(przed jesienią tego roku, Sigillata Metr. Kor. t. 7, str. 215, r. 1663) z Anną z Potockich, córką Stefana wojewody bracławskiego i Mohilanki, primo voto żoną Dominika Kazanowskiego wojewody bracławskiego, secundo Bogusława Słuszki podskarbiego W. X. L. Szczyciła się przyjaźnią Jana Sobieskiego i królowej Marysieńki. Po śmierci Stanisławskiego przebywa na dworze ich, bierze czynny udział w polityce, właściwiej w intrygach politycznych. Z zamku królewskiego jest też datowany jej testament w roku 1695 5. II. (Metr. Kor. t. 217, fol. 260).
(Strofa 15). Brat jedyny Piotr. Jak z
(przed jesienią tego roku, Sigillata Metr. Kor. t. 7, str. 215, r. 1663) z Anną z Potockich, córką Stefana wojewody bracławskiego i Mohilanki, primo voto żoną Dominika Kazanowskiego wojewody bracławskiego, secundo Bogusława Słuszki podskarbiego W. X. L. Szczyciła się przyjaźnią Jana Sobieskiego i królowej Marysieńki. Po śmierci Stanisławskiego przebywa na dworze ich, bierze czynny udział w polityce, właściwiej w intrygach politycznych. Z zamku królewskiego jest też datowany jej testament w roku 1695 5. II. (Metr. Kor. t. 217, fol. 260).
(Strofa 15). Brat jedyny Piotr. Jak z
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 211
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
zapisane dożywocie, tymczasem jakieś prawa do nich podnosiła i wdowa po jego bracie, secundo voto Czartoryska Joanna z Olędzkich. Szczekarzowice, wieś w powiecie iłżeckim, dziś Czekarzowice, gniazdo rodowe Tarłów, przeszły w wieku XVII do Oleśnickich.
(Strofa 387). Kawaler Arqujen de la Grange Ludwik hr. Maligny, brat królowej Marysieńki, w kampanii chocimskiej piastował komendę nad regimentem dragońskim (Piwarski, Polski Słownik Biogr. I 166).
(Strofa 389). Wiktoria chocimska 11 października 1673.
(Strofa 390). Usymbasza - Husejnbasza.
(Strofa 391). Pisarski Achacy, starosta wolbromski.
(Strofa 392). Rzeczycki starosta - Jan
zapisane dożywocie, tymczasem jakieś prawa do nich podnosiła i wdowa po jego bracie, secundo voto Czartoryska Joanna z Olędzkich. Szczekarzowice, wieś w powiecie iłżeckim, dziś Czekarzowice, gniazdo rodowe Tarłów, przeszły w wieku XVII do Oleśnickich.
(Strofa 387). Kawaler Arquien de la Grange Ludwik hr. Maligny, brat królowej Marysieńki, w kampanji chocimskiej piastował komendę nad regimentem dragońskim (Piwarski, Polski Słownik Biogr. I 166).
(Strofa 389). Wiktorja chocimska 11 października 1673.
(Strofa 390). Usymbasza - Husejnbasza.
(Strofa 391). Pisarski Achacy, starosta wolbromski.
(Strofa 392). Rzeczycki starosta - Jan
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 221
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
córka księcia Władysława Dominika Zasławskiego i Katarzyny Sobieskiej, siostry Jana III, wyszła za ks. Dymitra Wiśniowieckiego hetmana w. kor., 2. voto za Lubomirskiego Józefa Karola, koniuszego koronnego, później w. marszałka koronnego.
(Strofa 572). Obaj francuscy posłoime: to 1) margrabia de Betune, szwagier królowej Marysieńki, ambasador w Polsce w latach 1676-1680 (Piwarski, Polska i Francja po roku 1683), 2) Forbin Janson, biskup Beauvais.
(Strofa 583). Szczekarzowice (por. strofę 386), gdzie Oleśnicki umarł, trzymała Anna w dożywociu. Księżna Czartoryska, wdowa po Stanisławie Oleśnickim, występowała prawdopodobnie
córka księcia Władysława Dominika Zasławskiego i Katarzyny Sobieskiej, siostry Jana III, wyszła za ks. Dymitra Wiśniowieckiego hetmana w. kor., 2. voto za Lubomirskiego Józefa Karola, koniuszego koronnego, później w. marszałka koronnego.
(Strofa 572). Obaj francuscy posłoime: to 1) margrabia de Bethune, szwagier królowej Marysieńki, ambasador w Polsce w latach 1676-1680 (Piwarski, Polska i Francja po roku 1683), 2) Forbin Janson, biskup Beauvais.
(Strofa 583). Szczekarzowice (por. strofę 386), gdzie Oleśnicki umarł, trzymała Anna w dożywociu. Księżna Czartoryska, wdowa po Stanisławie Oleśnickim, występowała prawdopodobnie
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 224
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
zdrów, która go wieczór z słoty i zimna przykrego, które tam po części panują, bolała. Chwalił bardzo ten ogród obfity w frukta, osobliwie w wiśnie i gruszki, żalił się przed królową im. na swój jaworowski, że już nie ma tej ozdoby i tych fruktów, które przedtem miał, mówiąc: „Marysieńku, w pustynią się już obrócił”. Potem jadł obiad z królową im. i imp. posłem francuskim; po obiedzie w pole wyjeżdżał na przejażdżkę, bo od inszych dni pogodny i wesoły dzisiejszy dzień był. Dziś królowa im. wszystkie swoje ciężary Sanem do Wisły ordynowała i koniecznie stąd meditabatur wyjazd mieć prosto, ale
zdrów, która go wieczór z słoty i zimna przykrego, które tam po części panują, bolała. Chwalił bardzo ten ogród obfity w frukta, osobliwie w wiśnie i gruszki, żalił się przed królową jm. na swój jaworowski, że już nie ma tej ozdoby i tych fruktów, które przedtem miał, mówiąc: „Marysieńku, w pustynią się już obrócił”. Potem jadł obiad z królową jm. i jmp. posłem francuskim; po obiedzie w pole wyjeżdżał na przejażdżkę, bo od inszych dni pogodny i wesoły dzisiejszy dzień był. Dziś królowa jm. wszystkie swoje ciężary Sanem do Wisły ordynowała i koniecznie stąd meditabatur wyjazd mieć prosto, ale
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 150
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, żem był, jest i będę, póko żyw, najwierniejszym twoim sługą. Lubo słaba pociecha, i z tego wielką ma strapione serce, żeśmy już z sobą po jednej stronie Wisły i że już nas tak wielka nie dzieli przeprawa. Aupres de Wieluń, 11 VIII l665 . Z serca i duszy najukochańsza Marysieńku!
Odebrałem ośmnaste pisanie od Wci duszy mojej tu pod Wieluniem, szóstego augusti pisane, ale pełne hałasów na mnie o nieczęste pisanie. Przyznawam, moja dobrodziejko, moja śliczna Mamusieńku, i dawam się winien, żem przez te czasy kilku omieszkał okazji; ale, moja śliczna panno, gdybyś sama widziała
, żem był, jest i będę, póko żyw, najwierniejszym twoim sługą. Lubo słaba pociecha, i z tego wielką ma strapione serce, żeśmy już z sobą po jednej stronie Wisły i że już nas tak wielka nie dzieli przeprawa. Aupres de Wieluń, 11 VIII l665 . Z serca i duszy najukochańsza Marysieńku!
Odebrałem ośmnaste pisanie od Wci duszy mojej tu pod Wieluniem, szóstego augusti pisane, ale pełne hałasów na mnie o nieczęste pisanie. Przyznawam, moja dobrodziejko, moja śliczna Mamusieńku, i dawam się winien, żem przez te czasy kilku omieszkał okazyj; ale, moja śliczna panno, gdybyś sama widziała
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 57
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
jako najprędzej w dobrym zdrowiu oglądał królewnę serca mego, bez której widzenia już też dalej żyć niepodobna, i lepiej nie żyć, niżeli nie zażywać, nie obłapiać, nie całować milion milionów razów to, co jest naśliczniejszego, najwdzięczniejszego i najdoskonalszego na świecie. Wielbić będę P. Boga: da szczęśliwą noc, moja najpiękniejsza Marysieńku, a niechaj się przyśni przynajmniej twoi najwierniejszy Celadon, który obumiera już bez widzenia swej najukochańszej Jutrzenki. A M. 1'Ambassadeur mes treshumbles respects. A M. łowczy, łowczyna et Beaulieu niski pokłon, Imp. łowczy, jeśli każe folgować krewnym swym i sąsiadom niech mi wcześnie oznajmuje. W Dzień Zaduszny 2 X 1665
jako najprędzej w dobrym zdrowiu oglądał królewnę serca mego, bez której widzenia już też dalej żyć niepodobna, i lepiej nie żyć, niżeli nie zażywać, nie obłapiać, nie całować milion milionów razów to, co jest naśliczniejszego, najwdzięczniejszego i najdoskonalszego na świecie. Wielbić będę P. Boga: da szczęśliwą noc, moja najpiękniejsza Marysieńku, a niechaj się przyśni przynajmniej twoi najwierniejszy Celadon, który obumiera już bez widzenia swej najukochańszej Jutrzenki. A M. 1'Ambassadeur mes treshumbles respects. A M. łowczy, łowczyna et Beaulieu niski pokłon, Jmp. łowczy, jeśli każe folgować krewnym swym i sąsiadom niech mi wcześnie oznajmuje. W Dzień Zaduszny 2 X 1665
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 92
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
bez widzenia swej najukochańszej Jutrzenki. A M. 1'Ambassadeur mes treshumbles respects. A M. łowczy, łowczyna et Beaulieu niski pokłon, Imp. łowczy, jeśli każe folgować krewnym swym i sąsiadom niech mi wcześnie oznajmuje. W Dzień Zaduszny 2 X 1665 przede dniem, a Swiniarzewo. Wszystkie duszy i serca pociechy, najśliczniejsza Marysieńku!
Wczora w sam już wieczór oddano mi pisanie od Wci mojej panny par les Cosaques du Roi przysłane. Drugiego, o którym mi Wć piszesz, że tegoż dnia wyprawić miano, z wielką oczekiwałem intencją. Co strony mieszkania warszawskiego, ja nie wiem, co już pisać mam. Bo na sejmie,
bez widzenia swej najukochańszej Jutrzenki. A M. 1'Ambassadeur mes treshumbles respects. A M. łowczy, łowczyna et Beaulieu niski pokłon, Jmp. łowczy, jeśli każe folgować krewnym swym i sąsiadom niech mi wcześnie oznajmuje. W Dzień Zaduszny 2 X 1665 przede dniem, a Swiniarzewo. Wszystkie duszy i serca pociechy, najśliczniejsza Marysieńku!
Wczora w sam już wieczór oddano mi pisanie od Wci mojej panny par les Cosaques du Roi przysłane. Drugiego, o którym mi Wć piszesz, że tegoż dnia wyprawić miano, z wielką oczekiwałem intencją. Co strony mieszkania warszawskiego, ja nie wiem, co już pisać mam. Bo na sejmie,
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 92
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Trzeba to koniecznie uczynić dla niego; a do tego, że ten sam rotmistrz niesłychanie mnie kochający i w kilku okazjach wielkiegom onego ku sobie doznał afektu. Więcej, moja duszo, pisać czasu nie mam, bo idę na jutrznię prosić P. Boga pour les trepasses . Obłapiam tedy i całuję milion razów w imaginacji najśliczniejszą Marysieńkę, królewnę i dobrodziejkę swoją, A M.l'Ambassadeur mes tres humbles respects et l'assurance de mes services . W Rawie, 11 IV 1666 , tj. w niedzielę. Jedyna duszy i serca pociecho, najśliczniejsza Marysieńku!
Skoro mię tylko doszedł list od Wci duszy mojej, w którym piszesz, jako tęsknisz bez swego
Trzeba to koniecznie uczynić dla niego; a do tego, że ten sam rotmistrz niesłychanie mnie kochający i w kilku okazjach wielkiegom onego ku sobie doznał afektu. Więcej, moja duszo, pisać czasu nie mam, bo idę na jutrznię prosić P. Boga pour les trepasses . Obłapiam tedy i całuję milion razów w imaginacji najśliczniejszą Marysieńkę, królewnę i dobrodziejkę swoją, A M.l'Ambassadeur mes tres humbles respects et l'assurance de mes services . W Rawie, 11 IV 1666 , tj. w niedzielę. Jedyna duszy i serca pociecho, najśliczniejsza Marysieńku!
Skoro mię tylko doszedł list od Wci duszy mojej, w którym piszesz, jako tęsknisz bez swego
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 93
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
idę na jutrznię prosić P. Boga pour les trepasses . Obłapiam tedy i całuję milion razów w imaginacji najśliczniejszą Marysieńkę, królewnę i dobrodziejkę swoją, A M.l'Ambassadeur mes tres humbles respects et l'assurance de mes services . W Rawie, 11 IV 1666 , tj. w niedzielę. Jedyna duszy i serca pociecho, najśliczniejsza Marysieńku!
Skoro mię tylko doszedł list od Wci duszy mojej, w którym piszesz, jako tęsknisz bez swego wiernego Celadona i jako moja śliczna panna pragnie widzenia jego, tak zaraz porzuciwszy wszystko, nie bieży, ale leci na rozkazanie serca swego. Przez jednąm tylko wybierał się sobotę, a dziś tu już stanąłem;
idę na jutrznię prosić P. Boga pour les trepasses . Obłapiam tedy i całuję milion razów w imaginacji najśliczniejszą Marysieńkę, królewnę i dobrodziejkę swoją, A M.l'Ambassadeur mes tres humbles respects et l'assurance de mes services . W Rawie, 11 IV 1666 , tj. w niedzielę. Jedyna duszy i serca pociecho, najśliczniejsza Marysieńku!
Skoro mię tylko doszedł list od Wci duszy mojej, w którym piszesz, jako tęsknisz bez swego wiernego Celadona i jako moja śliczna panna pragnie widzenia jego, tak zaraz porzuciwszy wszystko, nie bieży, ale leci na rozkazanie serca swego. Przez jednąm tylko wybierał się sobotę, a dziś tu już stanąłem;
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 103
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Więcej nie turbując, całuję i obłapiam duszę moją ze wszystkiego, lubo żałosnego serca. A M. l'Ambassadeur mes tres humbles respects; a Mlle de Beaulieu, a M. Korycki et a tous nos amis mes tres humbles baisemains . - W obozie, 21 VI 1666 . Jedyna duszy i serca mego pociecho, najśliczniejsza Marysieńku!
Odjechawszy od Wci serca mego i rozjechawszy się z tym, co mię tylko na tym trzyma jeszcze świecie, i sam nie wiem, jakom jechał i jakom zajechał, wszystkie moje w tobie, moja śliczna duszo, utopiwszy myśli. Przenocowawszy na jakiejś wiosce, a prawie przebiedziwszy, bo i sen się
Więcej nie turbując, całuję i obłapiam duszę moją ze wszystkiego, lubo żałosnego serca. A M. l'Ambassadeur mes tres humbles respects; a Mlle de Beaulieu, a M. Korycki et a tous nos amis mes tres humbles baisemains . - W obozie, 21 VI 1666 . Jedyna duszy i serca mego pociecho, najśliczniejsza Marysieńku!
Odjechawszy od Wci serca mego i rozjechawszy się z tym, co mię tylko na tym trzyma jeszcze świecie, i sam nie wiem, jakom jechał i jakom zajechał, wszystkie moje w tobie, moja śliczna duszo, utopiwszy myśli. Przenocowawszy na jakiejś wiosce, a prawie przebiedziwszy, bo i sen się
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 122
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962