skopce, miarki, grzebła, trzepaczki. Nato wszytko ma być przy stajni Officina vulgo Masztarnia, dobrze zawarta sucha, czysta; tuż blisko i stancja dla koniuszego z stajnią mająca komunikacją, aby był zawsze spektatorem dziejów stajennych. Do KONIUSZEGO też dyspozycyj należą, karety, kolaski, karawany, wozy, dywany, żelaza, lewary, Stelmachy, Rymarze, Kowale, a najbardzej Pacholcy karyciani, wozowi, aby karety, chędożyli, ich pilnowali w wozowniach, mając, szczotki, trzepaczki, miotełki do chędożenia, item pochodnie, latarnie, wachle. Tuz należy KAWALKATOR od słowa Łacińskiego i Włoskiego Cavallus, albo Caballus, tojest koń który jest Jeździec ekscercitator
skopce, miàrki, grzebła, trzepaczki. Nato wszytko má bydź przy stayni Officina vulgo Masztarnia, dobrze záwartá suchá, czysta; tuż blisko y stáncya dla koniuszego z stáynią máiąca kommunikácyą, áby był záwsze spektatorem dzieiow staiennych. Do KONIUSZEGO też dyspozycyi należą, karety, kolaski, karawany, wozy, dywany, żelaza, lewary, Stelmachy, Rymarze, Kowale, á naybardzey Pacholcy karyciani, wozowi, aby karety, chędożyli, ich pilnowali w wozowniach, maiąc, szczotki, trzepaczki, miotełki do chędożenia, item pochodnie, latarnie, wáchle. Tuz náleży KAWALKATOR od słowa Łacińskiego y Włoskiego Cavallus, albo Caballus, toiest koń ktory iest Iezdziec excercitator
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 482
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Płynę i ja za tobą rzewliwych łez zdrojem I kiedy nam tej ziemie zajźrała fortuna, Aza lepsze mieć będziem szczęście u Neptuna, Gdzie ty świętych cnót, a ja serdecznych łez prądem Pójdziemy, kędy człeku trudny przystęp lądem; Skąd tęcze, ale nie tej, którą Bóg nad starem Światem na znak łaski swej zawiesił, lewarem Dźwignieni onej, onej, co nad świata dłużą: Krew rumianą, a woda swą farbą papużą Co raz sprawiedliwemu Bogu przypomina Krew. i wodę wylaną dla nas jego Syna. Przebóg, czemuż się kryjesz, czemuż się nade mną Srożysz, uciekając mi gdzieś w przepaść podziemną? I czemu nie pod słońcem,
Płynę i ja za tobą rzewliwych łez zdrojem I kiedy nam tej ziemie zajźrała fortuna, Aza lepsze mieć będziem szczęście u Neptuna, Gdzie ty świętych cnót, a ja serdecznych łez prądem Pójdziemy, kędy człeku trudny przystęp lądem; Skąd tęcze, ale nie tej, którą Bóg nad starem Światem na znak łaski swej zawiesił, lewarem Dźwignieni onej, onej, co nad świata dłużą: Krew rumianą, a woda swą farbą papużą Co raz sprawiedliwemu Bogu przypomina Krew. i wodę wylaną dla nas jego Syna. Przebóg, czemuż się kryjesz, czemuż się nade mną Srożysz, uciekając mi gdzieś w przepaść podziemną? I czemu nie pod słońcem,
Skrót tekstu: PotZabKuk_I
Strona: 544
Tytuł:
Smutne zabawy ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
N). ZNACZONE WINO W PIWNICY
Mając szlachcic w piwnicy kilka beczek wina, Na jednej imię żony swojej: Katarzyna, Że lepsze i bardziej mu do smaku przypadnie, Znacznymi literami krętą pisze na dnie. Panna po nie chodziła, której klucze zlecił; Żeby szkody przestrzegał, wyrostek jej świecił. Ale zdrajca, nabrawszy lewarem likworu, Sięgał pannie kosmatą wronką do wątoru. Trafiło się, gdy wyńdą oboje z piwnice, Zapomniała nieboga otrzepać spódnice. Czyta jej pan na zadku wytłoczone drukiem Imię swej żony: „Cóż to — rzecze — żono — z fukiem — Jam tak wino osobnej naznaczył słodyczy; Czy nie omyłki sobie twoja panna życzy
N). ZNACZONE WINO W PIWNICY
Mając szlachcic w piwnicy kilka beczek wina, Na jednej imię żony swojej: Katarzyna, Że lepsze i bardziej mu do smaku przypadnie, Znacznymi literami krętą pisze na dnie. Panna po nie chodziła, której klucze zlecił; Żeby szkody przestrzegał, wyrostek jej świecił. Ale zdrajca, nabrawszy lewarem likworu, Sięgał pannie kosmatą wronką do wątoru. Trafiło się, gdy wyńdą oboje z piwnice, Zapomniała nieboga otrzepać spódnice. Czyta jej pan na zadku wytłoczone drukiem Imię swej żony: „Cóż to — rzecze — żono — z fukiem — Jam tak wino osobnej naznaczył słodyczy; Czy nie omyłki sobie twoja panna życzy
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 467
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
spódnice. Czyta jej pan na zadku wytłoczone drukiem Imię swej żony: „Cóż to — rzecze — żono — z fukiem — Jam tak wino osobnej naznaczył słodyczy; Czy nie omyłki sobie twoja panna życzy, Albo chce do słodyczy korzeń mu przyprawić? Mojaśty, nie każ się jej tym ipsymem bawić: Skoro bowiem lewarem z wierzchu nie dosięże, Co dotąd — stała pewnie na pcach, beczką lęże, I kurek między dągi wprawiwszy w antale, Będzie nosiła wino, ale nie z tarcale.” 473. REFORMAT PO ŚMIERCI
Jeden pan, nim go w trumnie po śmierci zasmolą, Rozkazał, że mu mniską koronę wygolą. Pytam,
spódnice. Czyta jej pan na zadku wytłoczone drukiem Imię swej żony: „Cóż to — rzecze — żono — z fukiem — Jam tak wino osobnej naznaczył słodyczy; Czy nie omyłki sobie twoja panna życzy, Albo chce do słodyczy korzeń mu przyprawić? Mojaśty, nie każ się jej tym ipsymem bawić: Skoro bowiem lewarem z wierzchu nie dosięże, Co dotąd — stała pewnie na pcach, beczką lęże, I kurek między dągi wprawiwszy w antale, Będzie nosiła wino, ale nie z tarcale.” 473. REFORMAT PO ŚMIERCI
Jeden pan, nim go w trumnie po śmierci zasmolą, Rozkazał, że mu mniską koronę wygolą. Pytam,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 467
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
z wojskami dobywać miast w Kozaczyznie, mazepińskiemi prezydiami osadzonych; poddawały się wszystkie, tylko Baturyn i Nizin stawiły się twardo, których dobywszy straszną śmiercią gubił car ludzi, o czem pisać grozą: nawet dzieciom małym nie przypuścił, gdy w Baturynie w koło ratusza kazał od pierwszej przyciesi począwszy aż do najwyższych płatew drzewa po jednemu lewarami na koło podnosić, dziećmi kozackiemi główki im między podniesione ściany obkładać, i owym ciężarem gnieść i mordować; a tak w około od spodu aż do wierzchu na cztery strony cały ratusz strasznym przystroił widokiem. ROK 1709.
§. 18. Uskromiwszy Kozaków car, wybrał się z całą potencją swoją do Polski; naprowadził wojsk
z wojskami dobywać miast w Kozaczyznie, mazepińskiemi prezydiami osadzonych; poddawały się wszystkie, tylko Baturyn i Nizin stawiły się twardo, których dobywszy straszną śmiercią gubił car ludzi, o czém pisać grozą: nawet dzieciom małym nie przypuścił, gdy w Baturynie w koło ratusza kazał od pierwszéj przyciesi począwszy aż do najwyższych płatew drzewa po jednemu lewarami na koło podnosić, dziećmi kozackiemi główki im między podniesione ściany obkładać, i owym ciężarem gnieść i mordować; a tak w około od spodu aż do wierzchu na cztery strony cały ratusz strasznym przystroił widokiem. ROK 1709.
§. 18. Uskromiwszy Kozaków car, wybrał się z całą potencyą swoją do Polski; naprowadził wójsk
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 150
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849