pozwalam. W pojśrzodku świata jako centrum światowi ziemia jest z morzem. Podźmy i do człowieka/ jako świata mniejszego/ w pojśrzodku tego dobrze z wzgórę rąk wyciągnieniem rozmierzawszy /zaż zdroju nie najdziemy żytowa/ źrzenice ciała i dusze uzdrawiającego zdroju/ Sałmackim przeciwnego wodan/ który nie w niewieściuchy ludzi/ lecz ludzi w męże metamorfozuje/ zdrowie przynosi: jako i dzisiejszemu Mikołajowi widzenie przywraca/ dobrze snadź wytrawiwszy złe grzechów obstructie. Tą wodką łez z serdecznego zdroju wypłynęłą/ gdy pomazuje nogi wszetecznica u Ewangelisty Chrystusowi Panu/ grzechów odpust doskonały otrzymywa: ta Marią Egipską podobno simile volens, od simile ferre, hoc est caelum aqueum, na powietrze podnosi;
pozwalam. W poyśrzodku świátá iáko centrum świátowi ziemiá iest z morzem. Podźmy y do człowieká/ iáko świátá mnieyszego/ w poyśrzodku tego dobrze z wzgorę rąk wyćiągnieniem rozmierzawszy /zaż zdroiu nie naydźiemy żytowá/ źrzenice ćiáłá y dusze vzdrawiáiącego zdroiu/ Sałmackim przećiwne^o^ wodã/ ktory nie w niewieśćiuchy ludźi/ lecz ludźi w męże metámorphozuie/ zdrowie przynośi: iáko y dźiśieyszemu Mikołáiowi widzenie przywraca/ dobrze snadź wytráwiwszy złe grzechow obstructie. Tą wodką łez z serdeczne^o^ zdroiu wypłynęłą/ gdy pomázuie nogi wszetecznicá v Ewángelisty Chrystusowi Pánu/ grzechow odpust doskonáły otrzymywa: tá Máryą Egipską podobno simile volens, od simile ferre, hoc est caelum aqueum, ná powietrze podnośi;
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 178.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Kiedy szczyrobiałymi Orzeł bujał pióry, Wstał z martwych, z kroju, z gestu i z mowy Polaków Nie poznawszy, musiałby inszych szukać znaków. Kudeł, pluder na większe między nami poły; Wszytkie w polskim języki: same apostoły, Kiedy brali niebieskiej mądrości początki, Moglibyśmy zrozumieć, na Zielone Świątki. Metamorfozujmy się, wżdy póki świat światem, Nie będzie Niemiec szczyrym Polakowi bratem. Jakiej i dziś wdzięczności, niech kto inszy pisze, Doznajemy za naszę klęskę po ich pysze (Biednego chleba, który zarobili szczerze, Dopieroż płacy naszy nie mieli żołnierze), Widzi świat, chocieśmy ich już prawie z ostatniej Wydarli Turkom,
Kiedy szczyrobiałymi Orzeł bujał pióry, Wstał z martwych, z kroju, z gestu i z mowy Polaków Nie poznawszy, musiałby inszych szukać znaków. Kudeł, pluder na większe między nami poły; Wszytkie w polskim języki: same apostoły, Kiedy brali niebieskiej mądrości początki, Moglibyśmy zrozumieć, na Zielone Świątki. Metamorfozujmy się, wżdy póki świat światem, Nie będzie Niemiec szczyrym Polakowi bratem. Jakiej i dziś wdzięczności, niech kto inszy pisze, Doznajemy za naszę klęskę po ich pysze (Biednego chleba, który zarobili szczerze, Dopieroż płacy naszy nie mieli żołnierze), Widzi świat, chocieśmy ich już prawie z ostatniej Wydarli Turkom,
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 391
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987