zdradą, wziął miasto Jeruzalem, wyciął we trzech dniach osimdziesiąt tysięcy czterdzieści tysięcy zabrał w niewolą, i tyleż tysięcy zaprzedał obywatelów. Kościół sprofanował, i zrabował, i roku następującego wziąwszy tysiąc osim set talentów z Kościoła, powrócił do Antiochyj. Nie przeczę, iż wielu jest dziejopisów, z których jedni z niedbalstwa, lub lekkowierności nie wystrzegali się, drudzy dla chęci podobania się czytelnikom, umyślnie fałszywemi cudami prawdziwe powieści przeplatali. Dowodem są tego Swetoniusz, i Liwiusz, który lubo od natury obdarzony osobliwszą przezornością i dowcipem, przecież się nie wstydził swoję nadziać bajkami, które zabobonność pogańska za prawdziwe cuda przyjmowała. Jego sposobu pisania historyj, jako najdoskonalszego
zdradą, wziął miasto Jeruzalem, wyciął we trzech dniach osimdziesiąt tysięcy czterdzieści tysięcy zabrał w niewolą, y tyleż tysięcy zaprzedał obywatelow. Kościoł zprofanował, y zrabował, y roku następuiącego wziąwszy tysiąc osim set talentow z Kościoła, powrocił do Antyochyi. Nie przeczę, iż wielu iest dzieiopisow, z których iedni z niedbalstwa, lub lekkowierności nie wystrzegali się, drudzy dla chęci podobania się czytelnikom, umyślnie fałszywemi cudami prawdziwe powieści przeplatali. Dowodem są tego Swetoniusz, y Liwiusz, ktory lubo od natury obdarzony osobliwszą przezornością y dowcipem, przecież się nie wstydził swoię nadziać baykami, ktore zabobonność pogańska za prawdziwe cuda przyimowała. Jego sposobu pisania historyi, iako naydoskonalszego
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 164
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
osób, ale od mniej roztropnych, lub lekkowiernych, albo przypadkiem na moment postrzeżonych, ale o widzianych przez dni 40, a widzianych od wszystkich obywatelów miasta jednego z największych na świecie, miedy któremi wielu roztropność, i religia wolna od wszelkiej zabobonności: wielu też niewierność, po podeptanych prawach Boskich i ojczystych od podejrzenia o lekkowierność broni. Fałszywe tedy cuda niepowinne wątlić wiary o prawdziwych: owszem wnosić należy, iż ponieważ tak wiele cudów fałszywych rozsiano, więc musiały być i prawdziwe, gdyż to co bieg natury, i pojęcie przechodzi, nigdyby ani wymyślone, ani przyjęte nie było, gdyby żadnego podobieństwa do prawdy nie miało. (d)
osob, ale od mniey rostropnych, lub lekkowiernych, albo przypadkiem na moment postrzeżonych, ale o widzianych przez dni 40, a widzianych od wszystkich obywatelow miasta iednego z naywiększych na świecie, miedy ktoremi wielu roztropność, y religia wolna od wszelkiey zabobonności: wielu też niewierność, po podeptanych prawach Boskich y oyczystych od podeyrzenia o lekkowierność broni. Fałszywe tedy cuda niepowinne wątlić wiary o prawdziwych: owszem wnosić należy, iż ponieważ tak wiele cudow fałszywych rozsiano, więc musiały być y prawdziwe, gdyż to co bieg natury, y poięcie przechodzi, nigdyby ani wymyślone, ani przyięte nie było, gdyby żadnego podobieństwa do prawdy nie miało. (d)
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 165
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
roznieśli na zjeździe tymże sandomirskim i po niektórych powiatach, iż ja na krew radzę i zabijać i bitwy braterskie zwodzić każę. O, jako niewstydliwe zmyślania i matania i ohyda kazań i słowa Bożego i spotwarzenie niewinnego starca! Doznaliśmy w tych kilka lat wielką w ludziech odmianę i skłonność sromotną do kłamania i zmyślania, lekkowierności i wszelakiej nieuprzejmości i niestatku. Boże, przywiedź nas do pokuty! Po czwarte nam zadają, iż Jezuitowie tumulty czynią i do sedycyj ludzie pobudzają.
Na to dowodów pragniem: gdzie, kiedy i jako te tumulty i sedycje podnosim? Próżne słowa, szczera pomowa bez żadnego dowodu. Tumultami podobno zowią zburzenie kila ich zborów
roznieśli na zjeździe tymże sędomirskim i po niektórych powiatach, iż ja na krew radzę i zabijać i bitwy braterskie zwodzić każę. O, jako niewstydliwe zmyślania i matania i ohyda kazań i słowa Bożego i spotwarzenie niewinnego starca! Doznaliśmy w tych kilka lat wielką w ludziech odmianę i skłonność sromotną do kłamania i zmyślania, lekkowierności i wszelakiej nieuprzejmości i niestatku. Boże, przywiedź nas do pokuty! Po czwarte nam zadają, iż Jezuitowie tumulty czynią i do sedycyj ludzie pobudzają.
Na to dowodów pragniem: gdzie, kiedy i jako te tumulty i sedycye podnosim? Prozne słowa, szczera pomowa bez żadnego dowodu. Tumultami podobno zowią zburzenie kila ich zborów
Skrót tekstu: SkarArtykułCz_III
Strona: 105
Tytuł:
Na artykuł o Jezuitach zjazdu sędomierskiego odpowiedź
Autor:
Piotr Skarga
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918