ŚLUB DAWAŁ, ŻE NAZWAŁ SAMICZKĘ UXOR
Student kupuje ptaszka — znać, że infimista. Drugi mówi: „Non emas, nam est uxor ista, Non cantabit.” Co słysząc: „I owszem, cantare Powinna by pulchrius uxor suo mare. 135. ZA ŻART — ODŻART
Dorodny — tak z jednego zażartował z malców: „Zachee, wstąp na figę!” — a zrobił ją z palców. Aż ów na to odpowie, kreaturka mała: „Pódź z tą figą na gałąź wprzód, bo niedojrzała!” IX 136. KŁOPOT TO I TO
Jako brodząc po lgniących brzegach z stadem kaczem Kwoce kłopot, tak księdzu z
ŚLUB DAWAŁ, ŻE NAZWAŁ SAMICZKĘ UXOR
Student kupuje ptaszka — znać, że infimista. Drugi mówi: „Non emas, nam est uxor ista, Non cantabit.” Co słysząc: „I owszem, cantare Powinna by pulchrius uxor suo mare. 135. ZA ŻART — ODŻART
Dorodny — tak z jednego zażartował z malców: „Zachee, wstąp na figę!” — a zrobił ją z palców. Aż ów na to odpowie, kreaturka mała: „Pódź z tą figą na gałąź wprzód, bo niedojrzała!” IX 136. KŁOPOT TO I TO
Jako brodząc po lgniących brzegach z stadem kaczem Kwoce kłopot, tak księdzu z
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 42
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
OPISANIE WARSZAWY. „Chłopku, a skądże ty idziesz?” Z Nowej Warszawy, mój panie. „A rychłoż do domu przyjdziesz? Jak Bóg zdarzy, tak się stanie. „Czy to we śnie, czy na jawie Prawisz o Nowej Warszawie?" Nie wyssałem tego z palca, Zapytajcie mego malca! PRAGA
„A Stara się gdzie podziała?" Do Pragi za Wisłę poszła. „Przyczynę czy powiedziała?" Bo tam handlów swoich doszła. „Cóż za handle tam są wielkie?" Zboża, drwa i kupie wszelkie; Jak dziś co przekupień kupi, Jutro was in duplo złupi. A wymawia się przewozem
OPISANIE WARSZAWY. „Chłopku, a skądże ty idziesz?” Z Nowej Warszawy, mój panie. „A rychłoż do domu przyjdziesz? Jak Bóg zdarzy, tak się stanie. „Czy to we śnie, czy na jawie Prawisz o Nowej Warszawie?" Nie wyssałem tego z palca, Zapytajcie mego malca! PRAGA
„A Stara się gdzie podziała?" Do Pragi za Wisłę poszła. „Przyczynę czy powiedziała?" Bo tam handlów swoich doszła. „Cóż za handle tam są wielkie?" Zboża, drwa i kupie wszelkie; Jak dziś co przekupień kupi, Jutro was in duplo złupi. A wymawia się przewozem
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 5
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
tez coraz to lepiej słychać poczną tancować po izbie. Ów woźnica w okrutnym strachu po tym wezmą wychodzić parami i wychodzić do drzwi że wyszła i Muzyka wyprowadzono i Pannę zwyczajnie tak jak do szlubu ubraną wyszli tedy drzwiami z yzby. Jemu żadnej nieczyniąc Wiolencyjej. ów ledwie od strachu nie umiera. A potym powrócili jednego malca który mu mówi. Nieturbuj się tym co widzisz bo tu tobie i włos z głowy niespadnie. My jesteśmy tu Domini Duchowie mamy tez to węsele swoje że ni się nasz brat idziemy do szlubu i nazad tędy powracac będziemy i Ciebie tez węselnego aktu uczyniemy uczęsnikiem ów niezycząc sobie patrzyc na owo spectaculum wstał i żałozył
tez coraz to lepiey słychac poczną tancować po izbie. Ow woznica w okrutnym strachu po tym wezmą wychodzic parami y wychodzic do drzwi że wyszła y Muzyka wyprowadzono y Pannę zwyczaynie tak iak do szlubu ubraną wyszli tedy drzwiami z yzby. Iemu żadney nieczyniąc Wiolęncyiey. ow ledwie od strachu nie umiera. A potym powrocili iednego malca ktory mu mowi. Nieturbuy się tym co widzisz bo tu tobie y włos z głowy niespadnie. My iestesmy tu Domini Duchowie mamy tez to węsele swoie że ni się nasz brat idziemy do szlubu y nazad tędy powracac będzięmy y Ciebie tez węselnego aktu uczynięmy uczęsnikięm ow niezycząc sobie patrzyc na owo spectaculum wstał y załozył
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 77
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
nos mu przepuszczono. — »Lecz jakże ucząszcza Na tamto miejsce wiele!« — W tej mierze szalony Tak i w tym niemniej podrwił, że się tylko żony Posłał pytać, on bławat płaciła po czemu — A nie przynieść do siebie. —
Polak też w lot swemu Chłopcu biegać rozkazał; Włoch powierzył klucza. Malec sprawny chyżo się przez drogę przerzuca I gdy lotem po wschodach głośno tętniąc bieży, Włoszka rozumie, że mąż — a na tym należy Siła! nie masz obrazu, pieska ni pierścienia! W takim razie swego się człowiek boi cienia. Jakby ją warem oblał; serce bez przestanku Tchnie obciążone strachem. Myśli o kochanku:
nos mu przepuszczono. — »Lecz jakże ucząszcza Na tamto miejsce wiele!« — W tej mierze szalony Tak i w tym niemniej podrwił, że sie tylko żony Posłał pytać, on bławat płaciła po czemu — A nie przynieść do siebie. —
Polak też w lot swemu Chłopcu biegać rozkazał; Włoch powierzył klucza. Malec sprawny chyżo sie przez drogę przerzuca I gdy lotem po wschodach głośno tętniąc bieży, Włoszka rozumie, że mąż — a na tym należy Siła! nie masz obrazu, pieska ni pierścienia! W takim razie swego się człowiek boi cienia. Jakby ją warem oblał; serce bez przestanku Tchnie obciążone strachem. Myśli o kochanku:
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 83
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
spać moje oczy. Kiedybym tylko zawsze tańcowała, Wiem, żeby nóżka moja nie ustala. O trzewiczki nie, by ich zedrzeć troje, Nie miałoby stąd żalu serce moje. Większa niż w cukrze jest rozkosz w taneczku, Gdy się przy grzecznym skacze pachołeczku.
Druga panna. O, miła panno, malec to przysmaki, Znajdzieć też podczas równie bankiet taki, Który byś raczej niż taniec wołała; I sama, kiedy byś go jako skosztowała, Odstąpiła byś dla niego skakania, A niego byś mi pozwoliła zdania. Pierwsza panna odpowiada. Jadałam dosyć przysmaki kosztowne, Nie wiem, co to są za
spać moje oczy. Kiedybym tylko zawsze tańcowała, Wiem, żeby nóżka moja nie ustala. O trzewiczki nie, by ich zedrzeć troje, Nie miałoby stąd żalu serce moje. Większa niż w cukrze jest rozkosz w taneczku, Gdy się przy grzecznym skacze pachołeczku.
Druga panna. O, miła panno, malec to przysmaki, Znajdzieć też podczas równie bankiet taki, Który byś raczej niż taniec wołała; I sama, kiedy byś go jako skosztowała, Odstąpiła byś dla niego skakania, A niego byś mi pozwoliła zdania. Pierwsza panna odpowiada. Jadałam dosyć przysmaki kosztowne, Nie wiem, co to są za
Skrót tekstu: SejmPanBad
Strona: 87
Tytuł:
Sejm panieński
Autor:
Jan Oleski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
, tysiąc szestset siedmdziesiąt ósmego, miesiąca juny, pierwszego dnia, mając przy sobie stroną dwóch szlachty – pana Stanisława Popławskiego i pana Jana Listwińskiego, był na sprawie i potrzebie urodzonego jego mości pana Wenturego Hańskiego we wsiach, tu w województwie kijowskim a powieсie owruckim lezących, to jest na przód we wsi Jackiewiczach i we wsi Malcach i w Rudniach, do tych wsiów należących, i na gruncie Staszkiewiczowskim, także na częściach i gruntach, we wsi Moszkach będących. Które wsi i dobra pomienionę dziedzicznym prawem niegdy zeszły jego mość pan Aleksander z Cieklina Ciekliński w posesiej swej miał i trzymał, i pozyczywszy gotowej ystotnej summy piętnastu tysięcy złotych polskich u zeszlej
, tysiąc szestset siedmdziesiąt osmego, miesiąca junÿ, pierwszego dñia, maiąc przy sobie stroną dwoch szlachtÿ – pana Stanisława Popławskiego y pana Jana Listwinskiego, był na sprawie y potrzebie urodzonego jego mości pana Wenturego Hanskiego we wsiach, tu w woiewodstwie kiiowskim a powieсie owruckim lezącÿch, to iest na przod we wsi Jackiewiczach ÿ we wsi Malcach y w Rudniach, do tych wsiow nalezących, y na gruncie Staszkiewiczowskim, takze na częsciach i gruntach, we wsi Moszkach będących. Ktore wsi y dobra pomienionę dziedzicznym prawem niegdy zeszły jego mość pan Alexander z Cieklina Cieklinskÿ w possesieÿ sweÿ miał y trzymał, y pozyczywszÿ gotowey ystotney summy piętnastu tysięcÿ złotych polskich u zeszley
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 18
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
, wnukowi swemu, tymże ostatniej woli swej testamentem, o czym ten testament szyrzy świadczy▫. Teraz tedy po zejściu z tego świata pomienionej jej mości paniej Hulewiczowej, ciotki jego mości pana Hańskiego, rodzonej według pomienionego testamentu jej mości panej Cieklińskiej, wysz rzeczony woźny tę wszystkie dobra summą onerowanę i zapisanę wieś Jackiewicze, wieś Malce i Rudnie z poddanemi wszystkiemi, i ich powinnością robotą, i wszelaką, i podatą z dworami, buduwaniem, z gruntami, polami, borami, lasami, z drzewem bartnym ze pszczołami i bez pszczół, i gruntami Staszkiewiczowskiemi, i z częściąmi dóbr i gruntów we wsi Moszkach będących i do wysz mianowanych dóbr należących
, wnukowi swemu, tymze ostatnieÿ woli sweÿ testamentem, o czym ten testament szyrzy swiadczÿ▫. Teraz tedy po zeÿsciu s tego swiata pomienioneÿ jej mości paniey Hulewiczoweÿ, ciotki jego mości pana Hanskiego, rodzoneÿ według pomienionego testamentu jej mości paneÿ Cieklinskieÿ, wysz rzeczonÿ woznÿ tę wszystkie dobra sũmą onerowanę y zapisanę wies Jackiewicze, wies Malce y Rudnie s poddanemi wszystkiemi, y ich powinnoscią robotą, y wszelaką, y podatą z dworami, buduwaniem, z gruntami, polami, borami, lasami, z drzewem bartnym ze pszczołami y bez pszczoł, y gruntami Staszkiewiczowskiemi, y z częsciąmi dobr y gruntow we wsi Moszkach będących y do wysz mianowanych dobr nalezących
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 19
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678