pali, ja na jego głowę Palę to ususzone liście jesionowe. Jako liście spłonęło, ani zostawiło Popiołu, bodaj się w nim serce tak paliło! Przywiedźcie mi do domu męża, możne czary, Przywiedźcie, bowiem żal mój nie ma żadnej miary! Wosk ten na ogniu topię. Jako się wosk topi, Jako ziemia mięknieje, kiedy ją deszcz skropi, Tak on niechaj się poci, tak niechaj topnieje, A z cnotliwej małżonki niechaj się nie śmieje. Przywiedźcie mi do domu męża, możne czary, Przywiedźcie, bowiem żal mój nie ma żadnej miary! Kręcę wrzeciono. Jako wrzeciono się kręci, Bodaj go tak kręciły moje szczere chęci,
pali, ja na jego głowę Palę to ususzone liście jesionowe. Jako liście spłonęło, ani zostawiło Popiołu, bodaj się w nim serce tak paliło! Przywiedźcie mi do domu męża, możne czary, Przywiedźcie, bowiem żal mój nie ma żadnej miary! Wosk ten na ogniu topię. Jako się wosk topi, Jako ziemia mięknieje, kiedy ją deszcz skropi, Tak on niechaj się poci, tak niechaj topnieje, A z cnotliwej małżonki niechaj się nie śmieje. Przywiedźcie mi do domu męża, możne czary, Przywiedźcie, bowiem żal mój nie ma żadnej miary! Kręcę wrzeciono. Jako wrzeciono się kręci, Bodaj go tak kręciły moje szczere chęci,
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 128
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
twoim pożarom miłości twojej/ które z-męki/ z ran/ z-krzyża z-śmierci twojej wypuszczasz na mię/ ja się oprzeć jako je strzymać przemogę/ od których i serca nieśmiertelnych Aniołów niszczeją/ i serce twoje/ lubo wszechmocnym Bóstwem ustalone mdleje/ i serce samo Boga Ojca twego niebieskiego/ od nich mięknieje i topnieje.
4. Próżnoć mój JEzu/ najsłodsza męka twoja gwałt czyni/ i nieznośnie następuje na tę to odrobinę istoty mojej/ barzo lichej i słabej. Dlategoć ustępuję/ ani się opieram/ ale wszytkę istność sił moich/ serca mego/ ciała mego/ dusze mojej osoby mojej/ jako odrobinę lodu abo wosku/
twoim pożarom miłośći twoiey/ ktore z-męki/ z ran/ z-krzyżá z-śmierći twoiey wypuszczasz ná mię/ ia się oprzeć iáko ie strzymáć przemogę/ od ktorych i sercá nieśmiertelnych Aniołow nisczeią/ i serce twoie/ lubo wszechmocnym Bostwem vstalone mdleie/ i serce samo Bogá Oycá twego niebieskiego/ od nich mięknieie i topnieie.
4. Prożnoć moy IEzu/ naysłodsza męká twoiá gwałt czyni/ i nieznośnie następuie ná tę to odrobinę istoty moiey/ bárzo lichey i słábey. Dlategoć vstępuię/ ani się opieram/ ále wszytkę istność śił moich/ sercá mego/ ćiałá mego/ dusze moiey osoby moiey/ iáko odrobinę lodu ábo wosku/
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 243
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665