był i ozdobą, sławą, dobrym mieniem, I ciebież my nie mamy sławić swoim pieniem? Ej bracia, którzy miłość, litość w sercu macie, Jampułkami zań palcie, rzecz mu wielką dacie. O ty, świecie zdradliwy, na cóż się rodziemy? Dni swoich nie przeżywszy, tak marnie schodziemy. Lito nam nie lada jak swej wiernej drużyny, Ustawiczne o śmierci słychamy nowiny. Drogo by tę odkupić śmierć tego panica, Epikurejskiego dość sławnego szlachcica, Książęcia i hetmana, ultajów dziedzica. EpitafiUM.
Bądź kto przechodzisz to miejsce, Bądź się tu zatrzymasz jeszcze A masz w sobie żal wrodzony, Ej, wiedz, żeś
był i ozdobą, sławą, dobrym mieniem, I ciebież my nie mamy sławić swoim pieniem? Ej bracia, którzy miłość, litość w sercu macie, Jampułkami zań palcie, rzecz mu wielką dacie. O ty, świecie zdradliwy, na cóż sie rodziemy? Dni swoich nie przeżywszy, tak marnie schodziemy. Lito nam nie leda jak swej wiernej drużyny, Ustawiczne o śmierci słychamy nowiny. Drogo by tę odkupić śmierć tego panica, Epikurejskiego dość sławnego szlachcica, Książęcia i hetmana, ultajów dziedzica. EPITAPHIUM.
Bądź kto przechodzisz to miejsce, Bądź sie tu zatrzymasz jescze A masz w sobie żal wrodzony, Ej, wiedz, żeś
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 13
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
żałosnej przygody z Paryża wetował. Z czego Menelaus król/ barzo kontent będzie/ Też we wszelkiej przygodzie Wm. nie zbędzie. Gdyż na nich sprawy ludzkie zasadzone pewnie/ A więc prócz wiadomości przypadają trewnie. Przecz odpowiedzi żądam dla niej wyprawiony: Prosząc/ abym tu długo nie był zabawiony.
ULiSSES. NIewymownie mi lito przypadku takiego/ A iż Król Menelaus ratunku mojego
Żąda/ po małym czasie będzież mieć me zdanie. A w tym Antyfe jego/ weźmi w swe staranie: Czestuj jako należy/ gościa uciesznego. Ja też wnetże odejdę do domu swojego.
Po Legata z Antyfusem odeszciu przedsię mowę sam ULISSES kończyć będzie.
Zrozumiawszy
żáłosney przygody z Paryzá wetował. Z czego Menelaus krol/ bárzo kontent będźie/ Też we wszelkiey przygodźie Wm. nie zbędźie. Gdyż ná nich spráwy ludzkie zásádzone pewnie/ A więc procz wiádomośći przypadáią trewnie. Przecz odpowiedźi żądam dla niey wypráwiony: Prosząc/ ábym tu długo nie był zábáwiony.
VLYSSES. NIewymownie mi lito przypadku tákiego/ A iż Krol Menelaus rátunku moiego
Ząda/ po máłym czáśie będźież mieć me zdánie. A w tym Antyphe iego/ weźmi w swe stáránie: Czestuy iáko należy/ gośćia vćiesznego. Ia też wnetże odeydę do domu swoiego.
Po Legatá z Antyphusem odeszćiu przedśię mowę sam VLISSES kończyć będźie.
Zrozumiawszy
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: D2v
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
któż państwo sprawuje?
EVMAEVS. TAkci się Penelope z ojcem swym gnaruje. Chciałoć jej prawdzie za mąż czystych ludzi dosyć Aleć się przedsię na to nie dała uprosić.
Woli tak na świecie żyć w tym to wdowiem stanie/ A płacze ustawicznie po swym miłym Panie. Ba i mnieć go samemu wiera barzo lito/ Gdyż łaskaw był na czeładź/ lepsze dawał myto. A teraz już co żywo tym domostwem rządzi/ Przeco porządek barzo w swoim trybie błądzi:
ULiSSES.
A któż się taki wtrąca w rząd niepoleczony?
EVMAEVS.
Prokowie/ co chcą za mąż Ulissesa żony.
ULiSSES.
Wiesz też jeśli jej złości jakie
ktoż páństwo spráwuie?
EVMAEVS. TAkći sie Penelope z oycem swym gnáruie. Chćiáłoć iey prawdźie zá mąż czystych ludźi dosyć Aleć sie przedśię ná to nie dáłá vprośić.
Woli ták ná świećie żyć w tym to wdowiem stanie/ A płácze vstáwicznie po swym miłym Panie. Bá y mnieć go samemu wierá bárzo lito/ Gdyż łáskaw był ná czeładź/ lepsze dawał myto. A teraz iuż co żywo tym domostwem rządźi/ Przeco porządek bárzo w swoim trybie błądźi:
VLYSSES.
A ktoż sie táki wtrąca w rząd niepoleczony?
EVMAEVS.
Prokowie/ co chcą zá mąż Vlissesa żony.
VLYSSES.
Wiesz też iesli iey złośći iákie
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: H2
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
Laertem/ pomni mi powiedzieć/ Gdyżem umyślił k woli temu przybieżeć.
EVMAEVS.
A więc z chęcią rad pójdę nie bawiąc się rzeczą/ I twym rozkazaniu/ wierz/ będę miał pieczą.
ULiSSES.
Wspomnienie Proków złosnych i mnie utrapiło.
TELEMACHUS.
A cóżby na tym tobie miły gościu było?
ULiSSES.
Lito mi że swowolnie majętność pustoszą/ Ulissessa żywego/ za co met odniosą.
TELEMACHUS.
Co powiedasz żywego? jak to moesz wiedzieć Proszę kwoli nagrodzie zechciej mi powiedzieć.
ULiSSES.
Chęć krewnopałająca przemaga me siły/ Nie da by się serdeczne skrytości taiły. Będąc żalem z radością na ten czas stkłoniony/ Widząc cię syna mego
Laertem/ pomni mi powiedzieć/ Gdyżem vmyslił k woli temu przybieżeć.
EVMAEVS.
A więc z chęćią rad poydę nie báwiąc sie rzeczą/ I twym roskazániu/ wierz/ będę miał pieczą.
VLYSSES.
Wspomnienie Prokow złosnych y mnie vtrapiło.
TELEMACHVS.
A cożby ná tym tobie miły gośćiu było?
VLYSSES.
Lito mi że swowolnie maiętność pustoszą/ Vlissessá żywego/ zá co met odniosą.
TELEMACHVS.
Co powiedasz żywego? iák to moesz wiedzieć Proszę kwoli nágrodzie zechćiey mi powiedzieć.
VLYSSES.
Chęć krewnopałáiąca przemaga me śiły/ Nie da by sie serdeczne skrytośći táiły. Będąc żalem z radośćią ná ten czás stkłoniony/ Widząc ćię syná mego
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: H3
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
30. Miast wielkich, w których handlują Europejscy kupcy. CAMBAJA Miasto Stołeczne Królestwa zwane od Indów Kair, położone nad Golfem tegoż Imienia, ciągnącym się w zdłuż nad brzegami tego Państwa na 40. mil. ARMADABAT Miasto wielkie piękne i bogate, z przyczyny handlów wielkich najwięcej obfitujących w bawełny, jedwabie, materie jedwabne lito złote, i srebrne, kobierce tkane złotem, cukry kandysowe, laki, Aptekarskie Medycyny, Muskaty, drzewa Indyjskie i wiele innych rzeczy. Ma dwa osobliwsze Domy w których jednym małp wielką liczbę konserwują, czczone od Bajanów Poganów za Bogi, i w drugim toż samo, Koserwuje także 1200. koni dla Moguła Wielkiego i
30. Miást wielkich, w ktorych hándluią Europeyscy kupcy. CAMBAYA Miásto Stołeczne Krolestwá zwáne od Indow Káir, połozone nád Golfem tegoż Imieniá, ciągnącym się w zdłuż nád brzegámi tego Páństwá ná 40. mil. ARMADABAT Miásto wielkie piękne y bogáte, z przyczyny hándlow wielkich náywięcey obfituiących w báwełny, iedwábie, máterye iedwábne lito złote, y srebrne, kobierce tkáne złotem, cukry kándysowe, láki, Aptekárskie Medycyny, Muskáty, drzewá Indyiskie y wiele innych rzeczy. Má dwá osobliwsze Domy w ktorych iednym máłp wielką liczbę konserwuią, czczone od Bájanow Pogánow zá Bogi, y w drugim toż samo, Koserwuie tákże 1200. koni dlá Mogułá Wielkiego y
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 591
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
kupców, inszy zaś jest Gubernator w Mieście. To Miasto obfituje w najbogatsze handle na cały wschód a najwięcej w diamenty sprowadzane z bliskiej Golkondy, gdzie w jednej gorze ich dobywają, i w tym MIeście są Rzemieslnicy którzy te kamienie bryllantują dziwnym kunsztem, przytym obfituje w jedwabie Indyjskie, Chińskie, aptekarskie Medycyny, materie lito złote, i srebrne, Dywany jedwabne, Porcelany, gabinety złotem wyrabiane, i Hebanowe, perłowe roboty delikatne, i w wszystkie skarby na wschodzie się znajdujące, złoto i srebro tu fabrykują, około Miasta zaś są wdzęczne ogrody, zaszczepione najmilszemi drzewami, wydającemi z siebie najdelikatniejsze owoce. Port Morski o mile od tego Miasta
kupcow, inszy zás iest Gubernátor w Miescie. To Miásto obfituie w náybogátsze hándle ná cáły wschod á náywięcey w dyámenty sprowadzáne z bliskiey Golkondy, gdzie w iedney gorze ich dobywáią, y w tym MIescie są Rzemieslnicy ktorzy te kámienie bryllántuią dziwnym kunsztem, przytym obfituie w iedwábie Indyiskie, Chińskie, aptekárskie Medycyny, máterye lito złote, y srebrne, Dywány iedwábne, Porcelany, gabinety złotem wyrábiane, y Hebanowe, perłowe roboty delikatne, y w wszystkie skárby ná wschodzie się znáyduiące, złoto y srebro tu fabrykuią, około Miásta záś są wdzęczne ogrody, zászczepione náymilszemi drzewámi, wydáiącemi z siebie náydelikatnieysze owoce. Port Morski o mile od tego Miásta
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 591
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
przedziałała. Dawna w niej trwa krzemiężność/ grzbiet mqści nie został/ Kształt wszytek/ przedniejszemu przeciwny się dostał. Ta iż gęgą pomogła rodzącej/ taż rodzi/ A po naszych pokojach jak i drzewiej chodzi: Rzekła: i sługi starej wzbaczeniem ruszona Westchnęła. od synowej tak w tym zagadniona. Toć matusiu tej lito/ lub nie ze krwei twojej Iż z swej wystała reży? cóż rodzonej swojej Gdyć przygodę przepowiem? lubo mi wzbyt szkodzą/ I od mówienia ciężki ból/ i żal odwodzą. Byłq jedyna matce (mnie ojciec miał z inną) Driope gładsza miedzy OEchqlską rodziną Z zbytym do Boga Delfów i Delu panieństwem Wziął
przedźiáłáłá. Dawna w niey trwa krzemiężność/ grzbiet mqśći nie został/ Kształt wszytek/ przednieyszemu przećiwny się dostał. Tá iż gęgą pomogłá rodzącey/ táż rodźi/ A po nászych pokoiách iák y drzewiey chodźi: Rzekłá: y sługi stárey wzbaczeniem ruszona Westchnęłá. od synowey ták w tym zágadniona. Toć mátuśiu tey lito/ lub nie ze krwei twoiey Iż z swey wystáłá reży? coż rodzoney swoiey Gdyć przygodę przepowiem? lubo mi wzbyt szkodzą/ Y od mowięnia ćiężki bol/ y żal odwodzą. Byłq iedyna mátce (mnie oyćiec miał z iną) Driope głádsza miedzy OEchqlską rodźiną Z zbytym do Bogá Delphow y Delu pánienstwem Wźiął
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 227
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Sukien penitencjalnych 4, sandałów para, pasów nicianych 3.
Stolik owal, bez nóżek, z ekspressją włóczką i jedwabiem wyszytą piąciu Chińczyków.
Blat trypowy, karmazynowy, do komina należący.
Poduszek para atłasowych, jedna różowa, druga biała.
Item poduszek 2, musułbasowa czerwona i barchanowa biała. Item poduszek pierzowych 2, lito materią srebrną pokrytych, spody u nich atłasowe, różowe.
Materac włosiany, atłasem karmazynowym brzegi okryte.
Scandaleta cynowa z śrubą kwadrzastą.
Szala porcellanowa, w kolorach zielono przydanych.
Szala mniejsza, porcellanowa, w kolorze czerwonym.
Szal 2 parzystych, w kolorze ab ekstra kapucyńskim.
Szala porcellanowa, w kolorach brunatno przydanych
Sukien penitencjalnych 4, sandałów para, pasów nicianych 3.
Stolik owal, bez nóżek, z ekspressją włóczką i jedwabiem wyszytą piąciu Chińczyków.
Blat trypowy, karmazynowy, do komina należący.
Poduszek para atłasowych, jedna różowa, druga biała.
Item poduszek 2, musułbasowa czerwona i barchanowa biała. Item poduszek pierzowych 2, lito materią srebrną pokrytych, spody u nich atłasowe, różowe.
Materac włosiany, atłasem karmazynowym brzegi okryte.
Scandaleta cynowa z śrubą kwadrzastą.
Szala porcellanowa, w kolorach zielono przydanych.
Szala mniejsza, porcellanowa, w kolorze czerwonym.
Szal 2 parzystych, w kolorze ab extra kapucyńskim.
Szala porcellanowa, w kolorach brunatno przydanych
Skrót tekstu: RuchSkarbGęb
Strona: 170
Tytuł:
Inwentarz ruchomości w skarbcu żółkiewskim z 1738 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973