wziąć próbę niesłabą, Że białogłowy nie chcą żadną miarą, aby Choć im lata dokuczą, miano ich za baby. Ja tę swoję zwać babą na złość będę, abo Chcesz-li zgody, puścze mię do mej dziewki, babo! Nadzieją mi żyć przyjdzie, że się ten czas wróci, Kiedy się też na młynek mój woda obróci; Wszak często chmurne niebo słońce wypogodzi I śmiech z płaczem w jednymże tańcu rej zawodzi. Jam też pewien, że która raz mi darmo dała, Po tej próbie sama mię z tym będzie szukała. PIEŚŃ NA TRAF JADĄC DO LITWY 1654
Brat nasz znalazł według wojennej pory Nowe amory I stacza
wziąć próbę niesłabą, Że białogłowy nie chcą żadną miarą, aby Choć im lata dokuczą, miano ich za baby. Ja tę swoję zwać babą na złość będę, abo Chcesz-li zgody, puśćże mię do mej dziewki, babo! Nadzieją mi żyć przyjdzie, że się ten czas wróci, Kiedy się też na młynek mój woda obróci; Wszak często chmurne niebo słońce wypogodzi I śmiech z płaczem w jednymże tańcu rej zawodzi. Jam też pewien, że która raz mi darmo dała, Po tej próbie sama mię z tym będzie szukała. PIEŚŃ NA TRAF JADĄC DO LITWY 1654
Brat nasz znalazł według wojennej pory Nowe amory I stacza
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 329
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
wyrównawszy brzegi; Nie stało śniegów — wyschła owa bystra Raba, Że się w niej mysz i biedna nie pożywi żaba. Ledwie ojca synowie albo dziada wnucy
Pochowają, aż słudzy, aż srebrni hajducy, Aż rysie, aż sobole, cugi, trąby, warty; Nie masz worków — został sam jegomość wytarty. Trzepie młynek po deszczu; nastąpiąli sucha, Stoi cicho i jeśli gdzie nie zagrzmi, słucha. Cały rok nim na zbiórkę, gdzie wody niewiele, A kto ją naraz spuści, w żarnach ziarno miele. Z wiosny radzę o takie postarać się źródło, Co by się aż do zimy równym prądem wiodło. Chcesz zaszumieć?
wyrównawszy brzegi; Nie stało śniegów — wyschła owa bystra Raba, Że się w niej mysz i biedna nie pożywi żaba. Ledwie ojca synowie albo dziada wnucy
Pochowają, aż słudzy, aż srebrni hajducy, Aż rysie, aż sobole, cugi, trąby, warty; Nie masz worków — został sam jegomość wytarty. Trzepie młynek po deszczu; nastąpiąli sucha, Stoi cicho i jeśli gdzie nie zagrzmi, słucha. Cały rok nim na zbiórkę, gdzie wody niewiele, A kto ją naraz spuści, w żarnach ziarno miele. Z wiosny radzę o takie postarać się źródło, Co by się aż do zimy równym prądem wiodło. Chcesz zaszumieć?
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 326
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
robocie polerowny z napisem: Longo splendescit in usu. Eksercitacja tak człeka poleruje.
PŁUG w ziemi cum Epigraphe: Iuvat, dum lacerat. Tak nam pomocne aflikcje od Boga przepuszczane.
SITO przesiewające wziął sobie za Symbolum INNOCENTY Cibo Kardynał z napisem: A bono malum (subintellige separo) Karol Boslus przypisał: Mihi melius.
MŁYNKOWI do wiania zboża destynowanemu Lemma: Puriora secernit Inny: Dimittit inanes.
KOSA do żboża dościgłego przyłożona z napisem: Caedit, ne cadat. Służy umierającym w młodym wieku, item upadającym docześnie, aby wiecznie nie upadli
KOSA lub SIEKIERA wycinająca niepotrzebne chaszcze cum Lemmate: In mala Iigná, maligna.
ARKA Starego Testamentu z manną
robocie polerowny z napisem: Longo splendescit in usu. Exercitacya tak człeka poleruie.
PŁUG w ziemi cum Epigraphe: Iuvat, dum lacerat. Tak nam pomocne afflikcye od Boga przepuszczane.
SITO przesiewaiące wziął sobie za Symbolum INNOCENTY Cibo Kardynał z napisem: A bono malum (subintellige separo) Karol Boslus przypisał: Mihi melius.
MŁYNKOWI do wiania zboża destynowanemu Lemma: Puriora secernit Inny: Dimittit inanes.
KOSA do żboża dościgłego przyłożona z napisem: Caedit, ne cadat. Służy umieraiącym w młodym wieku, item upadaiącym docześnie, aby wiecznie nie upadli
KOSA lub SIEKIERA wycinaiąca niepotrzebne chaszcze cum Lemmate: In mala Iigná, maligna.
ARKA Starego Testamentu z manną
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1193
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Z tym wszystkim utemperował to w sobie i mając być u Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., w Terespolu, jako Rasna jest na trakcie z Białegostoku do Brześcia, tak razem ze mną wyjechał nazajutrz do Rasnej. Gdzie gdyśmy przyjechali, tedy na drugi dzień po przyjeździe naszym nad wieczór poszliśmy gadając z sobą ku młynkowi. Tam mi dopiero zaczął wymawiać marszałek kowieński swoje do mnie nieukontentowania, a najprzód, że czerw, zł tysiąc dla niego od Francji destynowany sobie wziąłem, potem że mu do kapitulacji przeszkodziłem. Ja też wzajemnie wszystkie moje cordolia, jak za mnie pieniądze brał, jak zamiast pomocy nie pomagał i szkodliwe mi rady
Z tym wszystkim utemperował to w sobie i mając być u Fleminga, podskarbiego wielkiego lit., w Terespolu, jako Rasna jest na trakcie z Białegostoku do Brześcia, tak razem ze mną wyjechał nazajutrz do Rasnej. Gdzie gdyśmy przyjechali, tedy na drugi dzień po przyjeździe naszym nad wieczór poszliśmy gadając z sobą ku młynkowi. Tam mi dopiero zaczął wymawiać marszałek kowieński swoje do mnie nieukontentowania, a najprzód, że czerw, zł tysiąc dla niego od Francji destynowany sobie wziąłem, potem że mu do kapitulacji przeszkodziłem. Ja też wzajemnie wszystkie moje cordolia, jak za mnie pieniądze brał, jak zamiast pomocy nie pomagał i szkodliwe mi rady
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 834
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
z papieru denko jak na dzbanie, przetnii na środku, daj z siemienia kilkunastu ziarnkami, lub chlebem pszennym przynetę nad owym miejscem przeciętym, po która przybieży, załamie się, a papier znowu wstanie. Albo też nad beczką głęboką, daj walec prędko się mogący obrócić w nim na środku deszczołeczkę, jak u tych młynków, co chłopcy przy strumykach robią, na końcach tych deszczułek daj przynętę, alias syra kawałek tłustego, a nie słonego, albo kołacza, lub siemienia w trochę gliny w cisnionego, jeno mysz polizie po walcu do owego jadła, pzzeważy się, spadnie, ale potrzeba tam wody, to się utopi: toż się z
z papieru denko iak na dzbanie, przetnii na środku, day z siemienia kilkunastu ziarnkami, lub chlebem pszennym przynetę nad owym mieyscem przeciętym, po ktora przybieży, załamie się, a papier znowu wstanie. Albo też nad beczką głęboką, day walec prędko się mogący obrocić w nim na srodku deszczołeczkę, iak u tych młynkow, co chłopcy przy strumykach robią, na końcach tych deszczułek day przynętę, alias syra kawałek tłustego, a nie słonego, albo kołacza, lub siemienia w troche gliny w cisnionego, ieno mysz polizie po walcu do owego iadła, pzzeważy się, spadnie, ale potrzeba tam wody, to się utopi: toż się z
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 409
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
nie masz oliwy/ to oleju rzepikowatego z trochą żywice zażyj/ a ten nie tak płótno pali / jako lniany. Jeżeli farby czarnej zażyć zechcesz/ najlepsza do suszenia z kości wołowej albo jakiej inszej/ dobrze ją spaliwszy/ trzeć ją dobrze na kamieniu malarskim/ umbry trochę przydawszy. Przydatek piąty Gospodarski, Gdzie się pokazuje Młynek barzo skromny/ w którym dwaj chłopi/ albo pomocnicy browarni przez dwa dni trzydzieści i więcej której Toruńskich/ słodu snadno zmelą. Przydawszy skrzynię z pytlem/ i mąkę mieć możesz. Jest miejscami w częstym używaniu/ miasto owych machin końskich młynów/ w kąciku browaru/ ledwo natrzy łokcie miejsca zastąpi. Strukturę jego
nie masz oliwy/ to oleiu rzepikowátego z trochą żywice záżyi/ a ten nie ták płotno páli / iako lniány. Ieżeli fárby czárney zażyć zechcesz/ naylepszá do suszeniá z kośći wołowey álbo iakiey inszey/ dobrze ią spáliwszy/ trzeć ią dobrze ná kámieniu málárskim/ umbry trochę przydáwszy. Przydatek piąty Gospodárski, Gdzie się pokázuie Młynek bárzo skromny/ w ktorym dway chłopi/ álbo pomocnicy browárni przez dwá dni trzydźieśći i więcey ktorey Toruńskich/ słodu snádno zmelą. Przydáwszy skrzynię z pytlem/ i mąkę mieć możesz. Iest mieyscámi w częstym używániu/ miásto owych máchin końskich młynow/ w kąćiku browáru/ ledwo nátrzy łokćie mieyscá zástąpi. Strukturę iego
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 234
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
młynów/ w kąciku browaru/ ledwo natrzy łokcie miejsca zastąpi. Strukturę jego na karcie tu w obrazie widzisz. Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak Banie szklane Jak wystawić Młynek
Są cztery słupki/ we troję u wierzchu/ we śrzodku/ i spodem związane. Na wierzchu deska, na której A. Kamienie dwa mierne. B. Kadka/ która kamienie okrąża. C. Kosz w który się sypie żboże. D. Wrzeciono albo żelazo zakrzywione/ na którym osadzony kamień E. Drążek od
młynow/ w kąćiku browáru/ ledwo nátrzy łokćie mieyscá zástąpi. Strukturę iego ná kárcie tu w obraźie widzisz. Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák Bánie śkláne Iák wystáwić Młynek
Są cztery słupki/ we troię u wierzchu/ we śrzodku/ i spodem związáne. Ná wierzchu deská, ná ktorey A. Kámięnie dwá mierne. B. Kádká/ ktora kámienie okrążá. C. Kosz w ktory się sypie żboże. D. Wrzećiono álbo zelázo zákrzywione/ ná ktorym osádzony kámień E. Drążek od
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 235
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
/ tym i robota piekniejsza. Ja na przygęstszym dragancie pędzlem nie kropiąc/ ale linie pędzlem poprzek prowadżę i maluję/ potym je grzebieniem po wierzchu prowadzonym przerywam/ a pewniej i piękniej mi się udaje. Może grzebień być i gęstszy/ i niemal piekniej/ subtelniej/ tak się pióra jakoby na papierze pokażą. Jak wystawić Młynki Jak robić papier Turecki Jak robić papier Turecki Jak robić papier Turecki Jak robić papier Turecki Jak robić papier Turecki Jak wystawić Zegarek XXIV. Sekret Matematyczny. Wystawić Zegarek barzo prosty, i snadny, który jednak bez wszelkiej strzałki magnesem natartej. (jakowa więc bywa w kompasach) sam sobą pokaże linią południową, tudzież i godzinę
/ tym i robotá pieknieyszá. Iá na przygęstszym dráganćie pędzlem nie kropiąc/ ále linie pędzlem poprzek prowádźę i máluię/ potym ie grzebieniem po wierzchu prowádzonym przerywám/ á pewniey i piękniey mi się udáie. Może grzebień bydz i gęstszy/ i niemál piekniey/ subtelniey/ ták się piora iákoby ná papierze pokażą. Iák wystáwić Młynki Iák robić pápier Turecki Iák robić pápier Turecki Iák robić pápier Turecki Iák robić pápier Turecki Iák robić pápier Turecki Iák wystáwić Zegarek XXIV. Sekret Matemátyczny. Wystáwić Zegárek bárzo prosty, i snádny, ktory iednák bez wszelkiey strzałki mágnesem nátártey. (iákowa więc bywa w kompasach) sam sobą pokaże linią południową, tudźiesz i godźinę
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 241
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
się tenże Woyciech Kwolek Wojciechowi synowi swemu groszem swem własnem na tej rolej nic niemiec wiecznemi czasy, co słysząc Woyciech Kwolek syn Woyciecha Kwolka grosso suo proprio iuri solidavit. (p. 316)
450. Kupno młyna. — Stanąwszy oblicznie przed nasze prawo vtciwy Piotr Kielar dobrowolnie zupełnie zeznał i nieprzymusonym będąc, ze przedał młynek na nawsiu na stawku będący vtciwemu Piotrowi Stankowi za grzywien pięćdziesiąt i pięć liczby i monęty Polskiej, którą to sumę grzywien 55 Piotr Stanek zaras gotowe pod zieloną rozgę Piotrowi Killarowi (317)
oddał, s której sumy Piotr Killar Piotra Stanka kwitował stej sumi i litkupem sobie według prawa podpili, i tenże to Piotr Killar
sie tęnze Woÿciech Kwolek Woyciechowi sÿnowi swęmu groszęm swęm własnem na tey roley nic niemiec wiecznemi czasÿ, co słÿsąc Woÿciech Kwolek syn Woÿciecha Kwolka grosso suo proprio iuri solidavit. (p. 316)
450. Kupno młyna. — Stanąwszÿ oblicznie przet nasze pravo vtciwy Piotr Kielar dobrowolnie zupełnie zeznał ÿ nieprzÿmusonÿm będąc, ze przedał młynek na nawsiu na stawku będącÿ vtciwęmu Piotrowi Stankowi za grzywien pięcdziesiąt ÿ pięc liczby ÿ monęty Polskieÿ, ktorą to summę grzÿwien 55 Piotr Stanek zaras gotowe pod zieloną rozgę Piotrowi Killarowi (317)
oddał, s ktorey sumÿ Piotr Killar Piotra Stanka kwitował stey summi ÿ litkupęm sobie według prawa podpili, y tęnze to Piotr Killar
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 52
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
pięćdziesiąt i pięć liczby i monęty Polskiej, którą to sumę grzywien 55 Piotr Stanek zaras gotowe pod zieloną rozgę Piotrowi Killarowi (317)
oddał, s której sumy Piotr Killar Piotra Stanka kwitował stej sumi i litkupem sobie według prawa podpili, i tenże to Piotr Killar wyrzeka się grosem swoim wiecznemi czasy nic niemiec na tem młynku i z dziatkami swemi, co słysącz Piotr Stanek prawu grossem swoim własnym pamiętne żałozył wypuścił do młyną oskardy 2 i linan żelazną.
451.ludicium magnum bannitum extitit feria quarta ante dominicani Laetare in anno domini 1629 (d. 21 Martii) coram praesentia generosi domini Bernardi Ciepelowski, protunc temporis villae nostrae tenutarii, factum per
pięcdziesiąt ÿ pięc liczby ÿ monęty Polskieÿ, ktorą to summę grzÿwien 55 Piotr Stanek zaras gotowe pod zieloną rozgę Piotrowi Killarowi (317)
oddał, s ktorey sumÿ Piotr Killar Piotra Stanka kwitował stey summi ÿ litkupęm sobie według prawa podpili, y tęnze to Piotr Killar wÿrzeka się grosęm swoim wiecznemi czasÿ nic niemiec na tęm młynku ÿ z dziatkami swemi, co słysącz Piotr Stanek prawu grossem swoim własnym pamiętne załozył wÿpuscił do młÿną oskardy 2 y linąn zelazną.
451.ludicium magnum bannitum extitit feria quarta ante dominicani Laetare in anno domini 1629 (d. 21 Martii) coram praesentia generosi domini Bernardi Ciepelowski, protunc temporis villae nostrae tenutarii, factum per
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 53
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921