drop pohany, siedząc przy czopie, zlewki, które miary i ceny nie dochodzą, w gardło swoje szynkuje, mogąc je przynajmniej na podciwszy obróc ić pożytek.
Pójdźmy do nabożeństwa i chwały boskiej. Ale och! jako się zawiedziemy, kiedyż bowiem nie od tysiąca diabłów, nie od rożka tabaki, nie od lulki i kwaterki śmierdziuchy sztych swój i robotę zaczynają. Dzwon, choć go sercem po uchu w bliskości bije, do kościoła nie zwabi, krzyża nawet prawem katolickim przemierzły nałóg uczynić nie pozwoli, Mszy świętej w niedzielę i w święto zupełnej nudność i pragnienie gorzałki wysłuchać nie dopuści, dopieroż o kazaniu nie wspominaj. A to
drop pohany, siedząc przy czopie, zlewki, które miary i ceny nie dochodzą, w gardło swoje szynkuje, mogąc je przynajmniej na podciwszy obróc ić pożytek.
Pójdźmy do nabożeństwa i chwały boskiej. Ale och! jako się zawiedziemy, kiedyż bowiem nie od tysiąca dyjabłów, nie od rożka tabaki, nie od lulki i kwaterki śmierdziuchy sztych swój i robotę zaczynają. Dzwon, choć go sercem po uchu w bliskości bije, do kościoła nie zwabi, krzyża nawet prawem katolickim przemierzły nałóg uczynić nie pozwoli, Mszy świętej w niedzielę i w święto zupełnej nudność i pragnienie gorzałki wysłuchać nie dopuści, dopieroż o kazaniu nie wspominaj. A to
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 202
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
stoliki, zamknięcie dobre i okna. Cały plac Pałacu i oficyn powinien być opasany wałem, parkanem nakrytym, jeśli niemurowanym przynajmniej drzewianym, albo płotem ostrożonym, z jedną na dziedziniec piękną mocną i zamczystą bramą. Jeśli warty w niej niemasz, być powinień stróż, obstalowany wrotny człek wierny, sumienny aby nie siedział z lulką w kuchni, albo przy której grubie, i tam spał; ale całą noc chodził, od rogu do rogu dziedzińca, wołając, świszcząc, aby się złodziej nie zakradł, nieprzyjaciel nie napadł raptem, zwierz szkody nieuczynił. Jeśli blisko Pałacu w dziedzincu niemasz jakiego źródła, strumyka, sadzawki, stawu, potrzeba
stoliki, zamknięcie dobre y okna. Cały plac Pałacu y officyn powinien bydź opasany wałem, parkanem nakrytym, iezli niemurowanym przynaymniey drzewianym, albo płotem ostrożonym, z iedną na dziedziniec piękną mocną y zamczystą bramą. Iezli warty w niey niemasz, bydź powinień stroż, obstalowany wrotny człek wierny, sumienny aby nie siedział z lulką w kuchni, albo przy ktorey grubie, y tam spał; ale całą noc chodził, od rogu do rogu dziedzińca, wołaiąc, swiszcząc, aby się złodziey nie zakradł, nieprzyiáciel nie napadł raptem, zwierz szkody nieuczynił. Iezli blisko Pałacu w dziedzincu niemasz iakiego źrodła, strumyka, sadzawki, stawu, potrzeba
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 362
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
jakby były toczone, wszak widzisz, że nie są takie, bo tu nazbyt, tu zaś mało, jednym słowem grubo, i licho są wyrznięte. Takowe cenzury całą godzinę czynił, aż Stelej drzał na koniec, dla wizyty tego rozkazującego Bakalarza. Siadł często, gdyśmy odkreślali, podle nas, i napchał sobie lulkę naszą tabaką. Gdy ją z wielkim apetytem wypalił, porzucił lulkę, i z wielką przysięgą mówił, że nasza tabaka wcale nic potym. Czasem chełpił się swymi ku nam dobrodziejstwy, że nas od zwyczajnej i pospolitej uwolnił pracy, i tym dał nam do wyrozumienia, żebyśmy go pokornie prosili, aby nas znowu równymi
iakby były toczone, wszak widzisz, że nie są takie, bo tu nazbyt, tu zaś mało, iednym słowem grubo, i licho są wyrznięte. Takowe censury całą godzinę czynił, aż Steley drzał na koniec, dla wizyty tego rozkazuiącego Bakalarza. Siadł często, gdyśmy odkreślali, podle nas, i napchał sobie lulkę naszą tabaką. Gdy ią z wielkim apetytem wypalił, porzućił lulkę, i z wielką przysięgą mowił, że nasza tabaka wcale nic potym. Czasem chełpił się swymi ku nam dobrodzieystwy, że nas od zwyczayney i pospolitey uwolnił pracy, i tym dał nam do wyrozumienia, żebyśmy go pokornie prosili, aby nas znowu rownymi
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 123
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
bo tu nazbyt, tu zaś mało, jednym słowem grubo, i licho są wyrznięte. Takowe cenzury całą godzinę czynił, aż Stelej drzał na koniec, dla wizyty tego rozkazującego Bakalarza. Siadł często, gdyśmy odkreślali, podle nas, i napchał sobie lulkę naszą tabaką. Gdy ją z wielkim apetytem wypalił, porzucił lulkę, i z wielką przysięgą mówił, że nasza tabaka wcale nic potym. Czasem chełpił się swymi ku nam dobrodziejstwy, że nas od zwyczajnej i pospolitej uwolnił pracy, i tym dał nam do wyrozumienia, żebyśmy go pokornie prosili, aby nas znowu równymi tym drugim niewolnikom nie uczynił. Często do nas rozpalony gniewem przychodził
bo tu nazbyt, tu zaś mało, iednym słowem grubo, i licho są wyrznięte. Takowe censury całą godzinę czynił, aż Steley drzał na koniec, dla wizyty tego rozkazuiącego Bakalarza. Siadł często, gdyśmy odkreślali, podle nas, i napchał sobie lulkę naszą tabaką. Gdy ią z wielkim apetytem wypalił, porzućił lulkę, i z wielką przysięgą mowił, że nasza tabaka wcale nic potym. Czasem chełpił się swymi ku nam dobrodzieystwy, że nas od zwyczayney i pospolitey uwolnił pracy, i tym dał nam do wyrozumienia, żebyśmy go pokornie prosili, aby nas znowu rownymi tym drugim niewolnikom nie uczynił. Często do nas rozpalony gniewem przychodził
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 123
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
cugach p. ojca wierzchem podle kija do cudzego domu wędrować.
Ichm. panów i szlachty dobra wycieńcza i ta perswazyja, żs wiele rozumie, iż ani muzykant, ani dobry kucharz, ani krawiec, ani perukarz, ani doktor, ani kredencerz, ani lokaj, ani kamerdyneris i woźnica, ani golarz, nawet ani lulki zapalacz etc. (bo tych wszystkich spraw dość mizernych w ojczyźnie naszej cudzoziemców nazywają s) Polak być może i dlatego na te officia Włochów, Francuzów, Szotów, Szwabów, Szwajcarów, Tatarów, Kałmuków i innych narodów ludzi nazywają, a ci wzięte z Polski pieniądze dość znacznie, bo kuchmistrzowie Francuzi po 100 czerwonych zł
cugach p. ojca wierzchem podle kija do cudzego domu wędrować.
Ichm. panów i szlachty dobra wycieńcza i ta perswazyja, żs wiele rozumie, iż ani muzykant, ani dobry kucharz, ani krawiec, ani perukarz, ani doktor, ani kredencerz, ani lokaj, ani kamerdyneris i woźnica, ani golarz, nawet ani lulki zapalacz etc. (bo tych wszystkich spraw dość mizernych w ojczyźnie naszej cudzoziemców nazywają s) Polak być może i dlatego na te officia Włochów, Francuzów, Szotów, Szwabów, Szwajcarów, Tatarów, Kałmuków i innych narodów ludzi nazywają, a ci wzięte z Polski pieniądze dość znacznie, bo kuchmistrzowie Francuzi po 100 czerwonych zł
Skrót tekstu: DobraDuchRzecz
Strona: 77
Tytuł:
Krzywo patrzących na dobra duchownych oczy polskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1726
Data wydania (nie wcześniej niż):
1726
Data wydania (nie później niż):
1726
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
jest po skończonej wszystkiego robotnika szychcie od oficjalistów dolnych wyznaczonej.
3. Mają przestrzegać zapuszczenia, strzeż Boże, ognia na dole, zaświecając i gasząc lampy w kaplicach, po drogach przechodząc się doglądać, aby robotnik między kasztami knotów od kaganków nie porzucał i aby żaden tytoniu nie kurzył; a jeżeliby się trafiło, takiemu lulkę i cybuch odebrać i do p. rewizora lub stygara oddać, tudzież sam aby nie kurzył.
4. Tego przestrzegać mają, gdy robotnik będzie na rumunkach ordynowany (ponieważ w tym rumunku nie może być formalne na szychtę ustanowienie, siełę i jak długo powinien robić), aby łój ordynowany należycie i wiernie był spalony,
jest po skończonej wszystkiego robotnika szychcie od oficyjalistów dolnych wyznaczonej.
3. Mają przestrzegać zapuszczenia, strzeż Boże, ognia na dole, zaświecając i gasząc lampy w kaplicach, po drogach przechodząc się doglądać, aby robotnik między kasztami knotów od kaganków nie porzucał i aby żaden tytoniu nie kurzył; a jeżeliby się trafiło, takiemu lulkę i cybuch odebrać i do p. rewizora lub stygara oddać, tudzież sam aby nie kurzył.
4. Tego przestrzegać mają, gdy robotnik będzie na rumunkach ordynowany (ponieważ w tym rumunku nie może być formalne na szychtę ustanowienie, siełę i jak długo powinien robić), aby łój ordynowany należycie i wiernie był spalony,
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 97
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
octem warzonym z Rożą suchą
Item weźmi ziela Bukwice, Roży suchej, Piretrum, Majeronu, każdego po szczypcie, przydaj Gwoździków kramnych utłuczonych pół łota, warz w occie w pół z wodą, przecedziwszy, bierz w usta, przytrzymując nieco, wypluwaj.
Item weźmi Przęsłki Cauda Equi[...] a, zwanej, ususz, włóż do lulki (którą tutioń kurzą) zapaliwszy kurz tak, jak tution, dym w uściech przytrzymując, uznasz pomoc.
Item Olejek Leszczynowy, Bukszpanowy na uśmierzenie bólu zębów jako Gwoździkowy, są chwalebne.
Item weźmi Kamfory mały kawałek, włóż do moździerzyka, wpuść kroplę jedne albo dwie olejku Gwożdzikowego, zetrzyj, przyłóż na ząb, jest
octem wárzonym z Rożą suchą
Item weźmi żiela Bukwice, Roży suchey, Piretrum, Máieronu, káżdego po szczypćie, przyday Gwozdźikow kramnych utłuczonych puł łotá, warz w octćie w poł z wodą, przecedźiwszy, bierz w ustá, przytrzymuiąc nieco, wypluway.
Item wezmi Przęsłki Cauda Equi[...] a, zwáney, ususz, włoż do lulki (ktorą tutioń kurzą) zápaliwszy kurz ták, iák tution, dym w uśćiech przytrzymuiąc, uznasz pomoc.
Item Oleiek Leszczynowy, Bukszpanowy ná uśmierzenie bolu zębow iáko Gwozdźikowy, są chwalebne.
Item weźmi Kámfory máły káwałek, włoż do mozdźierzyká, wpuść kroplę iedne álbo dwie oleyku Gwożdźikowego, zetrzyi, przyłoż ná ząb, iest
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 22
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Ćwierć łota. przydaj trochę Korzenia Fiołkowego, zmieszaj, tym proszkiem kiedy poranek wycieraj zęby , i wypłokuj wodą ciepłą, przylawszy troszkę octu, będą czyste i białe.
Item do bielenia i czyszczenia zębów, służą te rzeczy. Chleb pszeniczny upalony, Pumex kilkakroć rozpalony i gaszony, Korale czerwone, kostki Daktylowe, Popiół z Lulki po wykurzeniu Tutuniu. Item na ból zębów proste lekarstwo.
Upiecz w zarzewiu Rzepę całą, ukroj od spodu, i przyłóż za uchem z tej strony gdzie ząb boli.
Item ukroj chleba rzanego dwie grzanki, zlej gorzałką dobrą, potrząśni solą i Hałunem, przyłóż jedne na skronie z tej strony gdzie ząb boli
cwierć łotá. przyday trochę Korzenia Fijałkowego, zmieszay, tym proszkiem kiedy poránek wyćieray zęby , y wypłokuy wodą ćiepłą, przylawszy troszkę octu, będą czyste y białe.
Item do bielenia y czyszczenia zębow, służą te rzeczy. Chleb pszeniczny upalony, Pumex kilkakroć rozpalony y gászony, Korále czerwone, kostki Daktylowe, Popioł z Lulki po wykurzeniu Tutuniu. Item ná bol zębow proste lekárstwo.
Vpiecz w zarzewiu Rzepę cáłą, ukroy od spodu, y przyłoż zá uchem z tey strony gdźie ząb boli.
Item ukroy chlebá rzánego dwie grzanki, zley gorzałką dobrą, potrząśni solą y Háłunem, przyłoż iedne ná skronie z tey strony gdźie ząb boli
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 24
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
ż, białogłowska.
Bust Wenery, gipsowy.
Bustów mniejszych, gipsowych, prostych, No 6.
Skrzynia sosnowa, w której blachy miedziane do kopersztychowania.
Puzdro sosnowe z oknami do kotary należącemi.
Puzderko, w którym cybuch długi na łokci blisko 3, wszytek szmuklersko zarabiany, z kutasikami i munsztuczkiem koralowym, przy którym lulka na dwóch kółkach.
Moździerzyk spiżowy na pedestaliku.
Sukien penitencjalnych 4, sandałów para, pasów nicianych 3.
Stolik owal, bez nóżek, z ekspressją włóczką i jedwabiem wyszytą piąciu Chińczyków.
Blat trypowy, karmazynowy, do komina należący.
Poduszek para atłasowych, jedna różowa, druga biała.
Item poduszek 2, musułbasowa czerwona
ż, białogłowska.
Bust Wenery, gipsowy.
Bustów mniejszych, gipsowych, prostych, No 6.
Skrzynia sosnowa, w której blachy miedziane do kopersztychowania.
Puzdro sosnowe z oknami do kotary należącemi.
Puzderko, w którym cybuch długi na łokci blisko 3, wszytek szmuklersko zarabiany, z kutasikami i munsztuczkiem koralowym, przy którym lulka na dwóch kółkach.
Moździerzyk spiżowy na pedestaliku.
Sukien penitencjalnych 4, sandałów para, pasów nicianych 3.
Stolik owal, bez nóżek, z ekspressją włóczką i jedwabiem wyszytą piąciu Chińczyków.
Blat trypowy, karmazynowy, do komina należący.
Poduszek para atłasowych, jedna różowa, druga biała.
Item poduszek 2, musułbasowa czerwona
Skrót tekstu: RuchSkarbGęb
Strona: 170
Tytuł:
Inwentarz ruchomości w skarbcu żółkiewskim z 1738 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, różowa, z koroneczką nakoło srebrną obszyta. Kok wielki, na nóżce filigranowej, z uszkami takiemiż.
Koków parzystych 3, item kok na nóżce, z wieczkiem, złupany.
Item kok mały, z wieczkiem, spadany, filigranowo oprawny.
Andzar z rękojeścią tałabanową, oprawny w srebro pozłociste, w pochwach.
Lulka wielka z morskiej piany, w srebro oprawna, rznięta snycersko. Item druga mniejsza, nie oprawna. Item lulek 3, porcellanowa biała i glinianych tureckich 2.
Lustrów srebrnych z zwierciadłami owal, auszpurską robotą, sztuk 6.
Lustra wielka, wisząca do środka pokoju, o 10 lichtarzach, srebrna, auszpurskiej roboty, z
, różowa, z koroneczką nakoło srebrną obszyta. Kok wielki, na nóżce filigranowej, z uszkami takiemiż.
Koków parzystych 3, item kok na nóżce, z wieczkiem, złupany.
Item kok mały, z wieczkiem, spadany, filigranowo oprawny.
Andzar z rękojeścią tałabanową, oprawny w srebro pozłociste, w pochwach.
Lulka wielka z morskiej piany, w srebro oprawna, rznięta snycersko. Item druga mniejsza, nie oprawna. Item lulek 3, porcellanowa biała i glinianych tureckich 2.
Lustrów srebrnych z zwierciadłami owal, auszpurską robotą, sztuk 6.
Lustra wielka, wisząca do środka pokoju, o 10 lichtarzach, srebrna, auszpurskiej roboty, z
Skrót tekstu: RuchSkarbGęb
Strona: 171
Tytuł:
Inwentarz ruchomości w skarbcu żółkiewskim z 1738 r.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973