piszczy, świergocze, gdacze, kuka, huczy, kwiczy, rże, krzyczy, klekocze; kwaka, pieje, gęga, syka. Voces te są Onomatopaeice ledwie nie wszytkie, tojest de novo skoncypo- RóżnYCH ZWIERZĄT.
wane, na podobieństwo Zwierząt, jakoto kukułka że kuka, tak nazwana: Kura od kwokania nazwana Kwoczka etc etc.
GŁOSY RóżnYCH ZWIERZĄT.
Turdus (Kwiczoł) trutilat.
Sturnus (Szpak) pissitat.
Perdyks (Kuropatwa) cacahat.
Anser (Gęś) Gratilat.
Turtur (Synogarlica) gemit.
Palumbe (Grzywacze) plausitant.
Anates (Kaczki) tetrinniunt, albo garriunt.
Grues (Zurawie) gruunt.
Cygnus (
piszczy, świergocze, gdacze, kuka, huczy, kwiczy, rże, krzyczy, klekocze; kwaka, pieie, gęga, syka. Voces te są Onomatopaeicae ledwie nie wszytkie, toiest de novo skoncypo- ROZNYCH ZWIERZĄT.
wane, na podobieństwo Zwierząt, iakoto kukułka że kuka, tak nazwana: Kura od kwokania nazwana Kwoczka etc etc.
GŁOSY ROZNYCH ZWIERZĄT.
Turdus (Kwiczoł) trutilat.
Sturnus (Szpak) pissitat.
Perdix (Kuropatwa) cacahat.
Anser (Gęś) Gratilat.
Turtur (Synogárlica) gemit.
Palumbae (Grzywacze) plausitant.
Anates (Kaczki) tetrinniunt, albo garriunt.
Grues (Zurawie) gruunt.
Cygnus (
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 86
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tych rzeczono: Numera Stellas, si potes
Rozdzielone są Gwiazdy na ASTERISMOS, albo sigury, alias Konstelacje, albo jakie w pewnej liczbie Gwiazd położenie, że situ suo, inką rzecz żyjącą, albo nie żyjącą w imaginacyj Astronomów reprezentują: Naprzy- o ASTONOMII
kład Ursa położeniem Gwiazd jest ad instar woza, Plejades, nakształt kwoczki z kurczętami. Te same Gwiazdy mają Wlelkość sześcioraką, to jest są Primae, secundae, tertiae, quartae, quintae, sextae, Mognitudinis. Największe Gwiazdy są Primae Magnitudinis. Te co są Primae Magnitudinis, są większe od całej ziemi 68 razy; te które są szóstej wielkości, alias między wielkiemi najmniejsze, superant ziemię
tych rzeczono: Numera Stellas, si potes
Rozdzielone są Gwiazdy na ASTERISMOS, albo sigury, alias Konstellacye, albo iákie w pewney liczbie Gwiazd położenie, że situ suo, inką rzecz żyiącą, albo nie żyiącą w imaginacyi Astronomow reprezentuią: Naprzy- o ASTONOMII
kłád Ursa położeniem Gwiazd iest ad instar woza, Pleiades, nakształt kwoczki z kurczętami. Te same Gwiazdy máią Wlelkość sześcioraką, to iest są Primae, secundae, tertiae, quartae, quintae, sextae, Mognitudinis. Naywiększe Gwiazdy są Primae Magnitudinis. Te co są Primae Magnitudinis, są większe od całey ziemi 68 razy; te ktore są szostey wielkości, alias między wielkiemi naymnieysze, superant ziemię
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 175
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Rzymianie obchodzili Natalem Urbis Romae, albo dzień założenia Rzymu, uniwersaryiną solennizacją. W Głowie tegoź byka są Gwiazdy Hiades, Succule, że deszcz, sok, wilgoć sprawują in Ortu suo. Na grzbiecie tegoż byka dają się widzieć Astronomom Pleiades, to jest 7 Gwiazd, według drugich 9 które Polacy zowią Babami, albo Kwoczką z Kurczętami. Mają swoje imiona te Gwiazdy u Astronomów, których umyślnie nie kładę. I tak we wszystkich 12 Znakach Zodiacznych są różne Konstelacje, albo Gwiazd sytnacje. Inne Gwiazdy; są ekstra Zodiaku, które się nadały ku Pułnocy: zowią się Boreales, albo na Pół sferzu Północym i jest ich 13; jako to
Rzymianie obchodzili Natalem Urbis Romae, albo dzień założenia Rzymu, uniwersaryiną solennizacyą. W Głowie tegoź byka są Gwiázdy Hyades, Succulae, że deszcz, sok, wilgoć sprawuią in Ortu suo. Na grzbiecie tegoz byka daią się widzieć Astronomom Pleiades, to iest 7 Gwiazd, według drugich 9 ktore Polacy zowią Babami, albo Kwoczką z Kurczętámi. Maią swoie imiona te Gwiazdy u Astronomow, ktorych umyślnie nie kładę. Y tak we wszystkich 12 Znakach Zodyacznych są rożne Konstellacye, albo Gwiazd sytnacye. Inne Gwiazdy; są extra Zodyaku, ktore się nadały ku Pułnocy: zowią się Boreales, albo na Puł sferzu Pułnocnym y iest ich 13; iako to
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 175
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Nalawszy pełną skorupkę jaja, woskiem ciepłym dobrze zatkaj obie w końcach jaja dziury, wystaw te jaje na gorące słońce, tedy go gorącem swoim do góry póciągnie na powietrze. Ale to w tych krajach się praktykuje, gdzie słońce bardzo operuje; w tych krajach Polskich ja tego probowałem bez skutku. Jak kurczęta wyprowadzić bez kwoczki?
Weź jaj kurzych świeżych włóz je w gnój gorący koński, co sześć dni gnój odmieniaj, tedy kurczęta się wyklują, ale potrzeba pilności, aby się wgnoju nie podusiły. Ioannes Baptista à Porta.
Item weś prochu miałko utartego kurzego, przez sito gęste przesianego, wten proch zagrzeb jaja kurce najświeższe
Nalawszy pełną skorupkę iaia, woskiem ciepłym dobrze zatkay obie w końcách iaia dziury, wystaw te iaie na gorące słońce, tedy go gorącem swoim do gory póciągnie na powietrze. Ale to w tych kraiách się praktykuie, gdzie słońce bardzo operuie; w tych kraiách Polskich ia tego probowałem bez skutku. Iák kurczętá wyprowádzić bez kwoczki?
Weź iay kurzych swieżych włoz ie w gnoy gorący koński, co sześć dni gnoy odmieniay, tedy kurczęta się wykluią, ale potrzeba pilności, aby się wgnoiu nie podusiły. Ioannes Baptista à Porta.
Item weś prochu miáłko utartego kurzego, przez sito gęste przesiánego, wten proch zagrzeb iaia kurce nayswieższe
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 509
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
najświeższe, postawiawszy cienkim końcem do góry, ale nie stykająć jedno zdrugim, obsyp kaczym pierzem ze wszytkich stron jaja wgniezdzie, postaw gniazdo w cieple; naprzykład na piecu piekarnianym, co 24. godzin obracaj je, aby były równo ogrzane po 20 dni będą się kluc kurczęta, tedy im obmyśl do wodzenia kwoczkę.
Aby na jaju z skorupy obranym było pismo.
Weź galasu i hałunu, z octem, utrzyj wtej gęstości, abyś mógł pióro umoczyć, na jaju co chcesz napisz wyrysuj, i wysusz na słońcu, włóż w rosół mocny, alias w kwas na dni 3 albo 4. potym wysusz, ugotuj, z
nayswieższe, postáwiáwszy cięnkim końcem do gory, ale nie stykaiąć iedno zdrugim, obsyp kaczym pierzem ze wszytkich stron iaia wgniezdzie, postaw gniázdo w cieple; naprzykład na piecu piekarnianym, co 24. godzin obracay ie, aby były rowno ogrzane po 20 dni bedą się kluc kurczęta, tedy im obmyśl do wodzenia kwoczkę.
Aby na iaiu z skorupy obranym było pismo.
Weź galásu y háłunu, z octem, utrzyi wtey gęstości, abyś mogł pioro umoczyć, na iáiu co chcesz napisz wyrysuy, y wysusz na słońcu, włoż w rosoł mocny, alias w kwas na dni 3 albo 4. potym wysusz, ugotuy, z
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 509
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, bracie mój, chodzić do sąsiada Ani do rzemiesnika; dobrze umieć w domu I piszczałkę urobić sobie nie masz sromu. Tityrus Gąsięta mi po trawie matka paść kazała, Wrona mi niecnotliwa dwoje z nich porwała. O wrono niecnotliwa, ty masz teraz gody, A ja grzbietem, nieboga, przypłacę tej szkody! Dametas Kwoczka po brzegu chodzi, kaczęta pływają; Kwoczka gdacze, kaczęta namniej nie słuchają; A kania co raz z jednym do góry odleci: Tak się i u macochy mają cudze dzieci. Tityrus Jałówko, daleko mi zachodzisz w chróścinę, Szukać cię zawżdy trzeba mało nie godzinę! Muszę-ć zawiesić dzwonek miedziany u szyje:
, bracie mój, chodzić do sąsiada Ani do rzemiesnika; dobrze umieć w domu I piszczałkę urobić sobie nie masz sromu. Tityrus Gąsięta mi po trawie matka paść kazała, Wrona mi niecnotliwa dwoje z nich porwała. O wrono niecnotliwa, ty masz teraz gody, A ja grzbietem, nieboga, przypłacę tej szkody! Dametas Kwoczka po brzegu chodzi, kaczęta pływają; Kwoczka gdacze, kaczęta namniej nie słuchają; A kania co raz z jednym do góry odleci: Tak się i u macochy mają cudze dzieci. Tityrus Jałówko, daleko mi zachodzisz w chróścinę, Szukać cię zawżdy trzeba mało nie godzinę! Muszę-ć zawiesić dzwonek miedziany u szyje:
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 45
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
do rzemiesnika; dobrze umieć w domu I piszczałkę urobić sobie nie masz sromu. Tityrus Gąsięta mi po trawie matka paść kazała, Wrona mi niecnotliwa dwoje z nich porwała. O wrono niecnotliwa, ty masz teraz gody, A ja grzbietem, nieboga, przypłacę tej szkody! Dametas Kwoczka po brzegu chodzi, kaczęta pływają; Kwoczka gdacze, kaczęta namniej nie słuchają; A kania co raz z jednym do góry odleci: Tak się i u macochy mają cudze dzieci. Tityrus Jałówko, daleko mi zachodzisz w chróścinę, Szukać cię zawżdy trzeba mało nie godzinę! Muszę-ć zawiesić dzwonek miedziany u szyje: Tak ludzie bydłu czynią, co się rado
do rzemiesnika; dobrze umieć w domu I piszczałkę urobić sobie nie masz sromu. Tityrus Gąsięta mi po trawie matka paść kazała, Wrona mi niecnotliwa dwoje z nich porwała. O wrono niecnotliwa, ty masz teraz gody, A ja grzbietem, nieboga, przypłacę tej szkody! Dametas Kwoczka po brzegu chodzi, kaczęta pływają; Kwoczka gdacze, kaczęta namniej nie słuchają; A kania co raz z jednym do góry odleci: Tak się i u macochy mają cudze dzieci. Tityrus Jałówko, daleko mi zachodzisz w chróścinę, Szukać cię zawżdy trzeba mało nie godzinę! Muszę-ć zawiesić dzwonek miedziany u szyje: Tak ludzie bydłu czynią, co się rado
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 45
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
, Jeżeli chce w przyjaźni karania lub winy Uść, trzeba naznaczonej pilnować godziny Będąc na zawołaniu, — już za niewolnika Swego zawojowała kobieca podwika.
Nie było sposobności dziś, by przy latarniej Zeszli się polubieńcy w ciemnej sekretarniej. Włoch był w domu do zmroku, owa zaś przeskoczka Tęskniąc musiała siedzieć przy klockach jak kwoczka. Aleć prawie jej tylko cień mgliste przędziwko Cyfrował a myśl z sercem była naprzeciwko, Które jej nieraz bierze oddech przez wzdychanie, Nieraz jej zadumane słupem oko stanie, Nieraz się błędny klocek pomyli w floresie, Za co niewinną napaść małżonek odniesie, Gdy sierdząc się, że nie ma jak wyprawić gońca, Zrywa nić
, Jeżeli chce w przyjaźni karania lub winy Uść, trzeba naznaczonej pilnować godziny Będąc na zawołaniu, — już za niewolnika Swego zawojowała kobieca podwika.
Nie było sposobności dziś, by przy latarniej Zeszli sie polubieńcy w ciemnej sekretarniej. Włoch był w domu do zmroku, owa zaś przeskoczka Tęskniąc musiała siedzieć przy klockach jak kwoczka. Aleć prawie jej tylko cień mgliste przędziwko Cyfrował a myśl z sercem była naprzeciwko, Ktore jej nieraz bierze oddech przez wzdychanie, Nieraz jej zadumane słupem oko stanie, Nieraz sie błędny klocek pomyli w floresie, Za co niewinną napaść małżonek odniesie, Gdy sierdząc się, że nie ma jak wyprawić gońca, Zrywa nić
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 53
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949