gotowość podobniejsi okazać do stawienia się w pole niżeli do tolerancji wzgardy większy i zuchwalstwa niemieckiego.
12. Nic tu nie mogą oferty, bojaźń i skrupuły, ale śmiele spytać się trzeba, czemu tak jest, a być tak nie powinno. Sposoby do uchronienia się doczesne, to są od Niemców pozwolenia, i tych których libertują, zostawować sobie mogą; wreszcie, że gdy u szlachty nie stanie, tych sobie libertynów na obrót wezmą, bo nie inszą pewnie czynią im tę folgę polityką, ale żeby tylko pierwsze głowy ukontentowane tym egzemptem niby to były, aby Rzpltej i szlachcie życzliwi nie dali przestrogi otwierając drugim oczy, quae fata wszystkich manent i
gotowość podobniejsi okazać do stawienia się w pole niżeli do tolerancyi wzgardy większy i zuchwalstwa niemieckiego.
12. Nic tu nie mogą oferty, bojaźń i skrupuły, ale śmiele spytać się trzeba, czemu tak jest, a być tak nie powinno. Sposoby do uchronienia się doczesne, to są od Niemców pozwolenia, i tych których libertują, zostawować sobie mogą; wreszcie, że gdy u szlachty nie stanie, tych sobie libertynów na obrót wezmą, bo nie inszą pewnie czynią im tę folgę polityką, ale żeby tylko pierwsze głowy ukontentowane tym egzemptem niby to były, aby Rzpltej i szlachcie życzliwi nie dali przestrogi otwierając drugim oczy, quae fata wszystkich manent i
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 201
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
w złoto oprawny na Wielbłądzie posyła, i sukna czarnego tyle, ile na oponę Meczetu potrzeba, stara zatym Pielgrzymom cedyt po kawałku, za miast Relikwii, na znak Peregrynacyj odprawionej. Ku tym kawałkom obróceni, potym modlą się, zowiąc je Kibla. Wielbłąda potym stroją w kwiaty owego, i na całe życie od prac libertują. Celebrują też Mahometani Bajran,tojest czas wesołści, i uciechy trzydniowej, dwa razy do roku: Jeden Bajran wielki, zaraz następujący po Poście Miesięcznym Ramazanie, za pokazaniem się Nowego Miesiąca. Drugi mały Bajran w dni circiter 70 po pierwszym, niby to naszę Wielkanoc, i Zielone Święta imitując: W czasy te próżnować
w złoto oprawny na Wielbłądzie posyła, y sukna czarnego tyle, ile na oponę Meczetu potrzeba, stara zatym Pielgrzymom cedit po kawałku, za miast Relikwii, na znak Peregrynacyi odprawioney. Ku tym kawałkom obroceni, potym modlą się, zowiąc ie Kibla. Wielbłąda potym stroią w kwiaty owego, y na całe życie od prac libertuią. Celebruią też Machometani Bayran,toiest czas wesołsci, y uciechy trzydniowey, dwa razy do roku: Ieden Bayran wielki, zaraz następuiący po Poście Miesięcznym Ramazanie, za pokazaniem się Nowego Miesiącá. Drugi máły Bayran w dni circiter 70 po pierwszym, niby to naszę Wielkanoc, y Zielone Swięta imituiąc: W czasy te prożnować
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1104
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
alienowanych gruntów, kamienic, Dworców, muszą, i ów nieboszczyk, puki żył, płacił podatki publiczne, a post fata sua, jednym Testamentem, stał się absolutus Dominus, że z gruntów swych podatek Rzeczypospolitej bez formowania Konstytucyj zniósł, a ściślej rzeczy obserwując, nez est potestatis całej Rzeczypospolitej lubo jest Domina Jurium suoarum, libertować od publicznego podatku, sine diminutione Taryfy. Wiele nowych Fundacyj, Klasztorów, Bractw, i Altariu, przez Konstytucje otrzymały swoje aprobacje, i niektóre z uwlnieniem, ab omni onere podatkowania, ale takowe aprobacje są cum gravamine Miast et injuria Possessorum, zaczym tenetur cała Rzeczpospolita takowym Miastom dyminucją uczynić Taryfy, i obmyślić skąd inąd
alienowanych gruntow, kamienic, Dworcow, muszą, y ow nieboszczyk, puki żył, płacił podatki publiczne, a post fata sua, iednym Testamentem, stał się absolutus Dominus, że z gruntow swych podatek Rzeczypospolitey bez formowania Konstytucyi zniosł, á ściśley rzeczy obserwuiąc, nez est potestatis całey Rzeczypospolitey lubo iest Domina Jurium suoarum, libertować od publicznego podatku, sine diminutione Taryffy. Wiele nowych Fundacyi, Klasztorow, Bractw, y Altaryu, przez Konstytucye otrzymały swoie approbacye, y niektore z uwlnieniem, ab omni onere podatkowania, ale takowe approbacye są cum gravamine Miast et injuria Possessorum, zaczym tenetur cała Rzeczpospolita takowym Miastom diminucyą uczynić Taryffy, y obmyślić zkąd inąd
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 136
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
, tego in Volumine Legumdoczytać się niemożna, do których Kamienic, żaden Szlachcić prawa by przyzwoitego niemiał, gdyby Mieszczanin swego nieustapił. A że Mieszczanin przedający płacił podatek publiczny, więc należy go i nastepcy jego płacić, według aksjoma Jurysdycznego, qui succedit in bona, succedit in onera. Rzeczpospolita wiele Kamienic Szlacheckich libertowała, ale sine diminitione Taryfy, a przeto gravavit residuitatem mieszkających, temi zaś postanowijonemi przez Konstytucje libertacjami Szlacheckich Kamienic, evidenter się pokazuje, że nielibertowane podatek zapłacić powinny; ktośby dalej mógł wyliczyć gravamina partykularnych Osób, dla których Mieszczanie securitatem niemając obiecte i w depresyj żyją, i stąd to na Ojczyznę naszę zlewa się
, tego in Volumine Legumdoczytać sie niemożna, do ktorych Kamienic, żaden Szlachcić prawa by przyzwoitego niemiał, gdyby Mieszczanin swego nieustapił. A że Mieszczanin przedaiący płacił podatek publiczny, więc nalezy go y nastepcy iego płacić, według axioma Jurisdycznego, qui succedit in bona, succedit in onera. Rzeczpospolita wiele Kamienic Szlacheckich libertowała, ále sine diminitione Taryffy, á przeto gravavit residuitatem mieszkaiących, temi zaś postanowiionemi przez Konstytucye libertacyami Szlacheckich Kamienic, evidenter się pokazuie, że nielibertowane podatek zapłacić powinny; ktośby daley mogł wyliczyć gravamina partykularnych Osob, dla ktorych Mieszczanie securitatem niemaiąc objecte y w depresyi żyią, y ztąd to na Oyczyznę naszę zlewa śię
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 137
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
się musiało; a że żadnej nie było potrzeby wyprowadzać ludzi na kampanią, więc zostali na konsystencji przez lato. Województwo podolskie, to nie tylko wojsko kwarciane musiało sustentować, lecz i Kamieniec podolski prowiantować, za rozkazem hetmana koronnego. Stąd tamte województwa obadwa ciężej były strapione niż gdzie Sasi stali; bo i hetmanowi Sieniawskiemu, libertując się od owych ciężarów, okupowali się potentiores a niżsi musieli za nich onera ferre. I tak mizerne królestwo polskie stało się praeda gentium: jedne kraje oprymowali Sasi i Moskwa, a drugie hetman koronny.
§. 4. Na wiosnę odjechał król umyślnie (sine consensu statuum) do Saksonii, żeby mu się było nie
się musiało; a że żadnéj nie było potrzeby wyprowadzać ludzi na kampanią, więc zostali na konsystencyi przez lato. Województwo podolskie, to nie tylko wojsko kwarciane musiało sustentować, lecz i Kamieniec podolski prowiantować, za rozkazem hetmana koronnego. Ztąd tamte województwa obadwa ciężéj były strapione niż gdzie Sasi stali; bo i hetmanowi Sieniawskiemu, libertując się od owych ciężarów, okupowali się potentiores a niżsi musieli za nich onera ferre. I tak mizerne królestwo polskie stało się praeda gentium: jedne kraje opprymowali Sasi i Moskwa, a drugie hetman koronny.
§. 4. Na wiosnę odjechał król umyślnie (sine consensu statuum) do Saksonii, żeby mu się było nie
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 212
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
, które zarówno i podobno wyżej praeferentes nad Dekalog trzymają, i miasto poćściwej rekompensy i sprawiedliwego zysku, co mogą sobie inwentują pożytku i zblizniego szkoda, i z ujmą publicznych Dochoduw. Drugą alegują ciz Podskarbiowie sami racją eks abusu weksy na Skarb, a nie z Prawa Bożego Ewngelicznego wyciągnioną racją; bo mówią: że libertować woły, wina, Szkuty Pańskie i Szlachty, którzy są albo mogą być Posłami, pensye im dawać, a nakoniec kwit okupować, (coby wszystko in publicum Bonum poszło) musiemy. z kadze? nie my winni, ale Veksatores i szarpacze skarbu, tak właśnie jakby kto mówił: ze nie na
, ktore zarowno y podobno wyzey praeferentes nad Dekalog trzymaią, y miasto poćśćiwey rekompensy y sprawiedliwego zysku, co mogą sobie inwentuią pozytku y zblizniego szkoda, y z uymą publicznych Dochoduw. Drugą alleguią ćiz Podskarbiowie sami racyą ex abusu wexy na Skarb, a nie z Prawa Bożego Ewngelicznego wyciągnioną racyą; bo mowią: że libertować woły, wina, Szkuty Pańskie y Szlachty, ktorzy są albo mogą być Posłami, pensye im dawać, a nakoniec kwit okupować, (coby wszystko in publicum Bonum poszło) musiemy. z kadze? nie my winni, ale Vexatores y szarpacze skarbu, tak właśnie iakby kto mowił: ze nie na
Skrót tekstu: JabłSkrup
Strona: 29
Tytuł:
Skrupuł bez skrupułu w Polszcze
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1730
Data wydania (nie wcześniej niż):
1730
Data wydania (nie później niż):
1730