienitych niezdatnym nazwił. Rachunek czyni mnie obywatelem pożytecznym, wagę handlu trzyma, a handel jest duszą wspołeczeństwa ludzkiego. Dla czegoż proszę P. Baron brzydzi się kupcem i wszyscy jemu podobni Wielmożni i Jaśnie Wielmożni Wieśniacy? kupiec zbytków nie czyni; kupiec zdrowia innym nie psuje
, Szkoda że niemamy historyi Rzymskiey pisaney od Karthagińczyka, nauczylibyśmy się zapewne iakiego podobnego przysłowia o generozyi Rzymskiey hoyney z cudzego. Rachunek Mci Panowie iest fundamentem wszystkich spraw dobrze rozrządzonych, bez niego nic się regularnie, nic się porządnie stać niemoże. Niechże zważy adwersarz kupcow, ieżeli się ta maxyma powszechna kwadruie z zdaniem iego, gdy kalkulatora prożniakiem do dzieł znamienitych niezdatnym nazwił. Rachunek czyni mnie obywatelem pożytecznym, wagę handlu trzyma, á handel iest duszą wspołeczeństwa ludzkiego. Dla czegoż proszę P. Baron brzydzi się kupcem y wszyscy iemu podobni Wielmożni y Jaśnie Wielmożni Wieśniacy? kupiec zbytkow nie czyni; kupiec zdrowia innym nie psuie
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 185
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
; Chociażby był z samego Czerska, nie poradzi. 532. DO ŻOŁNIERZA WE FRANCY
Miałem cię zacz niedawno, kiedyś Szwedów gromił; Ale teraz, kiedy cię lada kiep uskromił, Wsadziwszy jako w kozi rożek w gąsior z sośnie, Kiedyć na czole szyszka miasto lauru rośnie, Nie barzo się do twojej kwadrują siwizny, Marsowe oszpeciwszy, wenerzyne blizny. Piękniej ci było z szramem, czyś go pojedynkiem, Czyś odniósł w okazji, niżeli z tym cynkiem. 533. PRÓŻNOWANIE
Jeślić moje do cnoty mogą pomóc leki, Patrz, żebyś próżnowania zawsze był daleki. Tak wszelaka zła żądza w twoim sercu chłodnie,
; Chociażby był z samego Czerska, nie poradzi. 532. DO ŻOŁNIERZA WE FRANCY
Miałem cię zacz niedawno, kiedyś Szwedów gromił; Ale teraz, kiedy cię leda kiep uskromił, Wsadziwszy jako w kozi rożek w gąsior z sośnie, Kiedyć na czole szyszka miasto lauru rośnie, Nie barzo się do twojej kwadrują siwizny, Marsowe oszpeciwszy, wenerzyne blizny. Piękniej ci było z szramem, czyś go pojedynkiem, Czyś odniósł w okazyjej, niżeli z tym cynkiem. 533. PRÓŻNOWANIE
Jeślić moje do cnoty mogą pomóc leki, Patrz, żebyś próżnowania zawsze był daleki. Tak wszelaka zła żądza w twoim sercu chłodnie,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 419
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ich szamerluków na sobie nie noszą z tej własne, z tamtej nic, z owej cyrkiel i kolor, ze wszytkich subtelność gatunku niemęskiego zbierając i składając na suknie swoje pod włos upudrowany i okrzesaną w wąsie twarzyczki kompaturkę, do której często i sztynkierka pod podróżne słońce na szyję, ba, i na ręce rękawiczki upiżmowane kwadrują. Co powiem o jurystach, instigatorach i ajentach, którzy także z rejestru crumenalium jeden nad drugiego silą się w naśladowaniu mód i krojów wymyślnych tak dalece, że w jednej sukni i ksiądz coś od rewerendy, i wdowa od kamizoli, i insza od spódnice, i żołnierz od Wołoszczyzny, i dworzanin od pętlicy własnego poznać
ich szamerluków na sobie nie noszą z tej własne, z tamtej nic, z owej cyrkiel i kolor, ze wszytkich subtelność gatunku niemęskiego zbierając i składając na suknie swoje pod włos upudrowany i okrzesaną w wąsie twarzyczki kompaturkę, do której często i sztynkierka pod podróżne słońce na szyję, ba, i na ręce rękawiczki upiżmowane kwadrują. Co powiem o jurystach, instigatorach i ajentach, którzy także z rejestru crumenalium jeden nad drugiego silą się w naśladowaniu mód i krojów wymyślnych tak dalece, że w jednej sukni i ksiądz coś od rewerendy, i wdowa od kamizoli, i insza od spódnice, i żołnierz od Wołoszczyzny, i dworzanin od pętlicy własnego poznać
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 296
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
w Cesarskiej krwie, chodzi w Purpurze, Wiersze te skoncypował wtak kształtnej strukturze. Mitra zdobi tę głowę, co projekt kryśliła, Z siostrzenicy Królewskiej JABŁON go zrodziła,
Która zawsze niech kwitnie, i frukta wydaje, Wielkie w Honor, w Fortunę, póki świata staje.
TE pochwały mnie nie zasłużonemu mniej zdają się kwadrować, które ja tenuitatis meae conscius, sobie biorę za lekcją i calcar do czynów chwalebnych, wszak immensum gloria calcar habet; i owszem stąd nie płonną zabieram nadzieję, że te łaskawców mych pochwały, będą ekscytarzami Czytelników, aby te Opus czytali z pożytkiem gustownym, jakom ja pisał z potem kosztownym. Aby się nie
w Cesarskiey krwie, chodzi w Purpurze, Wiersze te skoncypował wtak kształtney strukturze. Mitra zdobi tę głowę, co proiekt kryśliła, Z siestrzenicy Krolewskiey IABŁON go zrodziła,
Ktora zawsze niech kwitnie, y frukta wydaie, Wielkie w Honor, w Fortunę, poki swiata staie.
TE pochwały mnie nie zasłużonemu mniey zdaią się kwadrować, ktore ia tenuitatis meae conscius, sobie biorę za lekcyą y calcar do czynow chwalebnych, wszak immensum gloria calcar habet; y owszem ztąd nie płonną zabieram nadzieię, że te łaskawcow mych pochwały, bedą excytarzami Czytelnikow, aby te Opus czytali z pożytkiem gustownym, iakom ia pisał z potem kosztownym. Aby się nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 8
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Cathal Gloriae Mundi) Barones quasi filii excelsiores, id est Regum: Marchiones, quasi Limitum custodes, to jest Strażnicy/ albo Podkomorzowie: et sic de alijs. Zaczym potych Tytułach Cudzozemskich nic w Polsce/ in praeuaricationem równości Szlacheckiej; albo Urzędów i zwyczajów Koronnych. Bo sterilem laurum, nec Aurelianus ambiebat: i kwadruje się na takich ono dictum Ficti, Picti. którzy w Polsce/ nietylko Urzendu ale ani miejsca/ supra Nobilitatem niemają/ ex instituto legum, naznaczonego. XIII.
Godzien obserwacji Testament Króla Augusta/ który bacząc periculum Reipublicae, gdyby Siostry jego/ succedowawszy po Królu Bracie swym w dobra (których było w Litewskim
Cathal Gloriae Mundi) Barones quasi filii excelsiores, id est Regum: Marchiones, quasi Limitum custodes, to iest Straznicy/ álbo Podkomorzowie: et sic de alijs. Záczym potych Tytułach Cudzozemskich nic w Polszcze/ in praeuaricationem rownośći Slacheckiey; álbo Vrzędow y zwyczáiow Koronnych. Bo sterilem laurum, nec Aurelianus ambiebat: y quadruie śię ná tákich ono dictum Ficti, Picti. ktorzy w Polszcze/ nietylko Vrzendu ále áni mieysca/ supra Nobilitatem niemáią/ ex instituto legum, náznáczonego. XIII.
Godźien obserwatiey Testament Krola Augusta/ ktory bácząc periculum Reipublicae, gdyby Siostry iego/ succedowawszy po Krolu Bráćie swym w dobra (ktorych było w Litewskim
Skrót tekstu: GrodzPrzes
Strona: B2
Tytuł:
Przestroga o tytułach i dygnitarstwach
Autor:
Adam Grodziecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
właśnie posługę odnieśli, ów artykuł, że w sześć lat każdy wedle kondycji swej ma być opatrzony, prawie jakoby panu narazili, jako mu do tych rzeczy żołnierza ustawicznego będzie potrzeba, temu wszemu się przypatrzywszy i tak, jako jest, uważywszy, któż tu już nie obaczy, jako się to ad istam institutionem wszytko dobrze kwadruje, a pogotowiu każdy pan nasz jako się tego łacno nie domyśli, jako tego żołnierza będzie miał sobie zachować, jako go i do swych rzeczy używać? Już i ja sam przyrzekam tym ludziom żołnierskim, że ci napewniejszą chęć i napewniejszy swój artykuł, niż my, z Wiślice odnieśli. A kiedy to panowie naszy za
właśnie posługę odnieśli, ów artykuł, że w sześć lat każdy wedle kondycyej swej ma być opatrzony, prawie jakoby panu narazili, jako mu do tych rzeczy żołnierza ustawicznego będzie potrzeba, temu wszemu się przypatrzywszy i tak, jako jest, uważywszy, któż tu już nie obaczy, jako się to ad istam institutionem wszytko dobrze kwadruje, a pogotowiu każdy pan nasz jako się tego łacno nie domyśli, jako tego żołnierza będzie miał sobie zachować, jako go i do swych rzeczy używać? Już i ja sam przyrzekam tym ludziom żołnierskim, że ci napewniejszą chęć i napewniejszy swój artykuł, niż my, z Wiślice odnieśli. A kiedy to panowie naszy za
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 246
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
trzech synów w potrzebie wygranej, Niósł królowi trzy nogi szlachcic tak nazwany, Które herbem przy słusznym wziąwszy opatrzeniu, Wieczną zostawił swemu pamiątkę imieniu. Dwóch-em miał, dwóch-em z Turki w zwadzie stracił młodo; Nie daj wsi, nie daj, królu, honorów mi, bo do Nigdy nie nagrodzonej w starości mej straty Nie kwadrują honory i ziemskie intraty. Idę, zgrzybiały starzec, sirotą pod ziemię, Idę, niosąc na karku ciężkie żalu brzemię; Chyba ten król, co wziąwszy żywot ludziom wraca, Niech odpuściwszy winy płacz z żywotem skraca. 68. ŻART DO HERBOWNEGO MŁODZIEŃCA
Rzekszy prawdę, nazbyt był twój pan ociec szczodry (A to jako
trzech synów w potrzebie wygranej, Niósł królowi trzy nogi szlachcic tak nazwany, Które herbem przy słusznym wziąwszy opatrzeniu, Wieczną zostawił swemu pamiątkę imieniu. Dwóch-em miał, dwóch-em z Turki w zwadzie stracił młodo; Nie daj wsi, nie daj, królu, honorów mi, bo do Nigdy nie nagrodzonej w starości mej straty Nie kwadrują honory i ziemskie intraty. Idę, zgrzybiały starzec, sirotą pod ziemię, Idę, niosąc na karku ciężkie żalu brzemię; Chyba ten król, co wziąwszy żywot ludziom wraca, Niech odpuściwszy winy płacz z żywotem skraca. 68. ŻART DO HERBOWNEGO MŁODZIEŃCA
Rzekszy prawdę, nazbyt był twój pan ociec szczodry (A to jako
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 425
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
drugi raz (sidło na wilki) 80. NA PANNĘ HERBU SIDŁO
Nadobna, piękna dziewka, z oczu, z twarzy, z czoła, Lub co rzecze, lub w tańcu obróci dokoła, Wierę, jest co uważać, klejnotów dość na niej, Nabożna, do kościoła ze wszytkich najraniej; Gdyby posag do takich kwadrował przymiotów, Masz blisko, nie odkładaj, sąsiedzie, zalotów. Aż ów: Nie darmo w herbie ma ta panna Sidło: Klejnoty pożyczane, na twarzy bielidło, Obyczaje zmyślone, bo wewnątrz inaczej, Nie z nabożeństwa chodzi, dla prezenty raczej, Do kościoła; pełen dom gachów u jej matki (Mógł już który
drugi raz (sidło na wilki) 80. NA PANNĘ HERBU SIDŁO
Nadobna, piękna dziewka, z oczu, z twarzy, z czoła, Lub co rzecze, lub w tańcu obróci dokoła, Wierę, jest co uważać, klejnotów dość na niej, Nabożna, do kościoła ze wszytkich najraniej; Gdyby posag do takich kwadrował przymiotów, Masz blisko, nie odkładaj, sąsiedzie, zalotów. Aż ów: Nie darmo w herbie ma ta panna Sidło: Klejnoty pożyczane, na twarzy bielidło, Obyczaje zmyślone, bo wewnątrz inaczej, Nie z nabożeństwa chodzi, dla prezenty raczej, Do kościoła; pełen dom gachów u jej matki (Mógł już który
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 432
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
bez poprzedzenia srogich i okrutnych po świecie Wojen/ i bez z niesienia niektórych Państw/ aby się różnych Wiar i Religij umniejszyło/ dla lepszej miedzy Narodami zgody i złotego pokoju/ który pomienieni Prorocy Z. obiecują: gdyż zwyczajnie o szczęśliwe czasy i stateczny Pokoj/ Wojnami się Królestwa rozpierać zwykły. Do tej Materii/ kwadruje się i Oraculum Sybillae Tiburtinae, której są te słowa: Pokaże się Gwiazda w Europie nad Iberią ku Północej stronie/ której promienie okręgowi ziemskiemu niespodzianie zajaśnieją: a to powieda/ stanie się przed blisko następującemi szczęśliwemi czasy; gdzie po tym więcej Narody o Wojnach myślić niebędą/ ale niż teczasy/ mówi/ przyidą
bez poprzedzenia srogich y okrutnych po świećie Woien/ y bez z nieśieniá niektorych Páństw/ aby się rożnych Wiár y Religiy vmnieyszyło/ dla lepszey miedzy Narodami zgody y złotego pokoiu/ ktory pomięnieni Prorocy S. obiecuią: gdyż zwyćzáynie o szćzęsliwe ćzásy y státećzny Pokoy/ Woynami się Krolestwá rospieráć zwykły. Do tey Materyey/ kwadruie sie y Oraculum Sybillae Tiburtinae, ktorey są te słowá: Pokáże się Gwiazda w Ewropie nád Iberyą ku Pułnocney stronie/ ktorey promięnie okręgowi źięmskiemu niespodźianie zaiáśnieią: a to powieda/ stánie się przed blisko nástępuiącemi szćzęśliwęmi ćzásy; gdźie po tym wiecey Narody o Woynach myślić niebędą/ ále niż tećzasy/ mowi/ przyidą
Skrót tekstu: NiewiesKom
Strona: B2
Tytuł:
Komety roku 1680 widziane
Autor:
Stanisław Niewieski
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
to nie tylko z ty miary, że sieła się tego tractu longi temporis nazbierało, co nieodwłocznego a gruntownego i różnemi sprawami nierozerwanego uważenia potrzebuje, ale i z tej, że sejmów ten własny i najprzedniejszy cel jest, obmyślanie dobrego pospolitego i zabieżenie złemu przez uleczenie chorób zginieniem grożących, co pospolicie na wewnętrzne niż powierzchne barzy kwadruje. Więc idzie o to, gdzieby co więcej nad to ad intrinsecus Rempublicam afficit, w propozycji W. K. M. podano beło, by snadź same controversiae de ordine materiarum tractandarum, jako to inegdy bywało, czasu nie brały i za niewczesnym inszych spraw na sam zgon przypuszczeniem, do rozjachania się z sejmu
to nie tylko z ty miary, że sieła się tego tractu longi temporis nazbierało, co nieodwłocznego a gruntownego i różnemi sprawami nierozerwanego uważenia potrzebuje, ale i z tej, że sejmów ten własny i najprzedniejszy cel jest, obmyślanie dobrego pospolitego i zabieżenie złemu przez uleczenie chorób zginieniem grożących, co pospolicie na wewnętrzne niż powierzchne barzy kwadruje. Więc idzie o to, gdzieby co więcej nad to ad intrinsecus Rempublicam afficit, w propozycyi W. K. M. podano beło, by snadź same controversiae de ordine materiarum tractandarum, jako to inegdy bywało, czasu nie brały i za niewczesnym inszych spraw na sam zgon przypuszczeniem, do rozjachania się z sejmu
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 443
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957