Rozkoszny sobie; znajdziesz co do męstwa, Na ich triumfy patrząc i zwycięstwa, Co do Minerwy wzbudzi cię uczonej, Bez której sieła i Mars sam szalony. Już na cię z swego wzglądają Parnasu Niebieskie Muze; teraz ci do czasu Dopuszczą, różą umaiwszy skronie, Wdzięcznych rodziców nosić się na łonie. Czekają Alpes i latyńskie kraje, Gdzie jeśli w domu czego nie dostaje, Niebo, i różne zwiedziwszy narody, Miał czembyś wiek swój polerował młody: Gdzie piękne miasto po Adrii pływa, Głowa narodów, Cajeta życzliwa, Puzzoli dziwne nad Awernu wroty, Gdzie wódz trojański rózgi szukał złotej. A stąd szczęśliwie jako się powrócisz, Już oczy
Rozkoszny sobie; znajdziesz co do męstwa, Na ich tryumfy patrząc i zwycięstwa, Co do Minerwy wzbudzi cię uczonej, Bez której sieła i Mars sam szalony. Już na cię z swego wzglądają Parnasu Niebieskie Muze; teraz ci do czasu Dopuszczą, różą umaiwszy skronie, Wdzięcznych rodziców nosić się na łonie. Czekają Alpes i latyńskie kraje, Gdzie jeżli w domu czego nie dostaje, Niebo, i różne zwiedziwszy narody, Miał czembyś wiek swój polerował młody: Gdzie piękne miasto po Adryi pływa, Głowa narodów, Cajeta życzliwa, Puzzoli dziwne nad Awernu wroty, Gdzie wódz trojański rózgi szukał złotej. A ztąd szczęśliwie jako się powrócisz, Już oczy
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 61
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
swobodzie. Tak w sieradzkiem imieniu zakochawszy cnota, Do nieba już samego otwiera mi wrota. Ale komu pod słońcem i nieby różnemi, Tobie dała fortuna sieść w ojczystej ziemi, I w pięknem pokojowem z Belloną przymierzu, Na starym być staremu panem Spicimierzu. W twej niebieski geniusz wyraża się cerze, I w poczesnym Saturnus latyński ubierze, Którego złote wieki kołem otoczyły, A szedziwe promienie ciemie mu okryły. Niewinność ceremonij i proste przymioty, Nieobłudne Charytes staropolskiej cnoty. Tenże, polus sieradzki zna Radoszewskiego, Kasztelana senatu swego wieluńskiego. Nie wszystkim za granice w obce horyzony, Trzeba kogo przynajmniej w domu do obrony, Gdzieby jako z egipskich
swobodzie. Tak w sieradzkiem imieniu zakochawszy cnota, Do nieba już samego otwiera mi wrota. Ale komu pod słońcem i nieby różnemi, Tobie dała fortuna sieść w ojczystej ziemi, I w pięknem pokojowem z Belloną przymierzu, Na starym być staremu panem Spicimierzu. W twej niebieski geniusz wyraża się cerze, I w poczesnym Saturnus latyński ubierze, Którego złote wieki kołem otoczyły, A szedziwe promienie ciemie mu okryły. Niewinność ceremonij i proste przymioty, Nieobłudne Charytes staropolskiej cnoty. Tenże, polus sieradzki zna Radoszewskiego, Kasztelana senatu swego wieluńskiego. Nie wszystkim za granice w obce horyzony, Trzeba kogo przynajmniej w domu do obrony, Gdzieby jako z egiptskich
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 77
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
zwiawił: Remul zabit pióronem starszy dobrze wlata/ Pióronów naśladowca; pomierniejszy brata. Akrotas/ rząd na cnego Awentina włożył; Ten w keorej gorze królem byłw tej się i złożył Po śmiercie/ i jej swoje przezwisko darował. Po nim cnych ludzi miejsca Palatin sprawował. W ten czas Pomona żyła/ nad Hamadriady Wsze Latyńskie/ kosztownie rozmiała się z sady. Lepszej w sprawie owoców w swe nie miała czasy. Skąd imię ma. Nie stoi o rzeki/ o lasy/ Wioskę woli/ a z jabłkiem drzewinę szczęśliwym Oszczepem się nie para/ sierpem tylko krzywym; Tym częścia wilków zrzyna/ i rózgi strychuje Ladajako roźlazłe/ pręt częścią
zwiáwił: Remul zábit pioronem starszy dobrze wlátá/ Pioronow nászladowcá; pomiernieyszy brátá. Akrotás/ rząd ná cnego Awentiná włożył; Ten w keorey gorze krolem byłw tey się y złożył Po śmierćie/ y iey swoie przezwisko dárował. Po nim cnych ludźi mieysca Pálátin sprawował. W ten czás Pomoná żyłá/ nad Hámadryady Wsze Látynskie/ kosztownie rozmiáłá się z sády. Lepszey w spráwie owocow w swe nie miáłá czásy. Zkąd imię ma. Nie stoi o rzeki/ o lásy/ Wioskę woli/ á z iábłkiem drzewinę szczęśliwym Oszczepem się nie para/ śierpem tylko krzywym; Tym częśćia wilkow zrzyna/ y rozgi strychuie Ledáiáko roźlázłe/ pręt częśćią
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 367
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
O Bazylichach, to jest Ratuszach.
DWanaście takich miejsc było w Rzymie/ na których się Rzymianie prawowali: tam było rozmaitych statuu dosyć/ i cudną robotą filarów niemało. Dwojakie były w nich ganki: Przedniejsze były Paola/ Argentaria/ i Aleksandryjskie. O Kapitolium.
TArquinius pyszny/ z zdobyczy którą odniósł z Pomecji miasta Latyńskiego/ ten naprzód założył Kapitolium/ które wzięło przezwisko od głowy człowieczej/ którą tam naleziono całą/ kiedy fundamenta brano: potym tego budowania dokończył Konsul M. Horatius Puluillus. A Q. Katulus poświęcił to miejsce Jowiszowi; kazał dach uczynić z blachy miedzianej pozłocisty/ i dał uczynić od rynku sto stopniów. Tam były rozmaite
O Bázylichách, to iest Ratuszách.
DWánaśćie takich mieysc było w Rzymie/ ná ktorych sie Rzymianie práwowáli: tam było rozmáitych státuu dosyć/ y cudną robotą filarow niemało. Dwoiakie były w nich ganki: Przednieysze były Páolá/ Argentária/ y Alexándryiskie. O Capitolium.
TArquinius pyszny/ z zdobyczy ktorą odniosł z Pometiey miástá Látyńskiego/ ten naprzod záłożył Cápitolium/ ktore wźięło przezwisko od głowy człowieczey/ ktorą tám naleźiono cáłą/ kiedy fundámentá brano: potym tego budowánia dokończył Consul M. Horatius Puluillus. A Q. Catulus poświęćił to mieysce Iowiszowi; kazał dách uczynić z bláchy miedźiáney pozłoćisty/ y dał uczynić od rynku sto stopniow. Tám były rozmáite
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 23
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ co się rozumieć może/ że ona wolne czyniła ludzie od miłości nierządnej abo wszeteczeństwa/ a obracała się do wstydu. Był zaś za braną Viminalis Kościół Neniej: bo rozumieli że ta Bogini miała bywać przy narzekaniu i lamentach/ które czynili nad umarłemi. Był zaś kościół odpoczynku na drodze Labikańskiej: także i na drodze Latyńskiej kościół Fortuny białogłowskiej. Za braną zaś Capuańską dwie mili Włoskie za Rzymem kościół Ridyculus/ to jest bożka śmiechu: a to dla tego rzeczony/ że tam Anibal naśmiany i wyszydzony wrócił się z tego miejsca/ na którym oni kościół zbudowali. Na tejże drodze był kościół Marsów (jako się już powiedziało) za braną
/ co sie rozumieć może/ że oná wolne czyniłá ludźie od miłośći nierządney ábo wszeteczeństwá/ á obracáłá sie do wstydu. Był záś zá braną Viminalis Kośćioł Neniey: bo rozumieli że tá Bogini miáłá bywáć przy nárzekániu y lámentach/ ktore czynili nád umárłemi. Był záś kośćioł odpoczynku ná drodze Lábikáńskiey: tákże y ná drodze Látyńskiey kośćioł Fortuny białogłowskiey. Zá braną záś Cápuáńską dwie mili Włoskie zá Rzymem kośćioł Ridiculus/ to iest bożká śmiechu: á to dla tego rzeczony/ że tám Anibál náśmiany y wyszydzony wroćił sie z tego mieyscá/ ná ktorym oni kośćioł zbudowali. Ná teyże drodze był kośćioł Marsow (iáko sie iuż powiedźiáło) zá braną
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 40v
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614