pracą, powagą, radą, usługą pierwszy był dźwigać Ojczyznę? azaż to winien. Tu poślakować potwarz, wyżej mówi? że Tron Pański wywraca, tu mówi; że w Rzeczyposp: sam być chce jeden. Wżdy kiedy w Rzeczypospol: chce eminere, i w niej radą, usługą, być pierwszym, to te meryta oraz redundant do Króla. Bo Król jako głowa od Rzeczyposp: jako ciało nierozdzielny. I kto to dwoje separat, ten Pański Tron subruit. A potym chyba dla tego Pan Marszałek w Rzeczyposp: vnicus. Ze Poselskiego na Sejmie, Szlacheckiego głosu na Sejmikach oprimować nie dał. Ze Elekcji contra leges stanąć niedopuścił.
pracą, powagą, rádą, vsługą pierwszy był dźwigáć Oyczyznę? ázaż to winien. Tu poślákowáć potwarz, wyżey mowi? że Thron Pánski wywraca, tu mowi; że w Rzeczyposp: sam bydź chce ieden. Wżdy kiedy w Rzeczypospol: chce eminere, y w niey rádą, vsługą, bydź pierwszym, to te meritá oraz redundant do Krolá. Bo Krol iáko głowá od Rzeczyposp: iáko ciáło nierozdźielny. Y kto to dwoie separat, ten Pánski Thron subruit. A potym chybá dla tego Pan Márszałek w Rzeczyposp: vnicus. Ze Poselskiego ná Seymie, Szlácheckiego głosu ná Seymikách opprimowáć nie dał. Ze Elekcyey contra leges stánąć niedopuśćił.
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 56
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
bym wywieść (kiedyby nie z Majestatem W. K. M. sprawa była)że mógł sobie równą non timidé rogare, jako ten, który jej był godzien; Ale że sprawa z W. K. MCią, in humilitate cordis trzeba mówić: Non sum dignus Domine. Mógłbym tu wywodzić meryta, tu przyczytać usługi, komparować Legacje, ale wolę przed Majestatem W. K. MCi, przyznać Imieniem IMCi; Omnia cum secarimus Servi inutiles sumus. A cóż tedy za koniec będzie? finis[...] icend[...] cum Dominante, gratias agere. Dziękuje tedy IMP. Referendarz Koronny M. W. M. Pan, a dziękuje
bym wywieść (kiedyby nie z Máiestátem W. K. M. spráwá byłá)że mogł sobie rowną non timidé rogare, iáko ten, ktory iey był godźien; Ale że sprawá z W. K. MCią, in humilitate cordis trzebá mowić: Non sum dignus Domine. Mogłbym tu wywodzić merita, tu przyczytáć usługi, kompárowáć Legácye, ále wolę przed Máiestátem W. K. MCi, przyznáć Imieniem IMCi; Omnia cum secarimus Servi inutiles sumus. A coż tedy zá koniec bedzie? finis[...] icend[...] cum Dominante, gratias agere. Dźiękuie tedy IMP. Referendarz Koronny M. W. M. Pán, á dźiękuie
Skrót tekstu: DanOstSwada
Strona: 5
Tytuł:
Swada polska i łacińska t. 1, vol. 2
Autor:
Jan Danejkowicz-Ostrowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1745
Data wydania (nie wcześniej niż):
1745
Data wydania (nie później niż):
1745
rozkazawszy oraz żeby Podwody za nim przy- bywały. Dysgustowanie jednak takowe nie uleczyło jego miłości, gdyż przez swym odjazdem zlecił swemu Marszałkowi, żeby tego Polaka miał wposzanowaniu, a nadewszystko, pilnie na oku, żeby się nie umknął. Baron Holk, który też razem powracał, dopiero w tej drodze osobliwi niżeli przedtym meryta Wojewodzića doznał, i tak był z jego konwersacji i grzeczności ukontentowany, że mu różnych podarunków prezentował znacznych, i obiecał, za powrotem swym do Niemiec, płacić Rancją, i jego wykupić. Polski. Kawaler Polski.
Graf Romersztein przyjechawszy do Dworu, u Cesarza audiencji dostać nie mógł, który bardzo przeciw niemu rozgniewany będąc
rozkazawszy oraz żeby Podwody zá nim przy- bywáły. Dysgustowánie iednák tákowe nie uleczyło iego miłośći, gdyż przez swym odiázdęm zlećił swemu Márszałkowi, żeby tego Polaká miał wposzánowániu, á nádewszystko, pilnie ná oku, żeby się nie umknął. Báron Holk, ktory tesz rázem powracał, dopiero w tey drodze osobliwi niżeli przedtym merita Woiewodźića doznał, y ták był z iego konwersatiey y grzecznośći ukontęntowány, że mu rożnych podárunkow prezentował znácznych, y obiecał, zá powrotem swym do Niemiec, płácić Rántią, y iego wykupić. Polski. Kawaler Polski.
Graff Romersztein przyiechawszy do Dworu, u Cesarzá audientiey dostáć nie mogł, ktory bárdzo przećiw niemu rozgniewány będąc
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 31
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
) przypisać to trzeba in felicitati temporis że takie zadania Ludzkiego padło na WŚCi rozumienie O czym alterowac się nie trzeba bo ta okazja żadnej WŚCi nieprzyniesie ani szkody, ani nie sławy i owszem kiedy WMSC dowiedziesz tego ze odstąpiwszy związką zabierasz się do tych którzy są zyczliwi Majestatowi i Ojczyźnie będzie to królowi Jo MŚCi rzecz miła meryta WMŚCi w swojej pańskiej chować będzie pamięci i wszelaką nagradzać się będzie wdzięcznością nie trzeba tedy Żadnej rzeczy sądzić za doskonale bo powiedają. Nihil adeo Malum est quin boni mixturam habeat . W czym ja upewniam że ta okazja ani honorowi ani dobrej reputacyjej szkodzić nigdy nie będzie. Ale i owszem do wszelakich Jo K MŚCi i
) przypisac to trzeba in felicitati temporis że takie zadania Ludzkiego padło na WSCi rozumienie O czym alterowac się nie trzeba bo ta okazyia zadney WSCi nieprzyniesie ani szkody, ani nie sławy y owszem kiedy WMSC dowiedziesz tego ze odstąpiwszy związką zabierasz się do tych ktorzy są zyczliwi Maiestatowi y Oyczyznie będzie to krolowi Io MSCi rzecz miła merita WMSCi w swoiey panskiey chować będzie pamięci y wszelaką nagradzac sie będzie wdzięcznoscią nie trzeba tedy Zadney rzeczy sądzić za doskonale bo powiedaią. Nihil adeo Malum est quin boni mixturam habeat . W czym ia upewniam że ta okazyia ani honorowi ani dobrey reputacyiey szkodzic nigdy nie będzie. Ale y owszem do wszelakich Io K MSCi y
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 142
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Bóg wziął obierzmy jego ucznia, Obierzmy Polańskiego. To się Agituje. Ja per curiositatem skoczyłem do Sąndomirzanów którzy najbliżej nas stali az tam trafiłem na tę Materyją że życzą sobie de sangoine Gentis. I mówią niewiele by nam trzeba szukać króla, mamy go między sobą wspomniawszy na Cnotę i pocciwosc i przeciwko Ojczyźnie wielkie meryta, Kścia Z. Pamięci Hieremiego Wiśniowskiego słuszna by rzecz zawdzięczyć to jego posteritati. Owo jest Książę JoMSC Michał czemuż go nie mamy mianować. Albóz nie zdawna Wielkich Książąt Familijej? Albo nie godzien korony. A on siedzi między szlachtą pokorniusienki skurczył się, nic nie mówi, Skoczę ja znowu do swoich i powiedąm
Bog wziął obierzmy iego ucznia, Obierzmy Polanskiego. To się Agituie. Ia per curiositatem skoczyłęm do Sąndomirzanow ktorzy nayblizey nas stali az tam trafiłęm na tę Materyią że zyczą sobie de sangoine Gentis. I mowią niewiele by nąm trzeba szukać krola, mamy go między sobą wspomniawszy na Cnotę y pocciwosc y przeciwko Oyczyznie wielkie merita, Xcia S. Pamieci Hieremiego Wisniowskiego słuszna by rzecz zawdzięczyć to iego posteritati. Owo iest Xiązę IoMSC Michał czemusz go nie mamy mianować. Alboz nie zdawna Wielkich Xiążąt Familiiey? Albo nie godzięn korony. A on siedzi między szlachtą pokorniusienki skurczył się, nic nie mowi, Skoczę ia znowu do swoich y powiedąm
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 232v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
tamten czas był na której stronie, pytać się tylko raczej: jak poczciwie i wiernie. Krótko zaś z Cyceronem na tę drugą Kalumnią mówiąc: si iniqvus es in me Iudex, condemnabo eodem ego te crimine, sin me id facere nolis, te mihi aeqvum praebere debebis. Ad 3tium: Pytają się o Pana Poniatowskiego meryta. Poniatowski, jak wszyscy ci, którzy teraz o nim gadają, w tamtej w prawdzie zostawał partyj, ale się tam pod wojennym Królem w tej dobrze wydoskonalił sztuce, którą teraz doskonale może służyć Ojczyźnie:
A któreż może być celniejsze merytum? jako starać się, być i stać się zgodnym i zdolnym do świadczenia
tamten czas był na ktorey stronie, pytać śię tylko raczey: iak poczćiwie y wiernie. Krotko zaś z Cyceronem na tę drugą Kalumnią mowiąc: si iniqvus es in me Iudex, condemnabo eodem ego te crimine, sin me id facere nolis, te mihi aeqvum praebere debebis. Ad 3tium: Pytaią śię o Pana Poniatowskiego merita. Poniatowski, iak wszyscy ći, ktorzy teraz o nim gadaią, w tamtey w prawdźie zostawał partyi, ale śię tam pod woiennym Krolem w tey dobrze wydoskonalił sztuce, ktorą teraz doskonale może służyć Oyczyźnie:
A ktoreż może bydź celnieysze meritum? iako starać śię, bydź y stać śię zgodnym y zdolnym do świadczenia
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 14
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
może abudicari od swoich zasług, które chyba sam albo nie dojrzy, albo extenuat livor. Ze nie rzekę o Gieneralstwie Gwardyj, to samo kilkoletne Rejmentarstwo, utrzymana in rigore militaris disciplins i wszelki porządek, opatrzone, ile per vires może, bezpieczeństwem granice, prowadzone bez cenzury w całym Wojsku gospodarstwo, tak to są drobne meryta? które jednak mu conciliarunt wdzięczność u Rzeczypospolitej, popularitatem u Szlachty, wielką gieneralnie miłość u wszystkich wojskowych Ludzi, ruendi in ferrum mens prona viris animaeqve capaces Te Duce, vos tantum Mars et Bellona favete. Więc Mci Panie, jeżeli tak chwalebnie od młodości strawione w Cudzoziemski, i od kilkunasu lat w Wojsku Koronnym subcuspide
może abudicari od swoich zasług, ktore chyba sam albo nie doyrzy, albo extenuat livor. Ze nie rzekę o Gieneralstwie Gwardyi, to samo kilkoletne Reymentarstwo, utrzymana in rigore militaris disciplins y wszelki porządek, opatrzone, ile per vires może, bezpieczeństwem granice, prowadzone bez cenzury w całym Woysku gospodarstwo, tak to są drobne merita? ktore iednak mu conciliarunt wdźięczność u Rzeczypospolitey, popularitatem u Szlachty, wielką gieneralnie miłość u wszystkich woyskowych Ludźi, ruendi in ferrum mens prona viris animaeqve capaces Te Duce, vos tantum Mars et Bellona favete. Więc Mći Panie, ieżeli tak chwalebnie od młodośći ztrawione w Cudzoźiemski, y od kilkunasu lat w Woysku Koronnym subcuspide
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 15
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, transmutat incertos honores, nunc mihi, nunc alii henigna. Dlatego miedzy dawnemi Szlacheckiemi, a teraz w większe honory kwitnącemi Domami, roztrząsając Antenatów meryta, czyje większe? czyje miejsze? nikt o tym zdami się, nieomylnie decydowaćby nie mógł, i owszem bezpiecznie mowićby się mogło, że wszystkich dawnych Famlij jednakowe są meryta. Jakożkolwiek bądź, tego W. Pan żadną miarą negować nie możesz, bobyś siebie samego ukrzywdził, żeby każdy Dom Szlacheckiemi swemi zasługami poszczycić się nie mógł, którym także debetur respectus, i przed naszemi wrotami bywało, i będzie słońce. Ja zaś pozwalam i na to, niechaj niektóre Domy przewyższają inszych domów
, transmutat incertos honores, nunc mihi, nunc alii henigna. Dlatego miedzy dawnemi Szlacheckiemi, a teraz w większe honory kwitnącemi Domami, roztrząsaiąc Antenatow merita, czyie większe? czyie mieysze? nikt o tym zdami śię, nieomylnie decydowaćby nie mogł, y owszem bezpiecznie mowićby śię mogło, że wszystkich dawnych Famliy iednakowe są merita. Iakożkolwiek bądź, tego W. Pan żadną miarą negować nie możesz, bobyś śiebie samego ukrzywdźił, żeby każdy Dom Szlacheckiemi swemi zasługami poszczyćić śię nie mogł, którym także debetur respectus, y przed naszemi wrotami bywało, y będźie słońce. Ia zaś pozwalam y na to, niechay niektore Domy przewyższaią inszych domow
Skrót tekstu: KonSRoz
Strona: 21
Tytuł:
Rozmowa pewnego ziemianina ze swoim sąsiadem
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
krakowski rzeczy nie umitygował i nie uprosił wszystkich, aby od tak szkaradnego przedsięwzięcia odstąpili, pewnieby był Sieniawski w ten dzień zginął.
§. 35. Wielkiego był rozumu i cnót nieoszacowanych ten wojewoda krakowski: dla tego podczas traktatu w Lublinie, cała konfederacja pracowała nad tem, aby dla godności jego i wielkich erga patriam merytów prym miało województwo krakowskie nad kasztelanią, ale sam wojewoda krakowski nie akceptował tego, dając racje, że sejm Unionis z Litwą dziwnie nad tem pracował, którego w najmniejszym punkcie wzruszać nie można; a to czynił jako prawdziwy amator patriae, aby pokazał, że prywatami nie jest nadziany, samo tylko bonum publicum przed oczami mając
krakowski rzeczy nie umitygował i nie uprosił wszystkich, aby od tak szkaradnego przedsięwzięcia odstąpili, pewnieby był Sieniawski w ten dzień zginął.
§. 35. Wielkiego był rozumu i cnót nieoszacowanych ten wojewoda krakowski: dla tego podczas traktatu w Lublinie, cała konfederacya pracowała nad tém, aby dla godności jego i wielkich erga patriam merytów prym miało województwo krakowskie nad kasztelanią, ale sam wojewoda krakowski nie akceptował tego, dając racye, że sejm Unionis z Litwą dziwnie nad tém pracował, którego w najmniejszym punkcie wzruszać nie można; a to czynił jako prawdziwy amator patriae, aby pokazał, że prywatami nie jest nadziany, samo tylko bonum publicum przed oczami mając
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 286
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849