pniaku, nie do góry idący jak pierwej, i łący się z sokiem spodnim znowu, i tym złączeniem stawa się odmiana w smaku i wielkość mówi: Albertus Magnus. Odmienia się owoc też, gdy gałązki przez połowice drzenia rozszczepiz, rany woskiem zalepisz, obwiążesz; gdzie wyrosnie guz, w którym się będzie sok zastanowiony lutrować, i trybować ku subtelności; a tak owoc będzie różny i smaczniejszy. Jest też sposób szczepienia ten, który Palladiusz zowie emplastrowaniem, recentiores zowią inokulizowaniem. Upatrzywszy na gałęzi gładkiej pączek wyglądający ze skory, mający się puścić, okroić skorę koło pączka na cztery rogi, na dwa palce szeroko, na drugim miejscu pączkowatym innego
pniaku, nie do gory idący iak pierwey, y łączy się z sokiem spodnim znowu, y tym złączeniem stawa się odmiana w smaku y wielkośc mowi: Albertus Magnus. Odmienia się owoc też, gdy gałązki przez połowice drzenia rozszczepiz, rany woskiem zalepisz, obwiążesz; gdzie wyrosnie guz, w ktorym się będzie sok zastanowiony lutrować, y trybować ku subtelności; á tak owoc będzie rożny y smacznieyszy. Iest też sposob szczepienia ten, ktory Palladiusz zowie emplastrowaniem, recentiores zowią inokulizowaniem. Upatrzywszy na gałęzi gładkiey pączek wyglądaiący ze skory, maiący się puścić, okroić skorę koło pączka na cztery rogi, na dwa palce szeroko, na drugim mieyscu pączkowatym innego
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 378
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
który lżejszy płatek się pokaże, zdrowsze jest to zrzodło, w którym ten był umoczony płatek. Zdrowsza i ta woda, która jest pod Niebem na wentylacyj, niźli ta która gdzie w jamie, w końcie, w zaduchu. Dżdżowa woda jest zdrowa, w naczynię czyste spadająca, tylko prędka do zatchnienia, chyba ją lutrować, alias przewarzyć dla dłuższej konserwacyj. Wody rurami ołowianemi prowadzone, nie ze wszytkim zdrowe, chyba by sosnowe były rury, wtedy zdrowa woda. Woda lodowa nie zła, jeśli mikstury jakiej nie ma, zdrowiu szkodzącej. Dlatego ją przewarzyć. Śniegowa jeśli by śnieg zbierany był z miejsc nie zdrowych szkodzi; co inszego gdyby
ktory lżeyszy płatek się pokaże, zdrowsze iest to zrzodło, w ktorym ten był umoczony płatek. Zdrowszá y ta woda, ktora iest pod Niebem na wentylacyi, nizli ta ktora gdzie w iamie, w końcie, w zaduchu. Dzdzowa woda iest zdrowa, w naczynię czyste spadaiąca, tylko prętka do zatchnienia, chyba ią lutrować, alias przewarzyć dla dluższey konserwacyi. Wody rurami ołowianemi prowadzone, nie ze wszytkim zdrowe, chyba by sosnowe były rury, wtedy zdrowa woda. Woda lodowa nie zła, ieśli mixtury iakiey nie ma, zdrowiu szkodzącey. Dlatego ią przewarzyć. Sniegowa iezli by snieg zbierany był z mieysc nie zdrowych szkodzi; co inszego gdyby
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 472
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
/ do onegoż pierwszego/ co już w bańce jest z korzeniem. Pilnując tego/ żeby się do czysta nie wydystyllowało z Alembika/ ale żeby przynamniej na dnie ze cztery kwarty z fusem zostało/ boby już z tego nic dobrego nie było. A ten co w bańce z korzeniem/ na słońcu jarkim lutrować/ zlewać z glanu i z fusu/ na dnie podstałego. Zielnik D. Symona Syrenniusa. Skutki tego Octu. Przymiot: ognistym w postrzalech.
Zapalenie ran/ z postrzelenia kulami/ słoninami namazanymi/ albo jadem jakim inym/ gasi/ wymywając je nim/ i dając go rannym przez usta każdego dnia. Item.
/ do onegoż pierwszego/ co iuż w báńce iest z korzeniem. Pilnuiąc tego/ żeby sie do czystá nie wydystyllowáło z Alembiká/ ále żeby przynamniey ná dnie ze cztyry kwarty z fusem zostáło/ boby iuż z tego nic dobrego nie było. A ten co w bańce z korzeniem/ ná słońcu iárkim lutrowáć/ zlewáć z glánu y z fusu/ na dnie podstáłego. Zielnik D. Symoná Syrenniusá. Skutki tego Octu. Przymiot: ognistym w postrzalech.
Zápalenie ran/ z postrzelenia kulámi/ słoninámi námázánymi/ álbo iádem iákim inym/ gáśi/ wymywáiąc ie nim/ y dáiąc go ránnym przez vstá káżde^o^ dniá. Item.
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 157
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
/ do każdego pułgarnca tej wodki z ośm abo z dziesiąć łotów/ a przez cztery dwadzieścia godzin/ w Cucurbicie to jest/ w Alembiku ślepym/ dobrze nakrytym moczyć w Balneum marys/ i znowu ono przeciągnąć/ a w szklanej bańce/ abo w flaszy dobrze wierzch obwarowawszy/ na słońcu jarym wysonować/ abo wyprażyć i lutrować. Ta Ślezionie.
Śleziony. Wątrobie
Wątroby zamulenia i zatkania otwiera. Mdłe i osłabiałe w przyrodzonych sprawach swych posila. Przechodom wnętrznym.
Przechody także wnętrzne zatkane wychędaża i wyciera. Cerze bladej.
Cere bladą czyni rumianą. Ciału niszczeniu.
Ciała niszczeniu i chudnieniu/ co Cachexiam Grekowie zowią/ zabiega. Febrom.
Febry i
/ do káżdego pułgárncá tey wodki z ośm ábo z dźieśiąć łotow/ á przez cztery dwádźieśćiá godźin/ w Cucurbićie to iest/ w Alembiku ślepym/ dobrze nákrytym moczyć w Bálneum máris/ y znowu ono przećiągnąć/ á w szkláney báńce/ ábo w flászy dobrze wierzch obwárowawszy/ ná słońcu iárym wysonowáć/ ábo wypráżyć y lutrowáć. Tá Sleźionie.
Sleźiony. Wątrobie
Wątroby zámulenia y zátkánia otwiera. Mdłe y osłábiáłe w przyrodzonych spráwách swych pośila. Przechodom wnętrznym.
Przechody tákże wnętrzne zátkáne wychędaża y wyćiera. Cerze bládey.
Cere bládą czyni rumiáną. Ciáłu nisczeniu.
Ciáłá nisczeniu y chudnieniu/ co Cachexiam Grekowie zowią/ zábiega. Febrom.
Febry y
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 284
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
trzeci Do piekła ukazując drogę, przed nim leci. Czwarty mu oświadczając swej miłości znamię, Chce go obłapić i już lezie mu na ramię. On im przysięga przez dwóch palców podniesienie, Że go z bracią nie minie wieczne potępienie, I już wszystkim za pewną rzecz to obiecuje, Że się w ogniu piekielnym pan Luter lutruje. PRZEDMOWA ZBÓR WITEMBERGSKI WSZYTKIM CZŁONKOM WIARY SWOJEJ POCIECH I ZDROWIA Z SERCA ŻYCZY
Bracia!
Uczciwy pan Marcin Luter, świeca nasza roświecona i na generalnym synodzie raz po raz siedmkroć wielkim głosem zawołany arcysuperintendent, jako za dobrego żywota duszyczkę swoję tłustymi cnotami tuczył, tatarską akwabitą grzeszeczki w sobie truł i morzył i wszystkie swe ciężkie lata
trzeci Do piekła ukazując drogę, przed nim leci. Czwarty mu oświadczając swej miłości znamię, Chce go obłapić i już lezie mu na ramię. On im przysięga przez dwóch palców podniesienie, Że go z bracią nie minie wieczne potępienie, I już wszystkim za pewną rzecz to obiecuje, Że się w ogniu piekielnym pan Luter lutruje. PRZEDMOWA ZBÓR WITEMBERGSKI WSZYTKIM CZŁONKOM WIARY SWOJEJ POCIECH I ZDROWIA Z SERCA ŻYCZY
Bracia!
Uczciwy pan Marcin Luter, świeca nasza roświecona i na generalnym synodzie raz po raz siedmkroć wielkim głosem zawołany arcysuperintendent, jako za dobrego żywota duszyczkę swoję tłustymi cnotami tuczył, tatarską akwabitą grzeszeczki w sobie truł i morzył i wszystkie swe ciężkie lata
Skrót tekstu: ZimBLutKontr
Strona: 347
Tytuł:
Testament
Autor:
Bartłomiej Zimorowicz
Drukarnia:
Sebastian Fabrowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
. 194 O SALETRZE I O PROCHU, I JAKIM SPOSOBEM MA BYĆ SCHOWAN, ABY TRWAŁ W DŁUGI CZAS — TRAKTAT DZIEWIĄTY TRAKTAT DZIEWIĄTY ROZDZIAŁ I O EFEKTACH, KTÓRE UCZYNIĄ SALETRA, SIARKA, WĘGLE W PROCHU I JAKO SIĘ POZNA ZIEMIA, W KTÓRY JEST SALETRA I WYKOPIE SIĘ Z NIEJ, DO TEGO, JAK SIĘ LUTRUJE I PO CZYM POZNAĆ, JEŚLI JEST DOBRZE LUTROWANA, I O SPOSOBIE ROBIENIA PROCHÓW, I O POPRAWIENIU ICH,. I JAKO JE MOŻE ZACHOWAĆ PRZEZ DŁUGI CZAS
Wiele autorów dlatego podobno, że nie umieli albo nie chcieli, o saletrze nie traktowali i o inszy materyjej, z który się urobi proch, wymawiając się,
. 194 O SALETRZE I O PROCHU, I JAKIM SPOSOBEM MA BYĆ SCHOWAN, ABY TRWAŁ W DŁUGI CZAS — TRAKTAT DZIEWIĄTY TRAKTAT DZIEWIĄTY ROZDZIAŁ I O EFEKTACH, KTÓRE UCZYNIĄ SALETRA, SIARKA, WĘGLE W PROCHU I JAKO SIĘ POZNA ZIEMIA, W KTÓRY JEST SALETRA I WYKOPIE SIĘ Z NIEJ, DO TEGO, JAK SIĘ LUTRUJE I PO CZYM POZNAĆ, JEŚLI JEST DOBRZE LUTROWANA, I O SPOSOBIE ROBIENIA PROCHÓW, I O POPRAWIENIU ICH,. I JAKO JE MOŻE ZACHOWAĆ PRZEZ DŁUGI CZAS
Wiele autorów dlatego podobno, że nie umieli albo nie chcieli, o saletrze nie traktowali i o inszy materyjej, z który się urobi proch, wymawiając się,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 436
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
albo nie chcieli, o saletrze nie traktowali i o inszy materyjej, z który się urobi proch, wymawiając się, że to powinność saletrników i prochowników, a nie puszkarza. Ja odpowiadam, że jeśli go ma używać, ma go też i poznać, a wiedzieć osobliwie, skąd się kopa i jako się robi albo lutruje, a potym poznać, jeśli jest dobrze lutrowana, abyś w potrzebie umiał kazać urobić sam właśnie. I mówię, że każdy ma wiedzieć początek i która jest materia napierwsza, który on ma używać w swojej profesyjej, albowim gdybyś spytał złotnika, co za materia jego napierwsza, odpowi — złoto,
albo nie chcieli, o saletrze nie traktowali i o inszy materyjej, z który się urobi proch, wymawiając się, że to powinność saletrników i prochowników, a nie puszkarza. Ja odpowiadam, że jeśli go ma używać, ma go też i poznać, a wiedzieć osobliwie, skąd się kopa i jako się robi albo lutruje, a potym poznać, jeśli jest dobrze lutrowana, abyś w potrzebie umiał kazać urobić sam właśnie. I mówię, że każdy ma wiedzieć początek i która jest materyja napierwsza, który on ma używać w swojej profesyjej, albowim gdybyś spytał złotnika, co za materyja jego napierwsza, odpowi — złoto,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 436
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
jeszcze nie uwarzyła według potrzeby. A jeśli będzie barzo uwarzona i przypalona, wiej w nią wody zimny i przyjdzie do siebie, i dobra będzie. Zatem odstawisz od ognia i uczynisz tak, jako i z drugimi, szymując warzochą i takim sposobem urobisz saletrę, na poprawę pirwszego warzenia i może być tak więcej jej nie lutrując. Sposobna też będzie do robienia ognia przyprawnego, co nie potrzebuje saletry łutrowany. A jeśli chcesz uczynić proch, trzeba ją lutrować drugi raz i będzie cokolwiek, jako też i z drugich, a ten jest prawie dobry. ROZDZIAŁ III O SPOSOBIE LUTROWANIA SALETRY MOKRO I SUCHO
Weź saletry, wiele chcesz, a włóż w
jescze nie uwarzyła według potrzeby. A jeśli będzie barzo uwarzona i przypalona, wiej w nię wody zimny i przyjdzie do siebie, i dobra będzie. Zatem odstawisz od ognia i uczynisz tak, jako i z drugimi, szymując warzochą i takim sposobem urobisz saletrę, na poprawę pirwszego warzenia i może być tak więcy jej nie lutrując. Sposobna też będzie do robienia ognia przyprawnego, co nie potrzebuje saletry łutrowany. A jeśli chcesz uczynić proch, trzeba ją lutrować drugi raz i będzie cokolwiek, jako też i z drugich, a ten jest prawie dobry. ROZDZIAŁ III O SPOSOBIE LUTROWANIA SALETRY MOKRO I SUCHO
Weź saletry, wiele chcesz, a włóż w
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 438
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
i dobra będzie. Zatem odstawisz od ognia i uczynisz tak, jako i z drugimi, szymując warzochą i takim sposobem urobisz saletrę, na poprawę pirwszego warzenia i może być tak więcej jej nie lutrując. Sposobna też będzie do robienia ognia przyprawnego, co nie potrzebuje saletry łutrowany. A jeśli chcesz uczynić proch, trzeba ją lutrować drugi raz i będzie cokolwiek, jako też i z drugich, a ten jest prawie dobry. ROZDZIAŁ III O SPOSOBIE LUTROWANIA SALETRY MOKRO I SUCHO
Weź saletry, wiele chcesz, a włóż w kocieł chędogi, sypiąc na nią wapno gorające i lejąc wodę albo ług, aa ten lepszy będzie tak wiele, żeby był wzwyż
i dobra będzie. Zatem odstawisz od ognia i uczynisz tak, jako i z drugimi, szymując warzochą i takim sposobem urobisz saletrę, na poprawę pirwszego warzenia i może być tak więcy jej nie lutrując. Sposobna też będzie do robienia ognia przyprawnego, co nie potrzebuje saletry łutrowany. A jeśli chcesz uczynić proch, trzeba ją lutrować drugi raz i będzie cokolwiek, jako też i z drugich, a ten jest prawie dobry. ROZDZIAŁ III O SPOSOBIE LUTROWANIA SALETRY MOKRO I SUCHO
Weź saletry, wiele chcesz, a włóż w kocieł chędogi, sypiąc na nię wapno gorające i lejąc wodę albo ług, aa ten lepszy będzie tak wiele, żeby był wzwyż
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 438
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
przetak. Weź saletry łutrowany mokro i włóż w kocieł na ogień żarzysty, aż z saletry puści się woda i będzie się rozchodziła, a tyją miszaj, aby ogień wszystkiej dochodził, a ta się stanie jako marcypan. Potym weź od ognia, kiedy uschnie, bo będąc długo przy ogniu straci moc, abyś ją lutrował sucho, weź szyszak żelazny albo miedziany, chędogi i włóż go na ogień z saletrą dobrze nakrytą, aby duch nie wyszedł, a niech się spuści, i kiedy już będzie spusczona, wrzuć wągl duży, żarzysty, ale nie pałający, a ten będzie trawił wszystkę tłustość albo sól od saletry. Ale za włożeniem tego
przetak. Weź saletry łutrowany mokro i włóż w kocieł na ogień żarzysty, aż z saletry puści się woda i będzie się rozchodziła, a tyją miszaj, aby ogień wszystkiej dochodził, a ta się stanie jako marcypan. Potym weź od ognia, kiedy uschnie, bo będąc długo przy ogniu straci moc, abyś ją lutrował sucho, weź szyszak żelazny albo miedziany, chędogi i włóż go na ogień z saletrą dobrze nakrytą, aby duch nie wyszedł, a niech się spuści, i kiedy już będzie spusczona, wrzuć wągl duży, żarzysty, ale nie pałający, a ten będzie trawił wszystkę tłustość albo sól od saletry. Ale za włożeniem tego
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 439
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969