, lecz przepił. 27 (F). URZĘDNICY KORONNI OD DRZEWA
Przypatrz się niestatkowi igranej fortuny: Obaczysz na królewskim majestacie zduny; Jako zasię, przeciwne kiedy wioną fale, Wielmożnych królewiczów mieni na kowale. Do kuźnie Perseuszów syn gdy z majestatu, Z gliny szedł Agatokles na tron i z warstatu. Stąd on wielki Likurgus prawodawca radzi, Że i królowi umieć rzemiesło nie wadzi. Spytasz: A nasz król polski jakim rzemieślnikiem? Przedni snycerz, odpowiem, niezrównany z nikiem. Kto z olszy albo z lipy tak wspaniałe krzyże, Kto orła, herb koronny, w leszczynie wystrzyże? Bo w tych wszytkich przezwiskach i wszytkich tytułach Widzę kanclerze,
, lecz przepił. 27 (F). URZĘDNICY KORONNI OD DRZEWA
Przypatrz się niestatkowi igranej fortuny: Obaczysz na królewskim majestacie zduny; Jako zasię, przeciwne kiedy wioną fale, Wielmożnych królewiców mieni na kowale. Do kuźnie Perseusów syn gdy z majestatu, Z gliny szedł Agatokles na tron i z warstatu. Stąd on wielki Likurgus prawodawca radzi, Że i królowi umieć rzemiesło nie wadzi. Spytasz: A nasz król polski jakim rzemieślnikiem? Przedni snycerz, odpowiem, niezrównany z nikiem. Kto z olszy albo z lipy tak wspaniałe krzyże, Kto orła, herb koronny, w leszczynie wystrzyże? Bo w tych wszytkich przezwiskach i wszytkich tytułach Widzę kanclerze,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 23
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
siano.
Szczęśliwsze jednak nad wszytko pastuchy Sądzę, że naprzód Dzieciątko witają I do zbawienia powstali tak rano. NA TOŻ ROKU 1647
Dawna przypowieść, że by to szalony Był, kto by wzgardził stołkiem między pany, Purpurę zrzucił za liche łachmany, Berło porzucił, odbieżał korony.
Fałszywa powieść, bo dziś narodzony Nowy Likurgus, gwiazdami utkany Tron swój opuszcza i w której chowany Był, wieczną chwałę, dla nas poniżony.
Widząc, żeśmy się rodzili nieczyści, Nieczyste nasze ciało na się bierze, Które wprzód Świętym Duchem sobie czyści,
I tak zrodzony z ubogiej macierze, Wszytkie ojcowskie obietnice iści W służebnym kształcie, w niewolnym ubierze
siano.
Szczęśliwsze jednak nad wszytko pastuchy Sądzę, że naprzód Dzieciątko witają I do zbawienia powstali tak rano. NA TOŻ ROKU 1647
Dawna przypowieść, że by to szalony Był, kto by wzgardził stołkiem między pany, Purpurę zrzucił za liche łachmany, Berło porzucił, odbieżał korony.
Fałszywa powieść, bo dziś narodzony Nowy Likurgus, gwiazdami utkany Tron swój opuszcza i w której chowany Był, wieczną chwałę, dla nas poniżony.
Widząc, żeśmy się rodzili nieczyści, Nieczyste nasze ciało na się bierze, Które wprzód Świętym Duchem sobie czyści,
I tak zrodzony z ubogiej macierze, Wszytkie ojcowskie obietnice iści W służebnym kształcie, w niewolnym ubierze
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 212
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
i tu się wtrąciwszy, Toż ściany szpalerami drogiemi obiwszy, Jakie mogły sydońskie utkać niewolnice, Na nich porozstawiała osobne tablice, A własne konterfekty, (czemby większej temu Przyczyniła ozdoby dniowi dzisiejszemu) Przodków tej familii. Oni w togach wszyscy. Rzekłbym że geniusze byli to tu niscy; Albo których w Lakonie Likurgus brakował, Albo którym Cyneas z Pirrhów się dziwował. Inwidy w tym pałacu urząd. Przystęp i okazja do starożytnej domu Leszczyńskiego analogii.
A naprzód gdzie na przednim wchodzących widoku, Widzieć w świetnym jakimsi przychodząc obłoku, I znowu chrześcijańskiej pochodnią światłości, Pana do nas z Persztyna; ten tak wdzięcznych gości Z Czech tu przyniósł
i tu się wtrąciwszy, Toż ściany szpalerami drogiemi obiwszy, Jakie mogły sydońskie utkać niewolnice, Na nich porozstawiała osobne tablice, A własne konterfekty, (czemby większej temu Przyczyniła ozdoby dniowi dzisiejszemu) Przodków tej familii. Oni w togach wszyscy. Rzekłbym że geniusze byli to tu niscy; Albo których w Lakonie Likurgus brakował, Albo którym Cyneas z Pirrhów się dziwował. Inwidy w tym pałacu urząd. Przystęp i okazya do starożytnej domu Leszczyńskiego analogii.
A naprzód gdzie na przednim wchodzących widoku, Widzieć w świetnym jakimsi przychodząc obłoku, I znowu chrześciańskiej pochodnią światłości, Pana do nas z Persztyna; ten tak wdzięcznych gości Z Czech tu przyniósł
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 104
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
/ ci zawsze gotowi co nowego zacząć/ czekają pogody/ nic nie opuszczając czymby zachwiać/ i tak zatrzasnąć Rzecząpospolitą/ abym tym co sobie ugonić mogli. Bo tacy miscere cuncta et priuata vulnera, Reipub: malis operire statuent. Upatrzył to dobrze/ że zbytek marami wszelkiej Rzeczypospolitej jest/ on sławny prawodawca Lacedemoński Likurgus/ i dla tegoż aby tam nie był/ żelazną monetę bić/ wielkiej sztuce małą wagę przydając (tak że grosz jeden kilka wozów prowadzić musiało): w sukniach jednakich chodzić/ aby żadnej różnice miedzy ubogim a bogatym nie było: w kupie wszystkim jednę potrawę jadać/ jako Senator tak najubozszy: nakoniec aby
/ ći záwsze gotowi co nowego zácząć/ czekáią pogody/ nic nie opusczáiąc czymby záchwiać/ y ták zátrzasnąć Rzecząpospolitą/ ábym tym co sobie vgonić mogli. Bo tácy miscere cuncta et priuata vulnera, Reipub: malis operire statuent. Vpátrzył to dobrze/ że zbytek márámi wszelkiey Rzeczypospolitey iest/ on sławny prawodawcá Lácedemoński Lykurgus/ y dla tegoż aby tám nie był/ żelázną monetę bić/ wielkiey sztuce máłą wagę przydáiąc (ták że grosz ieden kilká wozow prowádźić muśiáło): w sukniách iednákich chodzić/ áby żadney roznice miedzy vbogim á bogátym nie było: w kupie wszystkim iednę potráwę iadáć/ iáko Senator ták nayubozszy: nákoniec áby
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: G
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
to ma/ gdy go na miłym potomstwie cieszy/ i rodzajowi jego zaginąć nie da: tak Bóg Abrahama sługę swego ucieszyć chciał/ gdy do niego rzekł: Suspice coelum et numera stellas, si potes, sic erit semen tuum. Tak przeciwnym sposobem przeklęty to człowiek/ który pogrzeb domowi swemu sprawuje. Wiedział o tym Likurgus Spartański/ a przeto dziwnie takich/ którzy wiecznie zamykali Familią swoję/ karał/ czyniąc ich bezecnymi/ i na pośmiech/ na wzgardę drugim podając. Zaiste nie wolno było takim na spectacula, które w szacie przyrodzonej białegłowy odprawowały/ chodzić. Zimie zaś śpiewając/ wiersze na się złożone w koło rynku nago biegać musieli/
to ma/ gdy go na miłym potomstwie ćieszy/ y rodzáiowi iego záginąć nie da: ták Bog Abráhámá sługę swego vćieszyć chciał/ gdy do niego rzekł: Suspice coelum et numera stellas, si potes, sic erit semen tuum. Ták przećiwnym sposobem przeklęty to człowiek/ ktory pogrzeb domowi swemu spráwuie. Wiedział o tym Lykurgus Spártáński/ á przeto dziwnie tákich/ ktorzy wiecznie zámykáli Fámilią swoię/ karał/ czyniąc ich bezecnymi/ y ná pośmiech/ ná wzgárdę drugim podáiąc. Záiste nie wolno było tákim ná spectacula, ktore w száćie przyrodzoney białegłowy odpráwowáły/ chodzić. Zimie záś spiewáiąc/ wiersze ná się złożone w koło rynku nágo biegáć muśieli/
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: K
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
wydała Prawa według Owidiusza : Prima dedit leges, etc. Włochów swojemi instituit Prawami. Saturnus od Jowisza wygoany z Królestwa, aż O Ludziach Mirabilia i Singularia.
we Włoszech u Janusa Latens. Genus inde Latinum nazywając : MINOS Król Kreteński, także Legislator : U Ateńczyków Solon, jeden z liczby siedmiu Mędrców : U Lacedemonczyków Likurgus: w całej Europie Justynianus : Draco Ateński Prawodawca przed Solonem za wszystkie kryminały, nawet i za gnuśność, na gardle postanowił karanie : z kąd powiedział Demades : Draconem non atramento, sed sangvine Leges scripsise, jako świadczy Gellius.
TU Należy JURYS CIVILIS KomeNTATOR
INsignis Bartholus de Saxo Ferrato w Roku wieku swego dwudziestym, Jurys
wydała Práwa według Owidiusza : Prima dedit leges, etc. Włochow swoiemi instituit Prawami. Saturnus od Iowisza wygoány z Krolestwa, aż O Ludziach Mirabilia y Singularia.
we Włoszech u Ianusa Latens. Genus inde Latinum nazywaiąc : MINOS Krol Kreteński, także Legislator : U Athenczykow Solon, ieden z liczby siedmiu Mędrcow : U Lacedemonczykow Lykurgus: w cáłey Europie Iustinianus : Draco Atenski Prawodawca przed Solonem zá wszystkie krymináły, nawet y zà gnusność, ná gardle postanowił karanie : z kąd powiedział Demades : Draconem non atramento, sed sangvine Leges scripsise, iáko świadczy Gellius.
TU NALEZY IURIS CIVILIS COMMENTATOR
INsignis Bartholus de Saxo Ferrato w Roku wieku swego dwudziestym, Iuris
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 976
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Cesarz 126 Ściopio starszy 117 Ścipio młodszy 119 Sigmunt Cesarz 117 Tiberius 92 Titus Vespasianus 93 Trajanus 94 Temistocles 121 Tiresus 117 Kserkses 105 Księgi Trzecie/ w których się zamykają Powieści Lacedemończyków. AGESILAVS filio 131 Agis 133 Alkmanes tamże. Anaksandrias 134 Anaksander tamże. Antalcidas 135 Archidamias tamże Archidamus tamże. Hippokratidas 137 Kleomenes 138 Likurgus 130 Leontichidas 139 Leon tamże. Leonidas tamże. Lisander tamże. Namertes 140 Pausanias 141 Paegaretus tamże. Teopompus 137 Tektamenes tamże. Telekrus 141 Księgi Czwarte/ wnich są Powieści/ i sprawy Białychgłów roztropnych. ANNIA folio 149 Afria 152 Arria 152 Artemezia 153 Aleksandra tamże. Chimera 153 Frejdegunda 152 Jadwiga Królowa 145 Julia 146
Cesarz 126 Sciopio stárszy 117 Scipio młodszy 119 Sigmunt Cesarz 117 Tiberius 92 Titus Vespasianus 93 Traianus 94 Themistocles 121 Tiresus 117 Xerxes 105 Kśięgi Trzećie/ w ktorych się zámykáią Powieśći Lácedemońcżykow. AGESILAVS filio 131 Agis 133 Alkmanes támże. Anaxandrias 134 Anaxander támże. Antalcidas 135 Archidamias támże Archidamus támże. Hippokratidas 137 Kleomenes 138 Likurgus 130 Leontichidas 139 Leon támże. Leonidas támże. Lisander támże. Namertes 140 Pausanias 141 Paegaretus támże. Theopompus 137 Tektamenes támże. Telekrus 141 Kśięgi Cżwarte/ wnich są Powieśći/ y spráwy Biáłychgłow rostropnych. ANNIA folio 149 Afria 152 Arria 152 Artemezia 153 Alexandra támże. Chimera 153 Freydegunda 152 Iadwiga Krolowa 145 Iulia 146
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 167
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Chrobry, to jest Mocny Mieczysława Syn, Pierwszy Polski Król, jak ociec jego pierwszy Chrześcijaniń, od Ottona III. Cesarza Rzymskiego, wizytującego Grób Z. Wojciecha w Gnieźnie, kreowany, od Gaudencjusza Arcybiskupa tamecznego ukoronowany: Przydany do korony od Ottona prezent Gozdz Chrystusów, i włócznia Z. Maurycego. On 12. kreował Likurgów, to jest Sędziów, konsyliarzów, skąd origo Sanatorów. Wojował triumphaliter z Czechami. Bolesława III. Książęcia ich oślepiwszy, z Sasami, Morawczykami, Prusakami, z Rusią. Od Elby rzeki aż do Dniestru rozprzestrzenił granice Polskie, owszem w rzekach Ossie, Sali, Dnieprze miedziane, czyli żelazne in Trophaeum et signum
Chrobry, to iest Mocny Mieczysławá Syn, Pierwszy Polski KROL, iák ociec iego pierwszy Chrześcianiń, od Ottoná III. Cesarzá Rzymskiego, wizytuiącego Grob S. Woyciecha w Gnieznie, kreowány, od Gaudencyusza Arcybiskupá támecznego ukoronowány: Przydany do korony od Ottoná prezent Gozdz Chrystusow, y włocznia S. Maurycego. On 12. kreował Lykurgow, to iest Sędziow, konsiliarzow, zkąd origo Sanatorow. Woiował triumphaliter z Czechami. Bolesłáwá III. Xiąźęcia ich oślepiwszy, z Sasámi, Moráwczykámi, Prusakámi, z Rusią. Od Elby rzeki áż do Dniestru rozprzestrzenił gránice Polskie, owszem w rzekách Ossie, Sali, Dnieprze miedziane, czyli żelázne in Trophaeum et signum
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 338
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Jacha z niemi/ Ewana; i cóżkolwiek imion w Greckiej ziemi Zyskałeś swobodynce. wieczna dzierży ciebie Młodość/ wieczneś pachole. ty na wielkim niebie Przyświecasz: głowa twoja/ byleś rogi schował Panieńska. tyś Wschód słońca wszytek pohołdował/ Dokąd Indyą czarną Ganges zapasuje/ Twą Penteus/ twą ręke halabartny czuje Likurgus Świętokrajcy: Tyrenczyki maczasz: Dwujarzmych Ostrowidzów strojne karki skraczasz: Za tobą wtrop gwałt Bachin/ i Satyrów srogi/ I mdłe starzec napiły laską twierdząc nogi/ Ani krzepko na słabym siedzący osiołku. Gdzie stąpisz wszędy pełno młodzieńskiego zgiełku. Rozlega się niewieści wrzask/ hut/ uderzone Grzmią bębny/ z Cymbałami/ fujary
Iáchá z niemi/ Ewáná; y cożkolwiek imion w Greckiey źiemi Zyskałeś swobodynce. wieczna dźierży ćiebie Młodośc/ wieczneś páchole. ty ná wielkim niebie Przyświecasz: głowá twoiá/ byleś rogi schował Pánieńska. tyś Wschod słoncá wszytek pohołdował/ Dokąd Indyą czarną Gánges zápásuie/ Twą Penteus/ twą ręke halábartny czuie Lykurgus Swiętokráycy: Tyrenczyki maczasz: Dwuiárzmych Ostrowidzow stroyne karki skraczasz: Zá tobą wtrop gwałt Báchin/ y Sátyrow srogi/ Y mdłe stárzec nápiły laską twierdząc nogi/ Ani krzepko ná słábym śiedzący ośiełku. Gdźie stąpisz wszędy pełno młodźienskiego zgiełku. Rozlega się niewieśći wrzask/ hut/ vderzone Grzmią bębny/ z Cymbałámi/ fuiáry
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 79
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636