szpieguje/ gdzie się tylko obrócisz; Verus amor non caret Zelotypia. Jeśli jej nie miłujesz/ zaś nie wiesz jaki żal cierpisz: Jeśli miłujesz/ zaś nie wiesz czemuś dla niej w bojaźni. Chodzili ciężarna/ to w kłopocie i z nią w raz bolejesz: choruje/ aż ty w frasunku: umiera aż ty lamentujesz/ : pojmiesz ją nad wolą Rodziców/ aż ona posag traci/ a ty nieprzyjaźni nabędziesz. Jeśli ją pojmiesz na złość swoim/ toś sobie gorzej uczynił; bo dla tego i ona niechęci nabywa u swoich. Jeśli zaś idzie poniewolnie/ to tam nigdy pokoju nie będzie. Jeśli ją ty poniewoli pojmiesz to
szpieguie/ gdźie się tylko obroćisz; Verus amor non caret Zelotypia. Ieśli iey nie miłuiesz/ zaś nie wiesz iaki żal ćierpisz: Ieśli miłuiesz/ zaś nie wiesz czemuś dla niey w boiáźni. Chodźili ćiężárna/ to w kłopoćie y z nią w raz boleiesz: choruie/ áż ty w frásunku: umiera áż ty lámentuiesz/ : poymiesz ią nád wolą Rodźicow/ áż oná posag traći/ á ty nieprzyiáźni nábędziesz. Ieśli ią poymiesz ná złość swoim/ toś sobie gorzey uczynił; bo dla tego y oná niechęći nábywa u swoich. Ieśli záś idźie poniewolnie/ to tám nigdy pokoiu nie będźie. Ieśli ią ty poniewoli poimiesz to
Skrót tekstu: ZłoteJarzmo
Strona: 18
Tytuł:
Złote jarzmo małżeńskie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
M. prosić/ żeby W. M. z nim miał cierpliwość jeszcze na małą chwilę. Ale/ czekaj tam czekaj sam/ a ze wszystkiego nie będzie nic. Idź ty mnie po miejskiego parobka/ nauczę ja tego pachołka/ jako z ludzi ma szydzić. Czemu narzekasz/ czemu wzdychasz/ czemu płaczesz/ czemu lamentujesz? Albo się nie dobrze masz? Albo cię co boli? Albo cię co złego potkało? A jakoż ja nie mam płakać/ ja uboga i żałosna białagłowa. Wsadzono mi męża/ a w chałupie niemasz coby w gębę włożyć. W. M. barzo pilnie proszę/ żeby mi go W.
M. prośić/ żeby W. M. z nim miał ćierpliwość jeszcże ná máłą chwilę. Ale/ cżekay tám cżekay sám/ á ze wszystkiego nie będzie nic. Idź ty mnie po mieyskiego párobká/ naucżę ja tego páchołká/ jáko z ludźi ma szydźyć. Cżemu nárzekasz/ cżemu wzdychasz/ cżemu płácżesz/ cżemu lámentujesz? Albo się nie dobrze masz? Albo ćię co boli? Albo ćię co złego potkáło? A jákoż ja nie mam płákáć/ ja uboga y żáłosna białagłowá. Wsádzono mi mężá/ á w cháłupie niemász coby w gębę włożyć. W. M. bárzo pilnie proszę/ żeby mi go W.
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 94
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612