Bogu/ zostawszy zaś Królem/ obrzydł onemu. Z trzech odmian rodzaju/ jakimby się ci odmieniali/ czy naturalnie? czy cudownie? czy też niszczejąc/ uważ Praw: Czyt: Co do mnie/ że ostatnim sposobem ja rzekę/ boć woła królujący Prorok: Widziałem prawi niezbożnego wyniosłego i podniesionego jako Cedry Libańskie/ i minąłem/ alić go już nie masz/ i szukałem go/ ale się nie nalazło miejsce jego. Spytałbym wziąwszy okazją z słów Świętego Hieronima wyżej trochę położonych/ z Antoniusem de Gueuara, jeżeli więcej Azotijczykowie; Askalonitowie/ Getejczykowie/ Aktaronitowie/ i Gadzeowie zgrzeszyli/ gdy skrzynię przymierza postanowili w
Bogu/ zostawszy záś Krolem/ obrzydł onemu. Z trzech odmian rodzáiu/ iákimby się ći odmieniáli/ czy náturálnie? czy cudownie? czy też niszczeiąc/ vważ Práw: Czyt: Co do mnie/ że ostátnim sposobem ia rzekę/ boć woła kroluiący Prorok: Widźiałem práwi niezbożnego wyniosłego y podnieśionego iáko Cedry Libáńskie/ y minąłem/ álić go iuż nie mász/ y szukałem go/ ále się nie nálázło mieysce iego. Spytałbym wźiąwszy okázyą z słow Swiętego Hieronymá wyżey trochę położonych/ z Antoniusem de Gueuara, ieżeli więcey Azotiyczykowie; Askálonitowie/ Geteyczykowie/ Aktáronitowie/ y Gádzeowie zgrzeszyli/ gdy skrzynię przymierza postánowili w
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 192.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Światło, tak potężnej strzale! Uciekajże, a w biegu miej takową chwałę, żeś wyprzedził jelenie i wielkie, i małe. Oto góry, które się już nieba tykają, na których drzewa z siebie kadzidła wydają: tam laury, miry rosną i cedry udatne, z cynamonem zmieszane szafrany szkarłatne; tam na libańskie albo na Amana skały uchodź, żeby się nogi końców gór tykały. Uciekaj na wierzchołki lotnych Serafinów i na wyższe nad gwiazdy góry Cherubinów, na tych bowiem są górach ognie tak gorące, że ich nie zniosą serca w nizinach będące. I mnie w ogień przemienić może iskra mała, trudno tedy, bym całą
Światło, tak potężnej strzale! Uciekajże, a w biegu miej takową chwałę, żeś wyprzedził jelenie i wielkie, i małe. Oto góry, które się już nieba tykają, na których drzewa z siebie kadzidła wydają: tam laury, miry rostą i cedry udatne, z cynamonem zmieszane szafrany szkarłatne; tam na libańskie albo na Amana skały uchodź, żeby się nogi końców gór tykały. Uciekaj na wierzchołki lotnych Serafinów i na wyższe nad gwiazdy góry Cherubinów, na tych bowiem są górach ognie tak gorące, że ich nie zniosą serca w nizinach będące. I mnie w ogień przemienić może iskra mała, trudno tedy, bym całą
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 178
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
pobereżnik, ucichła biernia. Śpiewa dalej Prorok: Pokruszył Pan kostur niezbożnych, kij panoszej, który tłukł lud, je w rozgniewaniu, raną nie uleczoną, poddbijał w zapalczywości naród, przenaśladował ich okrutnie. Ucichła i umilkła wszytka ziemia, uweseliła się i wyskoczyła: jodły, i te się uweseliły nad tobą, i Cedry Libańskie; jakoś skoro usnął, nie wystąpi więcej, któryby nas podrąbywał. Jako prędko on Tyran kostur/ i kij własny/ który był w ręku niezbożnych/ skruszony jest? On to był Osman/ w którym Gabor Wojewoda Siedmiogrodzki/ fryderyk Wojewoda Reński/ Mihał Hospodar Moskiewski/ jako w kosturze okowanym/ nadzieję swoję
pobereżnik, vćichłá biernia. Spiewa dáley Prorok: Pokruszył Pan kostur niezbożnych, kiy pánoszey, który tłukł lud, ie w rozgniewániu, ráną nie vleczoną, poddbiiał w zápálczywośći narod, przenáśládował ich okrutnie. Vćichłá y vmilkłá wszytká ziemiá, vweseliłá się y wyskoczyłá: iodły, y te się vweseliły nád tobą, y Cedry Libáńskie; iakoś skoro vsnął, nie wystąpi więcey, ktoryby nas podrąbywał. Iáko prędko on Tyran kostur/ y kiy własny/ ktory był w ręku niezbożnych/ skruszony iest? On to był Osman/ w ktorym Gabor Woiewodá Siedmigrodzki/ fryderyk Woiewodá Rheński/ Miháł Hospodár Moskiewski/ iáko w kosturze okowánym/ nádźieię swoię
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 35
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
jest Literze Pańskiej contradicere. Trzeba tedy (salva Scripturâ) cum bene Sentietibus rozumieć,że ci Olbrzymi,byli coś więcey,yczasem znacznie dystyngwowanej wielkości, nad wzrost pospolity i ordynaryjny ludzi, w ten czas i teraz żyjących, przecież nietykających głową Nieba, ani wyższych nad góry, i wysokie jodły, albo Cedry Libańskie. Tacy ludzie trocha, albo dobrze nad naturalną proporcją roślejsi po całym świecie przez Historyków bywają wspomnieni, i opisani. Widzieć ich głowy. ziobra, żęby, przy Kościołach wiszące. W Bibliotece Z. P. Imści Pana JABŁONOWSKIEGO Wojewody Ruskiego, w Podkamieniu nie raz w ręku miałem ziobro pułtora łokcia długie, ząb
iest Literze Pańskiey contradicere. Trzeba tedy (salva Scripturâ) cum bene Sentietibus rozumieć,że ci Olbrzymi,byli coś więcey,yczasem znacznie dystyngwowaney wielkości, nad wzrost pospolity y ordynaryiny ludzi, w ten czas y teraz żyiących, przecież nietykaiących głową Nieba, ani wyższych nad gory, y wysokie iodły, albo Cedry Libańskie. Tacy ludzie trocha, albo dobrze nad naturalną proporcyą rośleyśi po całym świecie przez Historykow bywaią wspomnieni, y opisani. Widzieć ich głowy. ziobra, żęby, przy Kościołach wiszące. W Bibliotece S. P. Imści Pana IABŁONOWSKIEGO Woiewody Ruskiego, w Podkamieniu nie raz w ręku miałem ziobro pułtora łokcia długie, ząb
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 97
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, na których leży ta kopuła, formą, Kościoła Rzymskiego Panteona, vulgò Z. Marie Rotunde. Pod tą Kopułą, stoi GRÓB Pański, około niego ocięto skałę, tak, że nie znać, aby tam góra i skała była. Samę skałę Grobu Pańskiego opasano alabastrem, a na wierzchu wystawiono wieżyczkę z drzewa Cedru Libańskiego, i w niej są trzy dziury, albo okna, przez które zaduch od lamp górejących wychodzi. Z boku, dziure wybito jednę, którą Z. Grzegórz Ormiański niegodnym się sądząc wniść w sam Grób Pański, mieszkając tam lat 7. zaglądał w tenże Grób, modląc się. Jest przed samym Grobem Pańskim,
, na których leży ta kopułá, formą, Kościoła Rzymskiego Pantheona, vulgò S. Mariae Rotundae. Pod tą Kopułą, stoi GROB Pański, około niego ocięto skałę, tak, że nie znać, aby tam góra y skała była. Samę skałę Grobu Pańskiego opasáno alabastrem, a na wierzchu wystawiono wieżyczkę z drzewa Cedru Libańskiego, y w niey są trzy dziury, albo okna, przez ktore zaduch od lamp goreiących wychodzi. Z boku, dziure wybito iednę, którą S. Grzegórz Ormiański niegodnym się sądząc wniść w sam Grób Pański, mieszkaiąc tam lat 7. zaglądał w tenże Grób, modląc się. Iest przed samym Grobem Pańskim,
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 498
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Bohatyry. Jaśnie Wielmożnemu Panu, PANV ANDRZEJOWI KOCHCICKIEMV, SWOBOdnemu Panu z Kochcica. Lublinca, na Koszęcinie i Turnawie, etc. Panu memu Mciwemu.
CALLIOPE z PARNASSV/ śliczna MUSA moja/ Która z HIPPOKREŃSKIEGO słodką wodą zdroa. Uczone pisorymy przedtym napawała/ ta i mnie na ten prosty rytm pióra podała/
Którymech O Libańskich pierwszych Oficynach Żelaznych pisał: które w Syryskich krainach/ TUBALKAIN LAMECHÓW Syn był pobudował Przed potopem/ w których miedź/ i żelazo kował.
Potym zaś po Potopie/ w drugim wieku świata/ Przez kogo się zaczęła takowa robota. Kto był pierwszym kuźnikiem/ i w której krainie Napierwej zaś nastało/ żelaza kowanie.
I
Bohátyry. Jáśnie Wielmożnemu Pánu, PANV ANDRZEIOWI KOCHCICKIEMV, SWOBOdnemu Panu z Kochćica. Lublincá, ná Koszęćinie y Turnáwie, etc. Pánu memu Mćiwemu.
CALLIOPE z PARNASSV/ śliczna MVSA moiá/ Ktora z HIPPOKRENSKIEGO słodką wodą zdroá. Vczone pisorymy przedtym nápawáłá/ tá y mnie ná ten prosty rythm piorá podáłá/
Ktorymech O Libáńskich pierwszych Officynách Zeláznych pisał: ktore w Syryskich kráinách/ TVBALKAIN LAMECHOW Syn był pobudował Przed potopem/ w ktorych miedź/ y żelázo kował.
Potym záś po Potopie/ w drugim wieku świátá/ Przez kogo sie záczęłá tákowa robotá. Kto był pierwszym kuźnikiem/ y w ktorey kráinie Napierwey zás nástáło/ żelázá kowánie.
Y
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: A4
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
się w srogości kochali/ Przeto mieczem bojować napierwej zaczęli. Zaczym też i rycerskie wszytkie aparaty/ Które służą do boju i krwawej roboty. Napierwej wynaleźli: z których jedni z stali/ A drugie z hartowanej zaś miedzi kowali. LAMECH. abnepos Kain primus autor Polyganiae Gen: 4. oppressor. i o Kuznicach Libańskich. Iosephus valumine prime antiquitalis.
I z tąd ufając w onej zbroi/ opuścili Boga/ a na ludzi się spokojne rzucili/ Na potomki SETOWE: Którym gwałtem brali Ich dobra: i tak przez miecz ziemię posiadali. Czego w nich pewnym znakiem było i to imię TUBALKAIN ojca ich który wszytkiej ziemie Wykłada się posessor,
sie w srogośći kocháli/ Przeto mieczem boiowáć napierwey záczęli. Záczym też y rycerskie wszytkie ápáraty/ Ktore służą do boiu y krwáwey roboty. Napierwey wynálezli: z ktorych iedny z stali/ A drugie z hártowáney záś miedźi kowáli. LAMECH. abnepos Kain primus autor Polyganiae Gen: 4. oppressor. y o Kuznicách Libáńskich. Iosephus valumine prime antiquitalis.
Y z tąd ufáiąc w oney zbroi/ opuśćili Bogá/ á ná ludźi sie spokoyne rzućili/ Ná potomki SETOWE: Ktorym gwałtem bráli Ich dobrá: y ták przez miecz źiemię pośiadáli. Czego w nich pewnym znákiem było y to imię TVBALKAIN oycá ich ktory wszytkiey źiemie Wykłáda sie possessor,
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B3
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Miedzy tymi (w krainie tejże to) miasteczki/ Tamże miasto jest CHABUL, stare: nad ty wszytki Napriedniesze/ przy którym wszędy oficyny Żelazne przybliż stały/ i rudne fodyny. CHABVLERES. CHAVL. id est terra arenos sterilis et lutulenta. Iosue capit; 19 Denter: cap: 9. i o Kuznicach Libańskich. I. Regũ cap. 9. Iosue 9. CHABVL ciuitas in tribus Asser.
W którym (tak jako otym udawają) stali/ Król SALOMON a HIRAM gdy oględowali. Na on czas położenie wszytkej ziemie onej CHABULSKIEJ: HIRANOWI temu darowanej.
Leży to ta krainaw cyrkumferencji Pogańskiej Galiliej: która Foenicji Pobliż jest
Miedzy tymi (w kráinie teyże to) miásteczki/ Támże miásto iest CHABVL, stáre: nád ty wszytki Napryedniesze/ przy ktorym wszędy officyny Zelázne przybliż stały/ y rudne fodyny. CHABVLERES. CHAVL. id est terra arenos sterilis et lutulenta. Iosue capit; 19 Denter: cap: 9. y o Kuznicách Libáńskich. I. Regũ cap. 9. Iosue 9. CHABVL ciuitas in tribus Asser.
W ktorym (ták iáko otym vdawáią) stali/ Krol SALOMON á HIRAM gdy oględowáli. Ná on czás położenie wszytkey źiemie oney CHABVLSKIEY: HIRANOWI temu dárowáney.
Leży to tá kráináw circumferentiey Pogáńskiey Gáliliey: ktora Phoenitiey Pobliż iest
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B4
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
nie zburzonych stoją. Tak barzo jest zburzone: znać jednak z ruiny Wielkość jego: a jako miało plac przestrony. Stoi też tam w tym mieście i komórka ona Nie skażona: w której był wskrzesił wdowie syna HELIASZ Prorok święty: (tak jako udają) Ludzie tameczni/ którzy w tym mieście mieszkają. O Kuznicach Libańskich. Henricus Rutin Lib: Itenerarium Sacrae Scritura.
Za broną zaś przed miastem w południową stronę/ Ukazują kaplicę: tam kędy na onę Wdowę Prorok zawołał kiedy drwazbierała/ BY mu się wody napić/ i chleba jeść dała. Stały jeszcze i onych czasów Apostołskich/ Ty Chabulskie Kuźnice w dolinach Libańskich. W których oprócz żelaza
nie zburzonych stoią. Ták bárzo iest zburzone: znáć iednák z ruiny Wielkość iego: á iáko miáło plác przestrony. Stoi też tám w tym mieśćie y komorká oná Nie skáżona: w ktorey był wskrześił wdowie syná HELIASZ Prorok święty: (ták iáko vdáią) Ludźie támeczni/ ktorzy w tym mieśćie mieszkáią. O Kuznicách Libáńskich. Henricus Rutin Lib: Itenerarium Sacrae Scritura.
Zá broną záś przed miástem w południową stronę/ Vkázuią káplicę: tám kędy ná onę Wdowę Prorok záwołał kiedy drwázbieráłá/ BY mu sie wody nápić/ y chlebá ieść dáłá. Stały iescze y onych czásow Apostolskich/ Ty Chábulskie Kuźnice w dolinách Libáńskich. W ktorych oprocz żelázá
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B4v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
mieście mieszkają. O Kuznicach Libańskich. Henricus Rutin Lib: Itenerarium Sacrae Scritura.
Za broną zaś przed miastem w południową stronę/ Ukazują kaplicę: tam kędy na onę Wdowę Prorok zawołał kiedy drwazbierała/ BY mu się wody napić/ i chleba jeść dała. Stały jeszcze i onych czasów Apostołskich/ Ty Chabulskie Kuźnice w dolinach Libańskich. W których oprócz żelaza/ jeszcze tam kowano Na ten czas miedź i mosiądz wyborny czyniono. Inszych kruszców w swej ziemi żydowie nie mieli/ Tylko miedź a żelazo/ wszakoż dostawali/ Od Arabów a z Ofir (gdzie są złote góry) Złota prawie czystego/ i śrebra bez miary. Apocal: cap. 3
mieśćie mieszkáią. O Kuznicách Libáńskich. Henricus Rutin Lib: Itenerarium Sacrae Scritura.
Zá broną záś przed miástem w południową stronę/ Vkázuią káplicę: tám kędy ná onę Wdowę Prorok záwołał kiedy drwázbieráłá/ BY mu sie wody nápić/ y chlebá ieść dáłá. Stały iescze y onych czásow Apostolskich/ Ty Chábulskie Kuźnice w dolinách Libáńskich. W ktorych oprocz żelázá/ iescze tám kowano Ná ten czás miedź y mośiądz wyborny czyniono. Inszych kruszcow w swey źiemi żydowie nie mieli/ Tylko miedź á żelázo/ wszakoż dostawáli/ Od Arábow á z Ophir (gdźie są złote gory) Złotá práwie czystego/ y śrebrá bez miáry. Apocal: cap. 3
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: B4v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612