, pierwszej księgi na pamięć nauczyłem się i zabrałem chęć do czytania książek, do czego mię najwięcej zachęcał wymć pan Ka-
listy Hornowski, potem pisarz dekretowy W. Ks. Lit., człek non postremae eruditionis, a wielki przyjaciel ojca mego, także śp. wymć pan Mikołaj Lamar, pierwej pułkownik w lejbregimencie konnym W. Ks. Lit., a potem generał lejtnant, multarum człek scientiarum, któremu śp. ojciec mój pozwolił mieszkania w Szeszowie ze wszystkimi wygodami.
Byłem tedy w domu ojca mego, czytaniem książek i polowaniem zabawiając się, przy tym skomponowałem próżą i wierszem polskim dialog, który widziałem w szkołach
, pierwszej księgi na pamięć nauczyłem się i zabrałem chęć do czytania książek, do czego mię najwięcej zachęcał wjmć pan Ka-
listy Hornowski, potem pisarz dekretowy W. Ks. Lit., człek non postremae eruditionis, a wielki przyjaciel ojca mego, także śp. wjmć pan Mikołaj Lamar, pierwej pułkownik w lejbregimencie konnym W. Ks. Lit., a potem generał lejtnant, multarum człek scientiarum, któremu śp. ojciec mój pozwolił mieszkania w Szeszowie ze wszystkimi wygodami.
Byłem tedy w domu ojca mego, czytaniem książek i polowaniem zabawiając się, przy tym skomponowałem prozą i wierszem polskim dialog, który widziałem w szkołach
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 39
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
w ostęp za ukazem wszedszy, przy dwóch tylko kundlach żywcem związali i przywiedli. 20. Ruszyłem się z Jeremicz, stanąłem w Starczycach, gdziem powziął o dwóch niedźwiedziach wiadomość. Tegoż po kolacji ciężkom osłabiał. 21. Na wyjezdnym samym zajechali mi drogę książęta ichmościowie wojewoda nowogródzki i pułkownik lejbregimentu IKM-ci, bracia moi stryjeczni, z którymi ruszyłem się do Wieliczkowicz, wsi do Starczyc należącej, pod którą mówią o niedźwiedziu, którego na szczęście, stanąwszy, wraz objąć obławie kazałem. Tegoż dnia łowczy mój drugiego, obchodząc, zruszył. 22. Po mszy świętej za pozwoleniem tegoż teologa, księdza
w ostęp za ukazem wszedszy, przy dwóch tylko kundlach żywcem związali i przywiedli. 20. Ruszyłem się z Jeremicz, stanąłem w Starczycach, gdziem powziął o dwóch niedźwiedziach wiadomość. Tegoż po kolacji ciężkom osłabiał. 21. Na wyjezdnym samym zajechali mi drogę książęta ichmościowie wojewoda nowogródzki i pułkownik lejbregimentu JKM-ci, bracia moi stryjeczni, z którymi ruszyłem się do Wieliczkowicz, wsi do Starczyc należącej, pod którą mówią o niedźwiedziu, którego na szczęście, stanąwszy, wraz objąć obławie kazałem. Tegoż dnia łowczy mój drugiego, obchodząc, zruszył. 22. Po mszy świętej za pozwoleniem tegoż teologa, księdza
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 27
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
nim jak indykiem za nos wodząc), krzywdę mi w puszczy recenter po niedawnej między nami ugodzie uczyniła. Bez żadnego dowodu i przyjaciół na to sproszonych pół mili mi odjechała lasu, żadnej dotąd nie podlegającemu dyskwizycji, na co wraz uczyniwszy manifest, pokradzione abusive herby każe pokazować na sosnach. 23. WM panowie Pakosz major lejbregimentu królewskiego i Raden, kapitan JO księcia IM marszałka wielkiego WKL-go Sanguszki, a zastawnicy moi, przybyli tutaj. 24. Wiadomość mię doszła o bawole moim wielkiej extra rosłości, że zarażony będąc od plagi boskiej nad bydłem grasującej ma zdychać. Którego ja, chcąc doświadczyć mocy w słabym jego zdrowiu, dwanaście razy z muszkietów do
nim jak indykiem za nos wodząc), krzywdę mi w puszczy recenter po niedawnej między nami ugodzie uczyniła. Bez żadnego dowodu i przyjaciół na to sproszonych pół mili mi odjechała lasu, żadnej dotąd nie podlegającemu dyskwizycji, na co wraz uczyniwszy manifest, pokradzione abusive herby każe pokazować na sosnach. 23. WM panowie Pakosz major lejbregimentu królewskiego i Raden, kapitan JO księcia JM marszałka wielkiego WKL-go Sanguszki, a zastawnicy moi, przybyli tutaj. 24. Wiadomość mię doszła o bawole moim wielkiej extra rosłości, że zarażony będąc od plagi boskiej nad bydłem grasującej ma zdychać. Którego ja, chcąc doświadczyć mocy w słabym jego zdrowiu, dwanaście razy z muszkietów do
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 53
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
się, panu Radenowi zastawnikowi prawo nowe stanowić i stare konfirmować, co daj Boże, by konkluzja opisania przyszłych miesiąców w roku na takowych bezbożnych nie kończyła się przykładach. November
1. Książę IM koniuszy wielki WKL-go, generał-major wojsk litewskich, brat mój stryjeczny, rodzony zaś starosty grodowego rzeczyckiego, wojewody nowogrodzkiego i pułkownika lejbregimentu królewskiego dragonii książąt ichmościów Radziwiłłów, przybył tu do mnie z wizytą, pan dystyngwowanych sciencji i doskonałości de omni scibili, któremu z młodzieży mu w wieku równej ledwie kto zrównać potrafi. 2. Nie mogąc być visibilis dla migreny, którą często nieznośnie cierpię, prosiłem brata mego, by qve curiosa tu są do widzenia
się, panu Radenowi zastawnikowi prawo nowe stanowić i stare konfirmować, co daj Boże, by konkluzja opisania przyszłych miesiąców w roku na takowych bezbożnych nie kończyła się przykładach. November
1. Książę JM koniuszy wielki WKL-go, generał-major wojsk litewskich, brat mój stryjeczny, rodzony zaś starosty grodowego rzeczyckiego, wojewody nowogrodzkiego i pułkownika lejbregimentu królewskiego dragonii książąt ichmościów Radziwiłłów, przybył tu do mnie ź wizytą, pan dystyngwowanych sciencji i doskonałości de omni scibili, któremu z młodzieży mu w wieku równej ledwie kto zrównać potrafi. 2. Nie mogąc być visibilis dla migreny, którą często nieznośnie cierpię, prosiłem brata mego, by qve curiosa tu są do widzenia
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 54
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak