dość solenny sprawiłem według owego miejsca: z dział strzelano, dragonia przy złożeniu ciała ognia dawała i kozacy; mieszczanie berdyczewscy processionaliter z chorągwiami ciało prowadzili.
27^go^ z Berdyczewa wyjechałem w huku armatnim i wszystek w prochu; wyprowadzało mnie kozactwo co żywo; trakt mój był na Piątkę, Czudnów, Miropole, Połonne, Międzyrzecze, Bereźnicę, Wysock, Dawidgrodek, Storobin, Jansewicze do Mińska, gdzie w wielką sobotę stanąłem.
W Mińsku tydzień zabawiwszy się, nazajutrz po przewodniej niedzieli jechałem do Wilna z jejmością: tamem się półtory niedzieli bawił. Na wyjezdnym febra mię wzięła, dla której jejmość na Ruś dla skalkulowania się i odebrania
dość solenny sprawiłem według owego miejsca: z dział strzelano, dragonia przy złożeniu ciała ognia dawała i kozacy; mieszczanie berdyczewscy processionaliter z chorągwiami ciało prowadzili.
27^go^ z Berdyczewa wyjechałem w huku armatnim i wszystek w prochu; wyprowadzało mnie kozactwo co żywo; trakt mój był na Piątkę, Czudnów, Miropole, Połonne, Międzyrzecze, Bereźnicę, Wysock, Dawidgrodek, Storobin, Jansewicze do Mińska, gdzie w wielką sobotę stanąłem.
W Mińsku tydzień zabawiwszy się, nazajutrz po przewodniéj niedzieli jechałem do Wilna z jejmością: tamem się półtory niedzieli bawił. Na wyjezdnym febra mię wzięła, dla któréj jejmość na Ruś dla skalkulowania się i odebrania
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 41
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, marszałka wielkiego lit., urodzony, jako się wyżej wyraziło — rozpustny i marnotrawny, i nie mający żadnego potomstwa, w roku 1753 dobra ordynacji ostrogskiej, uczyniwszy się dziedzicem, i dobra jako sukcesyjne na różnych, pobrawszy od nich pieniądze, porozpisywał. Jako to:
Małachowskiemu, kanclerzowi koronnemu, miasto Ostróg i pół Międzyrzecza oraz wsi 37.
Potockiemu, naówczas krajczemu koronnemu, a dzisiejszemu wojewodzie kijowskiemu, miasta Lutowiż i Łokacze, i wsi 8. Czackiemu, kasztelanowi wołyńskiemu, miasto Bereźnicę i wsi 6, i inne dobra w posesji Kamińskiego zostające. Grocholskiemu, sędziemu ziemskiemu bracławskiemu, wsi dwie, a trzecią Bogatkowi, pisarzowi ziemskiemu bracławskiemu
, marszałka wielkiego lit., urodzony, jako się wyżej wyraziło — rozpustny i marnotrawny, i nie mający żadnego potomstwa, w roku 1753 dobra ordynacji ostrogskiej, uczyniwszy się dziedzicem, i dobra jako sukcesyjne na różnych, pobrawszy od nich pieniądze, porozpisywał. Jako to:
Małachowskiemu, kanclerzowi koronnemu, miasto Ostróg i pół Międzyrzecza oraz wsi 37.
Potockiemu, naówczas krajczemu koronnemu, a dzisiejszemu wojewodzie kijowskiemu, miasta Lutowiż i Łokacze, i wsi 8. Czackiemu, kasztelanowi wołyńskiemu, miasto Bereźnicę i wsi 6, i inne dobra w posesji Kamińskiego zostające. Grocholskiemu, sędziemu ziemskiemu bracławskiemu, wsi dwie, a trzecią Bogatkowi, pisarzowi ziemskiemu bracławskiemu
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 432
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, nad Eufratem rzeką. etc. Kurdyj Stolica Van Artemita nad jeziorem Van, etc. AZJA. Azyj Mniejszej albo Anatolii Kraje. AZJA. Azyj Mniejszej albo Anatolii Kraje.
PIĄTA ANATOLII albo Mniejszej AZYJ Część jest MEZOPOTAMIA w Asyryj Część Imperii olim Asyria, którą teraz zowią Asanią i Diarbeck. Mezopotamia z Greckiego sonat niby Międzyrzecze, że między Eufratem i Tygrem leży rzekami, kraj bardzo równy, gładki, w pola obfity i jedwab, wełnę, Pastwiska, różne zwierzęta, ale dla Perskich, Tureckich, Arabskich rabunków cale spustoszały.
Na długość Mezopotamii (includendo w niej Babilonią) jest mil 165. na szerokość największą na mil 70. u
, nád Eufrátem rzeką. etc. Kurdyi Stolica Van Artemita nád ieziorem Van, etc. AZYA. Azyi Mnieyszey albo Anatolii Kráie. AZYA. Azyi Mnieyszey albo Anatolii Kráie.
PIĄTA ANATOLII albo Mnieyszey AZYI Część iest MEZOPOTAMIA w Asyryi Część Imperii olim Asyrya, ktorą teráz zowią Asanią y Diarbeck. Mezopotamia z Greckiego sonat niby Międzyrzecze, że między Eufratem y Tygrem leży rzekami, kráy bardzo rowny, gładki, w polá obfity y iedwáb, wełnę, Pastwiská, rożne zwierzęta, ále dla Perskich, Tureckich, Arábskich rábunkow cale zpustoszáły.
Ná długość Mezopotamii (includendo w niey Babilonią) iest mil 165. ná szerokość náywiększą ná mil 70. u
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 514
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Protestacja szlachty dysydenckiej województw poznańskiego i kaliskiego w Poznaniu 30 czerwca 1609 r.
My poznańskiego i kaliskiego województw rycerskiego stanu a religij ewangelicki obywatele, którzyśmy się tu do Poznania gwoli odprawowaniu różnych potrzeb i spraw swych na św. Jan Krzciciel zjechali, wziąwszy o tym wiadomość, że im. ks. biskup poznański świeżo do Międzyrzecza, miasta K. J. M., wydał mandat, w którym budowania im sobie domu dla odprawowania nabożeństwa wedle ich sumnienia zabrania i zakazuje pod klątwą i pod winą dziesiąci tysięcy zł i k temu stawać onym przed sobą za dworem swym rozkazuje, a widząc, że to jest rzecz nowa i niezwyczajna, złączona z
Protestacja szlachty dysydenckiej województw poznańskiego i kaliskiego w Poznaniu 30 czerwca 1609 r.
My poznańskiego i kaliskiego województw rycerskiego stanu a religij ewangelicki obywatele, którzyśmy się tu do Poznania gwoli odprawowaniu różnych potrzeb i spraw swych na św. Jan Krzciciel zjechali, wziąwszy o tym wiadomość, że jm. ks. biskup poznański świeżo do Międzyrzecza, miasta K. J. M., wydał mandat, w którym budowania im sobie domu dla odprawowania nabożeństwa wedle ich sumnienia zabrania i zakazuje pod klątwą i pod winą dziesiąci tysięcy zł i k temu stawać onym przed sobą za dworem swym rozkazuje, a widząc, że to jest rzecz nowa i niezwyczajna, złączona z
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 392
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
myślami. Wchodząc tedy za granicę każdy według swojej intencyj swoje Bogu poślubił wota. Wchodząc tedy już za granicę zaspiewało wszystko wojsko polskiem trybem O Gloriosa Domina, konie zaś po wszystkich pułkach uczyniły okrutne pryskanie prawie az serca przyrastało i wszyscy to sądzili pro bono omine, jakoż i tak się stało. Poszlismy tedy tem traktem od międzyrzecza przechodziło wojsko pagórek z którego widać było jeszcze granicę polską i miasta jaki taki obejrzawszy się pomyślił sobie Miła Ojczyzno czy cię tez już więcej oglądać będę obejmowała jakas tęskność zrazu, puko blisko domu: ale skorośmy się już za Ordę przeprawili jak ręką odjął. A dalej poszedszy już się i o Polsce zapomniało, Przyjęli
myslami. Wchodząc tedy za granicę kozdy według swoiey intencyi swoie Bogu poslubił wota. Wchodząc tedy iuz za granicę zaspiewało wszystko woysko polskiem trybem O Gloriosa Domina, konie zas po wszystkich pułkach uczyniły okrutne pryskanie prawie az serca przyrastało y wszyscy to sądzili pro bono omine, iakoz y tak się stało. Poszlismy tedy tem traktem od międzyrzecza przechodziło woysko pagorek z ktorego widac było jeszcze granicę polską i miasta iaki taki obeyrzawszy się pomyslił sobie Miła Oyczyzno czy cię tez iuz więcey oglądać będę obeymowała jakas tęskność zrazu, puko blisko domu: ale skorosmy się iuż za Ordę przeprawili iak ręką odiął. A daley poszedszy iuz się y o Polszcze zapomniało, Przyięli
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 54
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, Niż się włóczyć za królem k'woli onej sarnie, Nieoszacowany czas utrącając marnie». Na taką relacyją, ruszywszy ramiony, Westchną wszyscy; Sobieski list on otworzony Przeczyta, gdzie się Zygmunt z ich powodu cieszy I do nich, jak najprędzej będzie mógł, pospieszy, We stu przeszło tysięcy komunnego wojska, Z Polski od Międzyrzecza, z Litwy od Bobrójska, Byle przyszły powiaty; jakoż jest nowina, Ze ich świeżo widziano gdzieś koło Lublina; A co piszą o żywność, prochy i ołowie, Jest dostatek wszytkiego, byle było zdrowie. Pojźrą owi po sobie, toż kiwnąwszy głową, Wyprawują Jarzynę z legacyją nową; Wypisują, jaka jest
, Niż się włóczyć za królem k'woli onej sarnie, Nieoszacowany czas utrącając marnie». Na taką relacyją, ruszywszy ramiony, Westchną wszyscy; Sobieski list on otworzony Przeczyta, gdzie się Zygmunt z ich powodu cieszy I do nich, jak najprędzej będzie mógł, pospieszy, We stu przeszło tysięcy komunnego wojska, Z Polski od Międzyrzecza, z Litwy od Bobrójska, Byle przyszły powiaty; jakoż jest nowina, Ze ich świeżo widziano gdzieś koło Lublina; A co piszą o żywność, prochy i ołowie, Jest dostatek wszytkiego, byle było zdrowie. Pojźrą owi po sobie, toż kiwnąwszy głową, Wyprawują Jarzynę z legacyją nową; Wypisują, jaka jest
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 191
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
r. p. 1719. Co rok musiała Wielkopolska prowiantowane wojska jego wchodzące do Pomeranii, a osobliwie r. p. 1718 tak się byli rozgościli Moskwa, że rozłożywszy w lecie aż pod samo województwo krakowskie egzekucje po powiatach i ziemiaeh, przymusili obywatelów, że im musieli prowianty dawać bardzo wielkie i odwozić je aż do Międzyrzecza, nad granicę brandenburską dla wojsk, które były w Pomeranii, a drugie w wielkiej Polsce stały. I takie to było panowanie króla Augusta: naprowadził nam (roznieciwszy wojnę) przyjaciół, którzy o naszym chlebie interesa swoje wyrabiali, jako i car panował w Pomeranii o naszych fortunach. Jako zaś w Kurlandii kilka tysięcy przez
r. p. 1719. Co rok musiała Wielkopolska prowiantowane wojska jego wchodzące do Pomeranii, a osobliwie r. p. 1718 tak się byli rozgościli Moskwa, że rozłożywszy w lecie aż pod samo województwo krakowskie exekucye po powiatach i ziemiaeh, przymusili obywatelów, że im musieli prowianty dawać bardzo wielkie i odwozić je aż do Międzyrzecza, nad granicę brandenburską dla wójsk, które były w Pomeranii, a drugie w wielkiéj Polsce stały. I takie to było panowanie króla Augusta: naprowadził nam (roznieciwszy wojnę) przyjaciół, którzy o naszym chlebie interesa swoje wyrabiali, jako i car panował w Pomeranii o naszych fortunach. Jako zaś w Kurlandyi kilka tysięcy przez
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 187
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
i szambelan IKM-ci z jejmością swoją de domo Ogińską przybył tu do mnie. 18. Widząc nas w intencji oddania wizyty książęciu IM Czartoryskiemu, wojewodzie ruskiemu, razem prawie onego pożegnawszy gościa, rozjechaliśmy się każdy w swą. Jam zaś nocował w Worońcu. 19. O półtory mili rezydującemu książęeju IM wojewodzie ruskiemu w Międzyrzeczu oddałem wizytę, gdzie do wieczora bawiąc, z książęciem IM Lubomirskim Stanisławem tam będącym, zakończyłem kontrakt, przyrzekszy mu dwoma ratami wyliczyć siedemdziesiąt tysięcy złotych naszych za sztuk jedenaście dział spiżowych, jako to: dwa półkartauny, dwa ćwierćkartauny, trzy po piętnaście cetnarów spiżu ważące, ostatnie dwie, jedna osim, druga siedem
i szambelan JKM-ci z jejmością swoją de domo Ogińską przybył tu do mnie. 18. Widząc nas w intencji oddania wizyty książęciu JM Czartoryskiemu, wojewodzie ruskiemu, razem prawie onego pożegnawszy gościa, rozjechaliśmy się kóżdy w swą. Jam zaś nocował w Worońcu. 19. O półtory mili rezydującemu książęeiu JM wojewodzie ruskiemu w Międzyrzeczu oddałem wizytę, gdzie do wieczora bawiąc, z książęciem JM Lubomirskim Stanisławem tam będącym, zakończyłem kontrakt, przyrzekszy mu dwoma ratami wyliczyć siedemdziesiąt tysięcy złotych naszych za sztuk jedenaście dział spiżowych, jako to: dwa półkartauny, dwa ćwierćkartauny, trzy po piętnaście cetnarów spiżu ważące, ostatnie dwie, jedna osim, druga siedem
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 53
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
Prus, i kucharz jeden. Pożegnawszy się z tymi którzy nas odprowadzali do Poznania, a zwłaszcza z Panem Janem Błędowskim, jachaliśmy na nocleg do miasteczka Pniowa, wpół drogi trochę odpocząwszy koniom, mil sześć.
26 Martii. Nająwszy furmanka dla rzeczy i ulżenia koniomi dla zfatygowania Pana Orchowskiego, jachaliśmy na nocleg do Międzyrzecza, wpół drogi wypocząwszy koniom, mil 6.
27 Martii. Z Międzyrzecza także z furmankiem jachaliśmy. W półtrzeciu mil we wsi jeszcze pogranicznej Polskiej mieliśmy pokarm. Potem w półmili od tej wsi granicę Polską przejachaliśmy. Znak tej granicy: miedza przez pole a dwór budowany po lewej ręce pod borem. Wjachawszy
Prus, i kucharz jeden. Pożegnawszy się z tymi którzy nas odprowadzali do Poznania, a zwłaszcza z Panem Janem Błędowskim, jachaliśmy na nocleg do miasteczka Pniowa, wpół drogi trochę odpocząwszy koniom, mil sześć.
26 Martii. Nająwszy furmanka dla rzeczy i ulżenia koniomi dla zfatygowania Pana Orchowskiego, jachaliśmy na nocleg do Międzyrzecza, wpół drogi wypocząwszy koniom, mil 6.
27 Martii. Z Międzyrzecza także z furmankiem jachaliśmy. W półtrzeciu mil we wsi jeszcze pogranicznej Polskiej mieliśmy pokarm. Potem w półmili od tej wsi granicę Polską przejachaliśmy. Znak tej granicy: miedza przez pole a dwór budowany po lewej ręce pod borem. Wjachawszy
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 22
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883
Poznania, a zwłaszcza z Panem Janem Błędowskim, jachaliśmy na nocleg do miasteczka Pniowa, wpół drogi trochę odpocząwszy koniom, mil sześć.
26 Martii. Nająwszy furmanka dla rzeczy i ulżenia koniomi dla zfatygowania Pana Orchowskiego, jachaliśmy na nocleg do Międzyrzecza, wpół drogi wypocząwszy koniom, mil 6.
27 Martii. Z Międzyrzecza także z furmankiem jachaliśmy. W półtrzeciu mil we wsi jeszcze pogranicznej Polskiej mieliśmy pokarm. Potem w półmili od tej wsi granicę Polską przejachaliśmy. Znak tej granicy: miedza przez pole a dwór budowany po lewej ręce pod borem. Wjachawszy w ziemię Niemiecką mieliśmy nocleg w wiosce we trzech milach od granicy Polskiej
Poznania, a zwłaszcza z Panem Janem Błędowskim, jachaliśmy na nocleg do miasteczka Pniowa, wpół drogi trochę odpocząwszy koniom, mil sześć.
26 Martii. Nająwszy furmanka dla rzeczy i ulżenia koniomi dla zfatygowania Pana Orchowskiego, jachaliśmy na nocleg do Międzyrzecza, wpół drogi wypocząwszy koniom, mil 6.
27 Martii. Z Międzyrzecza także z furmankiem jachaliśmy. W półtrzeciu mil we wsi jeszcze pogranicznej Polskiej mieliśmy pokarm. Potem w półmili od tej wsi granicę Polską przejachaliśmy. Znak tej granicy: miedza przez pole a dwór budowany po lewej ręce pod borem. Wjachawszy w ziemię Niemiecką mieliśmy nocleg w wiosce we trzech milach od granicy Polskiej
Skrót tekstu: GawarDzien
Strona: 22
Tytuł:
Dziennik podróży po Europie Jana i Marka Sobieskich
Autor:
Sebastian Gawarecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1646 a 1648
Data wydania (nie wcześniej niż):
1646
Data wydania (nie później niż):
1648
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wincenty Dawid
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Redakcja "Wędrowca"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1883