krew Braterską mieszano: Faterno primi maduerunt saugvine muri. Jaszczurki to są, nie Synowie, którzy własnej Matki Ojczyzny ziadają wnętrzności, którzy się bogacą zobopolnym siebie darciem: przeciw naturze ekscess popełnia, kto na siebie obraca Oręże.
WOJEN Domowych dwie u Lipsiusza zrzodła. FATUM, aliás BÓG dopuszczający za grzechy Domowe niezgody. Drugie LUKsUS, bo nie jeden przez rozpustę, i zbytki ekshaustus, i jak nitka wyciągniony, staje się liną ciągnącą Ojczyznę ad ruinam: Chce to na Matce Ojczyźnie powe- o Rzeczypospolitej, i co jej jest Eversivum.
tować, co mu przeciwne fortunie Rozpusta, Mococha wydarła. Inni chcą na wysokim Honorów consistere stopniu, i innych
krew Braterską mieszano: Faterno primi maduerunt saugvine muri. Iaszczurki to są, nie Synowie, ktorzy własney Matki Oyczyzny ziadaią wnętrznosci, ktorzy się bogacą zobopolnym siebie darciem: przeciw naturze excess popełnia, kto na siebie obraca Oręże.
WOIEN Domowych dwie u Lipsiusza zrzodła. FATUM, aliás BOG dopuszczaiący za grzechy Domowe niezgody. Drugie LUXUS, bo nie ieden przez rospustę, y zbytki exhaustus, y iak nitka wyciągniony, staie się liną ciągnącą Oyczyznę ad ruinam: Chce to na Matce Oyczyznie powe- o Rzeczypospolitey, y co iey iest Eversivum.
tować, co mu przeciwne fortunie Rospusta, Mococha wydarła. Inni chcą na wysokim Honorow consistere stopniu, y innych
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 440
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
tutior. Kościoły, są to bastiony dla wiernych. Tegoż Ptaka, że Ojca swego starego niesie, namalowano z napisem: Non gravat iste Labor.
GOŁĄB piórka z siebie skubiąc, gniazdo uściła z napisem: Mollius ut cubent. Tak Charytas każe dla bliźniego czynić.
KRUK między ścierwem cum Lemmate: Mibi cadavera luksus. Krytykuje Symbolista hoc Emblemate homines carnales.
ŁABĘDZ na wodzie z napisem: Abluor, non obruor. Co służy Świętym Pokutnikom.
Temuż Labędziowi dano Lemma: Subter nigerrima cutis; a te na Hypokryta cenzurę skoncypowano Emblema.
KURA siedząca na jajcach z napisem: Et cubans operatur. Jest na próżniaków, którzy nic nie
tutior. Kościoły, są to bastyony dlá wiernych. Tegoż Ptaka, że Oyca swego starego niesie, namalowáno z napisem: Non gravat iste Labor.
GOŁĄB piorka z siebie skubiąc, gniazdo uściłá z napisem: Mollius ut cubent. Tak Charitas każe dla bliźniego czynić.
KRUK między ścierwem cum Lemmate: Mibi cadavera luxus. Krytykuie Symbolistá hoc Emblemate homines carnales.
ŁABĘDZ ná wodzie z nápisem: Abluor, non obruor. Co służy Swiętym Pokutnikom.
Temuż Labędziowi dano Lemma: Subter nigerrima cutis; a te na Hypokryta censurę skoncypowano Emblema.
KURA siedząca ná iaycach z napisem: Et cubans operatur. Iest na prożniakow, ktorzy nic nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1182
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
/ Niż jeździć Dwór od dworu przecierpiając nędze. Parą Ociec twój jeśdził nie kwatrem nie dryją/ Ty utratniczku chowasz koni procesją. V ciebie po przejazdzce koń się wnet starzeje/ Chociaż dobrze u żłobu miejsca nie zagrzeje/ Safian nie safian już nazajutrz będzie Ledwa proszek nań padnie abo mucha siędzie. A tak się ten Luksus wpadł/ chłop mieszczaninowi: Mieszczanin zaś równa się w strojach szlachcicowi. Widząc w jakiej dziś wadze jest ta sylaba ski/ Odmienia swe przezwisko wnet z Bały Bałaski. A przecz nie postaremu mianujesz się Bałą/ Porzuciwszy tę hardość i tę myśl zuchwałą. Awo zgoła pustota w was się w korzeniła/ A skromność pierwsza
/ Niż ieźdźić Dwor od dworu przećierpiáiąc nędze. Parą Oćiec twoy ieśdźił nie kwátrem nie dryią/ Ty vtrátniczku chowasz koni processyą. V ćiebie po przeiazdzce koń sie wnet stárzeie/ Choćiasz dobrze v żłobu mieyscá nie zágrzeie/ Sáfian nie sáfian iuż názaiutrz będźie Ledwa proszek nań pádnie ábo muchá śiędźie. A ták sie ten Luxus wpadł/ chłop miesczáninowi: Miesczánin záś rowna się w stroiách szláchćicowi. Widząc w iákiey dźiś wadze iest tá syllába ski/ Odmienia swe przezwisko wnet z Báły Báłáski. A przecz nie postáremu miánuiesz się Báłą/ Porzućiwszy tę hárdosć y tę myśl zuchwáłą. Awo zgołá pustotá w was się w korzeniłá/ A skromnosć pierwsza
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: Fv
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
możesz ta być bez pańskich skarbów i bez znacznych u szlachty depozytów pieniężnych, wżdyć by to sine his nervis belli tylko turmae raptorum et obnoxiarum hostilibus corruptionibus personarum, nie bellatorum po Polsce się uwijały.
A jakże teraz mieć nadzieję o dostatnich skarbach pańskich, kiedy teraz panowie na asamble ja, na opery, na luksus w bankie-tach przez jeden dzień po 80 albo i po 100 000 łożą, a często to czynią tylko to in infinitum per nullas acceptiones et ex hauribile, a jeżeli to per absolutam omnipotentiam samego P. Boga może być stworzone, więcej niż przez półtora tysiąca lat wypróbować nie mogą filozofowie, oczywiście zaś widzimy, że żadnego
możesz ta być bez pańskich skarbów i bez znacznych u szlachty depozytów pieniężnych, wzdyć by to sine his nervis belli tylko turmae raptorum et obnoxiarum hostilibus corruptionibus personarum, nie bellatorum po Polsce się uwijały.
A jakże teraz mieć nadzieję o dostatnich skarbach pańskich, kiedy teraz panowie na asamble ia, na opery, na luksus w bankie-tach przez jeden dzień po 80 albo i po 100 000 łożą, a często to czynią tylko to in infinitum per nullas acceptiones et ex hauribile, a jeżeli to per absolutam omnipotentiam samego P. Boga może być stworzone, więcej niż przez półtora tysiąca lat wypróbować nie mogą filozofowie, oczywiście zaś widzimy, że żadnego
Skrót tekstu: DobraDuchRzecz
Strona: 76
Tytuł:
Krzywo patrzących na dobra duchownych oczy polskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1726
Data wydania (nie wcześniej niż):
1726
Data wydania (nie później niż):
1726
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
śmy i nieradziemy, dla tego też nas Pan BÓG wojną nawiedza, która wojna impet swój największy wywierać zwykła na Pańskie aparencje, które że z Cudzych wyszły, w Cudze też wracają się kraje, Jedne, Partia przeciwnej Partyj zabiera, drugie wpodziemne lochy pochowane pobutwiały, trzecie złodzieje pokradli: Slowem w czym był największy luksus cum praejudycio proksimi pod czas pokoju, w tym też pod czas wojny, największy bywa decess, per kwe, quis peccat, per eadem punitur. §. XIX. Ponieważ wyżej namieniłem; że każdej porządnej Rzeczypospolitej wszystkie Miasta, są to Spitirus vitales, zaczym należy mi krótko namienić, drugie rpzyczyny, dla czego
śmy y nieradziemy, dla tego też nas Pan BOG woyną náwiedza, ktora woyna impet swoy náywiększy wywierać zwykła ná Pánskie apparencye, ktore że z Cudzych wyszły, w Cudze też wracaią się kraje, Jedne, Partya przeciwney Partyi zábiera, drugie wpodziemne lochy pochowáne pobutwiały, trzecie złodzieie pokrádli: Slowem w czym był náywiększy luxus cum praejudicio proximi pod czas pokoiu, w tym też pod czas woyny, náywiększy bywa decess, per quae, quis peccat, per eadem punitur. §. XIX. Ponieważ wyżey námieniłem; że każdey porządney Rzeczypospolitey wszystkie Miasta, są to Spitirus vitales, záczym náleży mi krotko námienić, drugie rpzyczyny, dla czego
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 135
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753
. Hyberna/ o których Rzeczpospolita takdawno myśli/ tym sposobem stanąć mogą/ abowiem na Hetmańskiej to woli będzie/ w którejkolwiek Prowincji Wojsko postawić i tam mu żywność wydać kazać/ bo ciężkim Żołnierz temu tam Krajowi nie będzie/ kiedy swoję własną żywność mając/ i nią się kontentując/ szarpać nikogo nie będzie. 11. Luksus w wojsku ustanie/ bo kiedy szarpaniny nie będzie/ nie będzie go też za co execere. Więc i na Ukrainie Wojsko zostawając/ nie mieliby tak wiele okazji do strojów/ bankietów/ pijatyk/ jakie mają/ kiedy w Koronie bywają/ i inszą Szlachtę w tym aemulari chcą. 12. Ze Hetmani nie tak
. Hyberná/ o ktorych Rzeczpospolita tákdáwno myśli/ tym sposobem stánąć mogą/ ábowiem ná Hetmáńskiey to woli będźie/ w ktoreykolwiek Prowincyey Woysko postáwić y tam mu żywność wydáć kázáć/ bo ćiężkim Zołnierz temu tam Kráiowi nie będźie/ kiedy swoię własną żywność máiąc/ y nią się kontentuiąc/ szárpać nikogo nie będźie. 11. Luxus w woysku vstánie/ bo kiedy szarpaniny nie będźie/ nie będźie go też zá co execere. Więc y ná Vkráinie Woysko zostáwáiąc/ nie mieliby ták wiele okázyey do stroiow/ bánkietow/ piiátyk/ iákie máią/ kiedy w Koronie bywáią/ y inszą Szláchtę w tym aemulari chcą. 12. Ze Hetmáni nie ták
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 92
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Polsce. Tamże in marinibus, dokłady na swych ,miejscach obaczysz z jedwabne towary i insze/ jako kupują/ i jakowym sposobem robić/ farbować/ Kupcy Koronni każą. W tymże Traktacie/ Rząd dobry/ na czym się funduje/ i co za Cnot do niego potrzeba/ i co go przeciwnym sposobem psuje/ luksus jako jest szkodliwy/ a przez kogo naszkodliwszy inszemi okolicznościami/ czym Czytelnik niech się kontentuje/ a uważa to wszystko o co się w tej Ksiąszce pisało. SUMMARYVS.
Polscze. Támże in marinibus, dokłády ná swych ,mieyscách obáczysz z iedwabne towáry y insze/ iáko kupuią/ y iákowym sposobem robić/ fárbowáć/ Kupcy Koronni każą. W tymże Tráktaćie/ Rząd dobry/ ná czym się funduie/ y co zá Cnot do niego potrzebá/ y co go przećiwnym sposobem psuie/ luxus iáko iest szkodliwy/ á przez kogo naszkodliwszy inszemi okolicznośćiámi/ czym Czytelnik niech się contentuie/ á vwáżá to wszystko o co się w tey Xsiąszce pisáło. SVMMARIVS.
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 139
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Jako nabyć/ tak niemniej rzecz jest nabytego Umieć ochronić/ mając w wydatkach swą miarkę. To jest/ aby ekspensa z perceptą chodziła/ Bo darmo Industria cum labore zbiera; Kiedy zbytek rozprasza. Zaś oboje wespół Być nie może/ częścią że nabycie/ czułości/ Pilności/ i trzeźwiego życia potrzebuje/ Czemu wszystkiemu brzydki Luksus jest przeciwny; Częścią też że cupido habendi, która jest Fundamentem wszelkiego zbioru/ oziębła być Musi u utratnego: bo ten lekce sobie Poważa dobre mienie/ gdy je marnie traci. Quid valeat, nie wiedząc quem praebeat usum Nummus . Nie stara się on/ jakoby potrzeba. Jeśli jednak gdzie trzeba ochrony/ tedy tam
Iáko nabyć/ ták niemniey rzecz iest nabytego Vmieć ochronić/ máiąc w wydatkách swą miárkę. To iest/ áby expensa z perceptą chodźiłá/ Bo darmo Industria cum labore zbiera; Kiedy zbytek rozprasza. Záś oboie wespoł Bydź nie może/ częśćią że nabyćie/ czułośći/ Pilnośći/ y trzeźwiego żyćia potrzebuie/ Czemu wszystkiemu brzydki Luxus iest przećiwny; Częśćią też że cupido habendi, ktora iest Fundamentem wszelkiego zbioru/ oźiębła bydź Muśi v vtratnego: bo ten lekce sobie Poważa dobre mienie/ gdy ie márnie traći. Quid valeat, nie wiedząc quem praebeat usum Nummus . Nie stara się on/ iákoby potrzebá. Ieśli iednák gdźie trzebá ochrony/ tedy tam
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 132
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
uczyniony, i widział tam wszystkie panie co przedniejsze milańskie, i stroje ich kosztowne: między inszemi może się przypomnieć szata u żony marchiesa Spinoli, syna tego, który w Niderlandzie wszystkiem władał. Ta szata była na atlasie białym stalą tak subtelnie haftowana, i tak pozorna, że złotu i srebru wstyd czyniła, do tego luksus przyszedł i rzemieślników tamejszych acumen. Chciał królewic imć tę szatę w gospodzie widzieć, i wziąwszy z niej wizerunek dał królowej jejmci kilka szat takich urobić.
20. Widział znowu królewic imć kilka inszych kościołów i szpitalów. Zabawił się potem w gospodzie, przeglądając różne kunszty kryształowe, które w Milanie, zasięgając z gór szwajcarskich kryształu
uczyniony, i widział tam wszystkie panie co przedniejsze milańskie, i stroje ich kosztowne: między inszemi może się przypomnieć szata u żony marchiesa Spinoli, syna tego, który w Niderlandzie wszystkiém władał. Ta szata była na atlasie białym stalą tak subtelnie haftowana, i tak pozorna, że złotu i srebru wstyd czyniła, do tego luxus przyszedł i rzemieślników tamejszych acumen. Chciał królewic jmć tę szatę w gospodzie widzieć, i wziąwszy z niéj wizerunek dał królowéj jéjmci kilka szat takich urobić.
20. Widział znowu królewic jmć kilka inszych kościołów i szpitalów. Zabawił się potém w gospodzie, przeglądając różne kunszty kryształowe, które w Milanie, zasięgając z gór szwajcarskich kryształu
Skrót tekstu: PacOb
Strona: 95
Tytuł:
Obraz dworów europejskich
Autor:
Stefan Pac
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Kazimierz Plebański
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zygmunt Schletter
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1854