Braci jako brat/ synom jako ociec/ przyjaciółom jako przyjaciel w miłości przypominam/ miejmy się na Bóg żywy do poratowania się/ miejmy się do rady/ miejmy się do zabieżenia co dzień nas czekającemu więtszemu/ a niemal już ostatniemu takiemu złemu/ za któregoby nastąpieniem rzeczono o nas/ był: ni tu. Nie mówmy Cerkiew zginąć nie może/ jest tak/ że Cerkwie bramy piekielne nieprzemogą: i iż Pan Chrystus z Cerkwią swoją jest aż do skończenia świata. Ale hoc opus, hic labor, pokazać nam sobie i upewnić się/ żeśmy Pana Chrystusowa Cerkiew. że nas oto te nasze Herezje z tej szaty niewyzuły/
Bráći iáko brát/ synom iáko oćiec/ przyiaciołom iáko przyiaćiel w miłośći przypominam/ mieymy sie ná Bog żywy do porátowania sie/ mieymy sie do rády/ mieymy sie do zábieżenia co dźień nas cżekáiącemu więtszemu/ á niemal iuż ostátniemu tákiemu złemu/ zá ktoregoby nástąpieniem rzecżono o nas/ był: ni tu. Nie mowmy Cerkiew zginąć nie może/ iest ták/ że Cerkwie bramy piekielne nieprzemogą: y iż Pan Christus z Cerkwią swoią iest áż do skońcżenia świátá. Ale hoc opus, hic labor, pokázáć nam sobie y vpewnić sie/ żesmy Páná Christusowá Cerkiew. że nas oto te násze Hęrezye z tey száty niewyzuły/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 101
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
za niem. Pojźrą wszyscy ze śmiechem, właśnie jakby mu to Wyrosły, aż drugi ktoś: „Wej, becco cornuto!” Ów się nic nie zmieszawszy, odpowie jak z bicza: „Daleko, panie bracie, mieszkam od Wojnicza, Gdzie, jako słychać, lęgną satyrzy się, abo Moja rada, nie mówmy oba sobie: żabo! Nie wierzę, żeby się to wykłuć miało czołem: I z twą żoną sypiają, a przecieś gomołem.” 397. DZIESIĘCINA WYTYCZNA
Przyszła w Rusi niewiasta spowiadać się popu, Świeżo bywszy od matki poślubiona chłopu. „Hreszna duszo, nie znajesz — rzecze jej — od maty, Swieszczennikowi
za niem. Pojźrą wszyscy ze śmiechem, właśnie jakby mu to Wyrosły, aż drugi ktoś: „Wej, becco cornuto!” Ów się nic nie zmieszawszy, odpowie jak z bicza: „Daleko, panie bracie, mieszkam od Wojnicza, Gdzie, jako słychać, lęgną satyrzy się, abo Moja rada, nie mówmy oba sobie: żabo! Nie wierzę, żeby się to wykłuć miało czołem: I z twą żoną sypiają, a przecieś gomołem.” 397. DZIESIĘCINA WYTYCZNA
Przyszła w Rusi niewiasta spowiadać się popu, Świeżo bywszy od matki poślubiona chłopu. „Hreszna duszo, ne znajesz — rzecze jej — od maty, Swieszczennikowi
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 356
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
się o sejmy.
Dwór żeby szczerzej chciał i o sejmy usilniej się starał, to, jak mówią, sejmy będą dochodzić. Albo tedy ta jest niektórych republikantów prawda, że Dwór nie stara się, jak trzeba, o dochodzenie sejmów, albo ta jest druga prawda, że Dwór stara się pilnie o dochodzenie sejmów. Mówmy tedy naprzód z tymi pierwszymi republikantami, którzy mniemają, że Dwór nie zażywa, jak należy, starania o doprowadzenie do skutku sejmów. A potym odpowiedajmy im z tymi drugimi, którzy rozumieją, że Dwór, ile tylko trzeba, czyni dla utrzymania sejmów.
Zaczym mówmy naprzód z republikantami, że szczerego o dojście sejmów Dwór
się o sejmy.
Dwór żeby szczerzej chciał i o sejmy usilniej się starał, to, jak mówią, sejmy będą dochodzić. Albo tedy ta jest niektórych republikantów prawda, że Dwór nie stara się, jak trzeba, o dochodzenie sejmów, albo ta jest druga prawda, że Dwór stara się pilnie o dochodzenie sejmów. Mówmy tedy naprzód z tymi pierwszymi republikantami, którzy mniemają, że Dwór nie zażywa, jak należy, starania o doprowadzenie do skutku sejmów. A potym odpowiedajmy im z tymi drugimi, którzy rozumieją, że Dwór, ile tylko trzeba, czyni dla utrzymania sejmów.
Zaczym mówmy naprzód z republikantami, że szczerego o dojście sejmów Dwór
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 118
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, że Dwór stara się pilnie o dochodzenie sejmów. Mówmy tedy naprzód z tymi pierwszymi republikantami, którzy mniemają, że Dwór nie zażywa, jak należy, starania o doprowadzenie do skutku sejmów. A potym odpowiedajmy im z tymi drugimi, którzy rozumieją, że Dwór, ile tylko trzeba, czyni dla utrzymania sejmów.
Zaczym mówmy naprzód z republikantami, że szczerego o dojście sejmów Dwór nie ma starania. Pytajmy się ich więc z tymi, którzy mówią za Dworem, na czymże zaległo szczere to Dworu staranie? Odpowiedają na te pytania tak nasi republikanci przezorni: inaczej Panowie i szlachta o sejm starać się powinni, inaczej Dwór. Dworu sposób nie jest
, że Dwór stara się pilnie o dochodzenie sejmów. Mówmy tedy naprzód z tymi pierwszymi republikantami, którzy mniemają, że Dwór nie zażywa, jak należy, starania o doprowadzenie do skutku sejmów. A potym odpowiedajmy im z tymi drugimi, którzy rozumieją, że Dwór, ile tylko trzeba, czyni dla utrzymania sejmów.
Zaczym mówmy naprzód z republikantami, że szczerego o dojście sejmów Dwór nie ma starania. Pytajmy się ich więc z tymi, którzy mówią za Dworem, na czymże zaległo szczere to Dworu staranie? Odpowiedają na te pytania tak nasi republikanci przezorni: inaczej Panowie i szlachta o sejm starać się powinni, inaczej Dwór. Dworu sposób nie jest
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 118
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
egzekucji tak srogi. Bo gdy ten, trybunał da kilka przykładów i coraz je, ile potrzeba, odnowi, zgodzić się i na to trzeba, że niewiele do roboty mieć będzie, a Rzplita tymczasem szczęśliwa i rady skuteczne będą, i sprawiedliwość odkwitnie. § 11 Refleksyje nad projektowanym trybunałem na rwących sejmy.
Ale naprzód mówmy o postanowieniu tego trybunału możności; zdaje się, że nigdy do niego nie przyjdzie...
Szlachecki stan tego nie zechce zrozumieć, żeby to sąd tylko był o korupcyje, o fakcyje, o kointeligencyje z ministrami obcymi, a nie o głos wolny. Millijon po województwach zawsze będzie żalów i okrzyków, że głos wolny
egzekucyi tak srogi. Bo gdy ten, trybunał da kilka przykładów i coraz je, ile potrzeba, odnowi, zgodzić się i na to trzeba, że niewiele do roboty mieć będzie, a Rzplita tymczasem szczęśliwa i rady skuteczne będą, i sprawiedliwość odkwitnie. § 11 Refleksyje nad projektowanym trybunałem na rwących sejmy.
Ale naprzód mówmy o postanowieniu tego trybunału możności; zdaje się, że nigdy do niego nie przyjdzie...
Szlachecki stan tego nie zechce zrozumieć, żeby to sąd tylko był o korrupcyje, o fakcyje, o kointelligencyje z ministrami obcymi, a nie o głos wolny. Millijon po województwach zawsze będzie żalów i okrzyków, że głos wolny
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 140
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
lat, jak powoli ten dąb stał się dębem i dopiero też od tamtego czasu najgorsze z niego na cały kraj nasz influencyje. Kwitnęliśmy póty bogactwami, siłami, ozdobami, sławą, póki się tak ten bałwan nie rozrósł i wielom światła rozumu nie zaćmił. Daj łaskawe Niebo, żeby kiedy ten ustał zabobon. Ale mówmy wyraźniej.
Za skaranie Boskie, za zemstę z Nieba publicznych grzechów to przepuszczenie uniwersalnego błędu na naród cały poczytać potrzeba, że powszechnie nacja od zupełnego wieku dała się powoli przez zwyczaj wciągnąć w tę opiniją, że to jakiś osobliwszy jest szlachectwa przywilej i najdroższy ze wszystkich klejnotów moc rwać sejmy i publiczne obrady. Jest wprawdzie tysiącami
lat, jak powoli ten dąb stał się dębem i dopiero też od tamtego czasu najgorsze z niego na cały kraj nasz influencyje. Kwitnęliśmy póty bogactwami, siłami, ozdobami, sławą, póki się tak ten bałwan nie rozrósł i wielom światła rozumu nie zaćmił. Daj łaskawe Niebo, żeby kiedy ten ustał zabobon. Ale mówmy wyraźniej.
Za skaranie Boskie, za zemstę z Nieba publicznych grzechów to przepuszczenie uniwersalnego błędu na naród cały poczytać potrzeba, że powszechnie nacyja od zupełnego wieku dała się powoli przez zwyczaj wciągnąć w tę opiniją, że to jakiś osobliwszy jest szlachectwa przywilej i najdroższy ze wszystkich klejnotów moc rwać sejmy i publiczne obrady. Jest wprawdzie tysiącami
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 190
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
zatarassowane młynami, inszy o Żydostwie i o olkuskich minach, aż tu jeden wypadnie: ante omnia według instrukcji mojej pod upadkiem sejmu trzeba, żeby Rzplita rozsądziła tę albo owę krzywdę. Mów kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt minie, nie wiedzieć jeszcze, o co dziś nam pryncypalnie idzie. Marszałek i rozumniejsi wołają: „Ale mówmy, Mciwi Panowie, do skarbowego interesu, od któregośmy zaczęli, nie podobna razem radzić o wszystkim, przyjdziemy do wszystkiego powoli etc.” Nie masz na to słuchu, bo każdemu przy czym chcieć upierać się wolno. W trybunale spraw porządek i między sobą sprawy, rzeczy daleko mniejszej konsekwencji, są swymi opisane regestry
zatarassowane młynami, inszy o Żydostwie i o olkuskich minach, aż tu jeden wypadnie: ante omnia według instrukcyi mojej pod upadkiem sejmu trzeba, żeby Rzplita rozsądziła tę albo owę krzywdę. Mów kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt minie, nie wiedzieć jeszcze, o co dziś nam pryncypalnie idzie. Marszałek i rozumniejsi wołają: „Ale mówmy, Mciwi Panowie, do skarbowego interessu, od któregośmy zaczęli, nie podobna razem radzić o wszystkim, przyjdziemy do wszystkiego powoli etc.” Nie masz na to słuchu, bo każdemu przy czym chcieć upierać się wolno. W trybunale spraw porządek i między sobą sprawy, rzeczy daleko mniejszej konsekwencyi, są swymi opisane regestry
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 225
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Kto więc na nie narzeka, kto ich cierpieć nie może, niech w Rzepltej nie żyje, niech się najlepiej do Carogrodu przeniesie.
Aleć jeżeli dla panów subiekcji (mówią republikanci za elekcjami) rozradza kto do wszystkich wakansów elekcji, to dla wydźwignienia naszego narodu z podłości raczej bardzo potrzebne też same pokazują się elekcyje. Mówmy, co chcemy, ta chciwość, ten apetyt niepomiarkowany i nienasycony łask, honorów, dobrodziejstw do wielkiej podłości przyzwyczaiły i w podłości naszę nacyją utrzymują. Z tego bowiem zrzódła w nas się wradza i w krew prawie się wpaja jakaś lichota umysłów, jakaś skłonność do czynienia (i przeciw zdaniu i chęciom naszym, i przeciw
Kto więc na nie narzeka, kto ich cierpieć nie może, niech w Rzepltej nie żyje, niech się najlepiej do Carogrodu przeniesie.
Aleć jeżeli dla panów subiekcyi (mówią republikanci za elekcyjami) rozradza kto do wszystkich wakansów elekcyi, to dla wydźwignienia naszego narodu z podłości raczej bardzo potrzebne też same pokazują się elekcyje. Mówmy, co chcemy, ta chciwość, ten appetyt niepomiarkowany i nienasycony łask, honorów, dobrodziejstw do wielkiej podłości przyzwyczaiły i w podłości naszę nacyją utrzymują. Z tego bowiem zrzódła w nas się wradza i w krew prawie się wpaja jakaś lichota umysłów, jakaś skłonność do czynienia (i przeciw zdaniu i chęciom naszym, i przeciw
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 270
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
można, wyrazić nie można. Dosyć, że zapomina licho wszystkich interesów i względów publicznego dobra, powinności senatorskich, poselskich,
sęskich, wojskowych, bo woli to sakryfikować wszystko niż cień dać najmniejszy nieukontentowania swoim protektorom, nie wyjmując i odźwiernych: Satrium et Pomponium venerabamur, janitoribus quoque innotescere pro magnificio accipiebatur. Tacitus. Nie mówmy więcej. Tylko gdybyż były do wakansów elekcyje, czyby była ta podłość? Bo darmo podłością to, pyszny chyba, dumny i hardy, konkurencyje o wakans zwałby równym kłaniać się o kryski; ponieważ ty dziś inszym, jutro wszyscy insi równi kłaniać ci się muszą, w czym nic nieprzystojnego nie masz,
można, wyrazić nie można. Dosyć, że zapomina licho wszystkich interessów i względów publicznego dobra, powinności senatorskich, poselskich,
sęskich, wojskowych, bo woli to sakryfikować wszystko niż cień dać najmniejszy nieukontentowania swoim protektorom, nie wyjmując i odźwiernych: Satrium et Pomponium venerabamur, janitoribus quoque innotescere pro magnificio accipiebatur. Tacitus. Nie mówmy więcej. Tylko gdybyż były do wakansów elekcyje, czyby była ta podłość? Bo darmo podłością to, pyszny chyba, dumny i hardy, konkurrencyje o wakans zwałby równym kłaniać się o kryski; ponieważ ty dziś inszym, jutro wszyscy insi równi kłaniać ci się muszą, w czym nic nieprzystojnego nie masz,
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 272
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
się głęboko o Panu Bogu/ ale to tylko czyńmy i wierzmy/ i usty naszemi wyznawamy czego nas nauczył/ i zawsze naucza kościół święty Katolicki. A że nas pokrzczono w Imię Ojca/ i Syna/ i Ducha świętego/ przeto głębsze około tego spekulacje zostawiwszy Doktorom kościelnym/ sami o wierze świętej nie Dyskurujmy/ ale mówmy z Dawidem świętym: Pone Domine custodiam ori meo, et ostium circumstantiae labijs meis. Panie daj nam to statecznie wierzyć i wyznawać/ czegoś nas przez sługi twoje święte nauczył; a o tajemnicach twoich świętych umawiać się i badać/ prosimy cię nie dopuszczaj nam. Ale jakoś nas do poznania imienia twojego świętego powołać
się głęboko o Pánu Bogu/ ále to tylko czyńmy y wierzmy/ y usty naszemi wyznáwamy czego nas náuczył/ y záwsze náucza kośćioł święty Kátholicki. A że nas pokrzczono w Imię Oycá/ y Syná/ y Duchá świętego/ przeto głębsze około tego spekulácye zostáwiwszy Doktorom kośćielnym/ sámi o wierze świętey nie dyszkuruymy/ ále mowmy z Dawidem świętym: Pone Domine custodiam ori meo, et ostium circumstantiae labijs meis. Pánie day nam to státecznie wierzyć y wyznáwáć/ czegoś nas przez sługi twoie święte nauczył; á o táiemnicach twoich świętych vmáwiáć się y bádáć/ prośimy ćię nie dopuszczay nam. Ale iákoś nas do poznánia imienia twoiego świętego powołáć
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 6
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649