i sadzele stare zagniłe leczy i wychędaża.
Rany złe/ zastarzałe/ zagniłe/ i doleczenia trudne snadnie goi. Maść prosta/ a nieporownana z dzisiejszemi/ od starodawnych przodków naszych czyniona/ liścia Rzepikowego z wieprzowym smalcem tłukąc daleko lepsza i doświadczona jest/ niżli naszych Laziebników/ Golaczów i barwierzów wydworne owe zielone czerwone/ żółte mazidła/ któremi ludzie wdłusz zaciągają/ snadź nie tak z chciwości pożytku swego/ jako z nieumiejętności. Nie mówię o uczonych i ćwiczonych Cyrulikach. Ranom zagniłym i złym.
Takowesz rany zagniłe/ i sadzele zastarzałe a smrodliwe/ toż ziele w cirpkim winie warzone/ a ciepło wymywane/ wychędaża i goi. Item, Prochem z
y sadzele stáre zágniłe leczy y wychędaża.
Rány złe/ zástárzáłe/ zágniłe/ y doleczenia trudne snádnie goi. Máść prosta/ á nieporownána z dźiśieyszemi/ od stárodawnych przodkow nászych czyniona/ liśćia Rzepikowego z wieprzowym smalcem tłukąc dáleko lepsza y doświadczona iest/ niżli nászych Láźiebnikow/ Golaczow y bárwierzow wydworne owe źielone czerwone/ zołte máźidłá/ ktoremi ludźie wdłusz záćiągáią/ snádź nie ták z chćiwośći pożytku swego/ iáko z nieumieiętnośći. Nie mowię o vczonych y ćwiczonych Cyrulikách. Ránom zágniłym y złym.
Tákowesz rány zágniłe/ y sádzele zástárzáłe á smrodliwe/ toż źiele w ćirpkim winie wárzone/ á ćiepło wymywáne/ wychędaża y goi. Item, Prochem z
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 278
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
, mało mają; nędza na wsze strony, I co więtsza, żaden nie ma nigdy dobrej żony. Żacy, klechowie, dzwonnicy, co nas kropią wodą, Nigdy z nimi na wiek wieków nie pójdziemy zgodą. Jako się do nas dostaną, tam będzie kropidło; Ująwszy żaka za nogi, to na łeb w mazidło: Matia! vis baptizare, abnegare Christum. Feras libenter tormentum pro baptizmo istum. Matia vis comedere ? a chcesz kłósków z mydłem? Nie pomożeć tu trybularz pospołu z kadzidłem. Kurzyłeś nam pod nos mirrą, kadzidłem i zielem; My tez tobie czosnkiem, chrzanem, cebulą i chmielem. Kto nam kiedy złość
, mało mają; nędza na wsze strony, I co więtsza, żaden nie ma nigdy dobrej żony. Żacy, klechowie, dzwonnicy, co nas kropią wodą, Nigdy z nimi na wiek wieków nie pójdziemy zgodą. Jako się do nas dostaną, tam będzie kropidło; Ująwszy żaka za nogi, to na łeb w mazidło: Matia! vis baptizare, abnegare Christum. Feras libenter tormentum pro baptizmo istum. Matia vis comedere ? a chcesz kłósków z mydłem? Nie pomożeć tu trybularz pospołu z kadzidłem. Kurzyłeś nam pod nos mirrhą, kadzidłem i zielem; My tez tobie czosnkiem, chrzanem, cebulą i chmielem. Kto nam kiedy zlość
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 59
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903