Władysława, Konrad rozgniewany Wojskiem pogroził Polsce, i w Śląsk wtargnął, ale ustąpił obaczywszy się z Bolesławem, Konrad potym w krótce umarł. Uspokojony zewsząd Bolesław ożenił się z Anastazją Księżniczką Halicką, a Miecisław z Siostrą jej Eudeksą. Po śmierci Anastazyj Kryspus ożenił się z Gertrudą Córką Beli ślepego Króla Węgierskiego. Henryk zaś w Młodzieńskim stanie żył, i Bolesławowi zaleciwszy Księstwa swoje, woluntariuszem się uczynił na Wojnę do Ziemi Z. Fryderyk Barrossa Cesarz Posłów wyprawił do Bolesława upominając się własności Władysława i 500. grzywien pretendując od Polski, ale z niczym się wrócili; o co zagniewany Cesarz z Wojskiem licznym wkroczył w Śląsk ale podjazdami i chorobami wyniszczone widząc Wojska
Władysława, Konrad rozgniewany Woyskiem pogroźił Polszcze, i w Sląsk wtargnął, ale ustąpił obaczywszy śię z Bolesławem, Konrad potym w krótce umarł. Uspokojony zewsząd Bolesław ożenił śię z Anastazyą Xiężniczką Halicką, á Miecisław z Siostrą jeý Eudexą. Po śmierći Anastazyi Kryspus ożenił śię z Gertrudą Córką Beli ślepego Króla Węgierskiego. Henryk zaś w Młodzieńskim stanie żył, i Bolesławowi zalećiwszy Xięstwa swoje, woluntaryuszem śię uczynił na Woynę do Ziemi S. Fryderyk Barrossa Cesarz Posłów wyprawił do Bolesława upominając śię własnośći Władysława i 500. grzywien pretendując od Polski, ale z niczym śię wróćili; o co zagniewany Cesarz z Woyskiem licznym wkroczył w Sląsk ale podjazdami i chorobami wyniszczone widząc Woyska
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 22
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, wielkie czynił znaki. Potym w dziecinnym prawie będąc wieku, Z rodzicielskiego czułego opieku, Nie tracąc najmniej najdroższego czasu, Do wysokiego prowadzon Parnasu, Pił poświęcone Helikonu zdroje, Dowcip z nauką złączył, co oboje Znaczne w nim było przy wysokich cnotach I pięknych, co go zdobiły, przymiotach. A gdy już pierwszy młodzieńskie jagody Włos zdobić począł, w przestrzerisze ogrody Małą lilijkę, żeby się krzewiła, Zaraz ojcowska ręka przesadziła. Posłany tedy tam, gdzie trzy lilije W królewskim herbie, od których blask bije Po wszytkim świecie; tam on swym pozoru Nabył większego, tam przydał poloru Cnym obyczajom, które w kawalerskich Szkołach i wszytkich ćwiczeniach rycerskich
, wielkie czynił znaki. Potym w dziecinnym prawie będąc wieku, Z rodzicielskiego czułego opieku, Nie tracąc najmniej najdroższego czasu, Do wysokiego prowadzon Parnasu, Pił poświęcone Helikonu zdroje, Dowcip z nauką złączył, co oboje Znaczne w nim było przy wysokich cnotach I pięknych, co go zdobiły, przymiotach. A gdy już pierwszy młodzieńskie jagody Włos zdobić począł, w przestrzerisze ogrody Małą lilijkę, żeby się krzewiła, Zaraz ojcowska ręka przesadziła. Posłany tedy tam, gdzie trzy lilije W krolewskim herbie, od ktorych blask bije Po wszytkim świecie; tam on swym pozoru Nabył większego, tam przydał poloru Cnym obyczajom, ktore w kawalerskich Szkołach i wszytkich ćwiczeniach rycerskich
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 423
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
męstwa Hetmany zdobić będziesz/ F gdy głos ich zwycięstwa Radosny śpiewać będzie/ G i gdy Zamki cudne Rzymskie/ zdziwią się/ widząc swe zdobyczy ludne. H Też u podwojów świętych przede drzwiami stawać Nawieniejszy stróż będziesz/ i obronę dawać Sam śrzedniemu dębowi/ czasy wieczystemi/ I A tak moja z włosami jest nie golonemi Młodzieńska głowa/ także ty na sobie wiecznie Ozdoby zielonego liścia noś koniecznie. K Skoro się tedy Paean z słowami takimi Odprawił/ L gałęziami Wawrzyn urosłymi Przyzwolił na nie zaraz/ bo za jego mową/ Widziano kiedy kinął wierzchem jako głową. A Pątrząc na Penejskie wody. To jest, patrząc na wody Ojca swego Peneusa
męstwá Hetmány zdobić będźiesz/ F gdy głos ich zwyćięstwá Rádosny śpiewáć będźie/ G y gdy Zamki cudne Rzymskie/ zdźiwią się/ widząc swe zdobyczy ludne. H Też v podwoiow świętych przede drzwiámi stawáć Nawienieyszy stroż będźiesz/ y obronę dawáć Sam śrzedniemu dębowi/ czásy wieczystemi/ I A ták moiá z włosámi iest nie golonemi Młodźieńska głowá/ także ty ná sobie wiecznie Ozdoby źielonego liśćia noś koniecznie. K Skoro się tedy Paean z słowámi tákimi Odpráwił/ L gáłęźiámi Wáwrzyn vrosłymi Przyzwolił ná nie záraz/ bo zá iego mową/ Widźiano kiedy kinął wierzchem iáko głową. A Pątrząc ná Peneyskie wody. To iest, pátrząc ná wody Oycá swego Peneusá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
dębowego uwity. Drudzy rozumieją, że drzewo dębowe było sadzone na podwórzu Zamku Cesarskiego, a podle niego ze dwu stron dwoje drzewa Wawrzynowe. Z tych rozumieniem, zgadzają się te słowa Poety: Ty Wawrzynie przede drzwiami nawierniejszy stróż będziesz/ i obronę dawać sam śrzedniemu dębowi. I A jak moja z włosami jest nie ogolonemi młodzieńska głowa/ tak też ty na sobie ozdoby zielonego liścia noś. Apollo bywał malowan z włosami długimi, a bez brody, i taką ozdobę zda się wieczną mieć: bo i słońce które też czasem zową Apollinem, promienie swoje wieczne ma, i nigdy ich nie utraca. To tedy też w on czas słowy tymi stanowił
dębowego vwity. Drudzy rozumieią, że drzewo dębowe było sádzone ná podworzu Zamku Cesárskiego, á podle niego ze dwu stron dwoie drzewá Wáwrzynowe. Z tych rozumieniem, zgadzáią się te słowá Poéty: Ty Wáwrzynie przede drzwiámi nawiernieyszy stroż będźiesz/ y obronę dáwáć sam śrzedniemu dębowi. I A iák moiá z włosámi iest nie ogolonemi młodźieńska głowá/ ták też ty ná sobie ozdoby źielonego liśćia noś. Apollo bywáł málowan z włosámi długimi, á bez brody, y taką ozdobę zda się wieczną mieć: bo y słońce ktore też czásem zową Apollinem, promienie swoie wieczne ma, y nigdy ich nie vtraca. To tedy też w on czás słowy tymi stanowił
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 32
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. Więc, panny, póki wiosna, póki wam maj służy I póki słońce oka w morze nie zamruży, Niech darmo satyrowie nie stoją pocześni: Jedne do instrumentów, a drugie do pieśni! I wam, i wam, żebyście wiedziały, panienki, Zbieżą lata, podrą się czerwone sukienki, Spadnie krasa, młodzieńskich w której oczu wabię, Aż zmarski, a bielidło nie pomoże babie. Dziś, przy wjeździe nowego starosty do Sącza, Sama nam materyją natura nastrąca. Ptaszęta się po kniejach wdzięcznym wabią pieniem, Wierę by szkoda trawić tego dnia milczeniem. TERPSICHORE
Kukułkem usłyszała, niedaleko kuka, Wabi samczyk samiczkę, ale ją oszuka.
. Więc, panny, póki wiosna, póki wam maj służy I póki słońce oka w morze nie zamruży, Niech darmo satyrowie nie stoją pocześni: Jedne do instrumentów, a drugie do pieśni! I wam, i wam, żebyście wiedziały, panienki, Zbieżą lata, podrą się czerwone sukienki, Spadnie krasa, młodzieńskich w której oczu wabię, Aż zmarski, a bielidło nie pomoże babie. Dziś, przy wjeździe nowego starosty do Sącza, Sama nam materyją natura nastrąca. Ptaszęta się po kniejach wdzięcznym wabią pieniem, Wierę by szkoda trawić tego dnia milczeniem. TERPSICHORE
Kukułkęm usłyszała, niedaleko kuka, Wabi samczyk samiczkę, ale ją oszuka.
Skrót tekstu: PotSielKuk_I
Strona: 113
Tytuł:
Sielanka
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zwali wszystkich Pogan, i Państwo Aleksandra Wielkiego. Turelius Geografus dustyngwuje 4. Wieki, albo Epoki Greków: Pierwszy wiek, albo Epocha dziecinna lat 700. trwająca, zaczęta od małych Królestw fundacyj, aż do oblężenia Troi. Stante hac Epocha pofundowane Ateny, Lacedemon, Teby, Argos, Korynt, Sicionii. Drugi wiek Młodzieński rachuje się przez lat 800. od zburzenia Troi, aż do batalii Maratońskiej. Trzeci wiek computatur najkrótszy przez lat 158. trwający, od batalii Maratońskiej do śmierci Aleksandra Wiel: Czwarty wiek od śmierci tego Wielkiego Wojownika zaczął się, kiedy siły Grekom wątleć poczęły, aż się poddali Rzymianów potencyj. W Grecyj tak wiele było
zwali wszystkich Pogán, y Państwo Alexandra Wielkiego. Turelius Geographus dustyngwuie 4. Wieki, albo Epoki Grekow: Pierwszy wiek, álbo Epocha dziecinna lat 700. trwaiąca, zaczęta od małych Krolestw fundacyi, aż do oblężeniá Troii. Stante hac Epocha pofundowane Ateny, Lacedemon, Teby, Argos, Korynt, Sicionii. Drugi wiek Młodzieński ráchuie się przez lat 800. od zburzeniá Troii, aż do batalii Máratońskiey. Trzeci wiek computatur naykrótszy przez lat 158. trwaiący, od bátalii Marátońskiey do śmierci Alexandra Wiel: Czwarty wiek od śmierci tego Wielkiego Woiownika zaczął się, kiedy siły Grekom wątleć poczęły, aż się poddali Rzymianów potencyi. W Grecyi tak wiele było
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 430
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ku temu. Więc milczę: tu chyli Smutny wzrok Nereida, gdy ja bojaźń trapi, On tym czasem nadbiegszy mile ją obłapi. Lubo Upracowany, lubo ukurzony: I przy orężu jednak gładki, i pieszczony. Wdzięcznym pływa rumieniec w śniegu białej twarzy, Włos się nad złoto same przyjemniejszy zarzy. Pierwszy wiek, i młodzieńska postać w swojej mierze, Oko jeszcze spokojne, podobieństwa bierze Wielce z matki urodą. Jako gdy w zamiany Po łowach, Febus lutnią weźmie za kołczany. Snadź wesoły do tego. O jak wiele może Radość dodać urodzie? Foloejskiej łoże Zwiedził lwice, a same przebiwszy żelazem: Szczenięta żywe niesie; i drażni je razem
ku temu. Więc milczę: tu chyli Smutny wzrok Nereidá, gdy iá boiaźń trapi, On tym czásem nádbiegszy mile ią obłápi. Lubo Uprácowány, lubo ukurzony: Y przy orężu iednák głádki, y pieszczony. Wdźięcznym pływa rumieniec w śniegu białey twarzy, Włos się nád złoto same przyięmnieyszy zarzy. Pierwszy wiek, y młodźieńska postáć w swoiey mierze, Oko ieszcze spokoyne, podobieństwá bierze Wielce z matki urodą. Iako gdy w zamiany Po łowách, Febus lutnią weźmie zá kołczány. Snádź wesoły do tego. O iák wiele może Rádość dodáć urodźie? Foloeyskiey łoże Zwiedźił lwice, á same przebiwszy żelázem: Szczeniętá żywe nieśie; y draźni ie rázem
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 114
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
GORZKA WOLNOSĆ MŁODZIEŃSKA, ALBO ODPOWIEDZ NA ZŁOTE JARZMO MAŁZEŃSKIEImieniem Drugich WyrażonA, i na Widok PODANA. Przez Jednę Damę Dworską Do Łaskawego CZYTELNIKA
Nie wątpię, że siła będzie którzy widząc jako w tej Edycjej różnych Nacij języki, osobliwie łacińskie Sentencje, i Historie się znajdują; będą rozumieć że to z Mężczyzn kto pod Imieniem Damy wydał.
GORZKA WOLNOSĆ MŁODZIENSKA, ALBO ODPOWIEDZ NA ZŁOTE IARZMO MAŁZENSKIEImieniem Drugich WYRAZONA, y ná Widok PODANA. Przez Iednę Dámę Dworską Do Łáskáwego CZYTELNIKA
Nie wątpię, że śiła będźie ktorzy widząc iáko w tey Edycyey rożnych Náciy ięzyki, osobliwie łácinskie Sentencye, y Historye się znáyduią; będą rozumieć że to z Męszczyzn kto pod Imieniem Dámy wydał.
Skrót tekstu: GorzWol
Strona:
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
z pracą zbierali/ którzy gdyby zmartwychstali/ zapłakaliby pewnie/ że tak marnie ich pracą obracasz. A jeszcze za te twoje klejnoty/ którymi się niesłusznej miłości dokupujesz/ lepiej kto inszy gości. Naostatek/ przy tej zwierzynie gębęć podczas wytną/ albo paluszki okrzeszą. ODPOWIEDZ DAMY
Zgoła i sami to przyznajecie/ że Młodzieński żywot chciał/ jak gorzka jest ta domniemana Stanu twego wolność: Ale to to jest/ w czym godzieneś politowania/ że nie widzisz tej swojej mizeriej/ i nie uważasz, że daleko większa jeszcze z laty cię czeka. na ZŁOTE JARZMO
Lecz/ pisząc to/ żebym w tymże w którym sam siebie
z pracą zbieráli/ ktorzy gdyby zmartwychstáli/ zápłákáliby pewnie/ że ták márnie ich prácą obrácasz. A ieszcze zá te twoie kleynoty/ ktorymi się niesłuszney miłośći dokupuiesz/ lepiey kto inszy gośći. Náostátek/ przy tey zwierzynie gębęć podczás wytną/ álbo páluszki okrzeszą. ODPOWIEDZ DAMY
Zgołá y sámi to przyznáiecie/ że Młodźienski żywot chćiáł/ iák gorzka iest tá domniemána Stanu twego wolność: Ale to to iest/ w czym godźieneś politowania/ że nie widzisz tey swoiey mizeriey/ y nie uważasz, że dáleko większa ieszcze z láty ćię czeka. ná ZŁOTE IARZMO
Lecz/ pisząc to/ żebym w tymże w ktorym sam śiebie
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 8
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
wiedz/ że lubo w tym dyskursie moim tu i owdzie znajdziesz nad czym się rozśmiejesz/alem go ja pisała/ łzami prawie kałamarza dolewając; Widząc/ że czas marnie tracąc/ przyjdziesz na tę ohydę z laty/ że cię sobie palcem pokazować będą/ i zarobisz.
Wiem ci ja/ że w twojej jedrznej młodzieńskiej głowie/ różne się dystylują koncepty: Lekce sobie ważyć tę moje radę będziesz/ i rzeczesz/ nie uciecze nigdy Zona/ nie zając to: Latwiej się ożenić/ kiedy zechcę zawzdy Zonę mieć mogę/ proszę jednak/ jeśli ten dyskurs mój rzucisz gdzie/ żeby przynajmniej nie w ogień: uznasz/ że za czasem wspomnisz
wiedz/ że lubo w tym dyskurśie moim tu y owdźie znaydźiesz nád czym się rozśmieiesz/álem go ia pisáłá/ łzámi práwie káłámarzá dolewáiąc; Widząc/ że czás márnie trácąc/ przyidźiesz ná tę ochydę z láty/ że ćię sobie pálcem pokázowáć będą/ y zárobisz.
Wiem ći ia/ że w twoiey iedrzney młodźieńskiey głowie/ rożne się dystyluią koncepty: Lekce sobie ważyć tę moie rádę będźiesz/ y rzeczesz/ nie ućiecze nigdy Zoná/ nie záiąc to: Látwiey się ożenić/ kiedy zechcę záwzdy Zonę mieć mogę/ proszę iednák/ ieśli ten dyskurs moy rzućisz gdźie/ żeby przynaymniey nie w ogień: uznasz/ że zá czásem wspomnisz
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 9
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700