tam byli w niemałej Kompanijej/ chcąc się ochotnie jąć handlów z Moskwą. Lecz po jednej abo po drugiej wyprawie/ gdy Wielki Kniaź/ jako to jemu nie nowina/ złamał przymierze/ i uczynił im jakies bezprawie: i tak zaniechali onej chęci. Idą potym ku wschodowi Prowincje/ Kondora/ Obdora/ Permia/ barzo lichotne/ i nędzne. Ale skończmy tę część/ przydawszy dwie słowie o naturze Moskalów. Są tedy ci ludzie/ mało mogący/ tak czasu pokoju/ jako i czasu wojny: co pochodzi z zimnego i wilgotnego powietrza/ jeśliż będziem przyczyny przyrodzone upatrować: lecz jeśli się obejźrzem na ćwiczenie/ i wychowanie/ i rządy
tám byli w niemáłey Compániey/ chcąc się ochotnie iąć hándlow z Moskwą. Lecz po iedney ábo po drugiey wypráwie/ gdy Wielki Kniáź/ iáko to iemu nie nowiná/ złamał przymierze/ y vczynił im iákies bezpráwie: y ták zániecháli oney chęći. Idą potym ku wschodowi Prouincie/ Kondorá/ Obdorá/ Permia/ bárzo lichotne/ y nędzne. Ale skończmy tę część/ przydawszy dwie słowie o náturze Moskalow. Są tedy ći ludźie/ máło mogący/ ták czásu pokoiu/ iáko y czásu woyny: co pochodźi z źimnego y wilgotnego powietrza/ iesliż będźiem przyczyny przyrodzone vpátrowáć: lecz iesli się obeyźrzem ná ćwiczenie/ y wychowánie/ y rządy
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 161
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tym królu powie, Pojadę i zagubię to małe pacholę: Njźli ja, niech on zginie w swym dzieciństwie, wolę. I każę go tak szukać, by mi wszytkie dzieci Wyścinać — nie chcę cierpieć już tych nowin więcej. Ja pan, ja król — stawię moc i sobie równemu, Nie tylko by tamtemu dziecku lichotnemu. Pójdę ja, swym rozkażę, a pilno, dworzanom, By tym, co do nas wstąpią, byli radzi, panom. AktUS TERTIUS Maryja, Józef, 3 Reges, Anieli trzej, Angelus Gabriel
MARIA Najwdzięczniejsze Dzieciątko, mój synu kochany, Leżysz, mięły, na ziemi, zewsząd mroz jest miany, Ściska
tym królu powie, Pojadę i zagubię to małe pacholę: Njźli ja, niech on zginie w swym dzieciństwie, wolę. I każę go tak szukać, by mi wszytkie dzieci Wyścinać — nie chcę cierpieć już tych nowin więcy. Ja pan, ja król — stawię moc i sobie rownemu, Nie tylko by tamtemu dziecku lichotnemu. Pójdę ja, swym rozkażę, a pilno, dworzanom, By tym, co do nas wstąpią, byli radzi, panom. ACTUS TERTIUS Maryja, Józef, 3 Reges, Anjeli trzej, Angelus Gabriel
MARYJA Najwdzięczniejsze Dzieciątko, mój synu kochany, Leżysz, mięły, na ziemi, zewsząd mroz jest miany, Ściska
Skrót tekstu: DialKrótOkoń
Strona: 97
Tytuł:
Dialog krótki na święto narodzenia Pana Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989