, niewiem, i sprawy dać Wm. M. M. Panu nie umiem, atolim słyszał od pewnych, że ta moja Lwowska relatia niepsowała sprawy, samisz Patronowie sprawy W. M. M. P. tak mi deklarowali. Punkt Manifestu
POcożeś w tej Radzie wyrzekł publice, mojej i Rzeczyposp: zguby Machinatorze, którego cię do własnego sumnienia, abo jeśli go niemasz do Sądu Boskiego odsełam. Dobrze się stało że tę Relacją mamy Księdża Lipskiego, aby swego czasu Jego Królewska Mość mógł pokazać, Światu w swoim Manifeście, że choć niechciał, musiał dobyć broni, na swawolnych Poddanych, na obronę Majestatu ect. Patrz
, niewiem, y spráwy dáć Wm. M. M. Pánu nie vmiem, átolim słyszał od pewnych, że tá moiá Lwowska relátia niepsowáłá spráwy, sámisz Pátronowie spráwy W. M. M. P. ták mi declárowáli. Punct Manifestu
POcożeś w tey Rádźie wyrzekł publice, moiey y Rzeczyposp: zguby Máchinatorze, ktorego ćię do własnego sumnienia, ábo ieśli go niemasz do Sądu Boskiego odsełam. Dobrze się stáło że tę Relátią mamy Kśiędźá Lipskiego, áby swego czásu Iego Krolewska Mość mogł pokazáć, Swiátu w swoim Mánifeśćie, że choć niechćiał, muśiał dobyć broni, ná swawolnych Poddánych, ná obronę Májestatu ect. Pátrz
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 138
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
w Sprawie tak wielkiej odcięta. Deputaci z Izby Poselskiej, przeciwko naturze Wolności, lubo kontadyctia była, obrani, ukradkiem z Izby wysłani, z Nieprzyjaciół wybrani? Proszę Rzeczypospolitej o uznanie niesprawiedliwego Sądu, zgwałconej sprawiedliwości, podejźrzanych Sędziów? Proszę aby uznała Rzeczpospolita przyczyny nienawiści i rozruchów, i albo winnego pamętnym przykładem karała, albo Machinatorów wywróconej Sprawiedliwości. To tak mówi ukrzywdzony, i trudnoby mu tego tam gdzie jest sprawiedliwość, odmo- wić, a słyszałem to od niego w Kole publicznym samże temiż słowy. Copia Listu Senatora
Pytam teraz, jeżeli na Wadze Sprawiedliwości wszytko to, Król Majestat, Senat powagę, Rzeczpospolita Prawo i Wolności egzaminowac
w Sprawie ták wielkiey odcięta. Deputaci z Izby Poselskiey, przećiwko náturze Wolności, lubo contádictia była, obráni, vkradkiem z Izby wysłáni, z Nieprzyiaćioł wybráni? Proszę Rzeczypospolitey o vznánie niespráwiedliwego Sądu, zgwałconey spráwiedliwości, podeyźrzanych Sędźiow? Proszę áby vznáłá Rzeczpospolita przyczyny nienawiśći y rozruchow, y álbo winnego pámętnym przykłádem karáłá, álbo Máchinatorow wywroconey Spráwiedliwości. To ták mowi vkrzywdzony, y trudnoby mu tego tám gdźie iest spráwiedliwość, odmo- wić, á słyszałem to od niego w Kole publicznym samże temiż słowy. Copia Listu Senatorá
Pytam teraz, ieżeli ná Wadze Spráwiedliwośći wszytko to, Krol Máiestat, Senat powagę, Rzeczpospolita Práwo y Wolnośći exáminowác
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 61
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666