szkaradzić siebie dopuściła: a onej/ dla owego/ iż powinna bywszy/ jak matka w tym złym córk swej nie przestrzegła: ale milczeniem swym przez tak wiele lat/ i po dziś dzień/ jakoby zezwalającą i pochwalającą znana być podała się. Toby był jemu płacz i lament słuszny i zbawienny: boby tak lamentując/ i siebie samego/ i swoję od tych Zyzaniego Filaletowych Klerykowych i tym podobnych niezbożnych bluźnierstw był ustrzegł/ i uwarował/ i ona na też niezbożności nie tak łacno powabić się dopuściła by była. w których teraz obie tak głęboko/ przez swe oto takie Teologi zatonąć podane są/ że jeśli nie z osobliwej nad niemi
szkárádźić siebie dopuśćiłá: á oney/ dla owego/ iż powinna bywszy/ iák mátká w tym złym cork swey nie przestrzegłá: ále milcżeniem swym przez ták wiele lat/ y po dźiś dźień/ iákoby zezwaláiącą y pochwaláiącą znána bydź podáłá sie. Toby był iemu płácz y láment słuszny y zbáwienny: boby ták lámentuiąc/ y śiebie sámego/ y swoię od tych Zyzániego Philáletowych Klerykowych y tym podobnych niezbożnych bluźnierstw był vstrzegł/ y vwárował/ y oná ná też niezbożnośći nie ták łácno powabić się dopuśćiłá by byłá. w ktorych teraz obie ták głęboko/ przez swe oto tákie Theologi zátonąć podáne są/ że ieśli nie z osobliwey nád niemi
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 62
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
nieumiał: zaczym to pisał/ i tym nas bronił/ czego się z institucij Kalwinowych/ a nie z naszych Cerkiewników nauczył. Kto był Teofil Ortolog? Lutrów Zwolennik. Który w Akademii Lipskiej i Witemberskiej/ przy grobie Lutrowym wiek swój młody na naukach trawiwszy/ skwarów Luterańskich dymem okopiciały do Litwy przybył/ i Ruś Lamentując tymże czadem zaraził. Zyzani kto? nieuk. Który rozumiejąc/ że tak łacna jest rzecz/ dobrze o wiary dogmatach wyprawować/ jak nie jest rzecz trudna ladajako kaznodzieić/ w te swoje nam podane błędy i Herezje wpadł/ i nas o Heretyczył. Co zacz i Kleryk? podobny Zyzaniemu Dydaskał/ do którego
nieumiał: záczym to pisał/ y tym nas bronił/ czego sie z instituciy Kálwinowych/ á nie z nászych Cerkiewnikow náuczył. Kto był Theophil Ortolog? Lutrow Zwolennik. Ktory w Akádemiey Lipskiey y Witemberskiey/ przy grobie Lutrowym wiek swoy młody ná náukách trawiwszy/ skwárow Luteráńskich dymem okopićiáły do Lytwy przybył/ y Ruś Lámentuiąc tymże czadem záráźił. Zyzáni kto? nieuk. Ktory rozumieiąc/ że ták łácna iest rzecz/ dobrze o wiáry dogmátách wypráwowáć/ iák nie iest rzecz trudna ládáiáko káznodźieić/ w te swoie nam podáne błędy y Hęrezye wpadł/ y nas o Hęretyczył. Co zacż y Klerik? podobny Zyzániemu Dydaskał/ do ktorego
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: N
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
wielu przechodziła, Póki mąż mój kochany, póki mój jedyny Przyjaciel tu żył ze mną, jako mi godziny I wesołe płynęły nieteskliwe lata, Jakom bez trosk, frasunków zażywała świata, Kiedy to wszytko tracę w tak wielkiej osobie, W jednym wszytkie pociechy składając z nim grobie. Tren II.
Tak Egeria po swym lamentując Numie W zrzodło, co ledwie w ludzkim zmieści się rozumie, Z obfitości gorzkich łez nagle roztopniała I tak się oraz z światem i z żalem rozstała. Sławna fortuny srogość i z Hekubą starą, Gdy jej mąż przy ołtarzu i krwawą ofiarą Padła przy nieprzyjaznym grobie nieszczęśliwa Poliksena; okrutne której gdy omywa
Rany w morzu,
wielu przechodziła, Poki mąż moj kochany, poki moj jedyny Przyjaciel tu żył ze mną, jako mi godziny I wesołe płynęły nieteskliwe lata, Jakom bez trosk, frasunkow zażywała świata, Kiedy to wszytko tracę w tak wielkiej osobie, W jednym wszytkie pociechy składając z nim grobie. Tren II.
Tak Egeria po swym lamentując Numie W zrzodło, co ledwie w ludzkim zmieści się rozumie, Z obfitości gorzkich łez nagle roztopniała I tak się oraz z światem i z żalem rozstała. Sławna fortuny srogość i z Hekubą starą, Gdy jej mąż przy ołtarzu i krwawą ofiarą Padła przy nieprzyjaznym grobie nieszczęśliwa Poliksena; okrutne ktorej gdy omywa
Rany w morzu,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 505
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
który ciężką i wielką złożony będąc chorobą/ gdy już u drzwi ciemnej śmierci prawie przywołany odeszcia czekał/ i odziany ostatnim czechłem naziemi położony/ patrząc rychłoby otworzone były leżał; Małżonka jego przyszedszy jako mądra/ aby w ostatnim krysię nie zaturbowała białogłowskim wrzaskiem schodzącego/ dla żalu nieutulonego z izby wyszła/ płacząc lamentując/ osierocenie dziatek i swoje/ opłakując/ ucieka się do Rodzicielki Chrysta Pana/ tej o uzdrowienie męża swego sollicituje/ ofiaruje go d oS^o^ w którym rezyduje/ Monastyra Pieczarskiego; tam modły do Królowej Niebieskiej rzeczone sławnym językiem Sławieńskim Moleben/ dawszy jałmużnę za to/ śpiewany wysłuchać obiecuje się wespół z Mężem swoim/ jeżeliby
ktory ćiężką y wielką złożony będąc chorobą/ gdy iuż v drzwi ciemney śmierći práwie przywołány odeszcia czekał/ y odźiany ostátnim czechłem náźiemi położony/ patrząc rychłoby otworzone były leżáł; Małżonká iego przyszedszy iáko mądra/ áby w ostátnim krysię nie záturbowáłá białogłowskim wrzaskiem zchodzące^o^/ dla żalu nieutulone^o^ z izby wyszłá/ płácząc lámentuiąc/ ośierocenie dźiatek y swoie/ opłákuiąc/ vćieka się do Rodźicielki Chrystá Páná/ tey o vzdrowienie mężá swego sollicituie/ ofiáruie go d oS^o^ w ktorym residuie/ Monástyrá Pieczárskiego; tám modły do Krolowey Niebieskiey rzeczone sławnym ięzykiem Sławieńskim Moleben/ dawszy iáłmużnę zá to/ śpiewány wysłucháć obiecuie się wespoł z Mężem swoim/ ieżeliby
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 156.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
któremu Koń od Pogaństwa konsekrowany perhibetur.
ADONIS będąc dziwnej urody Młodzian Cynyry Króla Cypru Syn, Wenery Amazjusz, i dylekt, między Bogi policzony. Któremu że życie wieprza dzikiego zajadłość wydarła, a lament nad nim Wenery też same życie przywrócił, Matrony ku Wenerze nabożne (niezbożne) tegoż lamentu często obchodziły Ceremonię, także lamentując, przez to sobie Bożka Adoni- SCJENCJA o Bożkach
desa i Wenery kaptując respkr. Takie Matrony lamentujące przy Domie Bożym widział i słyszał Ezechiel Prorok Cap. 8 Et ecce ibi Mulieres sedebant plangentes Adonidem. W Hebrajskim Tekście miasto Adonis, położono Thanus, ale jednoż to jest u Tłumaczów Świętego Tekstu.
ASTAROTH, albo Astorthe
ktoremu Koń od Pogaństwa konsekrowany perhibetur.
ADONIS będąc dziwney urody Młodzián Cynyry Krola Cypru Syn, Wenery Amazyusz, y dylekt, między Bogi policzony. Ktoremu że życie wieprza dzikiego zaiadłość wydarła, á lament nád nim Wenery też same życie przywrocił, Matrony ku Wenerze nabożne (niezbożne) tegoż lamentu często obchodźiły Ceremonię, także lamentuiąc, przez to sobie Bożka Adoni- SCYENCYA o BOZKACH
desa y Wenery kaptuiąc respkr. Takie Matrony lámentuiące przy Domie Bożym widział y słyszał Ezechiel Prorok Cap. 8 Et ecce ibi Mulieres sedebant plangentes Adonidem. W Hebrayskim Texcie miasto Adonis, położono Thanus, ale iednoż to iest u Tłumaczow Swiętego Textu.
ASTAROTH, álbo Astorthe
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 36
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
dał jej swoje stare szaty: mówiąc jej: idźże tam kędyby cię z twoich znajomych żaden nigdy nie widział/ abym ja gardła swojego dla ciebie nie zbył/ twoje szaty na znak zabicia twego Panu odniosę. Także ona cna Pani/ postrzygszy się po męsku/ ubrała się w on chłopski ubior/ lamentując a narzekając na nieszczęście swe/ mówiąc: I cóżemci wżdy/ mój miły Wincenty/ tak złego jako żywa uczyniła/ żeś tak srodze a bez żadnej przyczyny nademną rozkazał się srożyć? azażemci kiedy wiarę swąw czym przestąpiła? Azażeś zawsze ze mnie nie miał powolnej żony? Azażem ja tobie pilnym swym staraniem
dał iey swoie stáre száty: mowiąc iey: idźże tám kędyby ćię z twoich znáiomych żaden nigdy nie widźiał/ ábym ia gárdłá swoiego dla ćiebie nie zbył/ twoie száty ná znák zábićia twego Pánu odniosę. Tákże oná cna Páni/ postrzygszy się po męsku/ vbráłá się w on chłopski vbior/ lámentuiąc á nárzekáiąc ná nieszcżęśćie swe/ mowiąc: Y cożemći wżdy/ moy miły Wincenty/ ták złego iáko żywa vcżyniłá/ żeś ták srodze á bez żadney przycżyny nademną roskazał się srożyć? ázażemći kiedy wiárę swąw cżym przestąpiłá? Azażeś záwsze ze mnie nie miał powolney żony? Azażem ia tobie pilnym swym stárániem
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 160
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
słuszną za posługi; Jam najpierwszy Cyprydy tak łaskawej użył, Więcej od niej powziąwszy, niżelim zasłużył. DWUDZIESTY CZWARTY: HANIEL
Czemu narzekają smutno moje strony, Czemu żałobliwie kwili flet pieszczony? Dla Ciebie, nadobna Halino, Dla Ciebie, kochana dziewczyno!
Miasto lubych pieśni, miasto słodkiej lutnie, Muszę ciężko wzdychać, lamentując smutnie: Nie masz cię, nadobna Halino, Nie masz cię, kochana dziewczyno!
Kędy teraz oczy powabne są twoje, Z których miłość co dzień wypuszczała roje? Nie masz cię, nadobna Halino, Nie masz cię, kochana dziewczyno!
Jużże to zagasły ust twych ognie żywe, Którymiś paliła serca natarczywe? Nie
słuszną za posługi; Jam najpierwszy Cyprydy tak łaskawej użył, Więcej od niej powziąwszy, niżelim zasłużył. DWUDZIESTY CZWARTY: HANIEL
Czemu narzekają smutno moje strony, Czemu żałobliwie kwili flet pieszczony? Dla Ciebie, nadobna Halino, Dla Ciebie, kochana dziewczyno!
Miasto lubych pieśni, miasto słodkiej lutnie, Muszę ciężko wzdychać, lamentując smutnie: Nie masz cię, nadobna Halino, Nie masz cię, kochana dziewczyno!
Kędy teraz oczy powabne są twoje, Z których miłość co dzień wypuszczała roje? Nie masz cię, nadobna Halino, Nie masz cię, kochana dziewczyno!
Jużże to zagasły ust twych ognie żywe, Którymiś paliła serca natarczywe? Nie
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 89
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
. Sługa Boży odpowiedział. Iż tu są pobliżu miejsca/ z których wielkie pożary plemienia wypadają/ na których też miejscach/ dusze/ wedle swych zasług/ rozmaite męki cierpią/ a dla ich więtszego przymnożenia mał/ niezliczona liczba diabłów jest oddana/ którzy nieznośne ich męki każdy dzień odnawiają. Te ja częstorkoć słycham barzo żałośnie lamentując/ iż modlitwami i jałmużnami niektórych/ z rąk ich bywają często wybawione. A miedzy inszymi nawięcej na zgromadzenie/ które jest w Kluniaku/ i na ich Opaca lamentują. bo przez nie często obywatele swoje tracą. Przeto cię proszę przez imięBoże/ abyś tam tej święty braciej wiernie to opowiedział/ comci oznajmił.
. Sługá Boży odpowiedźiał. Iż tu są poblizu mieyscá/ z ktorych wielkie pożary plemieniá wypadáią/ na ktorych też mieyscách/ dusze/ wedle swych zasług/ rozmáite męki ćierpią/ á dla ich więtszego przymnożenia mał/ niezliczona liczbá dyabłow iest oddána/ ktorzy nieznośne ich męki káżdy dźień odnawiáią. Te ia częstorkoć słycham bárzo záłośnie lámentuiąc/ iż modlitwámi y iáłmużnámi niektorych/ z rąk ich bywáia często wybáwione. A miedzy inszymi nawięcey ná zgromádzenie/ ktore iest w Kluniaku/ y ná ich Opácá lámentuią. bo przez nie często obywátele swoie trácą. Przeto ćię proszę przez imięBoże/ ábyś tám tey święty bráciey wiernie to opowiedźiał/ comći oznáymił.
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 275
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
w ten ciężki w padł grzech powstał jednak z niego, I nadzieję zbawienia swojego niestracił, Lecz obfitemi łzami ten swój grzech wypłacił, A, nieprzyjaciel duszny skoro to w niem z oczył, Jak ukropem sparzony pies, w stronę odskoczył Od niego precz, i strasznem głosem zawył, na t[...] tę Sobie wydartą łupu lamentując stratę. A Piotr jako Magister świata naznaczony, Tak był w pokucie pierwszy całemu wsławiony. Światu przykładem; i te swe troje zaprzenie Przez trojakie miłości wnętrznej oświadczenie Nagrodził: bo gdy Chrystus w ciele uwielbiony, Trzykroć go, miłujesz mię, pytał: on skruszony Rzecze: Ty wiesz mój Panie, że nic nieznajduję
w ten ćięszki w padł grzech powstał iednák z niego, Y nádźieię zbáwienia swoiego niestrácił, Lecz obfitemi łzámi ten swoy grzech wypłáćił, A, nieprzyiaciel duszny skoro to w niem z oczył, Iák vkropem spárzony pies, w stronę odskoczył Od niego precz, y strásznem głosem záwył, ná t[...] tę Sobie wydártą łupu lámentuiąc strátę. A Piotr iáko Mágister świátá náznáczony, Ták był w pokućie pierwszy cáłemu wsławiony. Swiátu przykłádem; y te swe troie záprzenie Przeż troiakie miłości wnętrzney oświádczenie Nágrodźił: bo gdy CHRISTVS w ćiele vwielbiony, Trzykroć go, miłuiesz mię, pytał: on skruszony Rzecze: Ty wiesz moy Pánie, że nic nieznáyduię
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 82
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
i rozumie/ że przez to sumnienia nie obraża. Lecz wiedz/ że Ty w ten czas/ gdy słowo Boże lekkomyślnie wzgardzasz/ i o nie / nie dbasz: a kiedy go słuchać masz/ ladajakiemi fraszkami się zabawiasz/ największy grzech popełniasz; czego potym/ ale nie rychło żałować będziesz/ i z onym Niezbożnikiem lamentując rzeczesz: Vae mihi nascenti, Vae nato, Vae morienti! Biada umierającemu!) Hebr. 13. v. 4. Luc. 21. v. 34. 2. Sam. 12. v. 5. Marc. 7. v. 22. M. Alber. in der Geistr. Evangelischen Schasz
y rozumie/ że przez to sumnienia nie obraża. Lecz wiedz/ że Ty w ten czás/ gdy słowo Boże lekkomyślnie wzgardzasz/ y o nie / nie dbasz: á kiedy go słucháć masz/ ládáiákiemi frászkámi śię zábáwiasz/ naywiększy grzech popełniasz; czego potym/ ále nie rychło żáłowáć będźiesz/ y z onym Niezbożnikiem lámentuiąc rzeczesz: Vae mihi nascenti, Vae nato, Vae morienti! Biádá umieráiącemu!) Hebr. 13. v. 4. Luc. 21. v. 34. 2. Sam. 12. v. 5. Marc. 7. v. 22. M. Alber. in der Geistr. Evangelischen Schasz
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Aaiiii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679