dosytem; Żebrak głębiej bezdennym siąga apetytem. Tamten ni ocz nie prosi, bowiem ma już dosyć, Choć na małe; ten wielu nie wstydzi się prosić, Nie wstyd go myślą ciekać od dworu do dworu, Lecz ani sam Bóg napcha dziurawego woru: Dosypuje tysiącem skrzyń i twardych sklepów, Tysiąc mu po folwarkach zboże młóci cepów, Tysiącem co dzień lichwi, tysiąc stada pasie; Cóż po tym, gdy do tego wszytkiego nie zna się? Cudze wsi i intraty, cudze stada liczy I wiedzie na swobodzie żywot niewolniczy. 133 (F). DO JEGOMOŚCI PANA ANDRZEJA LUBIENIECKIEGO
Nowa moda i, rzeczesz, niesłychana poty, Damę słać do
dosytem; Żebrak głębiej bezdennym siąga apetytem. Tamten ni ocz nie prosi, bowiem ma już dosyć, Choć na małe; ten wielu nie wstydzi się prosić, Nie wstyd go myślą ciekać od dworu do dworu, Lecz ani sam Bóg napcha dziurawego woru: Dosypuje tysiącem skrzyń i twardych sklepów, Tysiąc mu po folwarkach zboże młóci cepów, Tysiącem co dzień lichwi, tysiąc stada pasie; Cóż po tym, gdy do tego wszytkiego nie zna się? Cudze wsi i intraty, cudze stada liczy I wiedzie na swobodzie żywot niewolniczy. 133 (F). DO JEGOMOŚCI PANA ANDRZEJA LUBIENIECKIEGO
Nowa moda i, rzeczesz, niesłychana poty, Damę słać do
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 65
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
szczepi w pniaki, ten obrywa sady, Ten śliwy leje na powidła w prasy, Ten rwie na lasy;
Ten większym bydłem rznie grzbiet twardej roli, Ten zasię w skopiec zbierać mleka woli, Ten żnie, ów wiąże, ten pożęte snopy Układa w kopy;
Ten w przetak mannę za porannej rosy Zbiera, ten młóci pozwożone kłosy, Ten wieje, a ten o jasny dzień prosi, Gdy siano kosi;
Ów sery tworzy, ten ściska twarogi, Ten kapelusze plecie na śreżogi, Tamten na skrzypkach na imię swej kumy Wyrzyna dumy,
A dokończywszy dorocznej roboty, Skoczy i w taniec, zrzuciwszy choboty, I szczerze myśli po dobrym obżynku
szczepi w pniaki, ten obrywa sady, Ten śliwy leje na powidła w prasy, Ten rwie na lasy;
Ten większym bydłem rznie grzbiet twardej roli, Ten zasię w skopiec zbierać mleka woli, Ten żnie, ów wiąże, ten pożęte snopy Układa w kopy;
Ten w przetak mannę za porannej rosy Zbiera, ten młóci pozwożone kłosy, Ten wieje, a ten o jasny dzień prosi, Gdy siano kosi;
Ów sery tworzy, ten ściska twarogi, Ten kapelusze plecie na śreżogi, Tamten na skrzypkach na imię swej kumy Wyrzyna dumy,
A dokończywszy dorocznej roboty, Skoczy i w taniec, zrzuciwszy choboty, I szczerze myśli po dobrym obżynku
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 163
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
rym tylko dawny Litersego. Cerero wielożyzna, zdarz, aby to było Plenne zboże, aby się do gumna zwoziło! Grabcie i wiążcie mocno, aby nie rzeczono: „Słomiany to robotnik, płacą tu stracono”. Gdy wiatr z pułnocy abo z zachodu powiewa, Rozstawcie snopy, bo tak kłos ziernistszy bywa. Kto młóci, niech się strzeże w przypołudnie spania: W południe zbite zboże lepsze do wywiania. Kosarz ma wstać z skowronkiem, a lec, gdy on siędzie, Dobremu kosarzowi znój nigdy nie będzie. Najlepszy żabi żywot: nigdy nie upragnie, Nigdy nie woła: „Daj pić”, zawsze mięszka w bagnie. Urzędniku,
rym tylko dawny Litersego. Cerero wielożyzna, zdarz, aby to było Plenne zboże, aby się do gumna zwoziło! Grabcie i wiążcie mocno, aby nie rzeczono: „Słomiany to robotnik, płacą tu stracono”. Gdy wiatr z pułnocy abo z zachodu powiewa, Rozstawcie snopy, bo tak kłos ziernistszy bywa. Kto młóci, niech się strzeże w przypołudnie spania: W południe zbite zboże lepsze do wywiania. Kosarz ma wstać z skowronkiem, a lec, gdy on siędzie, Dobremu kosarzowi znój nigdy nie będzie. Najlepszy żabi żywot: nigdy nie upragnie, Nigdy nie woła: „Daj pić”, zawsze mięszka w bagnie. Urzędniku,
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 33
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
przecie nie ma nic; Bo choć do gospodarstwa chęć natura wradza, Nie dźwignie głowy, komu fortuna przeszkadza. Cnota ich wstrętu wolna przy zdrowym rozumie: Chcą, nie chcą, byle on chciał, ma ją i rozumie. 191. TŁUC WODĘ W MOŻDŻERZU
Wodę tłucze w moździerzu, piwo z sieczki warzy, Siano młóci, lecz darmo: nic mu się nie darzy; Bo woda zawsze wodą, sieczka będzie sieczką, Siano sianem, i próżno wieje go siedleczką, Kto niepodobnych zgoła podejmie się rzeczy, Czemu nałóg w naturę obrócony przeczy: Chłopu kradzieży, grania zabronić kosterze, Paskudnej żenie gachów, z Grekiem wniść w przymierze, Księdza
przecie nie ma nic; Bo choć do gospodarstwa chęć natura wradza, Nie dźwignie głowy, komu fortuna przeszkadza. Cnota ich wstrętu wolna przy zdrowym rozumie: Chcą, nie chcą, byle on chciał, ma ją i rozumie. 191. TŁUC WODĘ W MOŻDŻERZU
Wodę tłucze w możdżerzu, piwo z sieczki warzy, Siano młóci, lecz darmo: nic mu się nie darzy; Bo woda zawsze wodą, sieczka będzie sieczką, Siano sianem, i próżno wieje go siedleczką, Kto niepodobnych zgoła podejmie się rzeczy, Czemu nałóg w naturę obrócony przeczy: Chłopu kradzieży, grania zabronić kosterze, Paskudnej żenie gachów, z Grekiem wniść w przymierze, Księdza
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 114
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, ubogi żyje jako może; Ten stokłosę na mąkę, tamten miele zboże. Kmieć czterma abo sześcią, całym wołów cugiem Orze, zagrodnik ledwie półtoru pcha pługiem. Pieszo chodzi, kto nie ma wozu ani koni; Kto nie może księdzem być, w kościele niech dzwoni; Nie umie na warsztacie, niech na bojsku młóci, Grać na skrzypcach, niech śpiewa abo gębą nuci. Nie ma na grzbiet koszule, opończe na pluty, Botów na nogi, musi chodzić nie obuty, Częścią się iskać z prochu węgierskiego, częścią Suszyć; kto nie ma chustki, nos uciera pięścią. Taki zwyczaj dawno był, i dziś jest, i będzie
, ubogi żyje jako może; Ten stokłosę na mąkę, tamten miele zboże. Kmieć czterma abo sześcią, całym wołów cugiem Orze, zagrodnik ledwie półtoru pcha pługiem. Pieszo chodzi, kto nie ma wozu ani koni; Kto nie może księdzem być, w kościele niech dzwoni; Nie umie na warsztacie, niech na bojsku młóci, Grać na skrzypcach, niech śpiewa abo gębą nuci. Nie ma na grzbiet koszule, opończe na pluty, Botów na nogi, musi chodzić nie obuty, Częścią się iskać z prochu węgierskiego, częścią Suszyć; kto nie ma chustki, nos uciera pięścią. Taki zwyczaj dawno był, i dziś jest, i będzie
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 124
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
by się był na jedno, choć nie po drabinie. 424. MŁODSZY DO ZWADY, STARSZY DO RADY, DZIADOWIE DO PACIERZY NA TOŻ DRUGI RAZ
Ale dziś wszytko opak: nie patrzymy toru Kwitnących sławą królestw. Pójdziesz do klasztoru? Dwu, trzech starców; młódź sama: na wybór chłop w chłopa, Daleko starszy młóci abo pniaki kopa. Nie brewijarz im z oczu: muszkiet, berdysz, pika; Ba, i nie to: kufel im patrzy i podwika. Nie młodych tylko chłopów, dzieci tam na poły: Ledwie mleko obliże, ledwie wyńdzie z szkoły — Żeby rozkoszy ciała, żeby zażyć świata, Bez cnoty, bez nauki
by się był na jedno, choć nie po drabinie. 424. MŁODSZY DO ZWADY, STARSZY DO RADY, DZIADOWIE DO PACIERZY NA TOŻ DRUGI RAZ
Ale dziś wszytko opak: nie patrzymy toru Kwitnących sławą królestw. Pójdziesz do klasztoru? Dwu, trzech starców; młódź sama: na wybór chłop w chłopa, Daleko starszy młóci abo pniaki kopa. Nie brewijarz im z oczu: muszkiet, berdysz, pika; Ba, i nie to: kufel im patrzy i podwika. Nie młodych tylko chłopów, dzieci tam na poły: Ledwie mleko obliże, ledwie wyńdzie z szkoły — Żeby rozkoszy ciała, żeby zażyć świata, Bez cnoty, bez nauki
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 253
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nasieniem, za co w żniwa robią od lnu dzień, od grochu dni 2, od lechy w ogrodzie dzień 1 na pańskiej strawie. Ordynaria ogrodników i powinność. — Robi od ś. Wojciecha do ś. Marcina dwojgiem, od ś. Marcina do ś. Wojciecha jednym, alias dziewka przędzie codziennie, a sam młóci w stodole na korzec jedenasty; ma mórg roli w każde pole, bierze myta fl. 6, żyta kor. 7, grochu 1 ½ kor., jęczmienia kor. 2, masła stofów 3, gomółek trojakowych 20, soli achtel 1. Półogrodnik robi od ś. Wojciecha do ś. Marcina jednym, od
nasieniem, za co w żniwa robią od lnu dzień, od grochu dni 2, od lechy w ogrodzie dzień 1 na pańskiej strawie. Ordynaria ogrodników i powinność. — Robi od ś. Wojciecha do ś. Marcina dwojgiem, od ś. Marcina do ś. Wojciecha jednym, alias dziewka przędzie codziennie, a sam młóci w stodole na korzec jedenasty; ma mórg roli w każde pole, bierze myta fl. 6, żyta kor. 7, grochu 1 ½ kor., jęczmienia kor. 2, masła stofów 3, gomółek trojakowych 20, soli achtel 1. Półogrodnik robi od ś. Wojciecha do ś. Marcina jednym, od
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 88
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
mórg roli w każde pole, bierze myta fl. 6, żyta kor. 7, grochu 1 ½ kor., jęczmienia kor. 2, masła stofów 3, gomółek trojakowych 20, soli achtel 1. Półogrodnik robi od ś. Wojciecha do ś. Marcina jednym, od ś. Marcina do ś. Wojciecha młóci w stodole na korzec jedenasty. Półogrodniczki zaś prząść powinny 3 dni w tydzień. W żniwa 2 niedzieli robi dwojgiem: jednym na swej strawie, drugim na pańskiej. Ma mórg roli w każdym polu, z którego płaci fl. 6. Trzech ich powinno płacić fl. 18. Bierze myta fl. 3, żyta
mórg roli w każde pole, bierze myta fl. 6, żyta kor. 7, grochu 1 ½ kor., jęczmienia kor. 2, masła stofów 3, gomółek trojakowych 20, soli achtel 1. Półogrodnik robi od ś. Wojciecha do ś. Marcina jednym, od ś. Marcina do ś. Wojciecha młóci w stodole na korzec jedenasty. Półogrodniczki zaś prząść powinny 3 dni w tydzień. W żniwa 2 niedzieli robi dwojgiem: jednym na swej strawie, drugim na pańskiej. Ma mórg roli w każdym polu, z którego płaci fl. 6. Trzech ich powinno płacić fl. 18. Bierze myta fl. 3, żyta
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 88
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
Trzech ich powinno płacić fl. 18. Bierze myta fl. 3, żyta kor. 3½, grochu wiertli 3, jęczmienia kor. 1, masła stofów 1½, gomółek trojakowych 10, soli pół achtela. Ordynaria ratajów i powinność. — Robić powinien bydłem pańskim od roztoku do zamrozu i z chłopcem; w zimie młóci w stodole na korzec jedenasty, a chłopiec robi co mu każą. Bierze myta fl. 8, żyta kor. 14, jęczmienia kor. 3, grochu kor. 1½, masła stofów 3, gomółek trojakowych 20, połeć i sadło, soli achteli 2. F. Kontraktowi powinni z każdej włóki oraz na ugór
Trzech ich powinno płacić fl. 18. Bierze myta fl. 3, żyta kor. 3½, grochu wiertli 3, jęczmienia kor. 1, masła stofów 1½, gomółek trojakowych 10, soli pół achtela. Ordynaria ratajów i powinność. — Robić powinien bydłem pańskim od roztoku do zamrozu i z chłopcem; w zimie młóci w stodole na korzec jedenasty, a chłopiec robi co mu każą. Bierze myta fl. 8, żyta kor. 14, jęczmienia kor. 3, grochu kor. 1½, masła stofów 3, gomółek trojakowych 20, połeć i sadło, soli achteli 2. F. Kontraktowi powinni z każdej włóki oraz na ugór
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 88
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
, jęczmienia kor. 3, grochu półtora korca, słoniny połeć 1, gomółek trojakowych 40, soli w. 2, masła stofów 4, sadło 1; przysiewku grochu zagonów 6, lnu zagonów 3, jęczmienia półkorce. D. Ordynaria ratajów i powinności. – Orać powinien od roztoku do zamrozu dwojgiem, w zimie młóci na korzec jedenasty, chłopiec robi mu każą. Bierze myta fl. 8, żyta kor. 14, jęczmienia kor.3, grochu kor. 1½; połeć i sadło albo fl. 4 gr. 15, soli achteli 2, gomółek trojakowych 40, masła stofów 4. Ordynaria ogrodników i powinność. — Robić
, jęczmienia kor. 3, grochu półtora korca, słoniny połeć 1, gomółek trojakowych 40, soli w. 2, masła stofów 4, sadło 1; przysiewku grochu zagonów 6, lnu zagonów 3, jęczmienia półkorcze. D. Ordynaria ratajów i powinności. – Orać powinien od roztoku do zamrozu dwojgiem, w zimie młóci na korzec jedenasty, chłopiec robi mu każą. Bierze myta fl. 8, żyta kor. 14, jęczmienia kor.3, grochu kor. 1½; połeć i sadło albo fl. 4 gr. 15, soli achteli 2, gomółek trojakowych 40, masła stofów 4. Ordynaria ogrodników i powinność. — Robić
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 94
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956